Witam wszystkich,
Od kilku miesięcy moja relacja już trwa na czarnym forum więc postanowiłem otworzyć ją również tutaj.
Ponieważ chciałem odpocząć od własnych projektów i mieć odskocznię wybrałem mój kolejny projekt i jest nim lotniskowiec Zuiho z wydawnictwa Answer. Skala 1:200
Model będzie w całości malowany. Będzie to mój pierwszy w życiu kamuflaż więc mam nadzieję że wyjdzie.
Ogólne założenia i plany co do modelu mam następujące:
Zrobienie opuszczonych wind (użyję części z lotniskowca Akagi)
Zrobienie poszycia z imitacją podziału blach.
Zrobienie pełnego ożebrowania pod pokładem lotniczym na rufie i na dziobie
Zrobienie deskowanego pokładu (będzie to albo trasowanie albo pokład zostanie wykonany z pojedynczych desek).
Do wykonania modelu użyję:
- laserowo ciętego szkieletu
- toczonych luf z GPM
- kotwic żywicznych z GPM
- śrub żywicznych z GPM
- laserowo ciętych części dedykowanych do modelu
- grawerowanych pokładów dedykowanych do modelu
- blaszki z IJN Sendai (głównie na bloczki linowe)
- owiewek ciętych laserem dedykowanych do IJN Kaga
- laserowo ciętych kratownic dedykowanych do IJN Akagi lub Kagi (zobaczę które zdobędę jak przyjdzie czas na robienie ożebrowania)
Pracę rozpocząłem od szkieletu.
Wiem o problemach z jego długością ale jako że maluję model dla mnie problemu nie ma wcale. Jednak od czasu do czasu postanowiłem pisać komentarz jeśli części będą problematyczne z myślą o tych co będą go chcieli kleić w standardzie.
Na chwilę obecną skleiłem dno szkieletu i przymocowałem do półki żeby się nie zwichrował.
Niektóre wręgi nie pasowały.
W7 i W8 musiałem poszerzyć o 2mm. Rozciąłem je na pół i dodałem po 1mm na każdej z połówek i skleiłem je ponownie. Problem rozwiązany
W 16 była za szeroka o 2mm. Rozciąłem ją na pół odciąłem z każdej połówki po 1mm i skleiłem ponownie. Problem rozwiązany.
W20a jest za wąska. Jej nie poprawiałem bo i tak uważam że akurat ta wręga jest zbędna.
A teraz zdjęcia:
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Kolejna dość obszerna aktualizacja chociaż nadal dotycząca tylko szkieletu.
Niestety szkielet w wielu miejscach był niedokładny.
Część WH1 L i P trzeba przerabiać. Jak to zrobić opisałem na zdjęciu.
Pokład rufowy jest za szeroki i nie pasuje do szkieletu. Niestety tej samej wielkości jest jego kolorowy odpowiednik (zdjęcia poniżej). Ja będę go skracał ponieważ w mojej wersji będzie tam linoleum a nie ryfle.
Wręga Pk2 nie pasuje do części 54a i b. Część 54a i b jest za wąska o 1 mm po obu stronach od burty. Niestety kolorowy pokład jest też za wąski.
Wręga W 16 nie pasuje całkowicie. Jeśli się ją zwęzi (co ja zrobiłem) w dolnej części szkieletu to nie będzie pasowała do górnej. Trzeba zmienić jej kształt. Dokładnie o co mi chodzi pokazałem i opisałem na zdjęciach.
I tu dochodzę do ważnego elementu jaki muszę zmienić.
A mianowicie chodzi o kształt wręg w części dziobowej W16, W17, i W18 w miejscu pomiędzy pokładem głównym z łańcuchami a kolejnym poziomem pokładu.
W modelu ten element jest prostopadły. Na okręcie był pochyły. Pochyłość była pod lekko mniejszym kontem. Również nie było tam ostrych załamań ale lekko łukowate. Dodatkowy komentarz na zdjęciu.
Jest jeszcze jedna sprawa. Okazało się że jednak rysunki okrętu istnieją (dotarłem do nich dzięki znajomemu z Holandii - Dzięki John). Skontaktował się on z Japończykiem który robił model w skali 1:700 i ma fajne o nim materiały. Pokazują one podział okrętu na przedziały i wnętrze. Jedyna ich wada że datują na około 1942 rok.
Okazało się że kadłub okrętu mógł mieć inny kształt w miejscu stanowiska działa 127mm na lewej burcie bliżej rufy.
Na razie dyskutujemy o tym czy podczas modyfikacji Zuiho Japończycy wydłużyli tylko pokład (bo Zuiho w 1942 roku miał krótszy pokład i był szary). Czy również były tam inne modyfikacje.
Na koniec zdjęcia gotowego szkieletu.
Ponieważ uwielbiam analizować materiały z epoki postaram się w przyszłych aktualizacjach przedstawić wam moje spostrzeżenia i co za tym idzie planowane modyfikacje modelu.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Przerobiłem fragment stanowiska działa 127mm oraz dodałem podpory z tektury 1mm pod części podposzycia.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
ukończyłem podposzycie.
Zmieniłem kształt tylnej ściany hangaru oraz pokłady pod sterówką.
Dodatkowo dla wszystkich którzy będą kleić ten model zamieszczam rysunek wyposażenia pokładu rufowego z zaznaczonym miejscem na kotwicę (w wycinance zostało to zaznaczone błędnie). Dodatkowo rysunek pokazuje że na tamtym pokładzie było linoleum a nie ryfle.
Tak wygląda obecnie model.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Obecnie wyciąłem burty i zwróciłem uwagę że lewa burta jest odbiciem lustrzanym prawej (i na odwrót) jeśli chodzi o rozmieszczenie bulai i kamuflaż. Niestety ale tak w rzeczywistości nie było.
Ale puki co dobrze się bawię
Teraz okleję burty i dno a następnie będę robił imitację blach na poszyciu. Więc to trochę potrwa
Do zobaczenia.
Cześć,
Zuiho otrzymał kolejną warstwę podposzycia Nie starałem się zanadto bo w moim przypadku nie było ku temu potrzeby. To jest 2 z docelowych 4 warstw.
W sumie kleiło się przyjemnie. Zaznaczyłem wstępnie na burtach nowe bulaje. Dałem kilka poprawek jak:
- miejsca wywietrzników na lewej burcie.
- podniesienie o 3mm miejsca na przyklejenie stanowisk na działa 127mm (te od dziobu) - w przeciwnym wypadku po przyklejeniu burt do szkieletu robi się tam dziura i utrudnia to przyklejenie balkonu.
- obniżenie o 3mm stanowisk dział 127 mm na rufie (w modelu działa bliżej dziobu i rufy są na jednym poziomie. Okręt miał rufowe stanowiska niżej a dziobowe wyżej.
- odcięcie sporego fragmentu poszycia pod powiększoną wnękę przy rufowym dziale 127mm
Oczywiście pojawił się już znany problem z długością oklejek poszycia dna.
Model na dziś:
Następny etap to warstwa szpachli w sprayu i docieranie. Większe ubytki załatam jednoskładnikową szpachlą akrylową.
Ostatnią docelową warstwą będą płyty poszycia.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Niestety zły czas wybrałem na innowacje jeśli chodzi o szpachlowanie. Brak towaru w sklepach i inwentaryzacje skutecznie mnie wstrzymały z zakupem szpachli w sprayu.
Więc wykorzystałem starą sprawdzoną metodę czyli nałożenie kilku warstw farby podkładowej w sprayu w celu impregnacji kartonu a później, nałożenie jednoskładnikowej szpachli akrylowej dla wyrównania.
Obecnie oklejam kadłub kawałkami wydrukowanymi na samoprzylepnym papierze do drukarki.
Kuba
Od kilku miesięcy moja relacja już trwa na czarnym forum więc postanowiłem otworzyć ją również tutaj.
Ponieważ chciałem odpocząć od własnych projektów i mieć odskocznię wybrałem mój kolejny projekt i jest nim lotniskowiec Zuiho z wydawnictwa Answer. Skala 1:200
Model będzie w całości malowany. Będzie to mój pierwszy w życiu kamuflaż więc mam nadzieję że wyjdzie.
Ogólne założenia i plany co do modelu mam następujące:
Zrobienie opuszczonych wind (użyję części z lotniskowca Akagi)
Zrobienie poszycia z imitacją podziału blach.
Zrobienie pełnego ożebrowania pod pokładem lotniczym na rufie i na dziobie
Zrobienie deskowanego pokładu (będzie to albo trasowanie albo pokład zostanie wykonany z pojedynczych desek).
Do wykonania modelu użyję:
- laserowo ciętego szkieletu
- toczonych luf z GPM
- kotwic żywicznych z GPM
- śrub żywicznych z GPM
- laserowo ciętych części dedykowanych do modelu
- grawerowanych pokładów dedykowanych do modelu
- blaszki z IJN Sendai (głównie na bloczki linowe)
- owiewek ciętych laserem dedykowanych do IJN Kaga
- laserowo ciętych kratownic dedykowanych do IJN Akagi lub Kagi (zobaczę które zdobędę jak przyjdzie czas na robienie ożebrowania)
Pracę rozpocząłem od szkieletu.
Wiem o problemach z jego długością ale jako że maluję model dla mnie problemu nie ma wcale. Jednak od czasu do czasu postanowiłem pisać komentarz jeśli części będą problematyczne z myślą o tych co będą go chcieli kleić w standardzie.
Na chwilę obecną skleiłem dno szkieletu i przymocowałem do półki żeby się nie zwichrował.
Niektóre wręgi nie pasowały.
W7 i W8 musiałem poszerzyć o 2mm. Rozciąłem je na pół i dodałem po 1mm na każdej z połówek i skleiłem je ponownie. Problem rozwiązany
W 16 była za szeroka o 2mm. Rozciąłem ją na pół odciąłem z każdej połówki po 1mm i skleiłem ponownie. Problem rozwiązany.
W20a jest za wąska. Jej nie poprawiałem bo i tak uważam że akurat ta wręga jest zbędna.
A teraz zdjęcia:
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Kolejna dość obszerna aktualizacja chociaż nadal dotycząca tylko szkieletu.
Niestety szkielet w wielu miejscach był niedokładny.
Część WH1 L i P trzeba przerabiać. Jak to zrobić opisałem na zdjęciu.
Pokład rufowy jest za szeroki i nie pasuje do szkieletu. Niestety tej samej wielkości jest jego kolorowy odpowiednik (zdjęcia poniżej). Ja będę go skracał ponieważ w mojej wersji będzie tam linoleum a nie ryfle.
Wręga Pk2 nie pasuje do części 54a i b. Część 54a i b jest za wąska o 1 mm po obu stronach od burty. Niestety kolorowy pokład jest też za wąski.
Wręga W 16 nie pasuje całkowicie. Jeśli się ją zwęzi (co ja zrobiłem) w dolnej części szkieletu to nie będzie pasowała do górnej. Trzeba zmienić jej kształt. Dokładnie o co mi chodzi pokazałem i opisałem na zdjęciach.
I tu dochodzę do ważnego elementu jaki muszę zmienić.
A mianowicie chodzi o kształt wręg w części dziobowej W16, W17, i W18 w miejscu pomiędzy pokładem głównym z łańcuchami a kolejnym poziomem pokładu.
W modelu ten element jest prostopadły. Na okręcie był pochyły. Pochyłość była pod lekko mniejszym kontem. Również nie było tam ostrych załamań ale lekko łukowate. Dodatkowy komentarz na zdjęciu.
