Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
25-10-2007, 04:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2011, 11:52 przez Piterski.)
Witam wszystkich szanownych kolegów modelarzy (i koleżanki o ile są ).
Najpierw powinienem się przedstawić. Mam na imię Rafał i mieszkam w Białymstoku. Tu się urodziłem, pobierałem nauki i obecnie sobie pracuję. Jestem szczęśliwie żonatym i ogólnie zadowolonym obywatelem naszego pięknego kraju :grin: . Modelarstwem zajmuję się od hmmm… 15 lat? (kiedyś niszczyłem modele, a mniej więcej od 10 lat staram się je budować). Kleję zarówno modele plastikowe jaki kartonowe, aczkolwiek kartonowe mają przewagę. To tyle o mnie, teraz przejdę do modelu.
Niedawno wpadł mi w ręce model P-40M zaprojektowany przez pana Emila Zarkova i tak się nim zachwyciłem, że jeszcze tego samego dnia miałem sklejone pół kadłuba. Model jest zaprojektowany w zasadzie bezbłędnie, jedyny problem jaki napotkałem to zbyt mała wręga za plecami pilota. Jakość projektu i jego prostota pretendują ten model do miana tak zwanego „modelu przerywnikowego” mile: . Jestem w trakcie sklejania czegoś większego, ale to temat do oddzielnej prezentacji.
Oto kilka zdjęć z budowy P-40, najpierw kadłub bez retuszu i usterzenia:
Teraz z usterzeniem pionowym i wlotem powietrza nad silnikiem:
Na tym etapie jestem obecnie. Kadłub jest w większości miejsc wyretuszowany, została szczęka i spód. Skrzydła są sklejone, ale nie przyklejone do wręg, tylko luźno na nie nałożone, a następnie umieszczone we właściwym miejscu mile: .
Niedługo kolejna porcja zdjęć, model skleja się rewelacyjnie, więc nie powinno się to za mocno przeciągać.
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do krytyki, uwag i pytań. :wink:
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 385
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2007
Witam model mimo prostoty zapowiada się ciekawie.
Czy planujesz dorobić ślady eksploatacji okopcenia zadrapania itp. ?
Kolega chyba nie zostawi czarnych krążków w miejscu luków kół ?
Pozdrawiam Tomasz.
Pozdrawiam Tomasz.
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Hmm.. Otwory na koła zostaną nie wycięte, ponieważ ten model ma wisieć. W założeniu, to jest model tygodniowy, także nie będę dorabiać do niego nic, czego autor nie uwzględnił. Gdybym chciał zrobić P-40 w pełnej wersji, sięgnął bym po model innego wydawnictwa.
Pozdrawiam.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Tofik czy mi się dobrze zdaje, że ty retuszujesz po sklejeniu. Czy ta metoda ma przewagę nad retuszem krawędzi w trakcie klejenia? Jeśli tak to proszę o jej przybliżenie w sensie warsztatowym.
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Masz rację, szczerze mówiąc to jest mój pierwszy model w którym zdecydowałem się na taki retusz. Ma on kilka plusów względem retuszu przed sklejeniem, największy jest taki, że można wyrównać kolorystycznie całą powierzchnię plamy. Jeśli tylko uda się dobrać kolor w miarę podobny do wydruku stosując metodę suchego pędzla i delikatnie przecierając całą powierzchnię plamy koloru można uzyskać dobry efekt. Poza tym taka metoda umożliwia wcześniejsze użycie super glue i papieru ściernego.
Pozdrawiam.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Ale chyba dotychczas nie używałeś w tym modelu superglue i papieru ściernego?
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Cytat:[...]stosując metodę suchego pędzla[...]
Z moich nader skromnych doświadczeń wynika ze w takim wypadku w rachubę wchodzą tylko farby olejne np. Humbrole. Czy jestem w tym względzie w błędzie?
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Ha! Aroviscie, używałem, ale waść tego nie zauważyłeś i nie zapytałeś, więc nie powiedziałem (jutro wpadnij, to pokaże). Co do uwagi Pana Piterskiego, to masz rację, z moich również nader skromnych doświadczeń wynika, że emalie olejne najmniej zmieniają odcień po wyschnięciu, w przeciwieństwie do farb akrylowych, które potrafią mocno ciemnieć. Poza tym, model który sklejam drukowałem drukarką atramentową i wszelka ingerencja akrylem skończyłaby się masakrą, nawet pomimo tego, że zaimpregnowałem model Caponem.
Pozdrawiam.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Bardziej chodziło mi o samą technikę suchego pędzla. Do niej wykorzystuje się śladowe ilości farby, a znowu akryle np. Pactry szybciutko wysychają. Może stosowanie opóźniacza do akryli by tę cechę zmieniło.
Kwestia wprawy. A może materiału? Przy plastikach nigdy nie miałem problemów z suchym pędzlem, a używałem w zasadzie tylko Pactry, rozcieńczonej odpowiednio (woda-farba 1:5) destylowaną wodą.
Może na kartonie wygląda to inaczej, jeszcze nie próbowałem.
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
To możliwe, jeszcze tego nie próbowałem (opóźniacza do akryli). Trzeba będzie sprawdzić.
Pozdrawiam.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Cytat:[...]rozcieńczonej odpowiednio (woda-farba 1:5)
No właśnie do plastiku a tu mamy do czynienia z kartonem i tak wodnista farba może spowodować kłopoty związane z deformacją papieru.
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Otóż to, taka dawka wody w 100% zdeformowałaby karton. Kiedyś robiłem retusz farbami plakatowymi (z tubek), ale tylko krawędzi elementów przed ich sklejeniem i było ok., a próba pomalowania części elementu skończyła się pofalowaniem kartonu, a muszę powiedzieć, że farba była mniej wodnista niż Pacta rozrobiona w proporcjach 1:5.
Pozdrawiam.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Wyłapałem tylko jedno zdjęcie gdzie widać było częściowo tę szczękę przed malowaniem i mam jednak wrażenie ze jednak tu przedobrzyłeś. odcień farby jednak jest inny i to widać.
Ja bym tego chyba nie malował bo z tego co widziałem źle nie było.
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Też tak stwierdziłem, niestety po fakcie :ble: , zobaczymy co z tego wyjdzie finalnie.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 1,665
Liczba wątków: 38
Dołączył: 02 2007
Najpierw przywitam imiennika na forum i życzę wielu sklejonych modeli. Samolocik wychodzi super, bardzo dobrze spasowane części, czysto klejony, widzę że będziemy mieli następnego speca modelarskiego. Odcień tej farbki pod uśmiechem faktycznie się trochę różni, ale nie jest to aż taka diametralna różnica i wydaje mi się że może tak zostać. Powodzenia w dalszej budowie.
I jeszcze pytanko odnośnie tej trwającej w międzyczasie większej budowy, czy możemy liczyć na to że pokażesz nam również relację i z niej?
Czołgista!
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Witam kolegę.
Dzięki za miłe słowa, a w odpowiedzi na twoje pytanie pozwolę sobie zamieścić jedno zdjątko (mam nadzieje, że nikt nie uzna tego za zaśmiecanie wątku). Niestety już nieco za późno na relację od początku, ale to co zostało do zrobienia na pewno zrelacjonuję. Na zdjęciu widać tylko gondolę kadłubową, a są już gotowe skrzydła z usterzeniem i silnikami.
Pozdrawiam
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 1,665
Liczba wątków: 38
Dołączył: 02 2007
Tofik jeśli nie sprawi ci to kłopotu to wrzuć relacyjkę z tego drugiego modelu, nie musi być od początku. Widać że piękny model robisz, nawet nie wiem co to jest, ale wykonanie rewelacja. Dzięki za info i proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby, pozdro.
Czołgista!
Liczba postów: 1,225
Liczba wątków: 33
Dołączył: 04 2007
Cytat:nawet nie wiem co to jest
Jak mi się dobrze wydaje to Bv 138.
Przyłączam się z Tobą do prośby o relację.
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam.
Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Zgadza się, to BV-138. Relację zamieszczę jak do niego wrócę :mrgreen:
Pozdrawiam.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
Witam, po kilkudniowej przerwie wróciłem do P-40 i postanowiłem, że jednak modelik otrzyma podwozie.
Oto fotki z ostatniego dnia pracy przy modelu.
Pozdrawiam.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2007
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym doświadczeniem."
|