Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R] B-24J Liberator z Muzeum Powstania Warszawskiego
#1
W zasadzie "dla uczczenia" rocznicy wybuchu Powstania powinna pojawić się tu galeria, niestety nie mam na to szans (nie skleję modelu w 3 dni). Więc żeby nie czekać całego roku ;-) postanowiłem "czynem" przypomnieć o tym wydarzeniu. Tak więc będąc pod silną presją osobistego Małego Modelarza (który to dostał tą wycinankę w prezencie) położyłem na macie ten oto model:
[Obrazek: d2e21e879ce42634m.jpg] [Obrazek: 9a66ea42c3c525e0m.jpg] [Obrazek: c6c5b414f0f2f4c6m.jpg]

I tu właśnie jest cała zagadka: co to będzie?
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#2
Nie mam pojęcia co to, ale fajnie się prezentuje :milbravo:. No i moim zwyczajem - patrzę Ci na łapska w pracy :twisted:. Siadam możliwie blisko biurka, może się czegoś nauczę Smile. I oczywiście życzę powodzenia w budowie!
Odpowiedz
#3
To będzie Lberator.
Odpowiedz
#4
Z muzeum powstania warszawskiego czy jakiegoś innego, nie pamiętam


:milbravo:
Odpowiedz
#5
Mateusz poprawnie rozpoznał wycinankę, czyli model wydany przez Muzeum Powstania Warszawskiego w zeszycie nr 4.

Wycinanka prezentuje Liberatora B-24J s/n KG890 (ex. 44-10395), numer rejestracyjny GR-S. Samolot ten latał w 1586 Eskadrze do Zadań Specjalnych. Do swojego ostatniego lotu bojowego wystartował pod wieczór 14 sierpnia 1944 z załogą w składzie:
Pilot: Fl/Lt. Marian Szostak 76684 P.A.F. Age 28
Pilot 2: W/O. Józef Bielicki 793845 P.A.F. Age 22
Fl/Eng: Fl/Sgt. Wincenty Rutkowski 792934 P.A.F. Age 23.
Nav: Fl/Lt. Stanislaw Daniel 0735 P.A.F. Age 34.
Air/Bmr: W/O. Tadeusz Dubowski 794215 P.A.F. Age 21
W/Op/Air/Gnr: Fl/Sgt. Jozef Witek 794534 P.A.F. Age 29.
Air/Gnr: W/O. Stanislaw Malczyk 793506 P.A.F. Age 28.

Cel wyprawy: zrzut zaopatrzenia dla Powstańców w Warszawie.
Po dokonaniu zrzutu w trakcie lotu powrotnego maszyna pada ofiarą nocnego myśliwca, za sterami którego siedział Gustav Francsi. Maszyna spada na ziemię w okolicach Bochni, wszyscy lotnicy giną w szczątkach samolotu, zostają pochowani na cmentarzu w Pogwizdowie.
Po wojnie ciała lotników zostały ekshumowane i przeniesione na Brytyjski Cmentarz Wojenny w Krakowie.

Wycinankę dostał w prezencie mój syn i... nie było wyjścia; tato skleisz? Więc wpadłem na pomysł, że będzie to fajne zaakcentowanie rocznicy wybuchu Powstania.
Jak wspomniałem na wstępie postu, wycinanka wydana i dystrybuowana przez Muzeum Powstania Warszawskiego w bardzo przyzwoitej cenie - 8 PLN. Na wstępie okładka i kilka przykładowych arkuszy:
[Obrazek: 5831e0f977f1e956m.jpg] [Obrazek: cbcf12ca46f2f090m.jpg] [Obrazek: 9b6931179f29332am.jpg] [Obrazek: d6a4a04216240b87m.jpg] [Obrazek: 7eefcba1971fb785m.jpg]

Skala modelu: 1:50
Autor: w zeszycie brak tej informacji.
Zawartość zeszytu: 12 arkuszy kartonu, format A4; 3 strony rysunków montażowych; 2 strony instrukcji; 2 strony opisu konstrukcji i losów samolotu GR-S.
Wycinanka oferuje model o dużym stopniu uproszczenia (brak wnętrz kabin, brak wnęk podwozia głównego); przewiduje możliwość wykonania otwartej komory bombowej oraz otwartych stanowisk bocznych strzelców. Zakładam wykonanie modelu z zamkniętymi żaluzjami komory bombowej i pozamykanymi stanowiskami strzeleckimi (czyli po najmniejszej ;-) linii opory).
Po złożeniu wg instrukcji otrzymamy takiego oto ptaka:
[Obrazek: c4454a52d4971d3cm.jpg] [Obrazek: 4674756fe12cc885m.jpg]

