Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
07-04-2017, 12:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-04-2017, 12:18 przez Lukee.)
Witam wszystkich w mojej nowej relacji, której bohaterem będzie znany wszystkim miłośnikom spraw morskich polski niszczyciel Garland. model wydany przez wydawnictwo QUEST.
Historii okrętu nie będę przepisywał - dość powiedzieć, że oprócz Błyskawicy i Pioruna to chyba najbardziej znany z naszych okrętów. Troszkę się napracował w czasie wojny i to nie tylko przy słynnym PQ-16. Poza tym mam "rodzinne" związki z tym okrętem więc tym bardziej postaram się do niego przyłożyć.
Na początek okładka.
Podklejonych wręg nie mam - już wycięte i złożone:
Jak do tej pory nie znalazłem relacji z budowy tego okrętu (na czarnym jest jakaś szczątkowa) - chyba, że słabo szukałem. Jest jedna czy dwie
galerie i to wszystko. Dziwne - bo opinie czytałem praktycznie same pozytywne o tej wycinance.
, , ,
Na razie składanie szkieletu i przymiarka pokładu. Z zauważonych problemów w zasadzie jeden istotny. Pokład dłuższy od szkieletu o jakieś 0,75mm. Poza tym pokład w rejonie wręgi 9 szerszy (albo wręga węższa) albo błąd przy wycinaniu. W każdym razie nic z czym nie możnaby sobie poradzić.
, , ,
Troszkę dziwi mnie fakt, że łączenie pokładu środkowego z częścią rufową wypada tak poza wręgą... Poza tym brakuje podparcia końca pokładu przy wrędze 12 - nic strasznego ale szkoda. Gdyby ktoś znał jakieś babole lub inne "kwiatki" to liczę na uwagi. Poza tym nie mogę znaleźć na arkuszach luf artylerii głównej. W ogóle są przewidziane papierowe??
Pozdrawiam
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04 2016
Hm, papierowe lufy dla 120 tek ?? A coś się tak uparł naskręcać ??
Pzdr
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Standard? czy coś dodasz od siebie?
powodzenia
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 11
Dołączył: 03 2015
Hej,
cieszy bardzo, kolejna Twoja relacja. Z wielką przyjemnością będę śledził jak powstaje nowy model.
Do działek 120 mm są lufy naniesione na arkusz z wręgami. Pewnie na cieńszym papierze. Nie wiem który to jest nr strony. Szukać trzeba w prawym dolnym rogu. Na arkuszu są elementy nadbudówki (chyba) Jak nie znajdziesz to i tak dasz radę
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
Z przyjemnością będę się przyglądał Twej pracy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
07-04-2017, 09:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-04-2017, 12:33 przez qbas.)
(07-04-2017, 12:16)Lukee napisał(a): Na razie składanie szkieletu i przymiarka pokładu. Z zauważonych problemów w zasadzie jeden istotny. Pokład dłuższy od szkieletu o jakieś 0,75mm. Poza tym pokład w rejonie wręgi 9 szerszy (albo wręga węższa) albo błąd przy wycinaniu. W każdym razie nic z czym nie możnaby sobie poradzić.
@Lukee, ja bym przymierzył części 24 do pokładu i jak pokrywają się z białymi polami. Jeśli z tyłu wystaje, to może za dużo jest od tej wręgi oporowej? Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli? Lub ewentualnie tam można trochę tego 0,75 zgubić?
Liczba postów: 1,751
Liczba wątków: 32
Dołączył: 03 2008
Lukee - do konkursu, proszę.
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
dokker2 - a bo tak lubię ... Po prostu chciałbym uniknąć malowania - nie za bardzo lubię ten kontrast między kartonem a malowanym metalem. Choć znalazłem lufy i stwierdziłem, że są szare - inne niż kolory i faktura masek armat więc może farba nie będzie tak raziła.
Karas - standard z dodatkami - jak widzisz po innych modelach ja nie potrafię pozostać przy standardzie... Choć zawsze sobie to solennie obiecuję.
Gregory - dzięki! po Twoim wpisie sobie przypomniałem, że widziałem je na arkuszu z wręgami. Cały arkusz podkleiłem tekturą 1mm ale fragment z lufami sprytnie odgiąłem, by się nie przykleił. Po prostu całkiem o tym fakcie zapomniałem...
Tommy T.B. - czuję się zaszczycony zaczynają mi się łapy trząść...
