Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
01-05-2016, 09:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-05-2016, 11:12 przez Arkadiusz.)
Witam serdecznie, w czasie przymusowego urlopu dostałem bardzo długo oczekiwany model, jest to pierwszy okręt jaki wraz z ojcem sklejałem wieki temu (ok 1978 rok), to była pierwsza przygoda z modelarstwem, wielu z obecnych na forum jeszcze nie było na świecie .
Tak więc postanowiłem się nim zająć jak tylko nadarzy się okazja, kilku kolegów wcześniej się deklarowało że nie zawach się go użyć ale cisza do tej pory .
Tak więc do rzeczy HMS RODNEY , bo o nim mowa jaki jest każdy wie, natomiast nieznaną była jakość wycinanki, po otrzymaniu w/w byłem mile zaskoczony, jakość kartonu wydaje się być wysoka, sam wydruk jak na moje rozeznanie na wysokim poziomie.
Za niewątpliwy plus można uznać dwustronny druk. Nie ma natomiast w ogóle instrukcji, choć rysunków montażowych co nie miara i myślę że zrekompensują ten mankament.
Do modelu dokupiłem wręgi laserowe, choć mam do nich duży dystans, czasami nie warto wydawać pieniędzy. Na fotkach pokazuję szkielet złożony na sucho aby ocenić spasowanie laserów, i okazało się że kilka wręg jest za wysokich w stosunku do podłużnic, a jedna z nich wycięcia na boczne podłużnice ma o całe 2 mm za wysoko w stosunku do pozostałych. Czyli trzeba uważać.
W związku z brakiem doświadczenia w budowie modeli okrętów mam do braci modelarskiej kilka pytań, jeśli znajdzie się ktoś kto zechce poświęcić kilka chwil na objaśnienia i podpowiedzi będę wdzięczny:
- jaką wybrać metodę wykonania podposzycia - wypełnienie tekturą czy pianką i szpachla?
jeżeli tektura to w jaki sposób wykonać odpowiedni obrys i ukształtować zaokrąglenia kadłuba (ogólne wyobrażenie posiadam ale nigdy tego nie robiłem)
- jeśli pianka to jaką wybrać szpachlę i czy to się czymś impregnuje (myślę że tak ale czym ?)
Na początek tyle, ostrzegam będę pytał częściej .
Na koniec, jestem w trakcie wykonanie mocowań śrub na których okręt będzie przymocowany do podstawy, częściowo szkielet jest sklejony, mam też zamiar wykorzystać wszystkie dostępne w sprzedaży gotowe dodatki.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
@Arkadiusz.... lasery z DB czy z GPM? Ja kupiłem z DB i wszystko pasuje praktycznie idealnie, ale jak na razie złożyłem na sucho. I jeszcze jedno pytanie. Ten szkielet to taki pajączek, jak upewniłeś się, że na długości ponad 1m przy tekturze tylko 1mm nie będziesz miał żadnych zwichrowań? Jakiekolwiek wzmocnienia? Specjalna metoda klejenia? Rozmawiałem z naprawdę doświadczonymi ludźmi na temat tego szkieletu, bo sam długo deliberowałem jak to zrobić, aby było dobrze.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Lasery zakupiłem z GPM jak i model, było taniei i bez opłaty za przesyłkę.
Też mam dylemat co do samego szkieletu, faktycznie wydaje się zbyt wiotki na swoje 108 cm .
Dlatego miedzy innymi moje pytania co do podposzycia, bo jego rodzaj wymusi też sposób i konieczność ewentualnych wzmocnień, ja dysponuję tekturą piwną grubości 1,2 mm, nie wiem jak się ona będzie kształtowć na zaokrągleniach poszycia.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 30
Dołączył: 02 2008
Nareszcie relacja Rodneya zasiadam w pierwszym rzędzie i czekam z niecierpliwością na kolejne odsłony.
Ja czekam na lasery do niego więc myślę że też za nie długo go zacznę niestety jak na razie kosztem Nagato. Na temat podposzycia jest tu wielu fachowców którzy pewnie ci pomogą gdybyś wybrał tą metodę, ja ci mogę doradzić gdybyś wybrał metodę piankowania, choć w tym przypadku tego akurat szkieletu bym tą metodę odradzał ze względu na duże prawdopodobieństwo zwichrowania szkieletu, musiał byś go ewentualnie bardzo wzmocnić a i to pewnie nie gwarantuje że nic niepożądanego się nie stanie.
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
01-05-2016, 10:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-05-2016, 10:26 przez qbas.)
Sorry to say, jak masz skręcony szkielet, to podposzycie już go nie wyprostuje Nie wiem na ile masz to już sklejone, ale jeśli jeszcze są szanse ingerować, to możemy ciągnąć temat, jeśli już posklejałeś, to..... to trzeba główkować
1. Podposzycie... o tym napisano tony tutaj i musisz poszukać. Z kartonu - poczytaj u Wojtka TUTAJ ( http://papermodels.pl/showthread.php?tid=2919 od postu #42)
2. Pianka: dwie możliwości, kwiatowa - to opisał ZbiG przy którymś okręcie podwodnym; budowlana, też gdzieś było, ale jeśli ją weźmiesz, to pamiętaj niskoprężną. I tak naprawdę, jeśli podposzycia z kartonu nie zrobisz idealnie to i tak i tak masz szpachlę i szlifowanie.
Impregnowanie szpachli możesz zrobić caponem. I tyle, przecież chodzi o to aby nie brał wilgoci.
Tiiaaaa, nowy fajny model, to zaraz będą 3 relacje z tego samego
Też zacząłem go dłubać : a razie właśnie na etapie myślenia, jak usztywnić szkielet do pianki budowlanej.
Co do wichrowania z pianką budowlaną: wypróbowałem pewną metodę przy innym kadłubie i działa, a w tym przypadku, przy tych wymiarach komór nad wodnicą (4x8,5) sądzę, że będzie to bardzo zasadne. Polega to na tym, aby skleić szkielet w oparciu o wzdłużnicę, wodnicę i wręgi, ale bez pokładu. Wymaga to wzmocnienia wzdłużnego listewkami a następnie wypełnienia pianką, ścięcia naddatku i dopiero na końcu przyklejenia pokładu. Wtedy pianka ma maksimum miejsca na rozprzestrzenianie się i nie powoduje naprężeń i zwichrowań.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
01-05-2016, 10:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-05-2016, 10:30 przez Arkadiusz.)
Szkielet w tej chwili jest jeszcze w trzech segmentach jeden, pierwszy ze sklejonymi bocznymi podlużnicami, i bez pokładów.
Dzięki za podpowiedzi, oglądając sklejone elementy można zauważyć delikatne zaokrąglenie pokładu wzdłz osi kadłuba na boki, to trochę ułatwia sprawę, takie wygięcie nieco usztywnia konstrukcję i rygorystyczne trzymanie się osi oraz klejenie etapami wręga po wrędze powinno zapewnić powodzeie. Ja wcześniej na każdym elemencie poprawiłem mało widoczne znaczniki osi.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 30
Dołączył: 02 2008
Qbas a czy na twoją relacje też możemy liczyć?
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
01-05-2016, 10:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-05-2016, 10:54 przez qbas.)
Ehhhhhh zapewne tak, ale będzie bardzo powolna Jak napisałem powyżej, w tej chwili deliberuję nad kadłubem, mam już pomysł, który wcielam w życie, moim zdaniem sprytny, ale życie pokaże, czy nie idiotyczny. Generalnie: wzmocnienie 4 listewkami + pianka budowlana, potem szpachla.
Ale wychodzi na to, że powinniśmy założyć wątek pt. DB RODNEY - grupa wsparcia i potrójna relacja w jednej ;p
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
To nie głupi pomysł , wszak wart jest ten okręt ekserymentów, jestem właśnie po lekturze opisu podposzycia Cevy, decyzja podięta, podposzycie będzie z tektury piwnej, czasochłonne ale bez ryzyka.
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
Arkadiusz, ale to nie rozwiązuje problemu, który ci zasygnalizowałem powyżej. Najpierw musi być prosty szkielet aby robić podposzycie. Upewnij się, że tak będzie. Może to co napisałeś to też rozwiązanie, skleić segmentami a potem segmenty razem......
