Liczba postów: 538
Liczba wątków: 28
Dołączył: 10 2009
Witam. Postanowiłem przystąpić do konkursu.Chociaż moje doświadczenia w sklejaniu obiektów posiadających skrzydła są bliskie zeru, może coś z tego wyjdzie. Co prawda będąc jeszcze w technikum( to było w ubiegłym wieku) skleiłem model Mirage 2000 z MM, był koślawy, klejony klejem OKT ( wściekło seledynowy kolor, używany do klejenia taśmociągów w kopalniach). Więc możecie sobie wyobrazić jak wyglądał.Postanowiłem go pomalować. Nie pamiętam nazwy farby, ale była sprzedawana w tubkach, bardzo gęsta i miała gramaturę piasku-po tym prostym zabiegu model przestał wyglądać jak samolot a zaczął jak obiekt z wykopalisk archeologicznych , ale i tak byłem z niego dumny.
Wybór padł na Goblina, może nie szokuje swoimi wymiarami, ale jest brzydki. Jak coś sknocę to zwalę na szkaradnośc tego samolotu.
Na początek tradycyjnie :okładka i wręgi z kawałkiem modelu kołowego z zestawu czyli wózkiem transportowym. Na razie nie ma się czym chwalić
Mam nadzieję że dobrnę do końca budowy.
No Panie! Jeden z moich ulubionych "ixów"! Powodzenia!
Ps1: wydany na kredzie, czy na macie?
Ps2: przydałyby się większe fotki - ta co jest to niewiele większa od miniaturki :/
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 28
Dołączył: 10 2009
Wydany na macie. Zdjęcia wręg już nie będę poprawiał, w końcu to nic wielkiego zwykła tektura, następne będą na pewno lepsze.
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 28
Dołączył: 10 2009
Mała aktualizacja: Kabina pilota prawie gotowa i wlot powietrza do silnika.
Postanowiłem trochę odstąpić od kolejności sugerowanej przez autora w instrukcji i numeracji części i wkleić wlot na tym etapie od wewnątrz. Maltretowanie całego kadłuba w przypadku próby wciskania tego elementu od strony "dzioba" to chyba nie najlepszy pomysł.
cdn.
Liczba postów: 4,719
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
To jednak prawda, Navi klei samolot. :o
Powodzenia i oby to nie był twój jedyny latacz.
ps. co to konkursy robią z ludzi...
:roll: :razz: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 28
Dołączył: 10 2009
30-06-2013, 09:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-06-2013, 09:10 przez Navi.)
Może się przekonam do samolotów.
Ale jeszcze Ciebie zaskoczę - mam zamiar zapisać się do konkursu morskiego. Jest tylko jeden problem, ja może i jestem przygotowany na widok trzech rozpoczętych modeli na moim biurku, co za tym idzie do artystycznego nieporządku zwanym przez innych "totalnym burdelem" jaki może zapanować. Nie wiem natomiast czy moja małżonka jest na taki widok gotowa, z kolei jej obeznanie z tematem wyklucza już możliwość wmówienia że te wszystkie części, to od jednego modelu. A więc na początek skończę PT 91 , potem równocześnie z Goblinem zacznę coś dłubać przy pływadle( czasu sporo, a wybrany model ma całe 28 cm).
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 28
Dołączył: 10 2009
Witam.
Czas na pokazanie postępów( żeby nie było że poległem na modelu który ma cztery strony części). A więc: pilot otrzymał swoje miejsce pracy;
Dojdzie tam jeszcze troszeczkę "drutologii" coś w rodzaju osłony przeciwkapotażowej, chociaż nie wiem czy konstruktorzy taki manewr przewidzieli- to raczej osłona przeciw uderzeniu w dolną część bombowca. Po skleceniu kadłuba następne będą stateczniki; pionowe? poziome? nie wiem ,jakieś takie umieszczone pod kątem 45 stopni w stosunku do kadłuba. Prawdę mówiąc pojęcia nie mam jak tym sterowali żeby leciało w : prawo, lewo, w dół i górę.