Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Z]Statki pasażerskie: RMS „TITANIC”, HMT „OLYMPIC”, HMHS„BRITANNIC" skala 1:200
#1
Szanowni Forumowicze,

Dokładnie dziś mija 100 lat od katastrofy statku pasażerskiego RMS "Titanic". 15 kwietnia 1912 roku o godzinie 02:25 na pozycji 41 46N 050 14 W brytyjski transatlantyk RMS "Titanic" pogrążył się w głębinie pociągając za sobą w otchłań 1503 istnienia ludzkie. Tragiczna historia tego statku pasażerskiego wyzwala po dziś dzień wielkie emocje oraz zainteresowanie ludzi na całym świecie. Wiele osób stara się dogłębnie poznać i zrozumieć tą niesamowitą historię. Analizując po raz kolejny wszelkie dostępne informacje, osoby te dochodzą czasami do różnych ciekawych wniosków - odkrywają "Titanica" na nowo. Mimo upływu lat "Titanic" pozostaje nadal żywą legendą. Legendą, skrywającą jeszcze wiele tajemnic czekających na odkrycie.

Załoga SZKUTNIKA postanowiła upamiętnić to wielkie wydarzenie.W najbliższym czasie zamierzamy oddać w ręce modelarzy zupełnie nowe opracowanie modelu kartonowego statku RMS "Titanic". Chcemy w ten sposób oddać hołd wszystkim osobom związanym z tym tragicznym wydarzeniem: budowniczym statku, tym co przetrwali oraz osobom, którym nie udało się przeżyć katastrofy.

Nasze przedsięwzięcie zmierza do tego, aby oprócz modelu RMS "Titanic", ukazały się na rynku modelarskim również modele kartonowe pozostałych bliźniaczych jednostek: HMT "Olympic" w przepięknym oryginalnym kamuflażu z połowy 1918 roku oraz HMHS "Britannic" w malowaniu statku szpitalnego.

W pierwotnym założeniu modele tych jednostek miały być gotowe w dniu dzisiejszym. Niestety w życiu nie da się wszystkiego przewidzieć. Względy od nas niezależne spowodowały, że dziś możemy zaproponować Wam jedynie zapowiedź tych modeli. Obiecujemy zrobić wszystko co w naszej mocy, by na przełomie 2012/2013 roku ukazał się co najmniej jeden model kartonowy.

Modele jednostek typu Olympic opracowywane są przez międzynarodową grupę miłośników statku RMS "Titanic", na podstawie wszelkich możliwych do zdobycia, materiałów (plany stoczniowe, książki, tysiące zdjęć, szkiców, rysunków, raportów i innych publikacji). Są wśród nas: autorzy publikacji marynistycznych, pracownicy muzeów morskich, konstruktorzy statków, wykładowcy i absolwenci szkół morskich, modelarze okrętowi z długoletnim doświadczeniem modelarskim, żeglarze oraz osoby zawodowo związane z morzem.

Szczególne podziękowanie pragniemy złożyć Panu BRUCE BAVERIDGE (autor wielu książek poświęconych tej pięknej jednostce, między innymi współautor książki "Titanic - The Ship Magnificent"), za udostępnienie dokumentacji stoczniowej statku RMS "Titanic", materiałów własnych gromadzonych przez kilkadziesiąt lat oraz za wszelką pomoc okazaną podczas realizacji projektu. Bez niego praktycznie modele kartonowe by nie powstały. Pozostałym osobom również dziękujemy bardzo za włożony trud.

OPIS MODELI

Na początek tradycyjnie okładki (jeszcze bez końcowego liftingu). W tym miejscu chcemy serdecznie podziękować Panu GRZEGORZOWI NAWROCKIEMU za namalowanie specjalnie dla nas obrazów jednostek typu Olympic. Dzięki nim okładki nabrały właściwego kolorytu.

>[Obrazek: 234f0c183273350.jpg]><[Obrazek: 88ea14183273741.jpg]><[Obrazek: 289ff8183274110.jpg]>

Modele statków pasażerskich typu Olympic opracowywane są w skali 1:200. Staramy się, aby nasze modele wyglądem jak najwierniej przypominały jednostki rzeczywiste. Statki HMT "Olympic" i HMHS "Britannic" będą miały naniesione odpowiednie ślady eksploatacyjne. Do projektów podchodzimy z wielką starannością, czego wyrazem jest dbałość o takie szczegóły, jak konsultowana ze znawcami tematu kolorystyka poszczególnych jednostek. Modele przeznaczone są dla modelarzy zaawansowanych, posiadających już spory bagaż doświadczeń modelarskich. Każda z wycinanek zawierać będzie ponad 10.000 kartonowych elementów oraz wiele dodatków. Format arkuszy A3.

W naszym projekcie zastosowaliśmy kilka nowych, przemyślanych i przetestowanych rozwiązań. Dotyczą one przede wszystkim budowy kadłuba.

Pozdrawiam SZKUTNIK
Odpowiedz
#2
DOKOŃCZENIE WPIS PRZEKROCZYŁ 5000 ZNAKÓW ????????

SZKIELET KADŁUBA
Wszystkie elementy szkieletu zostały zaprojektowane pod tekturę o grubości 1.0 mm. Modelarze którzy mają za sobą sklejanie szkieletów z tektury o grubości 2.0 mm i nie używają do budowy modeli gotowych elementów wycinanych laserem, doskonale rozumieją ten problem. Gęsto rozmieszczone wręgi oraz wzmocnienia denne, pokładowe i burtowe w wystarczający sposób usztywniają szkielet kadłuba oraz zminimalizują pojawienie się na kadłubie statku tzw. "krowich żeber". Wypustki dodatkowo pozwalają na szybki montaż elementów szkieletu, i to praktycznie bez użycia kleju. Metoda wypustkowa szkieletu, w bardzo dużym stopniu zapobiega zwichrowaniu kadłuba podczas montażu, zwłaszcza tak długiego jak kadłub jednostek typu Olympic w skali 1:200. Wprowadziliśmy ponadto usztywnienia na oble kadłuba (miejsce położone między dnem a burtą kadłuba). Podczas montażu modelarze najczęściej trzymają w palcach model w tym właśnie miejscu powodując deformację poszycia. Poniższy rysunek montażowy szkieletu kadłuba powinien wszystko wyjaśnić.

<[Obrazek: f33bf6183271813.jpg]>

POSZYCIE KADŁUBA
Nie ukrywamy - poszycie kadłuba było dla nas trudnym wyzwaniem. Dotyczy to szczególnie kamuflażu jednostki HMT "Olympic". Kolejna rzecz, która spędzała nam sen z powiek to wykonanie z kartonu poszycia kadłuba tak, by jak najbardziej przypominało ono oryginalne nitowane poszycie. Przetestowaliśmy wiele pomysłów. Od tradycyjnego poszycia odpowiednio wyrysowanego, przez naklejanie pasków i na przyklejaniu poszczególnych blach (każda blacha poszycia przyklejana do poszycia wewnętrznego oddzielnie) kończąc. W naszych modelach zastosowaliśmy podwójne poszycie kadłuba. Poszycie wewnętrzne, wzmacniające cały kadłub - wykonane jest w sposób tradycyjny. Nie trzeba szkieletu wypełniać pianką montażową. Poszycie zewnętrzne złożone będzie z elementów imitujących poszczególne blachy poszycia. Na poszycie  wewnętrzne w zaznaczone miejsca trzeba będzie nakleić po kolei poszczególne blachy poszycia (w sumie ponad 2000 blach). Zdajemy sobie sprawę, że praca nad poszyciem nie będzie łatwa. Efekt końcowy będzie jednak znacznie lepszy, niż przy "tradycyjnej" metodzie oklejania kadłuba. Metoda ta pozwala w sposób bardziej realny pokazać wygląd kadłuba z nitowanym poszyciem. Wystarczy spojrzeć na poniższe rendery. Nigdzie nie zauważymy sztucznych łączeń elementów poszycia kadłuba. Mamy nadzieję, że nasze rozwiązanie okaże się innowacyjne i szybko znajdzie sympatyków wśród modelarzy.

<[Obrazek: 875529183272389.jpg]><[Obrazek: 200ea4183271985.jpg]><[Obrazek: 6be8e9183272069.jpg]>

Pozostałe elementy modelu jak: nadbudówki, szalupy, wyposażenie pokładów - projektowane są bez większych udziwnień. Poniżej przedstawiamy Wam przykładowe strony elementów do wycinania.

<[Obrazek: ed8236183274333.jpg]><[Obrazek: c6dccc183274424.jpg]><[Obrazek: 78c3e5183274901.jpg]><[Obrazek: 2b3f5e183274222.jpg]>
  Odcienie kolorów pokazane na powyższych fotkach odbiegają od rzeczywistych - Są to skany arkuszy z kolorystyką  w CMYKu.

Duży nacisk kładziemy również na ilość i czytelność rysunków montażowych. Z własnego doświadczenia wiemy, że nie zawsze wszystko da się z nich odczytać w jednoznaczny sposób. Przykładowe propozycje naszych rysunków montażowych prezentujemy poniżej.

<[Obrazek: 733912183272457.jpg]>


Do modeli będzie można dokupić wiele dodatków jak: szkielet kadłuba i inne części cięte laserem, elementy fototrawione (w tym szczegółowo opracowane relingi), maszty oraz
metalowe lufy dział dla jednostki HMT "Olympic".

Relacja z budowy modelu testowego zostanie pokazana na forum po wakacjach.

Dziękujemy bardzo za uwagę.
Pozdrawiamy serdecznie.

SZKUTNIK
Pozdrawiam SZKUTNIK
Odpowiedz
#3
    To jest naprawdę REWELACJA.
  I nie waham się użyć tutaj wielkich liter. Wielkim to dzieło się być wydaje.
  Jeśli to wszystko, co pisze nam SZKUTNIK uda się zrealizować, to mamy tu do czynienia z kartoniarstwem na najwyższym poziomie!
  Jestem raczej samolociarzem. Aliści zapowiadane wycinanki ogromne wrażenie na mnie uczyniły.
  To może być coś naprawdę pięknego.
  I tylko gdzieś tam w głębi rodzi się pytanie: - jaka będzie cena tego Rolls Royce'a kartonu?
  Takie coś tanie być nie może. Albowiem. To zrozumiałe...
  Pozdrawiam. ZbiG.
  PS: - a ja nieśmiało marzę o jakimś POLSKIM transatlantyku w skali 1:200 - i, jakem samolociarz, to jednak podjąłbym się realizacji jednego z nich -
            "POLONIA", "KOŚCIUSZKO", "PUŁASKI", "CHROBRY", "SOBIESKI", "PIŁSUDSKI", "BATORY"...
        I jakiś maleńki, cichutki żal, iż: - ..."cudze chwalicie"...             
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#4
No to dowaliliście innym wydawnictwom  takim poziomem i rozwiązaniami  :milbravo: I tak trzymać.Do tej pory uważałem Titanica ze swoim  smętnym malowaniem za mało atrakcyjny,ale w takim uszczegółowieniu to już inna bajka.
Odpowiedz
#5
No pięknie to wygląda.Po cichutku sobie marzę aby wyszedł z pod Waszej ręki,równie dobrze zdetalizowany,,Gustloff".
Kciół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817)  generał, bohater  Stanów Zjednoczonych

Odpowiedz
#6
a ja na Titanica cierpliwie poczekam, az modelarsko do niego dojrzeje, mimo ze generalnie nie sklejam statkow (te ktore popelnilem raczej nie pasowaly do miana "okretu"Tongue), bo faktycznie zapowiada sie ciekawie! 
Sdkfz 165 Hummel , Pzkpfw I Ausf B , Horch 1a , Flak 38  , Sdkfz 234/2 Puma , Sdkfz 124 Wespe , Sturmgeschutz IV ,

Na warsztacie - Sdkfz 7/1

"Bear in mind closely that I did not see any actual visual horror at the end. To say that a mental shock was the cause of what I inferred - that last straw which sent me racing out of the lonely Akeley farmhouse and through the wild domed hills of Vermont in commandeered motor at night - is to ignore the plainest facts of my final experience(...)"

H.P. Lovecraft Whisperer in darkness
Odpowiedz
#7
Świetny pomysł Smile Od razu możesz zarezerwować dla mnie po jednym modelu  PDT_Armataz_01_20
Oby więcej takich tematów  :milbravo: :milbravo:
Odpowiedz
#8
Wiadomo w jakiej mniej więcej cenie będzie kosztował model?
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"
Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
Odpowiedz
#9
No nie, koło zapowiedzi takich tematów nie można przejść obojętnie.

Jak widać jak się chce to można łamać stereotypy w konstrukcji modeli. Elementy szkieletu montowane na wypustki, taka rzecz oczywista w swej prostocie i jednoznaczności montażu, a znani projektanci modeli okrętów nawet nie zwrócili na nią uwagi. Celowanie pokładem do przyklejenia na szkielecie jest bezsensowne i mało precyzyjne. Problem ten doskonale eliminują wypustki.
Wodnica i inne usztywnienia w płaszczyźnie poziomej kadłuba oczywiście są łukami a nie jak w modelach za Stegny krzywą łamaną? 
Poszycie z odtworzeniem blach? Też super ciekawa sprawa. Fakt, że niesamowicie pracochłonna i wymagająca dokładności montażu ale też w pewnym sensie pozwalająca maskować drobne jego niedokładności.
Osobiście nie do końca przekonują mnie czytelnością kolorowe rysunki montażowe.
Druk będzie offsetowy czy obecnie modny ekonomicznie laserowy? Jak to drugie to dziękuję za uwagę. Czy części będą drukowane na kartonie o jednej grubości czy np. poszycie wstępne grubszy, a "blachy" poszycia cieńszy?

O ile kolejny Titanic już jakoś mnie nie interesuje (mam z Gomixu) to Olimpica lub Britannica postaram się nabyć.

Powodzenia m.in. w łamaniu stereotypów. PDT_Armataz_01_34

Ps. Jaka przewidywana cena?
Odpowiedz
#10
Musicie wydawać wszystkie trzy? Potem człowiek nie będzie się mógł zdecydować który wybrać... Tongue

Odpowiedz
#11
Ceva a czemu nie odpowiada Ci druk laserowy?
Kciół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817)  generał, bohater  Stanów Zjednoczonych

Odpowiedz
#12
Szykują się bardzo ciekawe modele. Oby zostały wydane. Czy kolorowe rysunki nie wpłyną na cenę? I jeszcze jedno uważajcie na odnośnik do strony Grzegorza Nawrockiego, bo  mi antywirus wykrył tam trojana.
Odpowiedz
#13
Chciałbym się dowiedziec, jaka będzie cena egzemplarza i czy przy zakupie np. 3 będzie jakaś zniżka dla pampersów Tongue
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#14
Andrzej druk laserowy jest okropny.Ciężki do kształtowania ,prawie jak kreda. Podejrzewam ,że klej poliuretanowy którego używam rozpuszczałby wydruk. Widziałem takie modele, sklejone i wydrukowane w Austrii. Modele z bliska wyglądały okropnie. Widać było kłopoty z nadaniem odpowiedniego kształtu co niektórym elementom. Modelarze austriaccy powiedzieli mi ,że oni używają jakiegoś specjalnego kleju.Podejrzewam ,że mówili o klejach wodnych np. wikol  lub do plastiku, nie wiem nie ustaliłem. Ja mam ustalona technikę klejenia a laserowy wydruk vide kreda burzy cały ten układ dlatego ja też za laserowy wydruk podziękuje.
Odpowiedz
#15
A,nie zgodzę się Pawle z tobą.Laserowy druk miały dwa wagony z Answera,oba widziałem sklejone na konkursach i cieszyły oko.No fakt sklejane poliuretanem. Myślę jednak że w przypadku tych cywilnych,,pancerników" Szkutnik zaszaleje z offsetem.Widząc ten stopień zdetalizowania i staranność opracowania o sprzedaż mozna być spokojnym.
Kciół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817)  generał, bohater  Stanów Zjednoczonych

Odpowiedz
#16
(15-04-2012, 10:21)Andrzej Px48 link napisał(a): Ceva a czemu nie odpowiada Ci druk laserowy?
Druk cyfrowy najlepszy jest do drukowania wizytówek i ulotek których trwałość i żywotność nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie cena.
Po kilku kontaktach z drukiem cyfrowym omijam takie wynalazki szerokim łukiem. Ani tego zacaponować ani lakierować o wycinaniu i formowaniu bez uszkodzenia druku nie wspominam.  Poza tym nie lubię być ograniczany do jednego określonego kleju który mi w dodatku nie podchodzi.
Odpowiedz
#17
"OLYMPIC" - duży, pasażer, kamuflaż i lufy oj będzie ciekawie PDT_Armataz_01_34
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych  Big Grin 
                  Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
                  Schwimmdock + SMS Undine


[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]  
Odpowiedz
#18
Ahoj!

  Dziękujemy wszystkim za miłe przyjęcie i dobre słowo na forum. Tak szczerze.... to spodziewaliśmy się od Was raczej słów krytyki i potępienia. Tyle się teraz mówi o braku modeli dla początkujących modelarzy, a tu kolejne modele full wypas i do tego jeszcze udziwnione. Przykro nam, ale na podstawie dokumentacji stoczniowej nie da się zrobić uproszczonego modelu,
zwłaszcza gdy się jest emocjonalnie związanym z tą jednostką.
  Zaskoczyła nas duża ilość wejść na stronę w ciągu pierwszego dnia. Wątek nie dotyczy przecież popularnych dużych okrętów wojennych, tylko zwykłych statków pasażerskich. Chyba, że magia "Titanic'a" wciąż działa. Bardzo nas to cieszy.
  Zapowiedź modeli typu Olympic ukazała się na forach: papermodels i konradus. Nie będziecie mieli chyba nic przeciwko temu, aby odpowiedzi na zadane pytania były pisane we wspólnym poście. Ułatwi nam to komunikację z Wami. Nie musimy zastanawiać się, w którym miejscu mamy umieszczać odpowiedź na konkretnie zadane pytanie. Troszkę się tych pytań nazbierało. Może zaczniemy odpowiadać na te pytania nie koniecznie po kolei:

1) Ślady eksploatacjne (raziel79) - W czasie wojny nikt za bardzo nie myśli o malowaniu kadłubów i reszty na statkach. Zwykle brakuje na to funduszy. Ślady eksploatacyjne będą naniesione na modele jednostek: Olympic i Britannic, nie tylko na rysunkach. Titanic pozostanie oczywiście w swoim czystym garniturku zgodnie z historią, jak to zwykle bywa po wyjściu statku ze stoczni. Nie mniej na pokładach będą już rozrysowane dokładnie oznaczone miejsca gdzie można było w czasie rejsu zagrać w ringo i inne dziecięce gry.

2) Numeracja modeli 201, 202, 203 (szpak i kos) - Jest to po prostu pierwszy, drugi i trzeci numer w skali 1:200

3) Grubość kartonu (ceva) - Podposzycie będzie drukowane na kartonie offsetowym, natomiast pojedyncze blachy poszycia będą wydrukowane na cienkim papierze offsetowym. Drukowanie wszystkich elementów na tej samej grubości papierze nie ma najmniejszego sensu - jak by to wyglądało Wink

4) Druk cyfrowy czy druk offsetowy (Partyzant, ceva i inni) - Tutaj sprawa jest otwarta. Zdajemy sobie sprawę że zarówno druk cyfrowy jak i offsetowy posiadają swoje zalety i wady. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni raczej do druku offsetowego. Z modelarskiego punktu widzenia też jesteśmy bardziej za offsetem. Nie wiemy tylko, czy przy tak małym nakładzie (300-500 sztuk) druk offsetowy będzie wystarczający dla utrzymania właściwych kolorów w wycinankach. Największe obawy dotyczą "pstrokatego" malowania Olympica. Czy po wydrukowaniu go w offsecie, bedzie go można skleić w standardzie? Druk cyfrowy by tę sprawę rozwiązał. Jak już wspomnieliśmy sprawa jest otwarta. Mamy nadzieję, że wspólnie uda nam się jakoś rozwiązać ten problem.

Pozdrawiam SZKUTNIK
Odpowiedz
#19
PONOWNIE PONAD 5000 ZNAKÓW - PANOWIE MODERATORZY COŚ TRZEBA Z TYM ZROBIĆ

5) Artykuł w Modelarstwie Okrętowym na temat monografii modeli Titanica (Bart) - Rzeczywiście, po przeczytaniu tego artykułu każdy powinien znaleźć właściwy model Titanica dla siebie.(syjek - mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę reklamę).

6) KOSA  (Adrian) - Nie wiemy jak to impretować. Jest to chyba pierwsza i jak do tej pory jedyna krytyka kierowana pod naszym adresem Wink

7) Proces projektowania (Agzaim Bar Tholo) - Całość powstaje generalnie w Rhino. Renderki są wspomaganę przystawką V-Ray i cieniowane troszeczkę w Corelu.

8) Rysunki montażowe (ceva) - Zależy nam na tym by rysunki były czytelne i jednoznacznie zrozumiałe dla jak najwększej liczby odbiorców. Stąd ich duża ilość. Rozumiemy, że nie każdemu mogą przypaść one do gustu.

9) Zniżki dla forumowiczów (Tadeos) - jak najbardziej tak. Przygotowaliśmy dla Was kilka atrakcji, nie tylko cenowych, ale na razie o tym sza. Najpierw niech te modele powstaną i trafią do sprzedaży.

10) Cena (ZbiG, Bizon, filemat96 i inni) - Nie możemy na to pytanie Wam teraz odpowiedzieć, ponieważ sami nie wiemy jeszcze ile to wszystko razem będzie kosztować. Model kartonowy RMS TITANIC z wydawnictwa Gomix kosztuje obecnie na rynku około 150 zł. Będziemy starali się utrzymać podobną cenę na nasze modele. Czy nam to się uda? Nie wiemy. Na pewno cena za model nie przekroczy magicznej wartości 200zł.

Na koniec jeszcze jedno małe wyjaśnienie. W Waszych wypowiedziach (yukikaze, walker i inni) zaczęły pojawiać się wpisy typu nowe wydawnictwo. Padły nawet propozycje kolejnych modeli: polskie transatlantyki, Wilhelm Gustloff (Andrzej Px48 - też byśmy chcieli Smile), żaglowiec bez uproszczeń, Rodney/Nelson, samoloty. Nie skończyliśmy jeszcze pierwszego projektu, a Wy dopytujecie się o kolejne modele kartonowe. Jak zaznaczyliśmy na wstępie jesteśmy grupą miłośników statku RMS "Titanic". Nasze modele kartonowe powstają z myślą o Titanicu, jego interesującej i zarazem tragicznej historii. Nie myślimy o powoływaniu do życia nowego wydawnictwa. Prace nad Titaniciem i pozostałymi modelami trwają prawie 5 lat - z jedną dłuższą przerwą Sad((. Dobre opracowanie modelu kartonowego pochłania strasznie dużo czasu. Wydawcy modeli kartonowych sporadycznie wydają modele statków. Coś w tym musi być. Prawdopodobnie nie ma zbytu na tego typu jednostki. Nie wiemy, czy istnieje zapotrzebowanie na tak mocno zdetalizowane cywilne jednostki pływające i żaglowce jak kartonowe modele statków pasażerskich typu Olympic. Na chwilę obecną RACZEJ NIE przewidujemy kolejnych wycinanek ze znaczkiem SZKUTNIKA. Z resztą co to za wydawnictwo co wydaje jeden model w ciągu pięciu lat.
Pozdrawiam SZKUTNIK
Odpowiedz
#20

No tak wydawcy przyzwyczaili nas do jednostek najeżonych lufami i służących do eliminacji przeciwnika,ale jeśli już upierają się przy marynarce wojennej to i tam istnieje cały tabun pływadeł bez luf(lub prawie bez nich).Patrząc nawet na nasze podwórko znalazły by się modele dla zaawansowanych np. ORP.Piast,Wodnik czy Arctowski, i dla początkujących: poławiacz torped K 8,zbiornikowiec Z 3-więc pole do popisu jest.
Odpowiedz
#21
Kłamcą sam bym siebie nazwał, gdybym rzekł, iż widząc Britannica się nie zesrałem. Zesrałem się i to srogo.
Panowie z ekipy Szkutnika: knock-out.
Rewelacja!
Gratulacje!

I się pytam:
- Można?
- Można!

:mrgreen:
Odpowiedz
#22
(15-04-2012, 11:04)SZKUTNIK link napisał(a): ... Nie wiemy tylko, czy przy tak małym nakładzie (300-500 sztuk) druk offsetowy będzie wystarczający dla utrzymania właściwych kolorów w wycinankach...

Oj Panowie, 300-500 sztuk to zdecydowanie za mało patrząc na zainteresowanie i jakość modelu Smile

Papier daje się formować Wink
Odpowiedz
#23
Widzę że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie Smile Olympic jest cudoooowny, szczególnie teraz, kiedy zwróciłem się na ścieżkę marynarki Big Grin
(15-04-2012, 11:04)SZKUTNIK link napisał(a): Nie mniej na pokładach będą już rozrysowane dokładnie oznaczone miejsca gdzie można było w czasie rejsu zagrać w ringo i inne dziecięce gry.
Szkutniku, a czy mógłbyś przybliżyć nieco ten pomysł? Przyznam się szczerze, że aż mnie zmroziło jak to zdanie przeczytałem Smile
Czekam z niecierpliwością Smile
Pozdrawiam
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"

[Obrazek: 3001_14_06_20_8_48_02.jpeg]

Odpowiedz
#24
bardzo cieszy mnie informacja o śladach eksploatacyjnych na Olympicu i Britanicu. Świetna wiadomość. Czyściutki Titanic to też świetna wiadomośc. Bedę oczekiwał z niecierpliwością końca roku (pierwszy raz w życiu Smile ) i oczywiście na chwilę obecna zamierzam zakupic komplet na starcie. Będzie się działo!

"Z resztą co to za wydawnictwo co wydaje jeden model w ciągu pięciu lat."

Myślę, że ambitne. Moim zdaniem jest zapotrzebowanie na mocno zdetalizowane modele zaprojektowane w wysokim standardzie, czego dowodem jest choćby wydawnictwo ze Stegny. Jedni drżą, inni kupują i działają - ale wszyscy niewątpliwie efekty podziwiają! Titanic to temat magiczny, a trzy "olimpiki" to jak zlot czarownic Wink
rdzewieją: Sd.Kfz 251 A WURFRAHMEN 40 (GPM 10/2010) | JAGDPANZER IV Ausf.F (Modelik 11/06) | XP-61E (Orlik 11/2009)

się robią: StuG 40 F OSTKETTEN (GPM 13/2009) | Ju-88 C-6 Nightfighter (KA 5-6/2012)
Odpowiedz
#25
(16-04-2012, 07:13)raziel79 link napisał(a): "Z resztą co to za wydawnictwo co wydaje jeden model w ciągu pięciu lat."

Myślę, że ambitne.

A ja myślę że było by to wydawnictwo bardzo głupie :-), co miesięczne koszty utrzymania są bardzo duże, a nie wydawanie modeli i brak sprzedaży przez 5 lat ??, nie wiem czy kogoś stać na taką działalność.
Szkutnik-u , "OLYMPIC"- biorę w ciemno, ale offset bo kleję klejami rozpuszczającymi wydruk laserowy.
Ceva napisał:
..Elementy szkieletu montowane na wypustki, taka rzecz oczywista w swej prostocie i jednoznaczności montażu, a znani projektanci modeli okrętów nawet nie zwrócili na nią uwagi. Celowanie pokładem do przyklejenia na szkielecie jest bezsensowne i mało precyzyjne. Problem ten doskonale eliminują wypustki...
Żadna nowość , jeśli masz Scharnhorst-a z wydawnictwa Military Model 2-3/2010 to zajrzyj do szkieletu, też jest na "wypustki", a krzywe są krzywymi.
ps.no i przyszło mi klakierować dla AH  :oops: :oops:
Klei się :
[Obrazek: 5OOUZqU.png]












Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [N] Brytyjski transportowiec lotniczy HMS ATHENE skala 1:200 made by SZKUTNIK SZKUTNIK 0 931 11-06-2023, 12:04
Ostatni post: SZKUTNIK
  [N] Amerykański pancernik USS NEW MEXICO (BB-40) skala 1:200 made by SZKUTNIK SZKUTNIK 2 1,665 07-05-2023, 08:32
Ostatni post: ruto88
  [N] RWD-6 skala 1:50 dodatek dla najmłodszych Paweł O 2 2,125 29-07-2022, 05:04
Ostatni post: Paweł O
  Dodatki Żywiczne 3D do modeli kolejowych skala 1:25 pawcio37 6 2,761 07-04-2022, 05:21
Ostatni post: pawcio37
  [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel / Paweł O 1 4,672 22-01-2021, 03:17
Ostatni post: Dombeer
  [N] In-box Niemiecki okręt podwodny UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel Paweł O 3 4,469 18-01-2021, 11:28
Ostatni post: Lesio73
  [N] JSC 245 korweta Hasanuddin, skala 1:200 JSCmodel 1 2,600 29-03-2019, 09:33
Ostatni post: Lukee
  [N] Blacha fototrawiona do USS BALTIMORE skala 1:200 syjek 0 2,359 24-06-2018, 12:58
Ostatni post: syjek
  [N] JSC 109 Virtus, skala 1:100 JSCmodel 1 2,625 27-02-2018, 07:25
Ostatni post: Piterkowiec
  [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:300 - made by SZKUTNIK SZKUTNIK 17 8,767 11-01-2018, 03:40
Ostatni post: FantomModel

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości