Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kompresor domowej roboty
#1
Witam  :-D
Na forum już nie raz widziałem zapytania na temat kompresorów, jaki wybrać, czym zastąpić itd.
Któregoś dnia po zakupie aerografu zdałem sobie sprawę, że musiał bym mieć coś co go "zasili".
Różni ludzie polecali różne rzeczy. Jedni dętki, drudzy zbiorniczki jednorazowe a inni zakup oryginalnego kompresora.
Jak na moje fundusze parę stówek to trochę za dużo. Chciałem zrobić coś praktycznego a za razem taniego i... udało się  :wink:
Zmajstrowałem go około rok temu i do dnia dzisiejszego mi służy.
Może komuś się przyda w razie niejasności służę pomocą lecz jest to banalna budowa i chyba wszystko powinno być jasne Smile

[Obrazek: 103vhj.jpg]
[Obrazek: 70141259.jpg]
[Obrazek: 10000y.jpg]
[Obrazek: 37646809.jpg]



Odpowiedz
#2
Prostownik jako zasilacz??? Ile ciśnienia tam wtłaczasz do tej butli?
na macie: projekt X
Odpowiedz
#3
Tak ponieważ prostownik ma odpowiedni prąd oraz napięcie do zasilenia tej pompki.
Co do ciśnienia to jest to wątpliwa kwestia...Gdzieś oglądałem w TV, że taka butla pęka przy 5 barach.
Przeważnie napełnię do koło 2-3 i zaczynam malować a w między czasie dalej wtacza ciśnienie które się utrzymuje.
Odpowiedz
#4
Kiedyś robiłem próbę z butelką po "Hoop Coli" wytrzymała grubo ponad 5 atmosfer ( dokładnie to nie wiem bo manometr z taniej pompki wysiadł). Dlatego zamiast jednej dużej buli dał bym dwie mniejsze. A o BUUUM bym się nie matrwił bo w tym ustrojstwie uszczelnienia przewodów robią za bezpiecznik.
Jednak gratuluje pomysłowości...  jak dla mnie to się ceni.


[Obrazek: lkmd-usebar.jpg]
Odpowiedz
#5
Jakbyś zobaczył przebieg tego wyprostowanego napięcia to byś zwątpił - ani napięcie stałe, ani 12V ;-) Ale skoro działa, to nie trza psuć! Brawo za pomysł! A w razie co, to polecam zasilacz od kompa - on daje dobre, stabilne 12V.
na macie: projekt X
Odpowiedz
#6
Kroolo  Masz rację, że napięcie było by stabilniejsze i by tak nie skakało, lecz zasilacz od laptopa to kolejny wydatek a prostownik akurat miałem w domu dlatego go wykorzystałem Smile
Odpowiedz
#7
Zasilacz od laptopa to ok 18-19v. Kroolo pisał o zasilaczu od PC ( czyli skrzynki ) Taki używany zasilacz dostaniesz w za kilka zł w każdym serwisie komputerowym.
Jeszcze coś Ci napiszę o tej "sprężarce" jak ma ona długo pochodzić to przydało by się jej usunąć ten plastikowy pseudo radiator i wstawić jakiś nadmuch na cylinder. Przy zastosowaniu ww zasilacza masz do wykorzystania nie tylko napięcie 12V ale i 5V które można wykorzystać do zasilania jakiegoś wentylatorka chłodzącego "sprężarkę".
Ale jak działa to niech będzie... tylko radzę zbieraj złotówki przynajmniej na agregat z lodówki bo na tym długo nie pomalujesz (mówię o "sprężarce").