Zacząłem jak widać w pierwszym poście od szkieletu środkowej części kadłuba:
[Obrazek: 25fcdf66423cde3bm.jpg]
Jak na razie model bardzo przyjemnie mnie zaskoczył, spasowanie szkieletu jest idealne, wszystko pasowało bez najmniejszego zarzutu. Zobaczymy co będzie dalej...



Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#6
Sklejam ten model i aktualnie jestem gdzieś w 80% zaawansowania. Rzeczywiście jest nieźle spasowany, choć jednocześnie nie wybacza niedokładności. Natknąłem się na niewielką liczbę dość banalnych błędów.

W komorze bombowej nie ma czym zasłonić tego białego paska (twoje zdjęcie nr 2). Łatwo zamaskować to zielonym kolorem z jakiejś innej części. Właśnie- w modelu nie ma zapasu koloru, a szkoda. W moim egzemplarzu są różne odcienie nasady i końcówek skrzydeł (co dziwne, bo te części leżą na jednym arkuszu). Wewnętrzne poszycie nie ma otworu uwzględniającego wieżyczki grzbietowej (trzeba samemu wyciąć). Tak samo ostatni segment kadłuba nie ma zaznaczonego miejsca, gdzie umieścić szkielet tylnego usterzenia.

Ja wykonuję model z otwartymi komorami bombowymi i całkowitym przeszkleniem, ale bez wnętrza. Darowałem sobie wszystkie elementy z "ząbkami" i sklejam na styk lub własnej roboty oklejki. Linie podziału blach są w modelu tak cienkie, że praktycznie niewidoczne (może i to realistyczne w skali 1:50). Ogólnie to całkiem niezły model, choć nie dla początkujących. Zastanawiam się, czemu nigdzie nie ma informacji, kto jest jego autorem. Projekt nie jest zły, projektant nie powinien się go wstydzić Wink

Co ciekawe, rysunek (malowane zdjęcie?) na okładce modelu zawiera błędy oznaczenia, których model jest na szczęście pozbawiony.
Odpowiedz
#7
Babol w malowaniu komory rzucił mi się w oczy, na szczęście można go zamaskować choćby ścineczkiem z części nr 14. Mnie on nie przeszkadza - model będzie miał zamkniętą komorę.
Co do autora projektu to jest nim internauta posługujący się nickiem Qrchak post z 10.08.2006 21:22:00.
michal_andy czy u Ciebie też na poszyciu lewej końcówki skrzydła "przebija" spod kokardy brytyjskiej ciemny prostokąt? Podobnie rzecz ma się z kokardą na kadłubie. Czyżby to imitacja zamalowanych znaków USAAF jakie nosił samolot wcześniej?
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#8
"michal_andy czy u Ciebie też na poszyciu lewej końcówki skrzydła "przebija" spod kokardy brytyjskiej ciemny prostokąt? Podobnie rzecz ma się z kokardą na kadłubie. Czyżby to imitacja zamalowanych znaków USAAF jakie nosił samolot wcześniej?"

Tak oraz tak. Smile Na zewnętrznych powierzchniach stateczników pionowych, powyżej oznaczeń brytyjskich też jest zielony prostokąt innego koloru- najpewniej z tej samej przyczyny . Na dole prawej końcówki skrzydła jest całkiem zamalowane na szaro amerykańskie oznaczenie (widać to po kształcie nieco ciemniejszej plamy). Podobają mi się te smaczki w tym modelu.
Odpowiedz
#9
(02-08-2013, 09:31)Bartko28 link napisał(a): Co do autora projektu to jest nim internauta posługujący się nickiem Qrchak post z 10.08.2006 21:22:00.

Tutaj jest cały spis dokonań autora Liberatora:
http://www.konradus.com/wsmk/f1aut.php?a...rczakdawid
Błędny jest jedynie wpis odnośnie F-16 z Małego Modelarza - jakaś pomyłka.

Odpowiedz
#10
Witam,
będę z uwagą śledził kolejne etapy, gdyż sam posiadam tę wycinankę. Skala jak dla mnie za mała, ale z drugiej strony biorąc pod uwagę gabaryty maszyny, jak najbardziej słuszna. Smile
Pozdrawiam
Odpowiedz
#11
Model ma (bagatela) jakieś 66 cm rozpiętości. Dzięki skali 1:50 można skleić całkiem ładnego Liberatora i nie spędzić na tym całego roku Wink
Odpowiedz
#12
Czołem!
No to lecimy dalej.
Jak Messer zauważył, "znalazł" się autor, Dawid Furczak. :-)
Powoli rośnie kadłub Liberatora, udało mi się skleić go w mniej więcej połowie. Jak zawsze, źle dobrałem retusz (za ciemny), który dodatkowo aparat "wyciągnął" do tego stopnia, że wygląda na zdjęciach jak szpary na łączeniu. :-( W rzeczywistości jest lepiej ("niewiele lepiej, ale lepiej" jak mawiał komisarz Ryba;-) ).

Powinno wyglądać to tak:
[Obrazek: c4247dbeef01c490m.jpg] [Obrazek: 8322f65fa745a267m.jpg] [Obrazek: 6b66f33a13a8cc64m.jpg]

Zgodnie z instrukcją zabrałem się za oklejanie od tyłu sklejonego uprzednio szkieletu. Ponieważ zrezygnowałem z wykonania wnętrza komory bombowej mogłem pozwolić sobie na dodanie do szkieletu "wstawek", które ułatwiły sklejenie poszycia od dołu:
[Obrazek: 2560ab31f763639em.jpg]
Podobnie pomiędzy wręgami 15 i 16 wkleiłem "wstawkę" dla usztywnienia:
[Obrazek: 21e832208c6065ccm.jpg]
Jedyne błędy jakie zauważyłem na tym etapie budowy to pomylona w instrukcji numeracja poszyć 26-29. Ponadto poszycie 29 może sprawić nieco problemów przy próbie oklejania nim szkieletu (wnęka koła nie pomaga); ja zrezygnowałem z tego sposobu i nasunąłem sklejone uprzednio poszycie na szkielet.

Po oklejeniu mój kartonowy "ulepek" zaczął przypominać kadłub B-24:
[Obrazek: 7bab7181cd793062m.jpg] [Obrazek: 4b33872c8ceb1370m.jpg] [Obrazek: ea6b38813bb61345m.jpg]

Segment nr 35 (ten z kokardą) wg projektu "wisi" na paskach łączących z sąsiednimi segmentami bez żadnej wręgi w środku. Dla usztywnienia więc wkleiłem w niego dodatkową podklejkę z kartonu - może dzięki temu przy podnoszeniu modelu za ogon nie złamie się w tym miejscu kadłub.

No i "rzut obiektywem" na stan obecny:
[Obrazek: fe1132f2be92c6b8m.jpg]

Pozostały do sklejenia trzy ogonowe segmenty oraz "szklarnia" na dziobie i kadłub gotowy.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#13
Fajnie wychodzi. Ze względu na jednolity kolor modelu łączenia segmentów są dość widoczne- u mnie nie jest lepiej. Każdy segment za centropłatem wzmacniałem od środka brystolem. Gratuluję cierpliwości przy wycinaniu ząbków- ja zrezygnowałem z tej techniki po samym obejrzeniu wycinanki Wink .
Odpowiedz
#14
Skończyłem oklejanie kadłuba "Wyzwoliciela". Łączenia segmentów niestety widoczne :-(... sporo wody upłynie jeszcze nim będzie to w moim wykonaniu wyglądało inaczej. Na pocieszenie (siebie;-)) powiem tylko, że na żywo nie jest to aż tak widoczne. Ogólnie nie było kłopotu z pasowaniem. Jedyne co u mnie było nie tak to wręga 22 (końcowa) i i 37 (dziób) były za małe - nie obeszło się bez doklejenia paseczków kartonu. Dodatkowo kompletnie nie rozumiem po co w wycinance przewidziano wewnętrzną stronę segmentu nr 29. Tam kompletnie nic nie widać do środka, a podklejanie tego elementu i dopasowanie całości do wnęki podwozia przedniego to niezła "jazda". Tyle ględzenia, to co ulepiłem wygląda tak:

[Obrazek: f728c12599e31738m.jpg] [Obrazek: 070c6e7da6bf8df3m.jpg] [Obrazek: 3f3ec01af4a195cfm.jpg]
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#15
Święta "odbyte", sylwestrowa balanga zaliczona, SU skończony więc pora odkopać z czeluści tą relację.

Trochę omijając zalecaną kolejność zabrałem się za usterzenie, które w założeniu wygląda tak:
[Obrazek: 106ee4aa8b9d1b40m.jpg]
Na rysunku czai się mały "psikus", który nieco mnie zmylił - rysunek montażowy usterzenia poziomego jest "do góry nogami"; niby nic ale potrafi zbić z tropu.

Powycinałem wszystko i zabrałem się za sklejanie. Niestety "po polsku" olałem instrukcję i sklejałem usterzenie pionowe wg rysunku. No i mam za swoje: szpara na każdym elemencie usterzenia!
[Obrazek: 6bdabdd2183de397m.jpg]
Winna jest zła kolejność klejenia. Najpierw należy uformować i skleić elementy 76a oraz 77a a dopiero później wkleić usztywnienia 76b i 77b. Ja najpierw wkleiłem usztywnienia o dopiero później zabrałem się za formowanie i klejenie elementu 76a i 77a - no i mam szpary. :-( Zaleję je czymś i mam nadzieję, że w miarę znikną.

Następnie wszystko poskładałem w całość i... czeka na montaż na kadłubie (co proste nie będzie).
[Obrazek: 72ef1793b7bfbe7am.jpg]

Teraz pora na skrzydła.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#16
Mały up. Sklejone skrzydła. Pasowało bez kłopotu, w środek wklejony korek a'la Wasiak (nie wiem dlaczego, ale patent wklejania korka w miejsce mocowania goleni podwozia kojarzy mi się zawsze z tym projektantem) choć jeszcze nie zadecydowałem, czy model będzie miał otwarte czy zamknięte podwozie.
Jedyny mankament pojawił się przy przymiarce zewnętrznej części poszycia:
[Obrazek: fb31e1c0134b720dm.jpg]
jakoś tak końcówka skrzydła wydawała mi się "wisieć w powietrzu" więc przedłużyłem nieco szkielet (zdjęcie nie wyszło:-( ) i zakończyłem go kawałkiem tekturki 1,5mm o kształcie odpowiadającym obrysowi końcówki skrzydła.

Całość po sklejeniu jak widać da (mimo skali) wcale niemały model - dobrze ponad 65cm rozpiętości.
[Obrazek: 5075b1a57c183c55m.jpg]

Teraz czeka mnie najnudniejszy fragment budowy: cztery silniki. Zamierzam zamontować je na skrzydła przed przyklejeniem tych ostatnich do kadłuba - operowanie ponad półmetrową "ważką" na moim ciasnym stanowisku sklejacza nie wróży nic dobrego.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#17
  No, patrzymy, patrzymy... :milgroup:
  A zamalowane amierykanskie znaki rzeczywiście dodają smaczku. PDT_Armataz_01_28
  I nie są to wcale żadne babole! PDT_Armataz_01_18
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#18
A o to efekt mojego pojedynku z napędem Liberatora. Dziś runda pierwsza, czyli pierwszy silnik czy też raczej jego osłona. Standardowo w założeniu wygląda to tak:
[Obrazek: 3d8839aae72653dfm.jpg]
Nie byłbym sobą, gdybym nie skomplikował sobie rzeczy prostej. Mianowicie po sklejeniu (starałem się jak umiem, czyli - co widać - umiem "tak sobie, skleić osłony możliwie najdokładniej) dla "wygładzenia" miejsc łączeń prysnąłem sobie osłonę bezbarwnym matem w sprayu. Byłoby fajnie, gdyby nie to, że przy drugim malowaniu skończył się lakier i... "zarzygałem" osłonę od przodu talkiem.  PDT_Armataz_01_19
Odratowałem większość (są miejsca do poprawki) malując błyszczącym bezbarwnym Pactry - niestety miejscami talk był tak grubo naniesiony, że musiałem go zdrapać - stąd pierwszy pierścień wygląda jakby go ktoś młotkiem ślusarskim sklepał.
[Obrazek: 94c7f6800b3a5939m.jpg] [Obrazek: c654cfe85de2afbam.jpg]
Tak więc tą rundę uważam za zakończoną remisem. Mam nadzieję, że w kolejnych trzech pójdzie mi już lepiej.


Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#19
A czemu nie użyłeś do tego bezbarwnego połysku? Myślałem, że mat to sam koniec idzie.
[Obrazek: th_sww_zpsf23bd504.jpg]
Ukończone: J2M3 "Raiden"Ki-46 | F4F-3 Wildcat
Odpowiedz
#20
Nie mam połysku w sprayu, tylko pactrę mam. Nakładanie pędzlem nie da jednolitej warstwy. Liczyłem, że mat trochę "zaleje" szpary.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#21
A nie jest tak źle. Jakbyś nie powiedział o tym, to pewnie dużo czasu zajęłoby mi znalezienie babola. Wink Zresztą i tak ja mało baboli u kogoś dostrzegam, więcej zawsze u siebie... Wink
Odpowiedz
#22
Mała aktualizacja. Poskładałem do reszty pozostałe osłony silników. Wyszło jak wyszło - miejscami retusz do poprawy, ale chyba z grubsza "obleci". :-)
Jedyny mankament jaki zauważyłem to zbyt mała wręga nr 59. Po wklejeniu paska kartonu pasuje należycie (w każdej z osłon ten sam kłopot, więc sądzę, że jest to niewielki błąd w projekcie).
[Obrazek: 2ca7ebbd62df1b9dm.jpg]
Trochę szkoda, że autor nie pokolorował sklejek, dla pewności pomalowałem je sam. Fakt, że teoretycznie sklejka nie jest widoczna, ale... u mnie zawsze jakaś szparka się trafi i białość sklejki "świeci" przez nią jak się patrzy.
[Obrazek: 3b3abde7f54aa8f2m.jpg]

Komplet osłon czeka na dalszy ciąg budowy:
[Obrazek: 17bad9a955480a19m.jpg]

A tak to wygląda w ujęciu Makro Bolesne:
[Obrazek: ced4ad1e150a2ed1m.jpg]

Zabrałem się więc za śmigła. Albo nie umiem z tego zrobić śmigła z "normalnym" kątem zaklinowania łopat, albo autor przewidział "płaskie" śmigła.
[Obrazek: 2cac235528d48ca7m.jpg]

Rozmontowałem je więc trochę "po swojemu" i poskładałem każdą z łopat osobno:
[Obrazek: 508832fbbdc88379m.jpg]

Po złożeniu wyszło mi takie coś. Nie wiem czego, ale czegoś w tym śmigle brak. Może piasta do której mocowane są łopaty poprawi "odbiór wizualny" tego wyrobu śmigłopochodnego?
[Obrazek: 5f9710aa946d6d39m.jpg]
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#23
Witam.
Bartek czy mi się wydaje, czy te silniki są okrągłe tak jak w B-17, w moim Liberatorze są jakoś tak jajowate, patrząc od przodu na nie.

Pozdrawiam Michał.
Odpowiedz
#24
Na zdjęciu "grupowym" przez perspektywę wydają się okrągłe. Na ostatnim nieco lepiej widać ich owalność. Niemniej porównując z projektem M. Pacyńskiego te w moim wydaniu są mniej owalne.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#25
Ok. tylko pytałem bo w Małym Modelarzu też są bardziej owalne ale jak tobie się podobają to już milczę i patrzę dalej.

pozdrawiam Michał.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] Liberator B-24 J, 1:50, MPW teczka nr 4 plus 3 razy inna skala plus dodatki i bon ma.es.trio 0 1,328 17-01-2023, 10:14
Ostatni post: ma.es.trio
  Pomóż w upamiętnieniu polskiego pilota w brytyjskim muzeum Raven 20 8,493 17-11-2017, 03:07
Ostatni post: yogi
  [R] B-24 Liberator 1:50 MbM Marek Pacyński zablo1978 13 8,618 27-09-2015, 08:30
Ostatni post: zablo1978

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości