Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
14-08-2015, 09:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-09-2016, 10:56 przez Karas.)
Witac,
Obecny stan prac:
Bedzie to moja pierwsza relacja, na tym forum i ogolnie w zyciu.
Krotko o sobie, zonaty dzieciaty z modelarstwem kartonowym mam kontakt od niecalego roku (wczesniej sporo cyfrowego), a dlubie sobie wszystko na pomorzu, konkretnie z Gdyni.
Przez ten rok, udalo mi sie zrobic 3 "ulepy" w ramach cwiczen i praktyki, byly to samoloty od Hala. Mustang Foka i Zero (w tej kolejnosci). Postaram sie wrzucic jakies fotki jak to wyszlo(albo nie wyszlo). Przez ten czas kolekcjonowalem sprzet (mustang powstal przy pomocy nozyczek, nozyka do papieru i akwarelek), materialy i wiedze. Sporo przegladalem roznych relacji szukajac rozwiazan i ciekawostek.
Fuso bedzie moim pierwszym modelem okretu jaki bede staral sie wykonac, gruntownie przestudiowalem relacje z tego jak i czarnego forum. Chcialbym podejsc do tematu w miare powaznie i kompleksowo. zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pierwszy temat za ktory sie zabralem to retusz i problemy z nim zwiazane. Do tej pory korzystalem z akwarelek i akryli Pactry. O ile akwarelki do samolotow byly bardzo fajne, ze wzgledu na mnogosc kombinacji koloru i stosunkowo niedlugiej krawedzi do retuszowania. To w tym wypadku wolalbym miec wieksza kontrole nad "powtarzalnoscia" odcienia. Z tego wzgledu zakupilem sobie farbki Tempera. (6 podstawowych tubek) do pomieszania.
Odwzorowanie koloru temat rzeka, a prawda jest gdzies po srodku. Obecnie mam 6 sloiczkow Pactry. W celu analizy CMYK, pomalowalem kawalek brystolu kazdym z kolorow, dokleilem fragment z wycinanki jako kolor decelowy ktory chce uzyskac. Nastepnie calosc zeskanowalem i porownalem z "wzornikami". Sam nie wiem, przeliczniki swoje, skan swoje, a galy jeszcze co innego widza...
Mimo wszystko, zeskanowane kolory wydaja sie bardziej realne niz te z przelicznikow.
Wyniki analizy.
Wdaje sie, ze zeskanowany szary i szary z modelu sa niemal identyczne, w rzeczywistowsci jednak widac, ze szary pactry jest delikatnie jasniejszy i bede musial go delikatnie podrasowac kilkoma kroplami. najlepiej wypada zolty. bialy wyszedl idealny(0,0,0,0), a w rzeczywistosci patrzac sie na niego wyraznie mozna zauwazyc ze jest to biel cynkowa. Mimo wszystko wydaje mi sie, ze jest to fajna technika doboru kolorow, poniewaz bardzo latwo mozna mieszac kolory cyfrowo dodajac warstwy z danym kolorem i analizujac wyniki w poszukiwaniu tego idealnego odcienia. Niestety metoda nie jest doskonala, bo obarczona bledami skanera.
Dzis wieczorem zabieram sie, za "caponowanie" arkuszy i mieszanie farbek tempera.
Liczba postów: 187
Liczba wątków: 3
Dołączył: 10 2008
Cały tak misternie opracowany plan retuszu pójdzie w diabły jeżeli trafisz na różnice w kolorach wydruku na arkuszach :wink:
Oczywiście to żart kogoś takiego jak ja który maluje całość jak leci i retuszem się nie przejmuje.
Witaj i czekam na pierwsze foty.
Wybrałeś sobie bowiem jak na pierwszy okręt model być może jak dla Ciebie nie trudny ale na pewno pracochłonny.
Powodzenia i pozdrowienia dla Gdyni. Podoba mi się to miasto mile:
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
14-08-2015, 06:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-08-2015, 06:17 przez Karas.)
Zgadza sie, ze w tym wypadku cala akcja jest nie warta zachodu, ale zrobilem to tylko dlatego, ze zaciekawila mnie ta metoda, zreszta wyczytana w poradniku dla poczatkujacych tego forum. Tak czy inaczej sama metodologia wydaje sie poprawna i sensowna. Bo mozna bardzo latwo wstrzelic sie w dany odcien przy malym nakladzie pracy prob i bledow, a jesli nawet kolory na roznych kartonach beda sie roznic, to bedzie to w tolerancji bledu.
Wlasnie jestem po pierwszym caponowaniu...
yeahhh, ze wzgledu na porwisty wiatr, zamknalem sie z tym wszystkim w kanciapie i tam dokonalem tego czynu, niestety smrod caponu wydostal sie do mieszkania, dostalem OP slowny od zony i delikatniej mowiac, zdenerwowana wyszla z dzieciakiem na spacer, a ja wietrze mieszkanie: ].
pierwsze wrazenia? hmmm malowalem bez rozcienczania, 1 warstwa od strony zadrukowanej. nie zalowalem towaru. mysle ze na wszystkie karty(bez wreg) czyli na 10 sztuk A2(2x A3) wylalem wsumie okolo 200-230(prawie pol puszki) mililitrow Caponu Extra, Domalux z 0.5l puszki.
Staralem sie dokladnie rozcierac pedzlem plaskim 40mm tak aby na suszarke do prania odkladac wzglednie suche karty. wzglednie suche oznacza, ze rozsmarowywalem az do zmatownienia papieru, aby nie bylo refleksow swiatla na powierzchni.
ponizej, mozna zobaczyc kilka fotek moich wczesnijszych wypocin o ktorych pisalem w 1 poscie. Wszystkie wisza na zylce pod lampa u corki w pokoju.
Aby nie zasmiecac offem watku, wrzucam tylko link do albumu imgur.
http://imgur.com/a/tPqzf
pozdrawiam
Karas
Liczba postów: 311
Liczba wątków: 14
Dołączył: 07 2009
Jeśli przed tymi 3 samolotami nie miałeś żadnego styku z kartonami, to szczerze podziwiam hock:
Ciekaw jestem jak Ci pójdzie z Fuso, jak na pierwszy okręt to wybór bardzo ambitny ^^
Będę zaglądał, pozdrawiam :wink:
Ps... Może wrzuciłbyś osobną galerię Foki, ta wersja jest moją ulubioną i mam ją w odległych planach :mrgreen:
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
16-08-2015, 02:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-08-2015, 03:01 przez Karas.)
Witam
Kolejnego dnia, udalo mi sie polakierowac wregi Tym razem obustronnie i w zasadzie wyciapalem cala puszke 0,5 caponu.
Uzbroilem sie w opracowanie Pana Skulskiego, Anatomy of the battleship FUSO, wersja online
http://www.scribd.com/doc/136016013/Conw...uso#scribd.
czekam jeszcze na zamowiana mate do ciecia i nozyk AK-3.
Ze wzgledu na gabaryty, postanowilem rozpoczac budowe od tylnej pagody.
Ufff... Przyznam, ze za bardzo nie mialem pojecia w co ja sie pcham. Nigdy wczesniej nawet w samolocikach, nie bawilem sie z takimi duperelami. CO gorsza wiekszosc technik modelarskich rozpoznaje w boju na zywym materiale.
Zbudowalem szkielet pagody oraz maszt, aby miec pewnosc ze wszystko bedzie pasowac. W razie czego latwiej teraz byloby przeszlifowac niz pozniej cos rzezbic na sile. Na szczescie nie ma potrzeby, wszystko pasuje idealnie. Kolejna rzecza za ktora sie wzialem, jest okleina zewnetrzna pagody i tu zaczynaja sie schody. Przyznam ze mialem nie lada klopoty nawet z zrobieniem dziurek igla na poczet przyszlegoodrutowania. Nastepnie walka z bulajami, najpierw wygryzlem dziurki nozykiem do tapet, nastepnie przepychajac miedziany drut uciapany klejem CA usztywnilem i wygladzilem krawedzie wygryzionych otworkow. Drucik 0.2 na kamki bulajow (nie zgodzne z dokumentacja) ale ladnie wyglada folijka i daszki. Tyle na obecna chwile mam. Walki kilka ladnych godzin.
Detal, widac, ze niestety tu i owdzie odprysnela mi farba z daszkow. Ale do poprawy. BTW mialem maly horror z nimi, bo pierwsze 5 przykleilem na odwrot. Na szczescie udalo sie je oderwac i zatuszowac na tyle rany w papierze, ze malo co widac... ehhh trzeba uwazac.
pozdr
Liczba postów: 285
Liczba wątków: 69
Dołączył: 03 2009
To się nazywa skok na głęboką wodę. Widać, że masz zaparcie by wykonać model z jak największą ilością detali. Mimo, że sam sklejam od lat 20stu, to raczej na Hala i w dodatku okręt bym się nie porwał, ale z ciekawością będę obserwował Twoje zmagania. Powodzenia.
Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 18
Dołączył: 02 2009
Odważnie, ale temat wart zachodu. Model "na żywo" po sklejeniu prezentuje sięsuper. Mebel imponujący !!
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
17-08-2015, 11:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-08-2015, 11:11 przez Karas.)
Witam,
hehe, tak jeszcze do konca nie wiem, na czym bardziej mi zalezy, na sklejaniu czy sklejeniu. Na obecna chwile jestem podjarany, ale mam swiadomosc, ze przyjdzie kryzys i to pewnie nie jeden... nie jestem dobry w kryzysach: [. No ale puki jestem na fali radosci to sobie eksperymentuje i cisne dalej.
Drabinki, na poczatek sprobowalem z drutem 0,2mm niestety 0,2 miedz jest bardzo delikatna i mimo ze podobal mi sie ksztalt. To finalnie zadecydowalem o drucie 0,3, niestety narozniki juz sa zdecydowanie bardziej zaoblone, ale zdecydowanie latwiej mi sie z tym pracuje.
Stopien drabinki, szerokosci 1,5mm i glebokosci 0,7mm (wedlug planow p. Skulskiego). Niestety nie mam suwmiarki.. wiec staram sie posilkowac wzornikami. tak wiec dzrucik zaginam na cienkim pilniku 1,3mm, a za wzornik glebokosci sluzy mi igla 0.6mm.
Niestety powtarzalnosc ksztaltu nie jest jakas imponujaca, raz uda mi sie lepiej zaklepac drucik, raz gorzej, nastepnie wbijam je w gumke do scierania i maluje pactra, wsuwam smaruje na odwrocie klejem AC i odcinam zbyt dlugie koncowki.
tak to wyglada na obecna chwile.
Przepraszam jesli kogos mierzi spam, ale dla mnie na obecna chwile, kazdy jeden drut to kamien milowy, tej wycinanki: ] aaa btw, przyszla mi wkoncu mata i nozyk olfy, wow robi wrazenie, szczegolnie nozyk. linia ciecia jest co najmniej 2x wezsza niz zwyklego noza do papieru.
Liczba postów: 1,496
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01 2013
Podglądam z zainteresowaniem. Za dużego ruchu na forum w sekcji okrętowej w te wakacje nie ma więc cieszy każdy wpis!
PS. Na jakiej klawiaturze piszesz? Zauważyłem brak polskich znaków :twisted:
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
(17-08-2015, 11:10)Karas link napisał(a):....na poczatek sprobowalem z drutem 0,2mm niestety 0,2 miedz jest bardzo delikatna i mimo ze podobal mi sie ksztalt. To finalnie zadecydowalem o drucie 0,3, niestety narozniki juz sa zdecydowanie bardziej zaoblone, ale zdecydowanie latwiej mi sie z tym pracuje. ... Postaraj się o drut mosiężny - jest sztywniejszy od miedzianego i pozwoli Ci pracować na mniejszych średnicach - jest dostępny w sklepach modelarskich.
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
yogiz, gadza sie mam wylaczone pl znaki, ze wzgledu na AHK, ktorego czesto i gesto uzywam.
Lesio73, hmmmm, czytalem o mosieznym, ze wymaga obrobki termicznej. nie wiem czy jest to warte zachodu, ale zainteresuje sie.
Wlasnie odkrylem pewna wlasnosc caponowanej tektury. Mianowicie, nie schodzi z niej tak latwo klej polimerowy, ktorego wczesniej z powodzeniem uzywalem do samolotow. nawet jesli cos wyplynelo, to bardzo latwo mozna bylo zrolowac nadmiar wykalaczka i bez uszczerbku na zdrowiu dla modelu. Niestety powierzchnia caponowana, nie odpuszcza tak latwo i zostaja paskudne slady... bardzo mi sie, nie podoba to odkrycie i zdecydowanie utrudni to zabawe: [.
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
18-08-2015, 06:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-08-2015, 07:21 przez Karas.)
Witac,
Udalo mi sie wykonac wiekszosc drutowania tylnej pagody. nauczylem sie jednej rzeczy, nie ma zadnego malowania drutow na modelu. gowniana pactra splywa i nawet jesli nie dotkne powierzchni pedzelkiem, to powstaje paskudna kropka z ktora nie wiem co teraz zrobic.
BTW nie panuje nad AK-3, jakos zwyklym nozykiem tnie mi sie latwiej...
Liczba postów: 896
Liczba wątków: 11
Dołączył: 07 2009
Oczywiście zasiadam i kibicuję. Skleiłem go jakiś czas temu i powiem jedno. Jest bardzo skomplikowany, ale skleja się go bardzo przyjemnie. Warto poświęcić mu dużo czasu i uwagi, bo efekt końcowy z pewnością to wynagrodzi.
Może to wina zdjęcia, ale moim zdaniem kolor farby jest zbyt jasny. Jeśli chodzi o malowanie drutów, to:
- drabinki klamrowe - po ukształtowaniu wbijam w styropian, maluję i dopiero pomalowane wklejam.
- poręcze - słupki wklejam pomalowane, a poprzeczki maluję na modelu.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 446
Liczba wątków: 36
Dołączył: 03 2015
Ładnie to wszystko wychodzi. Odnośnie AK-3 przychodzi to z czasem, ja używam go od niedawna i też na samym początku miałem mały z nim problem. Wcześniej ciąłem skalpelem chirurgicznym z wymiennymi ostrzami. Mam też takie wrażenie że końcówki nożyków Olfy są bardziej kruche bo przy dziędzioleniu bardzo często mi się łamią co nie zdarzyło mi się przy skalpelu chirurgicznym.
Pozdrawiam i obserwuję.
Liczba postów: 819
Liczba wątków: 37
Dołączył: 06 2007
A ja maluję druty tylko i wyłącznie na modelu. Nie maluję za to jak Ty to nazwałeś gównianą Pactrą . Fuso malowałem Humrolem i Model Masterem. Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości!
Liczba postów: 187
Liczba wątków: 3
Dołączył: 10 2008
Ja używam tylko tej ......... Pactry. Pewnie są lepsze farby ale ja jakoś nie miałem z nią jak do tej pory problemów.
Malowane elementy trzeba odpowiednio przygotować. Zmatowić i odtłuścić. Zwłaszcza elementy metalowe.
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
19-08-2015, 07:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-08-2015, 07:42 przez Karas.)
Witam,
Wybaczcie moje uposledzenie, ale okazalo sie, ze szary kolor nie byl rozmieszany, tzn. wczesniejsze farbki jakie mialem, mialy jednolita konsystencje, delikatnie gestawa. Szary kolor byl rzadki, cos mnie tknelo i wcisnalem w to wykalacze. okazalo sie, ze jest to jedyna farbka ktora byla niewymieszana. Wychodzi na jaw moja totalna nieznajomosc tematu. Od razu moglem na to wpasc.
po wymieszaniu zdecydowanie lepiej kryje.
Szebi, Twoja i Spychacz'owa relacja jest u mnie non toper na tapecie jako wersje referencyjne i kierunek moich staran. Dziekuje za zyczenie cierpliwosci, bo na pewno sie przyda. sytuacje, jak z ta farba, latwo mnie wytracaja z rownowagi, no ale doswiadczenia to ja sobie nie kupie i obawiam sie, ze nie bedzie to jedyna taka sytuacja, ze cos sobie psuje przez nieznajomosc tematu.
Mimo drobnych niepowodzen, glownie natury technicznej, dadal jestem pelen zapalu i powoli brne dalej. Bede sie staral aktualizowac watek tak czesto jak sie da.
tak to wyglada na obecna chwile.
przepraszam za niewyrazne zdjecia, ale jakos dzis nie moglem sie wstrzelic. Te sa z 4 proby.
pozdr
Liczba postów: 1,205
Liczba wątków: 46
Dołączył: 11 2008
Trójmiasto Wita :grin:
U mnie z farbek rządzi "vallejo", problemów brak i maluję wszystko na modelu.
Pozdrawiam.
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych
Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
Schwimmdock + SMS Undine
U-booty typu VII
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
22-08-2015, 12:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-08-2015, 12:09 przez Karas.)
Witac,
Po rozmieszaniu farbki, juz jest zdecydowanie lepiej, ladnie kryje i nie jest wodnista, kryje bez splywania.
Ostatnio troche sporo w pracy siedzialem, wiec niewiele czasu bylo na klejenie. Udalo mi sie zrobic kilka struktur. Obecnie wykonuje perforowane wezlowki platformy artylerii przeciwlotniczej.
Tu pojawia sie klopot.
o ile bardzo male otworki wybijam iglami 0,6 0.8 1.1. to do wikeszych otworow nie mam narzedzi i musze je "wygryzac" nozykiem co juz nie daje tak zadowalajacego efektu. NAwet ciapanie tego ACi i poprawianie ksztaltu drutem nie jest tak wydajne jak wycinanie igla.
Pytanie, jest jakas szansa gdzies kupic pojedyncze sztuki igiel lub elementow ktore by sie nadawaly do wycianania, najlepiej 1,4 1,6 1,8 2,0 2,2 i moze nawet wieksze. Kupilem sobie nawet rewolwerowy wybijak do paskow ale jest to bardzo zlej jakosci i nie nadaje sie do precyzyjnego wykrawania papieru.
btw obwiazalem sobie nitka maszcik, aby przed uchronic go od zamacania na smierc
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
witac,
kolejna porcja wypocin, azurowe usztywnienia
Liczba postów: 285
Liczba wątków: 69
Dołączył: 03 2009
Jak na "wypociny" to wygląda to bardzo zacnie. W jaki sposób wykonujesz drutologię dookoła pagody?
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
23-08-2015, 10:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-08-2015, 09:07 przez Karas.)
poprzeczki maluje, wklejam. Obrecze z szablonu i dopasowuje, jesli w miare jest OK. kleimy i malujemy.
Dzis udalo mi sie zrobic pierwsze drobiazgi z tego modelu i powiem, ze musialem sie troche napocic. aby to poskladac w calosc
Liczba postów: 1,853
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
26-08-2015, 12:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-08-2015, 07:49 przez Karas.)
Witam,
wlasnie udalo mi sie wykonac balkonik. Przyznam, ze wpadlem na paskudna pulapke. mianowicie, nie bylo najlepszym pomyslem aby najpierw wkleic tylny slupna ktorym wisi balkon, a nastepnie balkonik. bo ksztalt trapezowy wyjatkowo utrudnia zamocowanie go. No ale... udalo sie. Nie rozumiem tez dokonca, dlaczego koledzy daszek zrobili plaski.monografia wskazuje ze jest spadek.
Nie istotne.
na dzis tyle. btw, w tym pudelku pasy do butow, trzymam wymieszana farbke tempera, co jakis czas dodaje wody aby utrzymac ja w dobrej kondycji
PS, jak zwykle zdjecia wyciagaja znacznie wiecej detalu niz bym chcial: ]
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 5
Dołączył: 03 2015
ostatnie zdjęcie z tłem wygląda jak część od promu kosmicznego, bardzo ładny jak na standard
pozdrawiam
Paweł
Liczba postów: 1,496
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01 2013
(26-08-2015, 12:09)Karas link napisał(a):PS, jak zwykle zdjecia wyciagaja znacznie wiecej detalu niz bym chcial: ]
oko ludzkie zwiedziesz, techniki nie oszukasz :twisted:
ps.Jakbyś za fotografowanym elementem ujednolicił tło, np dużą kartkę jednego koloru (weźmy na to białą) to byłoby już miodzio. Tzn z modelem już jest, a z tłem byłoby podwójne :mrgreen:
|