Mam na razie inną ideę i ją sprawdzę. Jak będzie coś godnego pokazania to się podzielę
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Qbas, ja wiem że nie rozwiązuje problemu, i zdaję sobie sprawę że jest on istotny dla końcowego wyglądu kadłuba a co za tym idzie całego modelu a jest na co patrzeć i przy okazji jest co speprzyć nieprzemyślanymi desyzjami. Ale z drugiej strony suma właśnie drobnych prawidłowych kroków może zapewnić sukces.
Myślę jednocześnie że wykonanie szkieletu właśnie w trzech segmentach i dopiero po tym zmontowanie w całość jest krokiem odpowiednim. Po dokładnych oględzinach pierwszego segmentu wnioskuję że podłużnice boczne wystarczająco usztywniły w osi podłużnej kadłub, pozostaje ostatecznie kwestia prawidłowego osiowego zmontowania tego w całość co nastąpi niebawem, właśnie skończł mi cię zapas SG.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti Nie mówię, że to co mówisz jest złe. Nie wiem, nie próbowałem, myślałem innymi kategoriami.
--> "Jeśli coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi - Albert Einstein"
Liczba postów: 1,709
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2015
Robi się, bardzo ciekawie: ] Sam szkielet, wygląda bardziej jak wskazówka, niż baza do klejenia. Na pewno bez dodatkowych usztywnień, bedzie bardzo ciężko.
Ja bym robił podposzycie tekturowe, bo podoba mi się to.
Cierpliwości i dbałości życzę: ]
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Sam szkielet do tak prostego kadłuba, jak "YENDOR" nie powinien zająć więcej niż dwa dni czasu... Wliczając nawet wycinanie wręgów naklejonych na tekturę.
Oczywista, sklejając wszystko cyjanoakrylem, któren błyskawicznie poszczególne elementy łączy nie wymagając oczekiwania na wyschnięcie.
Wypełnianie kostkami pianki - również dwa dni. Szpachlowanie i szlif może potrwać dzień - dwa...
W sumie: nie śpiesząc się zbytnio, przygotować kadłub do oklejania poszyciem można w około tydzień.
Powtarzam - nie śpiesząc się.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 78
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04 2008
Bio: Sklejacz
02-05-2016, 11:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-05-2016, 11:57 przez Chriss.)
(01-05-2016, 09:33)Arkadiusz napisał(a): Witam serdecznie, w czasie przymusowego urlopu dostałem bardzo długo oczekiwany model, jest to pierwszy okręt jaki wraz z ojcem sklejałem wieki temu (ok 1978 rok), to była pierwsza przygoda z modelarstwem, wielu z obecnych na forum jeszcze nie było na świecie .
Tak więc postanowiłem się nim zająć jak tylko nadarzy się okazja, kilku kolegów wcześniej się deklarowało że nie zawach się go użyć ale cisza do tej pory .
Tak więc do rzeczy HMS RODNEY , bo o nim mowa jaki jest każdy wie, natomiast nieznaną była jakość wycinanki, po otrzymaniu w/w byłem mile zaskoczony, jakość kartonu wydaje się być wysoka, sam wydruk jak na moje rozeznanie na wysokim poziomie.
Za niewątpliwy plus można uznać dwustronny druk. Nie ma natomiast w ogóle instrukcji, choć rysunków montażowych co nie miara i myślę że zrekompensują ten mankament.
Do modelu dokupiłem wręgi laserowe, choć mam do nich duży dystans, czasami nie warto wydawać pieniędzy. Na fotkach pokazuję szkielet złożony na sucho aby ocenić spasowanie laserów, i okazało się że kilka wręg jest za wysokich w stosunku do podłużnic, a jedna z nich wycięcia na boczne podłużnice ma o całe 2 mm za wysoko w stosunku do pozostałych. Czyli trzeba uważać.
W związku z brakiem doświadczenia w budowie modeli okrętów mam do braci modelarskiej kilka pytań, jeśli znajdzie się ktoś kto zechce poświęcić kilka chwil na objaśnienia i podpowiedzi będę wdzięczny:
- jaką wybrać metodę wykonania podposzycia - wypełnienie tekturą czy pianką i szpachla?
jeżeli tektura to w jaki sposób wykonać odpowiedni obrys i ukształtować zaokrąglenia kadłuba (ogólne wyobrażenie posiadam ale nigdy tego nie robiłem)
- jeśli pianka to jaką wybrać szpachlę i czy to się czymś impregnuje (myślę że tak ale czym ?)
Na początek tyle, ostrzegam będę pytał częściej .
Na koniec, jestem w trakcie wykonanie mocowań śrub na których okręt będzie przymocowany do podstawy, częściowo szkielet jest sklejony, mam też zamiar wykorzystać wszystkie dostępne w sprzedaży gotowe dodatki.
Pozdrawiam
hej
Fajny model. Działaj i wyłapuj ewentualne błędy dla następnych sklejaczy bo też mam go zamówienego w pełnym zestawie ale szkielet z DB.
W stoczni: DKM "Bismarck" 1:100 - scratch building.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Wiemy już że lasery od GPM są obarczone błędami a od DB nie, jeśli możesz Criss po otrzymaniu przesyłki potwierdz to, będzie to wskazówka dla następnych sklejaczy.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 78
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04 2008
Bio: Sklejacz
02-05-2016, 12:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-05-2016, 12:48 przez Chriss.)
(02-05-2016, 12:29)Arkadiusz napisał(a): Wiemy już że lasery od GPM są obarczone błędami a od DB nie, jeśli możesz Criss po otrzymaniu przesyłki potwierdz to, będzie to wskazówka dla następnych sklejaczy.
Pozdrawiam
Kupilem w model hobby a ta firma tnie laserowo na podstwie oryginalenych plikow z DB wiec napewneo pasuje.
(02-05-2016, 12:29)Arkadiusz napisał(a): Wiemy już że lasery od GPM są obarczone błędami a od DB nie, jeśli możesz Criss po otrzymaniu przesyłki potwierdz to, będzie to wskazówka dla następnych sklejaczy.
Pozdrawiam
Kupilem w model hobby a ta firma tnie laserowo na podstwie oryginalenych plikow z DB wiec napewneo pasuje ale poki co chyba puszcze ralacje hood albo KGV od hala
W stoczni: DKM "Bismarck" 1:100 - scratch building.
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
(02-05-2016, 10:46)ZbiG napisał(a): W sumie: nie śpiesząc się zbytnio, przygotować kadłub do oklejania poszyciem można w około tydzień.
Powtarzam - nie śpiesząc się.
Mogąc poświecić na to prawie cały Boży dzień - zgodzę się
@Arkadiusz --> sorry za OT
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Mam jeszcze takie pytanie, znalazłem drewniane ryflowane i grawerowane pokłady do tego modelu, ma to sens? Czy warto inwestować wsumie w niepewne, bo przecież niewiadomym jest czy podołam a kwota niemała.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 30
Dołączył: 02 2008
Ja do Rodneya mam zamówione pokłady drewnaine, nie wiem jak do niego będą wyglądać ale mam również do Nagato i jestem z nich bardzo zadowolony.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
A powiec tomo jakiej one są grubości, czy nakleja się je na pokłady z tektury czy to gotowe już do zastosowania elementy, bo jeśli się zdecyduję to w tym drugim przypadku muszę przerwać pracę nad kadłubem.
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 30
Dołączył: 02 2008
Pokłady mają grubość 0,5mm ja w Nagato przykleiłem je na pokład szkieletu i wszystko ładnie pasuje.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Dobra, tomo na twoją odpowiedzialność zamawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 30
Dołączył: 02 2008
Nie nie nie na żadną moją odpowiedzialność, ja wyraziłem tylko swoją opinie na przykładzie pokładu do Nagato jak będzie wyglądał do tego modelu na razie to jest wróżenie z fusów ja w każdym bądź razie zamówiłem.
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
Arkadiusz, tak to wygląda obecnie u mnie, złożone na sucho, przed sklejeniem i piankowaniem.
[img] [/img]
|