01-04-2017, 10:25
Dobry wieczór,
Przedstawiam model okrętu podwodnego typu Malutka serii XII. Floty Czarnomorskiej z II Wojny Światowej M-35. Wydany przez Wydawnictwo WAK, Skala
1:200, autorem jest Piotr Dakowski.
Relację z budowy można było śledzić TUTAJ. Model zaprojektowany precyzyjnie, spasowany bardzo dobrze (wyjątek stanowiły wręgi dziobowe i rufowe,
które wydawały mi się za duże - choć z racji mikroskopijności wszelkie błędy mogły być spowodowane nieumiejętnym wycinaniem) realistycznie oddaje
rzeczywisty obiekt. Opis budowy bardzo lakoniczny a i rysunki montażowe troszkę uproszczone ale to w zasadzie moje marudzenie. Brak szablonów do
relingów pokładowych i na kiosku powoduje, że trzeba samemu sobie je dobrać ale nie jest to coś z czym przeciętny modelarz sobie nie poradzi.
Model na pozór prosty, z niewielką ilością części (zresztą w zeszycie są dwa kompletne okręty M-35 oraz M-104), jednak ich wielkość potrafi
nadszarpnąć z lekka nerwy.
Ja zaplanowałem dodać troszkę od siebie. Dodatkowo, żeby nie było zbyt łatwo postanowiłem powycinać wszelkie otwory w kadłubie i kiosku.
Spowodowało to konieczność mocnej ingerencji w szkielet a także doprojektowania wyposażenia kiosku, który zrobiłem otwarty. Wykonałem jeszcze od
podstaw torpedę z aluminium na tokarce. Zastanawiałem się tylko jak ją wyeksponować. Na początku budowy wyciąłem pokrywę wyrzutni lecz nie
przewidziałem niczego co mogłoby wypełnić tę dziurę. Torpeda miała leżeć przed okrętem ale w tej sytuacji wkleiłem ją w wyrzutnię. Nie do końca mi
się to rozwiązanie podoba ale nie chciało mi się już kombinować z tym okręcikiem.
Co do jakości wykonania to widać, że w niektórych miejscach zabrakło precyzji czy też staranności. Ale w sumie jak się ogląda w normalnej skali a
nie w makro to wszystko jakoś ładniej się układa.
Koniec pitolenia - zapraszam do oglądania.
, , ,
, , ,
, , ,
, ,
, , ,
Pozdrawiam i do następnego.
Przedstawiam model okrętu podwodnego typu Malutka serii XII. Floty Czarnomorskiej z II Wojny Światowej M-35. Wydany przez Wydawnictwo WAK, Skala
1:200, autorem jest Piotr Dakowski.
Relację z budowy można było śledzić TUTAJ. Model zaprojektowany precyzyjnie, spasowany bardzo dobrze (wyjątek stanowiły wręgi dziobowe i rufowe,
które wydawały mi się za duże - choć z racji mikroskopijności wszelkie błędy mogły być spowodowane nieumiejętnym wycinaniem) realistycznie oddaje
rzeczywisty obiekt. Opis budowy bardzo lakoniczny a i rysunki montażowe troszkę uproszczone ale to w zasadzie moje marudzenie. Brak szablonów do
relingów pokładowych i na kiosku powoduje, że trzeba samemu sobie je dobrać ale nie jest to coś z czym przeciętny modelarz sobie nie poradzi.
Model na pozór prosty, z niewielką ilością części (zresztą w zeszycie są dwa kompletne okręty M-35 oraz M-104), jednak ich wielkość potrafi
nadszarpnąć z lekka nerwy.
Ja zaplanowałem dodać troszkę od siebie. Dodatkowo, żeby nie było zbyt łatwo postanowiłem powycinać wszelkie otwory w kadłubie i kiosku.
Spowodowało to konieczność mocnej ingerencji w szkielet a także doprojektowania wyposażenia kiosku, który zrobiłem otwarty. Wykonałem jeszcze od
podstaw torpedę z aluminium na tokarce. Zastanawiałem się tylko jak ją wyeksponować. Na początku budowy wyciąłem pokrywę wyrzutni lecz nie
przewidziałem niczego co mogłoby wypełnić tę dziurę. Torpeda miała leżeć przed okrętem ale w tej sytuacji wkleiłem ją w wyrzutnię. Nie do końca mi
się to rozwiązanie podoba ale nie chciało mi się już kombinować z tym okręcikiem.
Co do jakości wykonania to widać, że w niektórych miejscach zabrakło precyzji czy też staranności. Ale w sumie jak się ogląda w normalnej skali a
nie w makro to wszystko jakoś ładniej się układa.
Koniec pitolenia - zapraszam do oglądania.
, , ,
, , ,
, , ,
, ,
, , ,
Pozdrawiam i do następnego.