Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Skala w modelarstwie kartonowym
#1
Chciałbym poruszyć temat, który nurtuje mnie od dłuższego czasu. Jaka skala - dla poszczególnych działów modelarstwa kartonowego - wydaje się najodpowiedniejsza?
Często widać w dyskusjach czy relacjach sformułowania typu "w jedynej słusznej skali" itp.
Siła rzeczy modę wypowiadać się raczej w sprawach okrętowych. Mamy tu szeroki zestaw skali, od 1:400, 1:300, przez najbardziej w naszym kraju poważaną 1:200, a także 1:150, 1:100 itd.
Model USS Essex Leszka Stachonia, choć w mało popularnej podziałce, prezentuje sie niezwykle okazale. Mało kto z modelem 1:200 może pochwalić się taką dbałością o szczegóły.
I tu pytanie: czy zgodzicie się z twierdzeniem, że dla danego działu kartonowego "prawdziwa i jedynie słuszna" jest jedynie jakaś jedna skala? Jeśli tak, to jakie kryteria tu zastosować?
Czekam na opinie, również w innych pytaniach związanych z tym tematem.
Odpowiedz
#2
Zgadzam sie, każda "strona" kartonu powinna mieć swoją skalę, wg mnie powinno być tak:

Kolej - 1:87
Pojazdy wojskowe i cywilne - 1:25
Samoloty - 1:33
Statki i Okręty - 1:200
Żaglowce - 1:100
Odpowiedz
#3
Moje zdanie na temat skali jest takie. Wydaje mi się że przez sformułowanie "jedyna słuszna skala" powinniśmy rozumieć to, że nie chodzi tu o jakość opracowania modelu w danej skali tylko o najbardziej rozpowszechnioną i popularną skalę modeli kartonowych. Przez tyle lat utarło się że każda dziedzina modelarstwa kartonowego ma swoją słuszną skalę i niech tak zostanie, jestem za. Oczywiście są modele w innych skalach, i bardzo dobrze, dla każdego coś dobrego. Uważam że sklejanie modeli w tej samej skali jest najbardziej odpowiednie. Przemawia za tym fakt że jeśli skleimy kilka lub kilkanaście modeli w jednej skali to mamy jakieś odniesienie i możemy porównać je ze sobą. Np. jak wyglądał 7TP przy Tygrysie lub Błyskawica przy Bismarcku. Problemem słusznych skali, czyli tych najbardziej popularnych są gabaryty modeli. Weźmy np. największe okręty w skali 1:200 lub latające kolosy w skali 1:33, na te modele trzeba mieć naprawdę sporo miejsca. Z pancerką jest o tyle dobrze że pojazdy po sklejeniu nie zabierają dużo miejsca i kolekcja modeli może być stosunkowo pokaźna. To że są inne skale to też dobrze, można wykazać się wielką precyzją przy sklejaniu, przykładem jest sklejany ostatnio przez Roderyka Z5. Maleństwo straszne, gdyby był w większej skali byłoby go łatwiej skleić a poza tym mógłby być bardziej szczegółowy. Oczywiście nie twierdzę że maleństwa nie mogą być dokładne i szczegółowe, bo to co niektórzy kleją to przyprawia o zawrót głowy. Ale ile osób tyle gustów a o nich się nie rozmawia, niektórzy lubią maleństwa i już. Ostatnio widziałem na konradusie modele pancerki w skali 1:200, dla mnie model w tej skali jest stanowczo za mały. Tak więc jestem zwolennikiem pancerki-1:25, lotnictwa-1:33 i okrętów-1:200. Pozdrawiam.
Czołgista!
Odpowiedz
#4
To mnie trochę zaskoczyliście... Myślałem, że jednak jesteście bardziej liberalni w tej kwestii.
Zgadzam się z Wami co to porównywalności modeli w tej samej skali. Czy jednak mam rozumieć, ze modele okrętów i statków w podziałce 1:400 czy 1:300, w wozach bojowych 1:16 czy w samolotach 1:24 powinny by zlikwidowane? Tu oczywiście rynek rządzi się własnymi prawami - ale mimo wszystko, czy uważacie że wypuszczanie modeli w mniej popularnych skalach jest czymś złym?
Odpowiedz
#5
Skala modeli moim zdanie powinna zależeć od wykonawcy jaka mu odpowiada. Nie dawno była dyskusja ze jednym sie podobają duze modele innym małe. Nie będę przytaczał watku o co chodzi. Skala modeli została dawno juz okreslona przez Małego Modelarza dla danej grupy modeli. Ja osobiście nie mam nic przeciw wydawaniu modeli w innych skalach, ale dla mnie nie jest to sensem wydawanie modeli w skalach wiekszych niz juz okreslonych. Inne skale modeli sa jedynie czystym marketingiem.
Uważam ze skala powinna być okreslona wielkoscia modelu. dla mnie tak to powinno wygladać
Okrety powyzej 200 m powinny byc w skali 1:250 lub 300
Okrety ponizej 200 m skala 1:200
Samoloty 1:33 (za wyjatkiem samolotów ktorych rozpietosc w skali 1:33 wynosi ~1m to skala dla mnie jest odpowiednia 1:40-1:43 bo 1:50 to troche za mała.
Pojazdy pozostaja dla mnie bez zniam 1:25
Jedynie ciekawostka mogły by byc np pojazdy do obsługi samolotów w skali 1:33
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"
Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
Odpowiedz
#6
Ja mogę wypowiedzieć się tylko na temat samolotów. Oczywiście najpopularniejszą skalą jest 1:33. Jednak wydawcy wydają również modele w skalach 1:50 (KEL, KŚ), 1:24 (JSC) czy nawet 1:72 i 1:100 Confusedhock: (JSC). Myślę, że jest to wybór modelarza w jakiej skali będzie sklejał. Co do „jedynie słusznej skali” to wynika to z tego, że więcej jest modeli w skali 1:33. Sam osobiście sklejałem model w skali 1:50 i mam już w planach wykonanie kolejnego w tejże skali. Podobają mi się takie maleństwa. Uważam, że wybór pomiędzy różnymi skalami jest bardzo dobry i nie powinno się tego zmieniać. Jest to urozmaicenie rynku modeli. Niestety obecnie, z tego co mi wiadomo, nikt nie wydaje już modeli w skali 1:50 (ostatnie modele wydane w lutym 2006 roku przez WIR) a szkoda Cry bo były urozmaiceniem rynku. PDT_Armataz_01_03

Pozdrawiam
Odpowiedz
#7
Arovist ja wcale nie twierdzę że inne skale są czymś złym, bardzo dobrze że są inne podziałki, większy wybór. Niech będzie ich jak najwięcej i jak najbardziej różnorodnych. W swojej wypowiedzi odniosłem się tylko do sformułowania "jedynej słusznej skali". Po prostu te trzy główne i tak zostaną na piedestale a inne będą tylko dodatkami na rynku. Sam kupiłem sobie Leoparda w 1:16 i jestem z niego zadowolony, tak dla odróżnienia. Ale i tak kupował będę głównie 1:25, pozdro.
Czołgista!
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  PRZERWA W MODELARSTWIE Balian 35 19,045 12-04-2015, 07:06
Ostatni post: Wichura3
  (auto)Cenzura w modelrstwie kartonowym do 1989 r. - prośba o pomoc redbaron 18 8,604 13-10-2012, 07:03
Ostatni post: Dombeer
  Jaka skala ma przyszłość dla modeli okrętów? Sven 3 6,175 18-03-2008, 02:43
Ostatni post: Tuco

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości