Liczba postów: 490
Liczba wątków: 30
Dołączył: 10 2016
Lukke jak Ty to robisz, przecież wykonanie tych elementów wymaga mikroskopu
Podziwiam taką robotę, pięknie.
pozdrawiam
Piterkowiec
"Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku "
Aktualnie w montowni:
Ukończone:
Piper L4H [Kartonowa Kolekcja], Fokker D. VII [Kartonowa Kolekcja], Mig-15 Fagot [Hobby Model], Li-2 [Mały Modelarz], Ił-14 [opracowanie Kangaroo], Hindenburg LZ-129 [Sklej Model], Fokker Dr 1 [Modelik], TS/S Stefan Batory [Mały Modelarz], Ił 62 [Mały Modelarz 1979], USS Dallas [Modelik], United States [JSC], King George V [ JSC], Queen Mary [JSC],ORP Jaskółka [MM/2000]
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
12-02-2017, 12:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-02-2017, 12:09 przez Lukee.)
(12-02-2017, 11:04)Piterkowiec napisał(a): Lukke jak Ty to robisz, przecież wykonanie tych elementów wymaga mikroskopu
Podziwiam taką robotę, pięknie.
A tak:
,
Czyli byłeś blisko...
Poniżej efekt pracy nad dzióbkiem.
, ,
, ,
Pozdrawiam
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Iście zegarmistrzowska robota i widać efekt zacięcia i cierpliwości.
Wielkie brawa.
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Witam,
Oj będzie dużo...
Kotwica - ta z wycinanki trochę wydała mi się za płaska. Zrobiłem własną:
,
Potem przyszło się zmierzyć z kioskiem.
Jak już się powiedziało A to trzeba iść z kolejnymi literkami... A więc wycinanie okienek w kiosku. Autor trochę utrudnił mi zadanie umieszczając fragment z oknami na wąskim pasku papieru tak, że musiałem pokombinować jak to ugryźć. Pomyślałem, że wytnę cały element ale z podłożoną cienką folią. Potem podocinałem szare fragmenty i nakleiłem w odpowiednich miejscach na wyciętą folię. Troszkę to wszystko małe więc nawet rozrzedzony butapren nakładany igłą mi się trochę porozlewał i sprawił, że nie wygląda to zbyt estetycznie.
,
Potem przyszła kolej na daszek - dwa elementy zmontowane na BCG i formowane kulką by trochę je zaokrąglić jak w oryginale. Z bliska wygląda tak sobie ale bez "makro" całkiem całkiem...
,
Od spodu trzeba było pomalować i zabezpieczyć sklejkami - fragment z oknami doklejony do daszku SG.
,
Główna bryła powstała dość szybko. Myślę, że zbyt szybko... Oczywiście dołożyłem relingi z drutu miedzianego 0,3mm i z tego samego drutu wykonałem stopnie drabinki.
Niestety po wklejeniu stopni uznałem, że nie nadaje się to do niczego więc zabrałem się od nowa za kiosk. Na szczęście mając dwie wycinanki mogę sobie pozwolić na próby...
Tym razem dziurki nawierciłem od linijki, klamry dogiąłem na szablonie, zastąpiłem drut o,3 drutem 0,2 (wygląda mniej topornie). Próbowałem zastosować drut 0,15 mosiężny ale nie byłem w stanie tak drobnych elementów dogiąć - łamał się przy próbie odginania. Poza tym miałem go mało co nie umożliwiało stosowanie szablonu. Prace zaplanowałem krok po kroku (a nie na żywioł jak to często u mnie bywa): nawiercenie, wycięcie, szlifowanie krawędzi rufowej (by uzyskać jak najostrzejszą krawędź).
, ,
Potem przyszła kolej na przygotowanie relingów i stopni drabinki. Następnie wklejenie we wstępnie uformowane poszycie kiosku przy pomocy szablonów z tektury o grubości 0,5mm (tak sobie oszacowałem) - zdjęcie wyżej:
, , ,
W efekcie otrzymałem to:
,
W porównaniu do poprzedniego myślę, że wygląda całkiem ładnie.
Potem drobniutkie podpory platformy wyciąłem, rozwarstwiłem, uformowałem i dopiero dokleiłem. Myślę, że są zbyt małe, na karton wycinankowy - uformowane nie chciały mi się ładnie ułożyć bez uskoku na krawędziach.
, ,
Jak już zrobiłem okna w kiosku, to pomyślałem, że można również pokazać co było na "mostku"... W tym celu trzeba było wykonać kompas, telegraf maszynowy i przyrząd, którego funkcji nie znam za słaby rysunek i nie mogę rozczytać treści w dodatku cyrylicą )może obrotomierz(?).
,
Po zmontowaniu stwierdziłem, że trochę mi to wyszło za duże - powinno być tak 1/3 cieńsze... Ale już nie chce mi się robić od nowa, i tak wszystko zakryję daszkiem. Poza tym nie podobają mi się te łączenia pasków - klejone na SG nie dały się formować ani wygładzić - minus stosowania tego kleju... No ale plastiku z kartonem BCG nie łapie.
, , ,
Całość na razie wygląda tak (kiosk nie przyklejony jeszcze...
Strasznie się rozpisałem... Ale jest urlop to jest i czas.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,180
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2008
Czym częściej tu zaglądam, tym większą mam ochotę na zwodowanie czegoś podwodnego, na taki model odpoczynkowy
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych
Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
Schwimmdock + SMS Undine
Liczba postów: 1,455
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Lubię takie relacje, bo i poczytać można i zdjęć całkiem sporo
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Witam,
W zasadzie kadłub okrętu i ewentualnie kiosk to już cały okręt podwodny - pozostaje tylko parę dupereli na pokładzie. Czyli budowa takiego modelu powinna zająć nie więcej jak dwa wieczory. Ja to jednak rozwlekam niemiłosiernie aż trochę wstyd.
Ostatnio powstały peryskop i armatka. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie dodał troszkę od siebie...
W zasadzie cała armata powstała z papieru. Stwierdziłem, że skoro można zwinąć rurkę o średnicy około milimetra to może uniknę docinania drutu i jego malowania. W tym celu zwinąłem z zapasu koloru rurkę, potem trochę większą, potem jeszcze dwie takie i połączyłem w całość według zdjęcia:
,
uzyskując poniższy efekt:
, , ,
W międzyczasie wydziergałem peryskop wraz z lampą nawigacyjną oraz podporą pod anteny (według mojej wizji i kilku zdjęć pokazujących, że miała kształt inny niż Autor przewidział)
Sam peryskop miałem zrobić z papieru ale postanowiłem wytoczyć go z wykałaczki. Chyba jednak rurki papierowe byłyby lepszym materiałem. Ale nie chce już mi się go zmieniać.
Całość wygląda tak:
, ,
Po czym stwierdziłem, że kichę odwaliłem ponieważ armatę zrobiłem tylko do połowy.
Zabrałem się natychmiast za dokończenie brakujących elementów i ostatecznie po kilku godzinach pracy powstało to:
, ,
I to już w zasadzie koniec okrętu - pozostały jeszcze relingi i finał.
W następnym wpisie pewnie zaproszenie do galerii mam nadzieję.
Pozdrawiam
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Wykałaczki do dość kiepski materiał do udawania elementów, które w rzeczywistości z drewna nie były. Bardzo ciężko jest je wytoczyć/wyszlifować tak, żeby były po pomalowaniu nie było widać że to nadal drewno. Polecam zmienić ten wykałaczkowy peryskop na igłę krawiecką. Ma odpowiedni kształt, trzeba jedynie spiłować czubek. Roboty niewiele, a efekt będzie dużo lepszy niż w przypadku wykałaczki.
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
Nie wiem jak Was, ale mnie bolą oczy od samego patrzenia, a co dopiero siedzieć i to rzeźbić... Szacun
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 75
Dołączył: 04 2008
(06-03-2017, 09:48)Piotr D. napisał(a): Wykałaczki do dość kiepski materiał do udawania elementów, które w rzeczywistości z drewna nie były. Bardzo ciężko jest je wytoczyć/wyszlifować tak, żeby były po pomalowaniu nie było widać że to nadal drewno. Polecam zmienić ten wykałaczkowy peryskop na igłę krawiecką. Ma odpowiedni kształt, trzeba jedynie spiłować czubek. Roboty niewiele, a efekt będzie dużo lepszy niż w przypadku wykałaczki.
Na takie cienkie elementy warto też użyć ramki z plastikowego modelu, i naciągnąć ją nad świeczką. Przykład pokazany tutaj.
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
27-03-2017, 11:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-04-2017, 02:41 przez Lukee.)
Dobry wieczór
Dziękuję za podpowiedzi odnośnie peryskopu. Postanowiłem jednak wykonać go z papieru jako, że cieszę się nabytą umiejętnością klejenia rurek z tego materiału.
Potem pozostało już tylko zmontować relingi - trochę dało mi to w kość z racji ciągłego rozklejania się drucików i trudności z doborem materiału. Trwało to długo ponieważ co przykleiłem drucik do drucika to rozwaliłem dwa poprzednie i tak w kółko. I odchodziłem od maty na kilka dni by podreperować nadszarpnięte nerwy . Po kilku próbach wreszcie sukces. Potem tylko bandera wykonana podobnie jak na Surcoufie i linki od anten.
Niniejszym ogłaszam koniec tej przydługiej relacji.
Galeria wkrótce - jak tylko wykonam podstawkę
A z dniem dzisiejszym ogłaszam uroczyste położenie stępki pod następny okręt. Tym razem zatrzymam się nareszcie pomiędzy niebem a głębinami oceanów.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Gratuluje : ]
1 Wręga... jakiś kuter torpedowy?
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Piękne to zdjęcie - całkowicie wynurzony okręt podwodny o zachodzie Słońca
A ta wręga to jest od japońskiego niszczyciela "Jawamnaczadze"
|