Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Po dobie schnięcia plamy są jeszcze widoczne,ale znacznie mniej niż na początku. Z wrodzonego lenistwa ;-) i przekonania,że dobre jest wrogiem dobrego, odstępuję od uporczywego likwidowania tych plam.
Górne skrzydełko odwróci uwagę i zakryje swoim cieniem dolne...
;-)
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
(29-08-2016, 08:33)MARIUSZ_G napisał(a): ... że dobre jest wrogiem dobrego, ...
Mariusz ale to lepsze jest wrogiem dobrego, i coś mi się wydaje, że słyszą decyzję podiołeś.
Wychodzisz Ci piękny model. Tym bardziej mnie zachwyca bo to też moje klimaty.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Przykleiłem kadłubowe słupki górnego płata ( baldachimu). Sprawdzonym osobiście sposobem ustaliłem je do pełnego związania kleju i do ostatecznego utwardzenia połączenia SG używając tekturki z otworami identycznymi w rozstawie z tymi w górnym płacie:
I po zdjęciu tekturki:
I jeszcze jedno ujęcie z gotowym górnym płatem.
Starałem się odwzorować charakterystyczne podgięcie ku górze zewnętrznych końców lotek. ( takie pierwszowojenne "winglety" ;-) ).
--
[%sig%]
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Rury wydechowe.
Wygląda to trochę krzywo. Ale jest dodatkowa trudność w związku z słupkami kadłubowymi górnego płata. Nie może przecież rura trafiać w słupek... Widziałem zdjęcie z finezyjnie powyginanymi rurami omijającymi słupki ;
http://www.hyperscale.com/2009/galleries.../18_fs.jpg
ale w moim modelu rury na tyle nieznacznie są przesunięte względem słupków,że ich dodatkowe wyginanie musiałoby być doprawdy minimalne.( poza tym u mnie to wygląda jeszcze inaczej... ;-) ). Ponadto po zamontowaniu górnego płata dobrze widoczne będą prawdopodobnie tylko dwie pierwsze rury...
Rury skręciłem na BCG z cienkiego papieru-kawałeczki 1 x 1 cm,zwinięte na igle lekarskiej nr 12. Pomalowane w środku na czarno. Z zewnątrz malowanie podstawowe kolorem brązowym ( ta sama farbka,co wykończenie krawędzi kabiny),potem metoda suchego pędzla "ciapkane" pod kątem prostym kolorem srebrnym ,a na koniec czarnym. Na koniec także suchym pędzlem przetarłem końcówki, by wyglądały na okopcone...
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
Eleganckie wyszły te rurki
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
A ja tak chciałem, by wyszły przepalone,zardzewiałe i okopcone...
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Nawet zepsuć nie potrafisz
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
(23-10-2016, 06:57)MARIUSZ_G napisał(a): (...)
A wczoraj kot sąsiada zakradł się do garażu i w nocy zdemolował mi modelarnię - ucierpiał też budowany model-złamała się płoza ogonowa.
(...)
--
Ja bym go złapał, wypatroszył, obciął głowę i położył na wycieraczce sąsiada
Oczywiście to żart bo sam jestem miłośnikiem kotów ale taki opis wyczytałem w ostatniej książce
Mówiłem Ci już kiedyś byś zdjęcia większe wstawiał? Tak ładny model zasługuje na coś większego niż znaczek pocztowy...
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Na razie to tylko fotki z budowy. Postaram się, by w końcowej galerii wstawić większe.
A jaki wymiar sprawiłby Ci przyjemność?
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Rozbawiłeś mnie tą kolką nerkową ale wiem, że nie było Ci do śmiechu... szewc bez butów chodzi ... dobrze, że nie miałeś daleko do nefrologa
A kota bym ...
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Lesiu: nefrolog w takich razach (i w większości innych ) jest bezradny- wszak to internista
Lukee: 800 x600 to takie moje właśnie są już teraz...
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 11
Dołączył: 03 2015
Koty wiedzą co dobre
Oczywiście wracaj do zdrowia i niech pech Cię opuści.
Żeby się nie okazało, że spłacasz jakieś raty na pralkę
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Jakoś ostatnio wena modelarska we mnie osłabła...
Dziś tylko dwie fotki. Ale naciągi już zrobione.
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 490
Liczba wątków: 30
Dołączył: 10 2016
(27-07-2016, 10:19)MARIUSZ_G napisał(a): Ostre krawędzie złagodnieją po lakierowaniu. ;-)
Jak można zapytać czym lakierujesz gotowe modele?
pozdrawiam
Piterkowiec
"Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku "
Aktualnie w montowni:
Ukończone:
Piper L4H [Kartonowa Kolekcja], Fokker D. VII [Kartonowa Kolekcja], Mig-15 Fagot [Hobby Model], Li-2 [Mały Modelarz], Ił-14 [opracowanie Kangaroo], Hindenburg LZ-129 [Sklej Model], Fokker Dr 1 [Modelik], TS/S Stefan Batory [Mały Modelarz], Ił 62 [Mały Modelarz 1979], USS Dallas [Modelik], United States [JSC], King George V [ JSC], Queen Mary [JSC],ORP Jaskółka [MM/2000]
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Zapytać zawsze można
Moja ulubiona i sprawdzona wielokrotnie technologia:
w trakcie budowy, etapami (druciaki wielopłatowe), lub po sklejeniu całości ( jednopłatowce) najpierw maluję pędzlem lekko rozcieńczonym lakierem nitro do drewna ( ostatnio Vidaron z małej puszki) (koniecznie wcześniej sprawdzić działanie na bezpiecznym fragmencie wycinanki!).
Po dobrym wyschnięciu ( ledwo wyczuwalny zapach nitro) na koniec budowy, z aerografu bezbarwny lakier matowy lub satynowy ( ostatnio Humbrol mat/satin ze słoiczka) w zależności od "prawdy historycznej").
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Wczoraj usiadłem i zrobiłem pierwsze kroki w kierunku budowy szprychowych kół do modelu mojego Aviatika.
Będę to robił pierwszy raz zatem mam olbrzymi respekt przed ta czynnością...
Postanowiłem sobie jakoś pomóc,by nie wykonywać tak "pajęczej" roboty "w powietrzu" ; powstał zatem swoisty przyrząd montażowy :
Widoczne także piasty przyszłych kół - zwinięte na igle lekarskiej z paska cienkiego papieru na klej BCG. Na końcach małe tarcze z brystolu-na nich opierać się będą druty / szprychy.
Ta fotka pokazuje pozycję montażową piasty w przyrządzie montażowym. Zasada widocznego zagłębienia jest taka,że jest ono głębokości równej połowie szerokości piasty.
Pierwsze kroki wykonane, myślę,że teraz pójdzie już szybciej..
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
No to zaczynam:
Oglądając różne poradniki wybrałem taką właśnie metodologię wykonania kółka.
Robię to pierwszy raz w życiu, zatem szału proszę się nie spodziewać ;-)
Zrobiłem powyższe zdjęcia, bo moim zdaniem dobrze ukazują ogólną zasadę. "Szprychy " trzeba ułożyć pomiędzy zaznaczonymi na obręczy czarnymi punktami Na razie zaznaczyłem 12 punktów, ale myślę,że w miarę przybywania drutów można będzie ilość punktów zredukować do 8. Po drugiej stronie obręczy będzie przecież drugi komplet "szprych", przesuniętych nieco kątowo wobec drugiej strony. Myślę,że będzie i tak gęsto...
--
[%sig%]
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 74
Dołączył: 05 2007
21-01-2017, 11:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-01-2017, 11:52 przez Partyzant.)
Witam Mariuszu , koncepcja jest dobra , ale poradziłbym ci zmianę materiału na szprychy . Nie wiem czy to żyłka czy drut , ale już teraz widać , że jest za gruby. Polecam "nić elastyczną "
http://sklep.gpm.pl/akcesoria/lancuchy-n...czna-200-m
I zmieniłbym koncepcję jej przyklejania. Jeden koniec na czarnej kropce i drugi tuż przy otworze środkowej tulejki. Niech nie przechodzi dalej na drugą stronę bo ci się wszystko pogmatwa i zasłoni otwór.
I jeszcze jedna sprawa dodałbym jeszcze gęściej ten podział po obwodzie. Nie 12 a 24. z drugiej strony tak samo lekko przesunięte pomiędzy powstałymi szprychami. Poniżej moje kółeczka wykonane za pomocą tej nici i przy podziale na 24 . We wcześniejszych modelach stosowałem cienki drucik z transformatorka i miałem nieraz pozapadane szprychy bo drut przy obrabianiu kółek się odkształcał. Z niciami nie było problemu.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Dziękuję za cenne uwagi.
Takiej,czy innej metody i tak muszę nauczyć się od podstaw, zatem wszystko przede mną
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2008
Cześć Mariusz.
Piękny modelik sobie ulepiłeś, koła więc muszą być ozdobą tego cacuszka. To nie moje klimaty, ale może tutaj znajdziesz coś ciekawego.
http://www.papermodelers.com/forum/tutor...-gorn.html
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Zapomniałem wspomnieć,że piasta przed przyklejeniem szprych została właśnie pomalowana na srebrno ;-)
Połowa szprych jednego koła przyklejona:
Do widocznej obręczy doklejał obrobione połówki "opon".
Dotychczasowe wnioski : nie taki diabeł straszny, choć dłubanina czasochłonna...
Ale jak z każdą powtarzalną czynnością ( to samo odczuwałem klejąc np.ogniwa gąsienic), początek mozolny i słabo rokujący, ale w miarę powtarzania czynności wyrabia się odpowiednie zachowania i ruchy.
Ponadto - czytałem o większej ilości szprych w kołach lotniczych ( kwestia wytrzymałości), ale wydaje mi się, że jak na jedną stronę to zupełnie wystarczy tych szprych... ;-)
SZAD: Dziękuję, dobrych rad i sposobów nigdy za wiele ( choć zaprezentowana metoda wydała mi się troszkę chaotyczna )
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Jedno koło / szprychy w jednym kole gotowe.
Uwagi:
Podczas przyklejania szprych przykleiła się także igła do piasty... Ale nic to. Korzystając z tego pilniczkiem "splanowałem" nieco powierzchnię zewnętrzną piasty, na której druty troszkę jednak nawarstwiły się nieco jeden na drugim...
A igłę wyciągnąłem z piasty nagrzewając igłę lutownicą!
Niektóre szprychy "wcześniejszej" strony nieładnie powyginały się , bo okazały się za długie. Trzeba będzie przed przyklejeniem "opon" dokonać korekty...
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Świetna robota instrutarzowa.
Podglądam dalej. Kolejny Foker czeka w przerwie Rodneya na sklejenie. Morze się przyda.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
|