Qubas - niestety bez powycinania wszystkich sąsiadujących nadbudówek i przymiarki nie jestem w stanie stwierdzić gdzie należy przyciąć. W razie czego będę kombinował... W sumie niespełna 1mm można jakoś upchnąć. Pola jak widzisz poniżej przy wrędze 12 są dobrze zgrane z nadbudówkami 24 i pokładem dziobowym więc tutaj odpada. Przy łączeniu obu połówek pokładu głównego jest za ciasno więc tam też cięcie nie wchodzi w rachubę. Pozostaje rufa albo burty. Ale potem będę się martwił
Tuco - tak jest! Zaraz dopisuję.
Kontynuując
Troszkę zabawy w artystę malarza
Dobieranie wszystkich kolorów troszkę zajmie...
Pokład przyklejony - nadmiarem pokładowej rufy będę się martwił, jak przyjdzie mi zabawa z burtami. Tym razem wyszedł zonk z częściami 24c i 24d
(pomieszczenia na pokładzie głównym przykryte pokłądem dziobowym. Po przyklejeniu do pokładu wychodzi,że rozstaw ich sufitów jest szerszy od
pokładu dziobowego o 0,5 mm na stronę. Wydaje się, że ściany rufowe mają zaprojektowany zbyt duże rozchylenie w górnej części. W sumie nic trudnego
do poprawki. Gdybym przymierzył zamiast przyklejać to by się przycięło a tak pozostaje mi wyrównanie krawędzi "w powietrzu". W sumie nie ma
tragedii. Ciekawe ile jeszcze takich drobnostek mnie czeka?
, , , ,
Bulaje wycięte, "ramki" zaimitowane złotą farbką (wolę tę wwersję od zabawy z drutem miedzianym). Myślałem czy nie pozostawić tego w kolorze
kamuflażu... Odwieczny dylemat nie? Okapnik z drutu miedz
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
10-04-2017, 10:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-04-2017, 10:20 przez Karas.)
Mi łatwiej jest uzyskać powtarzalność za pomocą druciku. Na początku trochę się bałem że mosiądz nie będzie chciał się tak łatwo poddać jak miedź, ale bezpodstawnie. Pracuje się z nim dokładnie tak samo.
powodzenia: ]
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Jezdem, jezdem!!!
Będę szukał u Ciebie natchnienia
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Dzień dobry,
Dzisiaj dużo gadania mało efektu.
Przed przyklejeniem pokładu dziobowego należało zamontować zagłębienie pod armatę "A". Jako, że pokład dziobowy jest uniesiony a zagłębienie ma być równoległe do wodnicy to trzeba uważać przy montażu obramowania (jest niesymetryczne) - mi się udało za drugim razem... Poza tym przy ustawieniu pokładu do dziobnicy i ścian pokładówek przy uskoku (pasuje idealnie na długość) okazało się, że wręga z wycięciami pod zagłębienie ma te wycięcia za wąskie. Oczywiście żaden problem do poprawienia.
,
Po przetestowaniu do tej pory trzech metod na wypełnianie kadłubów (podposzycie, wata, oraz podklejanie poszycia kartonem) przyszła kolej na styrodur.
Miałem jakieś ścinki w piwnicy i postanowiłem je wykorzystać. Najwięcej babrania się było przy wycinaniu kosteczek pasujących do komórek szkieletu. Do wklejania użyłem wikolu, próba użycia butaprenu kończyła się zjedzeniem przez niego materiału.
Po wypełnieniu kadłuba przyszła kolej na szlifowanie - bardzo przyjemna praca tylko pyłu lepiącego się do wszystkiego dużo... W mieszkaniu raczej ciężko to robić.
, ,
Myślałem, że stanie na wyszlifowaniu tylko ale niestety okazało się, że w paru miejscach chyba za mocno dociskałem drewniany klocek owinięty papierem do wręg i zjechałem styrodur tworząc zagłębienie. Czyli muszę jeszcze dołożyć szpachli tu i ówdzie.
W międzyczasie zabrałem się za przygotowanie burt.
I tutaj kolejny eksperyment. Grafika modelu bardzo ładnie imituje pasy poszycia. Jednak ja postanowiłem pójść dalej i wytłoczyć je by były wyczuwalne pod palcami. Właśnie wytłoczyć a nie nakleić wycięte z drugiej wycinanki. Do tego posłużyła mi maszynka do embossingu czyli wytłaczanie wzorków w papierze (taki magiel miniaturowy). Tyle, że zamiast gotowych wzorków musiałem przygotować sobie odpowiednie "kopyto".
,
Od strony zadrukowanej nałożyłem paski kartonu (ksero wycinanki) mające wtłoczyć a od strony niezadrukowanej wypchnąć pola tak by imitowały poszycie nakładane na siebie.
Po włożeniu tak przygotowanej kartki między odpowiednio ułożone płyty dociskowe i warstwę gumy należy przekręcić wszystko przez "magiel" .
Po wszystkim uzyskujemy efekt wytłoczenia pasów poszycia.
Nie wiem tylko na ile będzie to trwały efekt - przecież czeka mnie jeszcze pasowanie burt do kadłuba ale mam nadzieję, że nie wygładzę tego za bardzo.
Pozdrawiam
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
Nie myślałeś, aby zbudować sobie mały podręczny negatoskop?
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
(24-04-2017, 02:44)qbas napisał(a): Nie myślałeś, aby zbudować sobie mały podręczny negatoskop?
A co to jest? Kolejne rzadkie a niezbędne narzędzie modelarskie.
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
Wujek Google pokaże ci zdjecia
Generalnie coś, co zastępuje szybę w oknie w ciemne zimowe wieczory ;p
Podświetlona od dołu przeźroczysta płaszczyzna, dzięki której możesz oglądać to, co jest napisane / wydrukowane na drugiej stronie. w przypadku braku innych możliwości przydaje się do trasowania papieru. Włączasz światło, kładziesz arkusz i widzisz co jest wydrukowane na drugiej stronie papieru i gdzie należy punktować albo trasować.
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
(24-04-2017, 02:44)qbas napisał(a): Nie myślałeś, aby zbudować sobie mały podręczny negatoskop?
Szybowiec?
Po co? - okno mam w zasięgu ręki
A tak na poważnie zawsze chciałem to zrobić. Mam nawet stary nieużywany skaner. Tylko mi się nie chce
Pozdrawiam
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
(24-04-2017, 02:53)Lukee napisał(a): A tak na poważnie zawsze chciałem to zrobić. [...] Tylko mi się nie chce
Zdecyduj się, czy chciałeś, czy Ci się nie chce : no chyba że chodzi o czas przeszły i teraźniejszy)
Może wieczorem wrzucę w poradach zdjęcie tego, który sam zrobiłem bardzo tanim kosztem
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
Manipulacja... jakie modne ostatnio słowo )) Rozumiem ten ból, skaner do lekkich nie należy, trochę zabawy... ok pokażę wieczorem, co zmontowałem. Nie jest to ideał, ale lekki i tani
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
(24-04-2017, 03:46)qbas napisał(a): Manipulacja... jakie modne ostatnio słowo )) Rozumiem ten ból, skaner do lekkich nie należy, trochę zabawy... ok pokażę wieczorem, co zmontowałem. Nie jest to ideał, ale lekki i tani
Czekam zatem z niecierpliwością do wieczora
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
(24-04-2017, 03:56)Lukee napisał(a): Czekam zatem z niecierpliwością do wieczora
I stała się jasność
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
No to teraz już nie mam prawa narzekać
Zabiłeś mnie tą prostotą...
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Spoko patent, tylko skąd tu wziąć magiel: ].
Powiedz mi tylko jeszcze, czy robisz to na sucho? czy zwilżasz papier przed tłoczeniem?
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
(25-04-2017, 07:15)Karas napisał(a): Spoko patent, tylko skąd tu wziąć magiel: ].
Powiedz mi tylko jeszcze, czy robisz to na sucho? czy zwilżasz papier przed tłoczeniem?
No niestety na sucho
Ale może zwilżenie da lepszy efekt? O tym nie pomyślałem. Tylko czy nie rozszerzę papieru sposobem na mokro? W każdym razie temat do sprawdzenia.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Witam,
Co by nie było, że nic nie robię przy okręcie...
Niestety ale coś tu nie gra...
Podchodzę do tego jak pies do jeża. Gdzieś trzeba uciąć i ile ?
Ale na razie zobrazuję problem:
, ,
No i na koniec wspomnę, że zrobił mi się lekki banan z kadłuba. Nie wiem całkiem dlaczego. Przed wklejaniem styroduru stępka była równa. W tej chwili śródokręcie unosi się około milimetr do góry. Zastanawiam się czy naprawiać czy zostawić... Do wklejania styroduru użyłem wikolu czy to możliwe by w sumie niewielkie krople kleju tak zadziałały?
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
(01-05-2017, 06:02)Lukee napisał(a): Witam,
Co by nie było, że nic nie robię przy okręcie...
Niestety ale coś tu nie gra...
Podchodzę do tego jak pies do jeża. Gdzieś trzeba uciąć i ile ?
1. w tym miejscu tnij tak, aby dopasować burtę do końca dziobowego pokładu. Nie ma tu żadnego kamuflażu, nie będzie przesunięcia koloru, zachowasz oryginalny łuk burty.
2. Potem możesz spasować na dziobie. Pionowa czarna linia i tak będzie musiała być odcięta, nie wiem jak z kamuflażem...
|