Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
05-03-2018, 05:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-05-2020, 02:27 przez popala.)
Witam w pierwszej relacji od bardzo długiego czasu. Przedmiotem jest SMS Sachsen z Domu Bumagi, w skali 1:200. W zasadzie zawsze budowałem samoloty ale zmieniło się to gdy dwa lata temu, na parkingu pod MDK w Przeciszowie, znajomy pokazał mi Sachsena. Byłem świeżo po zbudowaniu U-570 i z wielką ochotą wracałem do samolotów. Jednak Sachsen jest tak brzydki że w przeciwieństwie do rasowych sylwetek okrętów nowocześniejszych, natychmiast przykuł moją uwagę, dokładnie tak jak rozjechana sarna przyciąga oczy na autostradzie. Śmiało można zakwalifikować ten okręt do kategorii "twarz którą kochać może tylko matka". Sachsen był powodem dlaczego zbudowałem PC-553 i uczyłem się na nim podstaw budowy okrętów.
Wg tradycji prezentuję okładkę:
Model rozpoczęty jesienią zeszłego roku. Wykorzystuję gotowy szkielet, dodatki cięte laserem i metalowe lufy. Wszystkie dodatki zakupione w GPM. Jak na razie nie napotkałem większych problemów w projekcie a te wszystkie "kfiatki" widoczne na zdjęciach to mój brak doświadczenia, wyobraźni i młodzieńczego zapału. Jest to trzeci kadłub jaki zbudowałem i wydaje mi się że jak na moje umiejętności to był on trudny. Autor założył łączenie oklein na wręgach, bez sklejek. Tam gdzie trafiłem na wręgi to tak zrobiłem, w innych miejscach pomagałem sobie kalką techniczną. Wyszło jak wyszło choć tragedii nie ma. Niestety zdjęć spodu kadłuba już nie mam, dzięki zdechłej karcie pamięci w telefonie. Jako że model wg. tradycji stepowych jest już nabity na dwa pale, tychże zdjęć od dołu nie będzie. Oto i ów wcześniej wspomniany kadłub w kilku fazach budowy:
Jeżeli nie przypatrywać się z bliska i zbyt długo to śruby nawet się udały:
Następnie zbudowałem wieżyczkę i osadziłem w kadłubie. Niestety tutaj coś mi uciekło i z boku wieżyczki musiałem podmalować białe pole, które miało być zasłonięte przez kadłub. Minus dla autora bo w przeciwieństwie do okleiny wieży, na innych częściach miejsca przyklejenia są zaznaczone delikatną białą linią a nie ogromnym, białym polem.
Klatki schodova:
Podstawy pod działa:
Choć małe są szanse że ktoś doczyta do końca tego odcinka to muszę tutaj wstawić pytanie do znawców tego okresu: na jaki kolor malować lufy dział? Z góry dziękuję za podpowiedź. Z dołu natomiast dziękuję za poświęcenie cennego czasu, w pracy lub na tronie rodzinnym, na czytanie moich wypocin. Pozdrawiam i do następnego.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
05-03-2018, 06:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-03-2018, 06:23 przez Arkadiusz.)
To pływadło jest piękne inaczej, aż mi się podoba. Lufy pomaluj tak jak przewiduje wycinanka w wersji papierowej.
Powodzenia w dalszej pracy.
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 544
Liczba wątków: 34
Dołączył: 05 2016
Od kiedy pamiętam miałem słabość do tego "brzydala " . Kiedyś obiekt westchnień z HMV od niedawna nowy model z Domu Bumagi :-)
Zasiadam i patrzę :-)
Jak duży jest model ? tzn .wymiary ?
Liczba postów: 1,180
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2008
Fajnie, że po dwóch świetnych galeriach, jedziesz z relacją i to okrętu
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych
Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
Schwimmdock + SMS Undine
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Robi się bardzo interesująco!
Kibicuję i mentalnie wspieram
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
06-03-2018, 10:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-03-2018, 10:25 przez Lukee.)
(05-03-2018, 09:04)Seba77 napisał(a): Od kiedy pamiętam miałem słabość do tego "brzydala " . Kiedyś obiekt westchnień z HMV od niedawna nowy model z Domu Bumagi :-)
Zasiadam i patrzę :-)
Jak duży jest model ? tzn .wymiary ?
Jak podaje WIKI:
Length:
98.20 m (322.2 ft)
Beam:
18.40 m (60.4 ft)
Draft:
6.32 m (20.7 ft)
czyli 98,2:200=0,49 [m] długości...
:-)
Liczba postów: 819
Liczba wątków: 34
Dołączył: 03 2012
I ja popatrzę, bo model z gatunku tych, obok których nie da się przejść obojętnie.
Nieoczywista uroda tego okrętu zawsze przyciąga wzrok
Liczba postów: 1,451
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Zasiadam bo temat nie za popularny ale ciekawy, a i sklejacz bardzo ładnie sobie poczyna, powodzenia w budowie!
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
Troszkę przysnąłem przez lato ale w końcu coś ruszyło. Jeden komin gotowy, kolejne w toku.
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
Witam po długiej przerwie. Wena wróciła, udało się skończyć kominy. Efekty poniżej. Mam nadzieję że weny starczy na nawiewniki bo jest ich kilka :-)
--
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
Witam Szanowne Grono po długiej przerwie. Z powodów osobistych wiosna i lato minęły bez postępów modelarskich. Na szczęście jesień w pełni i w końcu jest czas posiedzieć przy biurku. Na razie postępów niewiele ale wystarczająco żeby już widzieć piękno tej szkarady. Maszt na razie na sucho.
W trakcie składania znajduję dużo drobiazgów które są może lekko irytujące ale nie psują przyjemności z klejenia. N.p. brakujące oznaczenia pod słupki relingów, zbyt duże białe zaznaczenia przyklejenia elementów itp. W sumie nic wielkiego ale trzeba wszystko sprawdzać dwa razy. Dały mi trochę we znaki elementy z listków których to sklejanie będę musiał jeszcze potrenować. Tak poza tym model bardzo fajny.
Mam nadzieję że życie pozwoli i nie trzeba będzie tak długo czekać na kolejną aktualizację
Liczba postów: 819
Liczba wątków: 34
Dołączył: 03 2012
Cieszę się z kolejnej aktualizacji, bo bardzo chciałbym zobaczyć ukończone to cudo.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11 2019
Bio: Kleik
Jak na samolociarza to idealnie Ci wychodzi. Ciekawa bryła okrętu. Oby tak dalej do szczęśliwego zakończenia galerią finałową.
Pozdrawiam modelarsko znad maty A2
Kleik
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
Pierwsze koty za relingi. Pierwszy raz robię reling w pełni miedziany, wcześniej używałem drutu mosiężnego. Bardzo ciężko to idzie i nie jestem zadowolony z efektu. Patrząc na to jak wiele słupków połamałem po drugiej stronie tego pomostu, zgaduje że dokończenie drugiej strony będzie trwało dłużej i na pewno będzie okraszone pełnym wachlarzem wyrażeń z ciemnej strony słownika.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
"Samolociarz"?... Niechaj będzie: samolociarz. Mnie również nazwał tak pewien zdolny i mało skromny projektant, któremu wytknąłem błędy przy projektowanym kadłubie okrętu. Aliści niektórym "kajakarzom" daleko do Twoich "samolotowych" standardów. To naprawdę dobra robota; - zaiste, prawdziwie "samolotowa"! Że i popatrzeć przyjemno otóż.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,709
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2015
To że słupki się gną nic nowego, co gorsza całe gotowe pomalowane relingi też się gną: ] taka ich natura.
Ważne natomiast jest, aby przed samym klejeniem je naprostować, co też nie zawsze wyjdzie, Bo słupek prosty pod innym kątem już wcale taki nie jest.
Dodatkowo przyznam, że pierwszy raz widze reling doklejany wewnątrz. Nie traktuje tego jako błędu tylko ot taka ciekawostka przyrodnicza.
Większość z nas "kajakarzy" reling dokleja od zewnątrz, co nie oznacza, że jest lepiej.
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
Dziękuję wszystkim za uwagi!
Karaś: przepraszam, miałem doprecyzować o czym mówię. Nie chodzi o wyginanie słupków tylko że te słupki bardzo słabo się trzymają pokładu. Druga sprawa to że przy doklejaniu poprzeczki czy montowaniu słupków na pokładzie, klej długi czas pozostaje płynny - nie chwyta od razu. Wypróbowałem klej na mosiądzu i wszystko jest ok. Nie wiem z czego to wynika ale podejrzewam że ten konkretny drut moze być pokryty czymś czego nie udało się usunąć papierem ściernym i alkoholem. Jakoś przebrnę przez ten pomost a resztę relingów, które są w miarę proste, dokończę już drutem mosiężnym.
Liczba postów: 1,709
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2015
25-11-2019, 10:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-11-2019, 01:22 przez Karas.)
Jeśli ten Twój obecny CA, jest otwarty dłużej niż miesiąc, polecam spróbować nowym.
To jest prawda ludowa, którą wypróbowałam na swojej skórze. Świeży, nowy CA klei druty zdecydowanie lepiej.
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
Dziękuję za podpowiedź, zaopatrzę się w świeży klej i dam znać.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
... - a, oprócz tego sprobuj odtłuścić drucik benzyną ekstrakcyjną, a alkohol zachowaj do szlachetniejszych celów!
Próbowałem odtłuszczać również ksylenem; rezultat? - nie było wyraźnej różnicy.
Ale spróbować można: za to jeszcze nie biją...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
Dziękuję ZbiGu, wypróbuję Twoją radę.
Liczba postów: 1,451
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Ładny okręcik powstaje.
Wyrazy szacunku dla każdego kto sam wykonuje relingi. U mnie na samą myśl o robieniu czegoś takiego łapy zaczynają się trząść, taka moja ułomność.
Podglądam dalej z zaciekawieniem.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
A'propos alkoholu:
- czyści krew,
- pędzi mocz,
- rozjaśnia umysł, - oraz...
- ...oraz dziwnie pobudza do szlachetnych czynów...
Zatem - używajmy alkoholu zgodnie z jego przeznaczeniem!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 819
Liczba wątków: 34
Dołączył: 03 2012
25-11-2019, 01:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-11-2019, 01:01 przez Hastur.)
Jak już kupisz ten świeży klej, to trzymaj go po otwarciu w lodówce. Dłużej będzie świeży, jak to w lodówce
Do relingów lepiej mi się sprawdzał CA w żelu, ale to kwestia gustu.
|