Jest jeszcze jedna sprawa. Okazało się że jednak rysunki okrętu istnieją (dotarłem do nich dzięki znajomemu z Holandii - Dzięki John). Skontaktował się on z Japończykiem który robił model w skali 1:700 i ma fajne o nim materiały. Pokazują one podział okrętu na przedziały i wnętrze. Jedyna ich wada że datują na około 1942 rok.
Okazało się że kadłub okrętu mógł mieć inny kształt w miejscu stanowiska działa 127mm na lewej burcie bliżej rufy.
Na razie dyskutujemy o tym czy podczas modyfikacji Zuiho Japończycy wydłużyli tylko pokład (bo Zuiho w 1942 roku miał krótszy pokład i był szary). Czy również były tam inne modyfikacje.
Na koniec zdjęcia gotowego szkieletu.
Ponieważ uwielbiam analizować materiały z epoki postaram się w przyszłych aktualizacjach przedstawić wam moje spostrzeżenia i co za tym idzie planowane modyfikacje modelu.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Przerobiłem fragment stanowiska działa 127mm oraz dodałem podpory z tektury 1mm pod części podposzycia.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
ukończyłem podposzycie.
Zmieniłem kształt tylnej ściany hangaru oraz pokłady pod sterówką.
Dodatkowo dla wszystkich którzy będą kleić ten model zamieszczam rysunek wyposażenia pokładu rufowego z zaznaczonym miejscem na kotwicę (w wycinance zostało to zaznaczone błędnie). Dodatkowo rysunek pokazuje że na tamtym pokładzie było linoleum a nie ryfle.
Tak wygląda obecnie model.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Obecnie wyciąłem burty i zwróciłem uwagę że lewa burta jest odbiciem lustrzanym prawej (i na odwrót) jeśli chodzi o rozmieszczenie bulai i kamuflaż. Niestety ale tak w rzeczywistości nie było.
Ale puki co dobrze się bawię
Teraz okleję burty i dno a następnie będę robił imitację blach na poszyciu. Więc to trochę potrwa
Do zobaczenia.
Cześć,
Zuiho otrzymał kolejną warstwę podposzycia Nie starałem się zanadto bo w moim przypadku nie było ku temu potrzeby. To jest 2 z docelowych 4 warstw.
W sumie kleiło się przyjemnie. Zaznaczyłem wstępnie na burtach nowe bulaje. Dałem kilka poprawek jak:
- miejsca wywietrzników na lewej burcie.
- podniesienie o 3mm miejsca na przyklejenie stanowisk na działa 127mm (te od dziobu) - w przeciwnym wypadku po przyklejeniu burt do szkieletu robi się tam dziura i utrudnia to przyklejenie balkonu.
- obniżenie o 3mm stanowisk dział 127 mm na rufie (w modelu działa bliżej dziobu i rufy są na jednym poziomie. Okręt miał rufowe stanowiska niżej a dziobowe wyżej.
- odcięcie sporego fragmentu poszycia pod powiększoną wnękę przy rufowym dziale 127mm
Oczywiście pojawił się już znany problem z długością oklejek poszycia dna.
Model na dziś:
Następny etap to warstwa szpachli w sprayu i docieranie. Większe ubytki załatam jednoskładnikową szpachlą akrylową.
Ostatnią docelową warstwą będą płyty poszycia.
Pozdrawiam,
Kuba
Cześć,
Niestety zły czas wybrałem na innowacje jeśli chodzi o szpachlowanie. Brak towaru w sklepach i inwentaryzacje skutecznie mnie wstrzymały z zakupem szpachli w sprayu.
Więc wykorzystałem starą sprawdzoną metodę czyli nałożenie kilku warstw farby podkładowej w sprayu w celu impregnacji kartonu a później, nałożenie jednoskładnikowej szpachli akrylowej dla wyrównania.
Obecnie oklejam kadłub kawałkami wydrukowanymi na samoprzylepnym papierze do drukarki.
Kuba