Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
16-04-2013, 01:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2015, 06:06 przez biket26.)
Witam wszystkich w mojej pierwszej relacji na tym forum. Zgodnie z zapowiedzią na pierwszą relację wybrałem pancernik włoski ROMA. Troszkę duży może jak na mój pierwszy okręt, ale stwierdziłem że dam sobie radę. Wybrałem ten model ponieważ bardzo mi się podoba wygląd ROMY, sam model nie jest zbyt skomplikowany jak na okręt ( tzn, nie ma tak dużo drobnicy), poza tym pomyślałem sobie że to dość rzadki okaz na forach modelarskich i poprowadzenie dobrej relacji z klejenia tego modelu mogłoby pomóc innym modelarzom w zmaganiach z tym okrętem.
Sam okręt nie odegrał jakiejś znaczącej roli podczas swojego krótkiego istnienia. Jednostka typu Littorio, W czerwcu 1940 wodowany, w czerwcu 42 wszedł do służby, a 9 września 1943 zakończył swój żywot po trafieniu drugą bombami fritz x, które to spowodowało wybuch amunicji, przełamanie okrętu i w konsekwencji jego zatonięcie.
Znalazłem ciekawą dyskusję na temat nowoczesności konstrukcji ROMY:
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=88&t=1085
A tutaj troszkę informacji na temat samego okrętu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roma_(1942)
Dla osób szukających więcej informacji polecam profile morskie nr 120, lub publikację rosyjską Italian Battleships Type 'Vittorio Veneto'. A tu kilka fotek ROMY(chociaż jedno zdjęcie przedstawia LITTORIO a podpisane jest Pancernik ROMA):
http://ww2db.com/photo.php?source=all&co...ype_id=151
Polecam też obejżenie filmu "Pancernik Roma - Ostatni Rejs".
Jak dla mnie to najładniejszy z pancerników jakie zostały wydane. Ale to tylko moja opinia.
No więc przejdźmy do sedna sprawy. Okręt nie będzie malowany. Zastosuje jedynie retusz używając farb akrylowych TAMIYA. Co do kolorów to mam schemat malowania z modelu plastikowego, jednak muszę się upewnić czy kolory napewno będą pasowały:
Relingi i inne elementy jak np: pokrowce na działa postaram się wykonać we własnym zakresie..
Szkielet wykonałem z wycinanki. Dodatkowo będzie wzmocniony podposzyciem z pasków kartonu. Kadłub zacząłem od naklejenia i wycięcia wszystkich elementów szkieletu. Wybrałem wycinanie po liniach. Szczeliny (wpusty) wycinałem nawet troszkę szerzej, bo był problem z wciśnięciem wręg w podłużnice.
Następnie przygotowałem sobie równe podłoże, do którego przykleiłem podłużnice P4-P6, oraz część podwodną kadłuba a więc podłużnice P1-P3 i części podwodne wręg W1-W25:
Przepraszam za tło ale to kawał kadłuba więc problem z miejscem
i obciążenie na 12 godzin (co było pod ręką):
Następnie część nawodna (podłużnice P1A-P3A i wręgi W1a-W25a) w podobny sposób.Jednak do sklejenia części nawodnej przeniosłem szkielet na parapet i podłożyłem pod niego kilka warstw kartonu, ponieważ okręt ma w części dziobowej podniesiony pokład i nie było innej możliwości żeby go równo położyć na płaskiej powierzchni. Pod część rufową podłożyłem kilka modeli i całość docisnąłem książkami. Na chwilę obecną kadłub prezentuje się tak:
Są drobne przesunięcia kilku wręg (1mm), ale myślę że dzięki podposzyciu nie będzie to miało większego znaczenia dla poszycia kadłuba. Jest jednak nieścisłość która mnie nurtuje. Mianowicie pokład rufowy w modelu jest pomalowany pod kolor kamuflarzu okrętu. Jednak na zdjęciach ROMY widać że deski są niepomalowane (choćby i na tym zdjęciu na początku relacji). Zastanawia mnie czy to fantazja autora, czy też zabieg maskujący który faktycznie miał miejsce. Może ktoś odpowie mi na to pytanie bo mam zamiar zrobić deskowanie tego pokładu, ale nie chcę się minąć z prawdą. Na razie to tyle z relacji. Wybaczcie za słabą ostrość zdjęć. Następne będą o wiele lepsze.Kolejna odsłona za jakiś czas. Pozdrawiam.
Piotr.
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Piękny model wziąłeś na warsztat. Będę częstym gościem w Twojej relacji. Pewno jedno słowo lub dwa napiszę od czasu
do czasu :twisted:. Na chwilę obecną troszkę źle interpretujesz pojęcie podposzycia. Z tego co widzę,
to Twój model nie będzie miał podposzycia tylko paski kartonu (a to duża różnica). Pewnikiem niedługo
wykopią Cię z tego działu, ponieważ masz więcej niż 18 lat, a takie jest tutaj kryterium zakładania relacji.
Ale się rozpisałem. Już nie przeszkadzam i po cichutku oglądam Twoją relację.
Pozdr.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
(16-04-2013, 01:18)Japończyk link napisał(a): Pewnikiem niedługo wykopią Cię z tego działu, ponieważ masz więcej niż 18 lat, a takie jest tutaj kryterium zakładania relacji. Nie truj.
(16-04-2013, 01:06)biket26 link napisał(a): Jest jednak nieścisłość która mnie nurtuje. Mianowicie pokład rufowy w modelu jest pomalowany pod kolor kamuflarzu okrętu. Jednak na zdjęciach ROMY widać że deski są niepomalowane (choćby i na tym zdjęciu na początku relacji). Zastanawia mnie czy to fantazja autora, czy też zabieg maskujący który faktycznie miał miejsce. Może ktoś odpowie mi na to pytanie bo mam zamiar zrobić deskowanie tego pokładu, ale nie chcę się minąć z prawdą. Z fantazją autora w tym modelu można się spotkać w wielu miejscach...
Nie kojarzę żebym widział jakieś zdjęcie Romy z malowanym pokładem rufowym.
W tym linku znajdziesz sporo ciekawych rzeczy http://www.shipmodels.info/mws_forum/vie...47&t=14016
Powodzenia.
Liczba postów: 243
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09 2012
Oj, bardzo piękny okręt!
Czy na te paski kartonu będziesz nalepiał karton, by wykonać pod poszycie?
Z tego co się orientuję, to dobrze jest przerysowywać sobie poszycie denne na karton barwiony i dopiero takie nalepiać, po ewentualnych poprawkach. Są takie plany?:)
Jak się prezentuje te malowanie pokładu rufowego?
Liczba postów: 262
Liczba wątków: 21
Dołączył: 02 2009
Będę kibicował bo ten okręt zawsze mi się podobał
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
18-04-2013, 06:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2015, 05:41 przez biket26.)
Dzięki chłopaki za wsparcie. Robert - Faktycznie zła interpretacja. Chociaż zastanawiam się jeszcze nad cienkim podposzyciem na te paski. Ale może mi zabraknąć poszycia na łączeniach z burtami. Zobaczymy. Co do deskowania pokładu rufowego to te zdjęcia wyjaśniają jak było:
Wojtek - dzięki za ten link. Znalazłem tam ciekawe zdjęcia.
Arturo - jak wspomniałem wyżej zobaczę czy uda mi się zmieścić podposzycie z cienkiego papieru nasączonego klejem. Na razie paseczki, paseczki, paseczki...
I pomyślałem sobie, że mógłbym użyć tego jako wzornika do deskowania:
Jest to dodatek do modelu plastikowego ale po przeskalowaniu w Photoshopie może się nada. Wydrukowałbym to na cienkim papierze, nakleił na tekturę i naklejał dociętą okleinę meblową. Jak myślicie? cdn...
Liczba postów: 1,749
Liczba wątków: 32
Dołączył: 03 2008
Skoro planujesz wykonać deskowanie z okleiny meblowej, to czy nie byłoby lepiej użyć jako wzornika pokładu z wycinanki lub jego kopii? Pokład który pokazujesz nie koniecznie musi pasować do szkieletu z wycinanki. I pamiętaj, że jak nakleisz deseczki na pokład to zwiększy się jego grubość i może się okazać, że burty będą za niskie.
Powodzenia w budowie!
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Cześć.
Podzielam Twoje zdanie biket, że jak na paski w kadłubie położysz nawet cienką warstwę podposzycia,to
może zabraknąć Ci poszycia dennego. W tej sytuacji możesz zrobić poszycie denne z barwionego
kartonu. Mało tego, przy barwionce najpierw przyklejasz burty, a potem dopiero poszycie denne.
Kleisz na styk. O wiele ładniej przy takim klejeniu wygląda model. Tyle na dzisiaj :twisted:.
Powodzenia w dalsze budowie.
Pozdr.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
13-06-2013, 11:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2015, 07:28 przez biket26.)
Witam wszystkich ponownie. 2 mieszki za pasem, a prace posuwają się bardzo powoli. Na tą chwilę szkielet wygląda tak:
Wykonałem też bulaje z drutu 0,3 mm owinięte na 2 mm wiertełku. Otwory wytnę za pomocą obciętego wkładu ZENIT.
Zabrałem się też za deski do pokładu. Okleina meblowa, naklejona na tekturkę z okładki sokoła, a to przykleiłem na siatkę milimetrową którą sobie wydrukowałem za pomocą tego programu:
http://www.graphtablet.com/graphtablet.html
co dało w rezultacie taki efekt:
Nadal dużo wątpliwości i myśli. Ale na spokojnie. Kilka pytań padnie do was w przyszłym tygodniu bo teraz idę spać.
Do następnego!
Pozdrawiam.
Piotr.
Liczba postów: 1,060
Liczba wątków: 19
Dołączył: 02 2009
Podziwiam samozaparcie :-) Ja po kilku malowanych okrętach marzę o standardzie :lol: A tu taki kolos :roll:
Cieszę się że masz tę włoszczyznę na macie, wyjdzie na pewno piekny okręt - bo nawet z błedami w projektowaniu sylwetka nie traci na atrakcyjności.
Pzdr
Liczba postów: 197
Liczba wątków: 2
Dołączył: 03 2013
Podziwiam cię że będziesz malował okręt Ja się boje składać okręty w standardzie bo myślę że coś zepsuje a co dopiero jeszcze je malować Fajny pomysł z tym jak zrobić pokład
Pozdrawiam.
TO, ŻE MILCZĘ NIE ZNACZY, ŻE NIE MAM NIC DO POWIEDZENIA.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
17-06-2013, 09:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2015, 07:37 przez biket26.)
Witam wszystkich ponownie. Dzisiaj nie będzie dużo zdjęć moich dokonań (a kiedy ich było , a jedynie odkrytych niezgodności, które chciałbym przybliżyć wszystkim, którzy zamierzają popełnić ten model. Można oczywiście wykonać model bez ich naprawy. Wszystko zależy od samego modelarza. Zacznę od chyba największego problemu, jakim jest bryła kadłuba. Jak widać na poniższym skanie jednej z wręg linia burty w modelu wygląda tak:
Na czerwono zaznaczyłem, jak powinna według mnie przebiegać prawidłowo, co widać na tym rysunku:
lub tych zdjęciach:
Mam zamiar dopasować poszycie burty, a następnie odciąć fragment szkieletu, który zaznaczyłem na czerwono w pierwszym zdjęciu. Druga sprawa dotyczy bulai. Jak widać na zdjęciu powyżej część burty na śródokręciu ma bulaje zakrywane (zamykane) pokrywami, natomiast w części dziobowej i rufowej tak nie jest. W związku z tym zdecydowałem, że bulaje na śródokręciu wytnę, ale nie wstawię do środka pierścieni z drutu, tylko na koniec budowy dorobię te pokrywy.
Natomiast w pozostałe wkleję pierścienie, jednak muszę jeszcze poszukać drutu 0,2 mm i jak zauważył kolega dweler na Konradusie - porównać które będą bardziej odpowiednie. Nawiasem mówiąc wszystkie bulaje na wycinance posiadają okapy, a ja szczerze mówiąc przeglądałem zdjęcia które mam i żadnych okapów ( okapników?) nie zauważyłem. Może ktoś ma lepsze ujęcia okienek i mógłby się wypowiedzieć coś na ten temat - byłbym wielce zobowiązany.
Kolejna sprawa. Zakupiłem już komplet luf do dział okrętowych, z racji tego że były po okazyjnej cenie.. Dodatkowo też chcę kupić zestaw blaszek do tego modelu.
Poza tym wydrukuję siatkę milimetrową na bloku technicznym, następnie wytnę obrys pokładu, przykleję deski, a na koniec zostanie wycięcie miejsc na elementy wystające pokładu i odeskowanie ich dookoła.
Ale się rozpisałem. Czas do roboty.
Pozdrawiam.
Piotr.
Liczba postów: 890
Liczba wątków: 33
Dołączył: 01 2009
Cześć,
Mi się wydaje, że ta czerwona kreska nie pokazuje faktycznego przebiegu linii burty, raczej powinna po przejściu pionowym odchodzić na zewnątrz... edycja...na zewnątrz po skosie a nie na 90 stopni.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
20-06-2013, 07:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-06-2013, 01:10 przez MISIEK.)
Panda - po dłuższym zastanowieniu , masz rację. Lepiej zostawię tak jak jest. Mogę tylko pogorszyć sprawę, a nie chcę drugi raz siadać do kadłuba...
KRÓWEK_01 - Jakie malowanie okrętu? Ja właśnie nie chcę tego robić. Chociaż już wiem że kolory humbrola które kupiłem nie pasują do retuszu... Pomyślę jeszcze nad innymi kolorami.
Na tą chwilkę prace trwają przy pokładzie rufowym. Na dzisiaj tak to wygląda:
Niestety, na siatce milimetrowej zaznaczyłem linie łączeń desek, ale nie wykonałem linii symetrii wzdłużnej pokładu. W konsekwencji deseczki przesunęły się o niecały milimetr na połowie długości kadłuba i muszę to wyprostować. Ponadto lepiej jest układać od środka na zewnątrz, bo troszkę mi się rozeszły. Ale to mój pierwszy pokład. Może uda się to jeszcze naprawić (chyba).
Poza tym dzisiaj dotarło do mnie moje zamówienie i oto co posiadam do okrętu:
W poprzednim wpisie wkradł się łąd, mianowicie zestaw blach do Romy to 3 blachy, a nie jak podałem 4. Relingi proste trzeba sobie dokupić osobno.
Kotwice wziąłem na próbę, jak to będzie wyglądać. Łańcuch kotwic, oraz nić elastyczna do relingów. Lufy artylerii 381, 152 i 90 będę chciał oszlifować papierem 1000 i wymoczyć razem z łańcuchem w rozpuszczalniku przed malowaniem.
Może jeszcze dzisiaj uda mi się dokończyć deskowanie.
Pozdrawiam.
Piotr.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
23-06-2013, 01:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2015, 07:57 przez biket26.)
Ok. Na tą chwilę pokład wstępnie zadeskowany. Tak wyglądałby oryginał:
A tak będzie wygląda (oczywiście wstępnie!! ) pokładzik:
A tu zbliżenia na deseczki. Troszkę miejscami powstały szparki, ale szpachelek powinien uzupełnić wszystko:
To na tyle. Do następnego
Piotr.
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 4
Dołączył: 01 2013
Jak na staż robótka ok. Aby do przodu a efekty przyjdą z czasem
Jedno pytanko: na pokładzie rufowym deskowanym (super efekt) jak zamierzasz wykończyć obrys metalowy (pod relingi-widoczny na oryginale) - nakleisz wycinankę czy coś od siebie?
Pozdrawiam.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
buniodawid1 - jeżeli chodzi o ten obrys to zastosuję z wycinanki, po uprzednim jego odcięciu od oryginalnego pokładu. Będę musiał tylko dopasować jego grubość do grubości desek, żeby po przyklejeniu nie wyszło, że będzie osadzony niżej
Liczba postów: 1,749
Liczba wątków: 32
Dołączył: 03 2008
Wydaje mi się, że obrys może być osadzony niżej - przecież deski układano na pokładzie.
Deskowanie bardzo dobrze wyszło. :milbravo:
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 18
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03 2013
Witam
Bardzo ładne deskowaie. Podziwiam zasoby cierpliwości i chęci.
Trzymam kciuki i wiernie kibicuję.
Pozdrawiam
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 4
Dołączył: 06 2013
Deskowanie musiało być żmudną robotą ... ale już na początku widać świetny efekt, więc się opłacało
eka-model.pl
facebook.com/EKAmodel
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
27-06-2013, 09:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2015, 08:01 przez biket26.)
Michał - Na tym zdjęciu
jak widać na zaznaczeniu, ewidentnie (jak dla mnie) pokład (deski) są na równi z okalającym je "kołnierzem" stalowym?. Więc zrobię tak samo.
Gbozomański i Uriel - było ciężko, a to dopiero początek. Ale siatka milimetrowa bardzo mi pomogła. Teraz będę się bawił z obrobieniem deskami elementów wystających tak jak jest to na tym zdjęciu:
Jednak nie będę robił tego kołnierza z drewna który okala deskowanie pokładu, bo wydaje mi się że po prostu go nie było.
Fotki niedługo!!!
Piotr.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
18-07-2013, 11:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2015, 08:08 przez biket26.)
Witam ponownie. Notoryczny brak czasu powoduje, że prace idą w iście żółwim tempie. No ale to nie wielka pardubicka. Nadal pokład deskowany. Jestem na etapie obrabiania wystających części, ale nie wygląda to tak jakbym chciał. Mam nadzieję że szpachel i lekkie przetarcie farbką akrylową przestrzeni między deskami sprawi, że lepiej to będzie wyglądało. Na razie tłumaczę to sobie pionierstwem w tej dziedzinie z mojej strony
Jednak przy następnym pokładzie zastosuję już inną metodę, bo ta (wycinanie otworów po wykonaniu deskowania ) powoduje że deseczki się kruszą i załamują, co w konsekwencji prowadzi do ich wymiany, a to dodatkowa robota.
Ponadto wykonałem szablon do ryflowania pokładu dziobowego:
.
Jeszcze tylko kilka kresek i będzie gotowy do ryflowania.
A tu próba ryflowania na kopii pokładu:
Narzędzie już przygotowałem, ma około 1 mm szerokości, co patrząc na ilość ryfli jaką muszę wykonać, nie napawa mnie optymizmem.
Mam też jeden problem. Normalnie ryfle się krzyżują,
niestety na zdjęciu Romy które posiadam tak nie jest. Tam ryfle wyglądają, jakby ich rzędy biegły w jedną stronę:
Niestety to są chyba zdjęcia jeszcze z początków okrętu. Czy ktoś byłby w stanie sprawdzić czy te ryfle w jakiś sposób zostały zmienione? Na wszystkich modelach plastikowych Romy ryfle się krzyżują. Proszę o pomoc z waszej strony.
A i jeszcze wykonałem okapy dla bulai. Pomalowałem je, a jutro ostatni raz maznę i będę przyklejał. Zobaczymy jak to wyjdzie:
Dodatkowo, już pomalowałem od wewnątrz otwory na bulaje w części dziobowej i rufowej na kolor pomarańczowy przy użyciu farby Tamiya X-26 Clear Red. Dało to świetny efekt miedzi. Jutro dostanę zużyte dyskietki na szyby do bulai. Więcej info nie mam. Następnym razem może będzie w końcu coś gotowe
Piotr.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2013
Witam ponownie. Nadal doskwiera Mi brak czasu na klejenie więc i relacja się wlecze. Na tą chwilę stan modelu przedstawia się następująco:
burty oklejone poza wykończeniem dziobu i rufy.
Pokład rufowy zamocowany oprócz kołnierza okalającego pokład.
Zacząłem oklejać dno poszyciem z wycinanki. Jako że idzie mi strasznie, dno będzie szlifowane i malowane na zielono a nie jak pierwotnie zakładałem oklejanie zielonym papierem barwionym. Poza tym pokład w części śródokręcia wymieniony. Jest w kilku odcieniach ale będzie malowany więc to bez znaczenia. Podczas oklejania burt części dziobowej z niewyjaśnionych przyczyn po doklejeniu ich do szkieletu górna krawędź burt wystawała ponad pokład na jakieś 5 mm!!!. Przy pasowaniu było ok. Nie było już możliwości odklejenia ich więc ten koszmar pozostanie już na wieki. Zabawne jest to że dolna krawędź jest na swoim miejscu . Gdyby szkielet był podniesiony w części dziobowej byłoby oki i nawet bardziej by przypominało to Romę a nie Vittorio. Poniżej kilka fotek zrobionych komórką (niestety) gdyż aparat chwilowo nie ma karty pamięci
Niewiele tego ale zawsze....
Pozdrawiam.
Piotr.
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Fajne tło :mrgreen:
A nie możesz podnieść pokładu w rejonie dziobu? Sam wspominasz, że byłoby lepiej (?!)
|