[Obrazek: lkmd-usebar.jpg]
Odpowiedz
#8
Zasilacze do laptopów mają troszkę większy przedział zasilania od 12V do 21V. Do komputera stacjonarnego również są zasilacze 12V - format miniITX. Ale to też nie jest zawsze tak do końca idealne napięcie. Szkoda takiego zasilacza do zasilania takiej "pompki". Akurat z doświadczenia wiem że taki prostownik idealnie spełnia swoje zadanie. Taka "pompka" nie wymaga stabilizacji czy zabezpieczeń przeciwprzepięciowych. Sam kiedyś używałem takiej "pompki" z prostownikiem do nadmuchu materacy, dętek w rowerze.
A co do wentylatora to dobry jest z zasilacza komputerowego i jest na 12V.
Odpowiedz
#9
Brakuje mi w tej instalacji regulatora ciśnienia z filtrem i odwadniaczem, do kupienia na allegro za 30-40zł. Teraz nie potrafiłbym malować aerografem bez stabilnego ciśnienia na określonym poziomie. Do małych kresek potrzebuję 0,8-1 bara a do podkładów i lakierowania coś koło 1,5. Taki regulator wpięty pomiędzy butlę a aerograf sprawia również że para wodna skraplana w układzie w wodę nie spowoduje również przypadkowego bluzgania kroplami wody co jest irytujące. Pomysł świetny Smile.
ps. możesz z czasem dołożyć do tego wyłącznik ciśnienia który zabezpieczy instalację przed BUM ;D. W nim najczęściej dwoma śrubami reguluje się ciśnienia graniczne tzn -dolne żeby nie spadło poniżej np 1,5bar i górne mniejsze o 1 bar od wytrzymałości butelki np 3,5 bara. Wtedy przy małym wykorzystaniu aerografu-przerwy na mycie , zmianę farby agregat "odpoczywa".
[Obrazek: papermodelart.jpg]
Odpowiedz
#10
Vincent  Gdy butla wystarczająco się napompuje to sam wyłączam ja na wyłączniku, ale masz rację...faktycznie przydał by się automatyczny ponieważ raz już było bum i to takie, że stolik na kółkach z telewizorem na sobie lekko przesunęło :mil11:
Odpowiedz
#11
Tutaj jest pełen profesjonalizm http://modelar.republika.pl/Aerograf_mod...ografu.htm ale jestem zwolennikiem lodówkowców http://www.youtube.com/watch?v=ldTpjIKl8nM takie coś mam super sprawa.
Odpowiedz
#12
  ... pan Adam (Słodowy) się kłania. Przy zalewie tanich produktów gotowych nie opłaca się kombinować byle co - z byle czego. Koszt prawie taki sam, a urządzenie można o kant betonowej sosny potłuc. Ta pompka - to przykład wyjątkowego badziewia; typowa "jednorazówka". Wydajność nikła, a trwałość - lepiej nie mówić: po prostu żenująca.
  Na tym przykładzie sprawdza się powiedzenie: - "z gó..na bata nie ukręcisz"... - no, chyba, że służy to dydaktyce mającej na celu politechnizację młodego pokolenia.
  Wówczas należy takie inicjatywy popierać oraz radą wspomagać.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#13
Zbig ten pierwszy zestaw jest przykładem jakiego kompresora nie robić (chyba że ktoś chce ) ale ten drugi jest rewelacyjny i w pełni profesjonalny. Gwarantuję Ci że za podobne pieniądze a nawet za większe , to  tak dobrego i niesamowicie cichego kompresora pod aero nie kupisz a  jeszcze ta satysfakcja z budowy BEZCENNE . Zalew tanich produktów gotowych - hm myślę że jak tanie to i tyle warte .
Odpowiedz
#14
  Zapomniałem dodać: "lodówkowiec", dobrze wykonany - "to je to!" Miałem okazję widzieć takowy przy pracy.
  Co się tyczy tanich produktów z marketów - popularnej "chińszczyzny", to, (oprócz BCG) mam podobne do Twojego, zdanie. Co gó.no, to gó.no. Ino, że przy tym "samopale" trza się trochę narobić. A efekt podobny...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Kompresor Lodówkowy kamell84 5 4,537 05-11-2014, 07:59
Ostatni post: kamell84
  Kompresor do aerografu qbas 2 3,521 18-07-2014, 07:19
Ostatni post: kordian
  Aerograf+kompresor na początek. Xqwzts 29 24,589 25-05-2012, 08:57
Ostatni post: katmpb
  Jaki aerograf i kompresor ? uri 5 6,790 17-02-2009, 01:44
Ostatni post: Yeti

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości