Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Relacja/Galeria] Konkurs senior: Spitfire Mk.Vb(K.A.1/2005)
#1
Witam wszystkich,
A oto kolejna  moja konkursowa relacja. Pewnie już zauważyliście , że przedmiotem tej relacji będzie samolot myśliwski Spitfire Vb  z wydawnictwa Kartonowy Arsenał Pana Andrzeja Halińskiego. Projektantami tego modelu są Marcin Grygiel i Marcin Dworzecki. A oto okładka:

[Obrazek: 47251f70582bb381m.jpg]

Wszystkich tych którzy chcieli by poczytać i zapoznać się z historią powstania konstrukcji jaką był Spitfire Vb. zapraszam pod ten link http://pl.wikipedia.org/wiki/Supermarine_Spitfire. O tym modelu mówi się Zumbachowy bo jest w barwach i z logo byłego Dowódcy 303 Dywizjonu Myśliwskiego  im T. Kościuszki Jana Zumbacha( tak się składa ,że służę w jednostce która dziedziczy tradycje tej jednostki) . A tym którzy nie wiedzą kto zacz, a nie chcieli by być spaleni gromem z nieba podaje link aby uzupełnić braki w wiedzy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Zumbach

A teraz krótko o motywacjach i zamiarach. Długo się zastanawiałem czy wystartować z tą relacją i tym modelem w konkursie. Dlaczego?. Po pierwsze, już mamy jednego Halowego  Spitfire  w konkursie wykonywanego przez samego projektanta tego modelu Marcina G., więc obawiam się ,że u mnie raczej rewelacji nie zobaczycie w porównaniu do tego co pan Marcin już zrobił. Po drugie miałem zamiar wystartować z innym modelem , ale zostałem poproszony przez swojego dowódcę abym mu wykonał właśnie ten model, a przyznacie chyba rację , że dowódcy się nie odmawia. Po trzecie dowódca zażyczył sobie model bez tzw. wypasionej kabinki. Ma być zamknięta , więc nie widzę sensu uplastyczniać kabiny(pasy z klamerkami, tablica z imitacją zegarów itp.). Model będzie wykonywany tylko na podstawie wycinanki czyli tzw. standard (oczywiście retusz będzie).Bardzo się będę starał wykonać ten model czysto i poprawnie ku swemu i kolegów zadowoleniu.

Oprócz wspomnianej relacji samego projektanta tego modelu Marcina G. którego relację bardzo polecam, chciałbym też odesłać wszystkich potencjalnych sklejaczy tego modelu do mini relacji wykonanej przez Laszlika. Tylko czytać i podziwiać.
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=6102

A teraz czas tany zacząć. Zanim dokonałem pierwszego cięcia wziąłem z roboty taki przyrząd zwany suwmiarką( dla mniej wtajemniczonych przyrząd do precyzyjnego mierzenia z dokładnością do 0,1 mm) i rozpocząłem poszukiwania tektury której grubość miała mieć 0,5mm czyli tyle ile zaleca  instrukcja budowy( bardzo ważna rzecz przy budowie modeli od Hala). Wyobraźcie sobie te zdziwione miny sprzedawców jak tak stałem i mierzyłem wszystko co mi podsunęli pod nos. Jednak dopiero w domu znalazłem idealną tekturkę o grubości 0,5 mm( ostatnia strona jakiegoś starego kalendarza).
Zacząłem podklejać wszystkie części składające się na to co stanowi kabinkę. To co tutaj widzicie to był stan pracy na wczoraj.

[Obrazek: fbea8d03c69e3faem.jpg]

Jestem bardzo zaskoczony ,oczywiście mile, tym , że kabinka składa się z tylu drobnych elementów. Można powiedzieć ,że jest bardzo dobrze uszczegółowiona. Niestety zebranie tego wszystkiego do kupy zajmuje mi już czwarty dzień( ale kabiny w Do-17 która zajęła mi ponad 3 tygodnie nie przebije :wink: ).

Potencjalnym sklejaczom chciałbym zwrócić uwagę ,aby nie podklejali części 1i lub 1j(do wyboru) które mają być później sklejone ze sobą. Zgodnie z oznaczeniami mamy podkleić obydwie te części, ale najlepiej podkleić tylko 1i  bo potem wyszło by nam trochę grube te żebro . Jak ktoś ma instrukcje to na pewno zrozumie o co mi chodzi.
Jeszcze raz zapraszam do relacji , a za chwilę pokażę co tam dzisiaj zrobiłem.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#2
Teraz chciałbym pokazać co tam dzisiaj udało mi się skleić. Muszę się przyznać , że chyba dzisiaj nie był mój dzień bo w trakcie wklejania wręg pomyliłem się wklejając dwie z nich odwrotnie niż to powinno być. Wiadomo skończyło się wyrywaniem ich i ponownym wklejaniem. Później coś mi nie pasowało. Po wklejeniu tego wszystkiego co na zdjęciach chciałem zobaczyć jak będą schodzić się te dwie połówki(część1L i 1P). Okazało się ,że od dołu powstała mała szpara. Zacząłem szlifować wręgi i teraz wyglądają trochę jakby były wymęczone. Potencjalnym sklejaczom proponuję krawędzie jakiegokolwiek szkieletu ,wręgi, zalać np. superglue lub nawet nasączyć BCG a dopiero potem szlifować. Zaoszczędzicie sobie nerwów i na pewno będzie to przyjemniejsza praca.

[Obrazek: 0277933af4cfb460m.jpg] [Obrazek: 962b2d82b4f187bdm.jpg]

Dzisiaj też zabrałem się za wykonanie butli. W wycinance trzeba sobie je zrobić zwijając je z papieru i ewentualnie zaglutować , wyszlifować i pomalować. Ja jestem z tych leniuszków kombinujących jak tu zrobić dobrze i szybko więc wyciągnąłem sobie modeline i zacząłem lepić i po półgodzinie miałem coś takiego.

[Obrazek: ac299fe29227b5d9m.jpg]

Teraz mam pytanie czy na pewno butle w Spitfire były białe?. Myślę , że ta mniejsza to pewnie była butla tlenowa , a one są na samolotach niebieskie. Te duże to może były powietrzne , a one są współcześnie czarne . Pytam tak ,aby wiedzieć nie dlatego ,że się czepiam.
Teraz chciałbym jeszcze pokazać czym retuszuję. Kabinę na razie retuszuję Humbrolem 78, a ta reszta to na razie efekt mojego wstępnego doboru, a co z tego wyjdzie to zobaczymy.

[Obrazek: c3075763165f1664m.jpg]

Podsumowując ,na razie jestem średnio zadowolony z tego co zrobiłem. Zobaczymy jak będzie mi wychodzić reszta. Jeszcze raz zapraszam do relacji i pytajcie i krytykujcie.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#3
Witam,
Tak jak wspomniałem w poprzednim poście , że wczoraj nie był mój dzień na klejenie, to miałem rację. Dzisiaj sklejając kolejne części zauważyłem , że popełniłem kolejny błąd. Zawsze lepiej trzymać się kolejności sklejania części, zaglądać do instrukcji i myśleć przewidując następstwa swoich czynów. No ja wczoraj to chyba całkowicie wyłączyłem myślenie za to ręce moje kleiły. A więc jeśli ktoś będzie sklejał ten model to niech pamięta żeby nie wklejać tego kartonowego szkieletu na przedzie (części 12-12d, czerwona strzałka), zanim nie wkleisz tego co się składa na pedały orczyka (części 5-5g) bo można nagle się obudzić i powiedzieć: Huston mamy problem. Zielona strzałka pokazuje dwa wałeczki (5a). Jeśli wkleimy szkielet na przedzie to za cholerę nie wkleicie całego sklejonego orczyka od przodu. Dzisiaj godzinę walczyłem aby te dwa wałeczki wcisnąć, a jutro będę się bawił w zegarmistrza próbując sklecić cały orczyk we wnętrzu kabiny. Proponuję też od razu powiększyć otwory we wrędze (1ci 1d) właśnie tam gdzie te wałeczki wchodzą. Zwinąłem je tak jak miałem w wycinance i niestety nie mogłem ich przecisnąć przez otwory które miały średnicę 1,2 mm, musiałem je powiększać , a uwierzcie mi nie było to łatwe.

[Obrazek: e6cb76882bd90771m.jpg]

Przepraszam was , ale jestem zły na siebie, że tak łatwo sobie sam narobiłem tylko roboty wyłączając myślenie. Tak się pocieszam że zegarmistrzostwo też trzeba kiedyś bliżej poznać, no nie? :wink: .
P.S Dzięki koledzy za wiarę we mnie. Uri dziękuję za dopuszczenie do konkursu bo nie wiedziałem gdzie to mam zrobić i czy jest taki wymóg.
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#4
Witam wszystkich,
Dawno mnie nie było , ale to nie oznaczało , że nic nie robiłem. Dzisiaj udało mi się złożyć wreszcie całą kabinę. W ostatnim poście miałem zamiar złożyć pedały orczyka. Jakoś ta operacja nawet szybko mi poszła. Co do kolejnych elementów to raczej one same w sobie nie sprawiały mi kłopotu. Niestety sam sobie kilka rzeczy partoliłem, a to coś odwrotnie wkleiłem co skutkowało odrywaniem i ponownym wklejaniem, a to nawet zgubiłem gdzieś jedną część. Przy tym modelu trzeba cały czas uważać i patrzeć do rysunków montażowych. Co do tych rysunków to trochę jednak mnie osobiście denerwowały. Były momenty ,że ciężko było zobaczyć jak wkleić jakiś element. Bardzo dużo pomogły mi i nimi się częściej podpierałem ,zdjęcia z relacji Marcina G. Z oczywistych błędów i przez moje gapiostwo źle jest wklejona tylna płyta fotela pilota(część 13g). Trzeba przy klejeniu kabiny bardzo uważać i myśleć zanim się coś przyklei. A zapomniał bym, na jednym z rysunków kabiny jest mały błąd część 9a jest oznaczona jako 9h. Tak co do reszty to nie mam uwag.
A oto kabina przed wklejeniem fotela.

[Obrazek: a83b8dcdf18314dbm.jpg] [Obrazek: f03b04a1df9c77ecm.jpg]

A tutaj fotel.

[Obrazek: 301ac898131d7d86m.jpg] [Obrazek: a8a784f879284ccbm.jpg]

A tutaj kompletne połówki kabiny tuż przed połączeniem.

[Obrazek: 7b7546f01a2dac2bm.jpg] [Obrazek: 5df94fba7992f7e7m.jpg] [Obrazek: 88ea4b23b2070eccm.jpg]

A tutaj poważny problem, którego niestety się spodziewałem już w początkowej fazie wklejania części składających się na kabinę.

[Obrazek: 51f33be94c0ae08dm.jpg]

Tak z ciekawości chciałem zobaczyć jak będą się schodzić te dwie połówki(części 1P i 1P). Już w tedy na dole powstawała mi szpara około 1mm i żeby ją zniwelować dosyć mocno już zeszlifowałem wszystkie wręgi wklejone w połówkę 1P. Po kolejnych pasowaniach połówki zaczynały się ładnie łączyć ze sobą , ale cały czas coś mi mówiło ,że będę miał kłopoty kiedy na złączone połówki kabiny będę pasował poszycie(część 15). I dzisiaj właśnie nadszedł ten dzień, a to co widzicie wyżej na zdjęciu to efekty tego pasowania. Szpara ma około 1mm. Wstępnie już zacząłem zeszlifowywać ściany dokoła kabiny i w niektórych miejscach już tylko cienka warstwa papieru dzieli mnie od wnętrza kabiny, a szpara się nie zmniejsza. Jestem w kropce. Nie wiem gdzie jest błąd i co na razie z tym zrobić. Na razie odstawiłem pracę na dzisiaj i muszę sobie to przemyśleć. Myślę ,że dalej będę szlifował po obwodzie tylko trochę cieńszym papierem ściernym i delikatnie.

Czy tylko ja mam takie problemy?. Już chyba większego pechowca nie ma. Wszelkie uwagi i sugestie będą mile widziane.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#5
Witam!
Obserwuję tę relację od początku,gdyż kiedyś sam robiłem ten samolot i ciekawy jestem jak on Tobie wyjdzie.Z tego co pamiętam ja takich kłopotów nie miałem.Patrząc na to ostatnie zdjęcie przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl,może zastosowałeś zbyt grubą pleksi na oszklenie tego okienka w tym segmencie i stąd te kłopoty.Trzymam kciuki za pomyślne wybrnięcie z tych kłopotów i czekam na dalsze postępy.

Pozdrawiam Toni :grin:
[Obrazek: wop.png]
Odpowiedz
#6
Widzisz Toni to co na ostatnim zdjęciu jest to przymiarka części nr 15 bez pleksi i części 15a, ale tak jak ty od razu dostrzegłem ,że dodanie pleksi i części 15a może powiększyć, pogorszyć sprawę tej szpary. Po napisaniu tego posta wyżej i ochłonięciu od pracy przy modelu, jeszcze raz wziąłem sobie te poszycie zacząłem sobie pasować i przemyśliwać. Doszedłem do wniosku ,że dodanie szybki i części 15a od środka poszycia nie spowoduje kłopotów i nie przeszkodzi mi w zniwelowaniu szpary na dole. Po prostu ,to nie ma wpływu na poszycie bo wszystko ładnie się schowa do wewnątrz kabiny. Zajrzałem też pod spód aby zobaczyć jeszcze raz jak układa mi się szpara i teraz tak źle to nie wygląda. Ewidentnie teraz widzę ,że szlifowanko wcześniejsze coś pomogło. Wytypowałem dwa miejsca do kolejnego szlifowania i myślę ,że nie będzie tak strasznie i wreszcie uda mi się zamknąć poszycie. Jednak nieraz trzeba model odstawić i odpocząć od klejenia. To dobre na zdrowy pomyślunek.
Dziękuję za wiarę w moje możliwości i będę się starał nie zawieść kolegów.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#7
Ważna jest też cienka warstwa kleju. Jeżeli kleisz np. Hermolem, to musi być ona cienka. W przeciwnym wypadku klej "zbije się" i powiększy się obwód wręgi.
Trzymam kciuki, bo jest na co patrzeć.

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#8
Acha,teraz wszystko jasne.Na zdjęciu nie widziałem czy masz już oszklenie czy nie i była to pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy.Zatem pozostaje Ci tylko szlifowanie.Sięgając do zakamarków mojej pamięci coś mi się wydaje że ja też musiałem trochę podszlifować żeby mi się to zeszło do kupy.A w klejeniu jak w życiu są dni gorsze i lepsze tak że czasem trzeba odpocząć od klejenia(jak słusznie zauważyłeś),przemyśleć to i owo a przy następnym podejściu stwierdzić że wszystko jest ok. :grin: Sprawdzałem wielokrotnie......to działa.
Oczywiście nadal trzymam kciuki i czekam na cd.

Pozdrawiam Toni
[Obrazek: wop.png]
Odpowiedz
#9
Witam Wszystkich,
Dzisiaj trochę powalczyłem z modelem. Niestety dosyć drastycznie musiałem szlifować poszycie aby część 15 ładnie zamknęła mi się po obwodzie. Zeszlifowałem tak dużo papieru ,że już powoli powychodziły mi na wierzch wręgi i ożebrowanie kabiny. Na szczęście poszycie zaczęło ładnie mi się łączyć. Tak jak wcześniej też myślałem dodanie szybki i części 15a nie miało wpływu na powiększenie szpary , a ładnie się schowało do środka kabiny.

[Obrazek: 1c6bb489f3496589m.jpg] [Obrazek: c3de8a2062165b91m.jpg] [Obrazek: 17929ecfe78f4f82m.jpg]

Na trzecim zdjęciu może wam się wydawać ,że szpetnie te łączenie się prezentuje , ale w rzeczywistości to lepiej wygląda.
A tutaj już poszycia na swoim miejscu i ogólny widok tego jak kabina się teraz prezentuje.

[Obrazek: 643433c546f811d4m.jpg] [Obrazek: c9b292be7549a8cbm.jpg] [Obrazek: 83dc7ecf104de03cm.jpg]

Niektórzy prawdopodobnie dostrzegą mikro szczeliny na łączeniu poszyć , ale te i wiele innych które na pewno będą w dalszej budowie modelu zakryję lakierem który będę kładł już po skończeniu budowy. Widać też (zdjęcie pierwsze i drugie), że wielkość ich zmienia się od konta patrzenia. Mi osobiście one nie przeszkadzają, ale jak spoglądam na zdjęcia spita w wykonaniu Marcina G to oblewam się lekkim rumieńcem wstydu. Trudno ,nie ta klasa. Trzeba raczkować dalej.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#10
Witam ,
Dzisiaj trochę powalczyłem z nosem samolotu. Ogólnie nie mam uwag co do spasowania części. Troszeczkę tu i ówdzie pod szlifowałem wręgi. Mała rada dla potencjalnych sklejaczy tego modelu jest taka ,żeby część Ia przykleili jako ostatnią, już po dopasowaniu poszycia(częśći16i i 16j). Istnieje w tedy prostsza możliwość dopasowania górnego poszycia na długość (część 16i) odejmując z grubości Ia, a nie, tak jak ja musiałem troszeczkę pod szlifować od czoła część 12d.
A tutaj wszystko przygotowane do klejenia nosa.

[Obrazek: 2c534028573917c9m.jpg]

Po uformowaniu i dopasowaniu poszycia 16i okazało się, że nie potrzebuję naklejać pasków łączących (16a-16e). I bez nich już ładnie mi się poszycie układało na wręgach . Po jeszcze kilku przymiarkach dokleiłem tylko dwa paski łączące 16a i 16b. Może i błąd popełniłem , ale myślę ,że źle to chyba nie wygląda, a konstrukcja i bez nich jest mocna i sztywna.
Dalej też jestem pod wrażeniem tego co zrobił z tym modelem autor tej wycinanki Marcin Grygiel .Kiedy patrzę na zdjęcia swojego modelu i porównuje je z jego modelem to tam nie widać prawie tych linii łączeń. Mam nadzieję , że jak już go skończę i polakieruję to lepiej to będzie wyglądać.
A tutaj lewy bok:

[Obrazek: 06852f9316b31d7cm.jpg] [Obrazek: 77ff24bc428c072fm.jpg]

A tutaj prawa strona:

[Obrazek: 94a2816bfaa11765m.jpg] [Obrazek: 9caa4c2b4a4743e5m.jpg]

Pozdrawiam.

P.S. Dziękuję za wsparcie koledzy. Toni a skrzydła to chyba spacerek nie będzie? :wink: . Dreedlord model kleję klejem poliuretanowym. Hermol odstawiłem po tym jak zauważyłem ,że rozpuszcza nadruk na modelu, Ale masz rację ,że dodatkowa warstwa kleju mogła być przyczyną kłopotów z zamknięciem kabiny ,tym bardziej ,że przez swoje gapiostwo ze dwie wręgi odrywałem aby je ponownie wkleić poprawnie. Resztki kleju mogły też spotęgować te wszystkie kłopoty z zamknięciem kabiny
Odpowiedz
#11
Witam

Prace postępują powoli , ale do przodu. Zabrałem się za ogon. Przy stateczniku pionowym natknąłem się na mały problem. Przy dopasowywaniu części 17 i 17a do szkieletu okazało się , że szkielet troszeczkę wystaje.

[Obrazek: 6c4e7671e3467995m.jpg]

Oczywiście to nie był problem. Kilka ruchów pilniczkiem i mamy statecznik pionowy .

[Obrazek: b79ce43d684aaa2dm.jpg] [Obrazek: be23dcaee044ab0dm.jpg] [Obrazek: 39c2aac1c25596d9m.jpg]

A tutaj już wszystkie elementy składające się na ogon przygotowane do połączenia.

[Obrazek: 868a71de117e4836m.jpg]

Mam zamiar podzielić samolot na dwie części, przednią i tylną( podział tuż za kabiną). Myślę , że będzie mi łatwiej operować modelem sklejając np. skrzydła lub stateczniki. Połączenie nastąpi dopiero jak już przód i tył będą prawie gotowe. A teraz dalej do roboty póki mam jeszcze wolne.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#12
Wybrnąłeś z kłopotu z dobrym jak na razie efektem i tak trzymać PDT_Armataz_01_34
Co do jego źródeł to mam jednak wrażenie, że sam się w niego wpakowałeś.
Widać to po szparze jaka jest widoczna od dołu na poszyciu wewnętrznym kabiny.
Powodzenia przy dalszej budowie Confusedmile:
Odpowiedz
#13
Witam,
Piterski wiem o jakiej szparze mówisz i tak się spodziewałem ,że ktoś zwróci na nią uwagę, ale to jest tylko miejsce w którym nie dokleiłem do końca poszycia. Wystarczy tylko lekko docisnąć te miejsce a poszycia ładnie się schodzi. Coraz bardziej dochodzę do wniosku , a wręcz staje się pewne , że mam kłopoty z tekturą. Moim zdaniem jest za stara i po wycięciu widać jak karton mi się rozwarstwia i pęcznieje zwiększając swoje grubość. Karton kupiłem siedem lat temu, a kupiłem go wtedy tak dużo , że do tej pory zostało mi jej jeszcze na kilkanaście modeli.. Trzeba jednak będzie zakupić nową
Pracę trwają i powoli codziennie coś tam się robi. Skończyłem ogon(kółko ogonowe dorobię później gdy będę robił podwozie). Co do jego budowy to nie mam uwag .Po prostu wszystko pasowało.

[Obrazek: a73e0d4283c4e4dfm.jpg] [Obrazek: a12202507d1e1140m.jpg]
[Obrazek: 1f04d63c0d390e7am.jpg] [Obrazek: 260aece97c500756m.jpg] [Obrazek: 6bab5414b33f51c0m.jpg] [Obrazek: 35f7db8c4862a897m.jpg]

Zabrałem się za skrzydło, a wpierw za jego szkielet. Jest bardzo skomplikowany , a jego trudność polega na mnogości części tworzących ostatecznie ten szkielet. Podczas składnia tego wszystkiego do kupy okazało się ,że część VIIv jest trochę ,źle wydrukowana. Chodzi o to ,żeby wycięcia wyciąć od góry , a nie od dołu jak jest na tej części zaznaczone. Dotyczy to części VIIv lewej i prawej.

[Obrazek: 92118abc54f71256m.jpg]

A tak cały szkielet wygląda po złożeniu. Zaraz po pierwszej przymiarce poszycia do szkieletu musiałem dużo szlifować( tak jak wspomniałem wyżej raczej ten problem jest związany z moimi przypuszczeniami dotyczącymi użytego, starego kartonu, który po wycięciu części po prostu zwiększył mi gabarytowo szkielet skrzydła).

[Obrazek: 3ff978c996147d3bm.jpg]

A tutaj nie mogłem się oprzeć aby nie przymierzyć szkieletu do kadłuba(ogon jest doczepiony na sucho).

[Obrazek: 9245dfa69b07e8ebm.jpg].

Dalej trwają prace przy dopasowaniu i wklejaniu wnęk podwozia i chłodnicy do dolnej części poszycia.
Dziękuję kolegom za wsparcie. To naprawdę dużo daje.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#14
Witam Wszystkich,

Dzisiaj model zaczyna już przypominać, przynajmniej w zarysie, samolot. Cieszę się też ,że widać już jakieś konkretniejsze efekty miesięcznej pracy. Złożyłem skrzydło. Oczywiście proces ten trwał parę dni i Toni nie był to jednak taki lekki spacerek :wink: . Tak jak wspomniałem w poprzednim poście, użycie starego kartonu, który zwiększył mi gabarytowo szkielet skrzydła, przysporzył mi trochę kłopotów. Przy wielokrotnym użyciu pilniczka i ciągłym przymierzaniu coś chyba(mam taką nadzieję) udało mi się złożyć na kształt skrzydła.

A tutaj poszczególne etapy powstawania skrzydła. Z wklejeniem wnęk podwozia nie było kłopotu za to trochę miałem kłopotów z nagięciem i wklejeniem dolnej części chłodnicy.

[Obrazek: fb11bb45b78944a1m.jpg]

Później też ciężko mi trochę było wpasować tą część chłodnicy do szkieletu. Trochę szlifowania i jako tako to wygląda.Muszę powiedzieć ,że wnęki podwozia weszły prawie od razu idealnie.

[Obrazek: 088998e8f6a939ccm.jpg] [Obrazek: 2ddfda8a2df7d237m.jpg]

Później nadszedł czas na górną część poszycia. W niektórych miejscach troszkę za mocno operowałem paluchami i powginałem sobie poszycie do środka. Widząc co się dzieje delikatnie porozcinałem z boku poszycie i powpychałem pomiędzy szkielet i poszycie trochę skrawków papieru i tak pozbyłem się tego kłopotu.

[Obrazek: 2d26ba5b82db8369m.jpg]

Wspominałem też we wcześniejszych postach ,że mam zamiar skończyć najpierw skrzydło i dopiero potem dokleić ogon, ale musiałem to zrobić przed przyklejeniem skrzydeł do kadłuba aby zobaczyć i ustawić oś poprzeczną skrzydeł równolegle do osi poprzecznej statecznika poziomego. Po prostu aby samolot patrząc od przodu nie wyglądał jak kopnięty lub pokrzywiony.

A tak prezentuje się model teraz po doklejeniu skrzydeł i ogona.

[Obrazek: 813533cdb525ea3em.jpg] [Obrazek: a4ff0b386990ab1bm.jpg] [Obrazek: 5e34cc63a96837ccm.jpg] [Obrazek: d558cdfdadc1a3d1m.jpg]

Mam nadzieję , że wam się spodoba to co widać bo ja chyba za bardzo krytycznie podchodzę do tego co mi wychodzi. Z tym kartonem to strzeliłem sobie gola i trochę jestem zły na siebie ,że zawsze muszę narobić sobie roboty tam gdzie jej nie powinno być. Za szybko też go kleiłem i trochę pośpiechu w mojej pracy widać . To już jednak przeszłość bo od dziś prace zostaną spowolnione. Urlop się kończy i czas wracać do pracy.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#15
A można prosić o zbliżenie na krawędź natarcia płatów? Bardzo mnie ciekawi jak Ci to wyszło. Może wymyśliłeś jakiś sposób na ich ukształtowanie?
na macie: projekt X
Odpowiedz
#16
Kroolo, aktualnie w tej chwili mam takie zdjęcie(jeśli będzie trzeba to dorobię)

[Obrazek: 2cda5baf777992f4m.jpg]

Właśnie na krawędzi natarcia skrzydeł trochę widać ten pośpiech.Im dalej od centropłata to trochę mi się to zejście rozjechało( tam gdzie może Ramm zauważył ,na żółtym). Była to konsekwencja za dużego szkieletu. Trochę za szybko też podjąłem decyzję aby te połówki skleić ze sobą. Można było jeszcze pod szlifować szkielet.Trzeba też powiedzieć ,że im dalej od centropłata to coraz trudniej mi było zaginać poszycie na krawędzi natarcia.
A metoda?. Do kształtowania wszystkich części używam podkładki od myszki( takiej piankowej) i czegoś owalnego.Najmniejszą rzeczą jaką mam jest  wykałaczka , ale ona jest nieraz za mała do takich długich powierzchni. W przypadku tego skrzydła miałem problem bo wykałaczką to sobie mogłem co najwyżej w zębie pogrzebać. Używałem patyczka po lizakach , ale im mocniej przyciskałem to końcówki patyczka dosyć mocno się odznaczały na poszyciu.Ledwo co zwilżyłem krawędź śliną i delikatnie naginałem papier za pomocą wykałaczki. Papier zmoczony śliną zaczyna się rozwarstwiać. Powinienem wtedy naciąć delikatnie krawędź poszycia i wyskrobać część rozwarstwiającego się papieru. Robiłem tak przy PZInż 140 i dawało to dobre efekty, ale nie wiem czemu sam lecę z tym modelem. Tak jakbym wpadł w jakiś trans bez pomyślunku.No nic mam nadzieję ,że trochę lakier mi to zakryje.

Ramm trochę nie wiem o co ci chodzi aby pomalować krawędź  natarcia. Chodzi ci o to żebym to miejsce delikatnie zaszpachlował i pomalował?(widzę ,że już cofnąłeś zdanie)
Odpowiedz
#17
O! Jestem na niemal identycznym etapie budowy przy swoim Spicie, ale mój to Mk I, z Modelika. Problemy ze sklejaniem połówek poszycia skrzydeł miałem również niemal identyczne Smile.

Pozdrowienia!
Paweł
Odpowiedz
#18
Witam,

Czas przedstawić dalsze postępy w pracy, które są , ale powolne. A więc najpierw dokleiłem dolne poszycie na dziobie samolotu. Tu raczej żadnych niespodzianek nie było.

[Obrazek: 566c9ff3990bcb73m.jpg] [Obrazek: d324e32818e2bdffm.jpg]

Potem z duszą na ramieniu zabrałem się za olejki skrzydła i kadłuba. Jest to trudny etap w tym modelu. Najpierw elementy trzeba dobrze i odpowiednio ukształtować i dopasować na skrzydle i kadłubie. Ze względu na to, że nie jest to element mały to musiałem bardzo uważać na klej naniesiony na element olejki aby nim nie zapaskudzić sobie poszycia. Trzeba naprawdę mocno uważać i kleić powoli. A tutaj efekty tego jak mi się to udało.

[Obrazek: 8b65200397cf6c33m.jpg] [Obrazek: c25970ff246a0786m.jpg] [Obrazek: a9e6ea9ff4477621m.jpg] [Obrazek: 7d90a2d0799e2c9am.jpg] [Obrazek: 762efadc7301f320m.jpg]

Potem zabrałem się za lotki. Tam raczej nie miałem problemów. A oto efekt.

[Obrazek: 0a96cda9096ece23m.jpg] [Obrazek: f121f7894be4548bm.jpg] [Obrazek: fc3c7b6f6e266998m.jpg] [Obrazek: 5ec2e20ad83c821dm.jpg]

No i ostatnim elementem który udało mi się skleić była chłodnica . Tutaj miałem mały problem ponieważ przednia i tylna kratownica była za duża nisz poszycie chłodnicy.

[Obrazek: d7a141330aad657em.jpg]

Musiałem przyciąć kratownice z obu stron i jakoś obie weszły.

[Obrazek: 61b52c506e86f41bm.jpg]

A tak prezentuje się już po doklejeniu na swoje miejsce pod centropłatem.

[Obrazek: bfa8a69b161fc958m.jpg] [Obrazek: 5228b66245a3bfcdm.jpg] [Obrazek: 8165985c48ab23c7m.jpg]

A tak teraz prezentuje się cały samolocik. Są dwa takie same ujęcia bo jeden jest jaśniejszy od drugiego. Kombinuje ze światłem i nie wiem który może wam bardziej pasować, jaśniejszy czy trochę ciemniejszy?).

[Obrazek: ef63fd8dfde61a1bm.jpg] [Obrazek: 8ef595cb983313ecm.jpg] [Obrazek: fd9ae33f9e427275m.jpg]

Toni co do awansu to ja raczej już nie awansuje jeśli chodzi o stopień(takie przepisy). Za to mój dowódca awansuje i już niedługo nie będzie moim szefem jednak dzisiaj zaproponował mi budowę wszystkich modeli związanych z naszą jednostką i powiązanych z jednostkami których historię dziedziczymy i kultywujemy np. Dywizjon 303.Ma zamiar zrobić mini galerię w sali tradycji. Będę miał teraz roboty Juhuuuu!!!!. Na razie muszę poszperać w internecie i strwożyć listę samolotów i modeli które by się do tego nadawały. Coś mi się wydaje ,że będę musiał znowu kleić tego Spita.
Dzięki za wsparcie bo widzę ,że MarcinG. już rozstrzygnął konkurs swoim Spitem.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#19
Partyzancie wyobrażam się jak się czujesz klejąc ten sam model co MarcinG.
Presja nieziemska, ale dlaczego się spieszysz? Nie wiem czy ja bym potrafił ten model skleić lepiej ale np. krawędź styku dolnej i górnej części osłony silnika mogłeś zapewne zrobić dokładniej. Trochę pasowania szlifowania. Proszę wiec się nie opuszczać tylko równać w górę do Marcina Confusedmile: Może to jest jak z funkcją "e" asymptotycznie rośnie do pewnej wartości i nigdy jej nie osiąga, ale jednak rośnie :wink:.

Zdjęcie zdecydowanie to jaśniejsze, ale możesz dać trochę większy kontrast.
Odpowiedz
#20
Piterski czuję się trochę zbesztany, ale oczywiście to dobrze. Krytyka musi być.Jednak muszę się trochę usprawiedliwić.Jeśli chodzi o kapotę górną i dolną silnika i jego połączenie to muszę ci przypomnieć ,że już przy ogonie coś mi się zdawało ,że strzeliłem sobie gola stosując stary papier który po wycięciu szkieletu dziobu samolotu jak i skrzydeł , rozwarstwiał się i tak jakby pęczniał powodując powiększenie szkieletu. Cały szkielet przodu był dosyć mocno szlifowany(nawet nie użyłem od góry oklejek). Źle dobrany papier w tym modelu to jak samobój. Dużo szkielet dziobu był szlifowany i pasowany i myślę ,że sklejając dolne poszycie starałem się jak mogłem aby szpary na łączeniu były jak najmniejsze.Myślę, że więcej już nie dało by się z tego wycisnąć. Robiłem to powoli i w tym momencie już nie spieszyłem się.
Chciałbym też zwrócić twoją uwagę ,że ja kończąc model lakieruje go i w miejscach gdzie takowe szpary powstaną staram się je zalewać lakierem. Cały czas patrzę na model Laszlika i MarcinaG. .Laszlik w trakcie budowy (tak mi się wydaje) sukcesywnie lakierował model i widzę ,że w jakiś sposób delikatnie nanosił jakiś specyfik na łączenia poszczególnych części poszycia. Robił to perfekcyjnie i z dobrym skutkiem ,za to Marcin jeśli się nie mylę to wciera pastele lub coś z tymi łączeniami robi ,że ich tak nie widać. Obydwaj robią to po mistrzowsku i za to ich podziwiam ,a ja jakoś nie mam odwagi aby zacząć bawić się w ten sposób. Jeszcze raz powtórzę, że wszelkie szpary zakrywam na końcu zalewając je lakierem.Myślę ,że wtedy będzie można coś powiedzieć o tym jak to wygląda.
Tak sobie siedzę i patrzę na to co zrobiłem do tej pory i na te szpary i myślę Piotrze ,że modelarstwo jest jak sinusoida, raz na dole a raz na górze. Ja przy tym modelu chyba mocno w dół leciałem. Na szczęście dalej jest kolejna tendencja wzrostowa.

Uri , masz rację ,że zbyt pochopnie już oceniam wyniki końcowe konkursu. Obiecuję poprawę PDT_Armataz_01_04

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#21
Cytat:[...] w miejscach gdzie takowe szpary powstaną staram się je zalewać lakierem. Cały czas patrzę na model Laszlika i MarcinaG. .Laszlik w trakcie budowy (tak mi się wydaje) sukcesywnie lakierował model i widzę ,że w jakiś sposób delikatnie nanosił jakiś specyfik na łączenia poszczególnych części poszycia. Robił to perfekcyjnie i z dobrym skutkiem[...]

Partyzancie Przepraszam jeśli jestem upierdliwy. Staram się nie krytykować jedynie zwracać uwagę na rzeczy które rzucą mi się w oczy i robie to bez złośliwości.
Zdaje sobie sprawę, że nie jest Ci łatwo z powodów przez ciebie wymienionych.
Co do maskowania szczelin to właśnie po to wspomniani koledzy modelarze lakierują bu móc użyć SG do ich wypełniania. Fakt, że u nich to szczeliny są co najwyżej szerokości ostrza żyletki.
Mi chodziło o co innego. Ty piszesz o szczelinach, za te uważam te wskazane przez żółte strzałki, a ja o uskoku poszycia na łączeniu. Zaznaczony czerwoną strzałką.
[Obrazek: th_SpitP.jpg]
Pewnie że łatwo się pisze o takich niedokładnościach, a będą po drugiej stronie już tak łatwo nie jest. Sam doświadczam jak to bywa w takich sytuacjach :mrgreen: .
W takiej sytuacji staram się czasami pocieniać krawędź elementu by się ładnie schodził.
Odpowiedz
#22
Piterski masz rację, uskok jest i faktycznie tu zbagatelizowałem problem. Można to było zlikwidować. No trudno uczymy się na błędach. Mam nadzieję ,że i to troszeczkę zniweluje mi lakierowanie. Co do lakierowania to coraz częściej myślę nad zmianą sposobu lakierowania. Myślę nad sposobem jaki stosują inni , a więc lakiery błyszczące i matowe Humbrola. Piotrze powiedz mi czy te lakiery(błyszczący) to kładzie się przed wycięciem a matowy po sklejeniu?. Powiedz mi też jak to jest z tym Patexem którym niektórzy wypełniają szczeliny takie jak u mnie a potem na to lakier matowy?. Przepraszam ,że zawracam ci głowę i zadaje pytania na które pewnie bym gdzieś na forach znalazł odpowiedz , ale brak czasu robi swoje.Będę wdzięczny za jakąś odpowiedz.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#23
Z tego co ja wyczytałem to najpierw kładzie się lakier błyszczący jedna warstwa prosto na wycinankę. Ja tak robie z tym, że moje dotychczasowe doświadczenia odnoszą się do starego MM. Lakierują by potem przy stosowaniu cjanoakryli nie przebarwiało wydruku. Następnie po sklejeniu jest lakierowany szpachlowany właśnie cjanoakrylami, które nanosi się na krótkich odcinkach i "wciera" końcówką trzonka pęsety. Potem lakier delikatne szlifowanie, a na koniec mat właśnie.
Odpowiedz
#24
Witam Wszystkich,
Czas trochę uaktualnić relację. Postępy są , ale powolne. Kolejnymi elementami które wykonałem to celownik.

[Obrazek: 7bebd1e3a5e972b2m.jpg] [Obrazek: 234fd92b7f2b2ce6m.jpg] [Obrazek: f464f47e5ccafef0m.jpg]

Następnie postanowiłem już zamknąć kabinę. Oczywiście kabinka jest kupiona u Pana Halińskiego. Myślę ,że tak strasznie ten element to nie wyszedł. Oczywiście osłonę kabiny doklejałem do pleksi za pomocą kleju polimerowego. Nadmiar kleju lub wszelkie plamy powstałe od tego kleju, usuwa się bardzo łatwo z pleksi za pomocą wykałaczki.

[Obrazek: b07af1876acdb7d7m.jpg]

A tak się prezentuje kabina na samolocie.

[Obrazek: 99d1e0154587f405m.jpg] [Obrazek: 9d734f2f7f1fd87dm.jpg] [Obrazek: 8f19771d28d3b23em.jpg]

Następnie zabrałem się za chłodnicę oleju i wlot powietrza. Co do chłodnicy oleju to nie miałem uwag ,ale jeśli chodzi o wlot powietrza(części 36-36d) to trzeba powiedzieć ,że jest to trudny element. Ciężko to maleństwo było ukształtować. Mam nadzieję ,że jakoś z tego wybrnąłem.

[Obrazek: b91a94073d66fd5em.jpg] [Obrazek: 8b3890dd01d22780m.jpg] [Obrazek: cb940d06f3a56b11m.jpg] [Obrazek: edea9d47ea6ad533m.jpg] [Obrazek: 799af0061ddf1dc8m.jpg]

Dalej postanowiłem już dokleić rury wydechowe. Tu też trzeba uważać i powoli kształtować te elementy. Jednak ostatecznie, efekt końcowy pozwala na poczucie satysfakcji po dłuższej pracy.Od razu po wklejeniu ich na swoje miejsce ,samolot nabrał bardziej „drapieżnego„ charakteru. A propos retuszu to użyłem Humbrola nr.28


[Obrazek: 3893224afa2b05dam.jpg] [Obrazek: 0161740c861d950em.jpg] [Obrazek: ed4f65f0581f71e4m.jpg] [Obrazek: a54211adb5ee04d4m.jpg] [Obrazek: b6e7c56c2bb6fec0m.jpg]

Teraz po sklejeniu tego wszystkiego samolot prezentuje się tak.

[Obrazek: 93d54225501c19ecm.jpg] [Obrazek: 7b5f92daa5255b50m.jpg] [Obrazek: a1f1215ab1249c66m.jpg]

W tej chwili trwają już prace nad podwoziem i mimo tego, że do końca już bardzo blisko to jednak notoryczny brak czasu spowoduje, że jeszcze was trochę pomęczę tą relacją :grin: . Piterski dzięki za odpowiedz.Przepraszam też kolegów , ale przez przypadek kilka zdjęć jest w większej rozdzielczości niż 800x600.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#25
Jeśli jeszcze nie przykleiłeś osłony kabiny, to popraw szybkę celownika - powinna być odwrotnie!
Pozdrawiam!
------------------------------------------------------------------------------
"Nie możesz w życiu mieć wszystkiego. Gdzie byś to trzymał?"
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] Supermarine Spitfire mk.Ia.....druga ikona RAF rowin 69 37,701 15-06-2022, 04:58
Ostatni post: Piotreq
  [Relacja] Messerschmitt Bf 109E-4 [Kartonowy Arsenał 2/2007] cloudwalker 29 16,331 31-01-2022, 07:55
Ostatni post: Karas
  RMS TITANIC -Mały Modelarz, Relacja z budowy. Peno 6 4,125 14-08-2021, 09:30
Ostatni post: ZbiG
  [R] Trzy pokolenia... Jedna relacja tomo11 6 3,478 14-08-2021, 10:10
Ostatni post: tomo11
  USS ESSEX w.(2014) - RELACJA Z BUDOWY Peno 4 3,514 02-04-2021, 11:24
Ostatni post: Hastur
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-116 typ. XB Fly Model nr.16 Dziadek 27 16,224 11-01-2021, 08:36
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-25 typ. IA Fly Model nr.16 Dziadek 39 20,862 11-01-2021, 08:30
Ostatni post: Lesio73
  [R/G] RWD 17W (GPM 31/2018) GALERIA stachooo 49 13,218 02-01-2021, 09:52
Ostatni post: Winek
  [Relacja] Kościół w Porąbce - skala 1:100 Astra28 44 20,055 28-11-2020, 11:34
Ostatni post: Zeppelin
  [Relacja] Brytyjski monitor HMS "M15" Adrian Kacz 31 17,899 28-11-2020, 11:26
Ostatni post: Zeppelin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości