Liczba postów: 170
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
13-04-2018, 06:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-04-2018, 12:26 przez Seahorse.)
Po "Gołąbku" cofnąłem się w czasie i "A teraz coś z zupełnie innej beczki". Łódź Wikingów wydobyta z kurhanu w 1880 roku w Norwegii przez Nicolay'a Nicolsen'a (cyfrowa wersja książki Nicolaysen'a z 1882 roku tu).
Łódź zbudowana została około 850 r n.e. z dębu w sposób zbliżony do starszej od niej łodzi z Oseberg'u. Miała 23,80 m długości i 5,10 m szerokości. Burty składały się z 16 planek "na zakładkę", wyposażona była w 32 wiosła i maszt.
W 1893 Magnus Anderson wraz z załogą przepłynął z Norwegii do USA na pierwszej replice nazwanej "Viking". Kolejny taki rejs miał miejsce w 1990 roku pod dowództwem Ragnara Thorset'a na replice "Gaia".
Oryginalna konstrukcja łodzi:
W mojej ulubionej skali 1:100 wiele elementów należało by uprościć, albo przekwalifikować się na mikromodelastwo, więc padło na skalę 1:75. W tej skali można już spokojnie zrobić pojedyncze planki, wsporniki i inne szczegóły. Cała konstrukcja jest mocno eksperymentalna, bo planki maja być naklejane na wręgi bez żadnego podposzycia, a same wręgi mają krawędź "ząbkowaną" dopasowaną do planek.
Okazało się, że tak można:-))) Dotychczasowe postępy w stoczni były dużo przyjemniejsze niż się spodziewałem. Wycinanie "ząbkowanych" wręg jest szybsze(!), niż typowych zbudowanych z łuków. Szkielecik wyszedł zgodnie z oczekiwaniami:
Pokład składa się z kilku segmentów, bo tak oryginalnie łódź była zbudowana. Na to naklejone zostaną deski "przedzielone" wręgami:
Przystąpiłem do naklejania planek, zorientowałem się po dwóch pierwszych, że muszę mieć jakieś "znacznik" planka vs. wręgi, bo wszytko się rozjeżdża. Potem już poszło gładko:
cdn...
Pozdrawiam
Tomek
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 522
Liczba wątków: 26
Dołączył: 06 2012
O bardzo ciekawy temacik, będę tu stałym gościem.
Liczba postów: 1,451
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Nietypowy temat, i jakie to tycie, znaczy się zasiadam i oglądam...
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Dzięki Koledzy za doping!
Mała aktualizacja: dokleiłem po 11 planek z obu burt i zgodnie z przewidywaniami ta ostatnia wystaje nad pokład...
...dno..
...dziób...
...i do tej wystającej planki zacząłem przyklejać niższe wsporniki (będą jeszcze kolejne, wyższe:-).
Zastanawiałem się wcześniej, czy nie zespolić ich z wręgami, ale są tak wiotkie i delikatne, że pewnie podczas poszywania dna uległyby całkowitej destrukcji, zamieniając się we jakieś frędzle, pędzle, chwosty czy, mówiąc po staropolsku, w kutasy. Doklejanie ich na tym etapie oddzielnie grozi jedynie tym, że mogą odrobinę minąć się z idealną pozycją. Same wsporniki to 2 x karton i 2 x tektura 0,5 mm, czyli w sumie ok.1,4 mm grubości, oczywiście z maskującym paseczkiem po grzbiecie.
Ze wspornikami wygląda to tak:
cdn...
Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 819
Liczba wątków: 34
Dołączył: 03 2012
O rzesz! Dno jak w prawdziwym drakkarze!
Dawaj dalej...
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Fiuuuu, fiuuu!!! jak mawiał wróbel Ćwirek
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Pomału przybywa na łodzi.
Do wsporników dokleiłem kolejne dwie planki...
...i uznałem, że można dokleić pokład.
Jak widać na kolejnych zdjęciach, zmieniłem kształt stew, więc słówko wyjaśnienia. Wykopana łódź, choć zachowane w świetnej formie, miała całkowicie zbutwiałe właśnie górne części obu stew i nie wiadomo, jaki miały one kształt. N. Nicolaysen w swoich planach narysował je jako szerokie i "kwadratowe" i być może takie właśnie były. Jednak wiedząc, że zakończenia stew w łodziach Wikingów przybierały różne formy, można pokusić się o pewną dowolność i wyciąć je po łagodnej linii, będącej "przedłużeniem" najwyższej planki. Mogły kończyć się na płasko, lub nawet w szpic. Z pewną dozą nieśmiałości wziąłem więc nożyk i wyharatałem inne zakończenia stew, właśnie takie łukowate. Ta sama niewiedza w przyszłości będzie związana również z olinowaniem, ponieważ brak jest jakichkolwiek wskazówek, jak mogło wyglądać.
Może to tylko moje odczucie, ale chyba podział desek powinien być narysowany grubszą linią, bo teraz tego prawie nie widać. Można by też wyciąć każdą deskę oddzielnie, ale po co?;-))))
Tak to wygląda po naklejeniu pokładów...
Skoro pokłady to i podstawa masztu, która oryginalnie była "wystrugana" z jednego kawałka pnia. Rozłożyłem ją na takie "pół-walce" i inne różne...
Skleiłem i "miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle": gdzieś "oślepia" klej, gdzie indziej "uśmiecha się" retusz...
Kilka zdjęć całości i detali:
cdn.
Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Witam,
mam skończony kadłub, to i go pokażę...
Przed przyklejeniem ostatnich dwóch planek oczywiście dokleiłem kolejne wsporniki, które ułożone były dwa razy rzadziej i w niewielkiej odległości od wsporników dolnych. "W niewielkiej odległości" w skali oznacza około 0,7mm i sądziłem, że przyklejenie ich "na oko" wystarczy. Teraz trochę żałuję, że nie użyłem żadnego "urządzenia dystansowego", bo mogłoby wszystko być równiej i prościej.
Ostatnia planka miała dodatkowo od wewnątrz wzmacniającą listwę/beleczkę (1 x 1 mm) a pod nią cienką "ząbkowaną" listwę do której wiązano tarcze. Plan się sprawdził, a zakładał przyklejenie tej listwy do planki i dopiero taki zestaw miał być doklejony do kadłuba. Wymagało to jedynie niewielkiego podszlifowania niektórych górnych wsporników tak, by wsparła się na nich owa beleczka 1x1. Kilka zdjęć kadłuba...
Z burt wystają sznurki z jakimiś dziwnymi elementami. To jedna z możliwych wersji olinowania, bo jak było dokładnie, niestety nie wiadomo. Możliwe, że łódź nie miała w ogóle want i miała jedynie "gołe" olinowanie w postaci sztagu i achtersztagu. Jeśli założymy, że maszt stanowił połowę długości łodzi, to sam żagiel mógł być na tyle mały, że jakoś bez want można było pływać. Możliwe, że wanty były, zamocowane albo do wsporników na poziomie pokładu, albo tak jak ja to zrobiłem, czyli do górnych planek. W takim przypadku mogło nie być achtersztagu, a jego funkcję mógł pełnić fał rei. I ostatecznie taką wersję wybrałem. Czy się sprawdzi, zobaczymy. Jeśli ktoś ma jakieś rewelacje na temat olinowania łodzi z Gokstad, to niechaj się podzieli na forum, bo zasiadam do 62 tarcz i 32 skrzyń, więc jest czas by zmienić koncepcję olinowania. Jeszcze kilka szczegółów na fotkach...
Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Piekna robota, niemal identyczna z oryginałem, na gorąco oglądam i porównuję z oglądanymi zabytkami z muzeum w łodzi Wikingów w Oslo, jeśli chciałbyś mogę wstawić albo wysłać Ci kilka fotek z przed dwuch tygodni.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Ho, ho! Takie fotki byłyby pomocne, choć teraz już raczej nic nie zmienię. Korzystałem z planów Nicolaysena, więc sądzę, że jest to choć trochę podobne:-)
Pewne uproszczenia są, raczej z przyczyn "technologicznych" (skala, zdolności manualne, grubość kartonu...). Jeśli nie jest to problem, to chętnie uzupełniłbym moje zdjęcia (internetowe) Twoimi najświeższymi.
Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Powiem tak, nie trochę podobne lecz na tym etapie identyczne. Szczególnie podoba mi się wykonanie , nazwijmy to, jażma masztu, po prostu doskonałe.
Ale wstawię tu dwie wersje zakończenia dziobu, reszte wysyłam na priwa, jeśli będziesz chciał je pokazać to bardzo proszę, może sie przydadza. Mam nadzieję że będą w czymś pomocne. Niestety nie ma olinowania masztu, nad czym sam boleję.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 481
Liczba wątków: 20
Dołączył: 12 2010
Plankowanie doskonałe !! , wyszło idealnie :-)
Klei się :
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05 2012
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Dziękuję Kolegom za zdjęcia tu na forum i te, które dostałem na priva. Dziękuję za pochwały i zainteresowanie. To dopinguje, żeby może coś jeszcze dorobić:-)
Dorobiłem więc 64 tarcze. Dlaczego żółte i czarne? Bo takie wykopano, a chciałbym zachować jakąś prawdę historyczną, skoro tytuł brzmi "Łódź z Gokstad".
Nie są te tarcze specjalnie skomplikowane: dwie warstwy, na środku wypukła osłona na dłoń, z tyłu poprzeczny drążek/uchwyt. Tarcze miały jeszcze po obwodzie okucie, ale z planów wynika, że była to obręcz na tyle wąska, że w 1:75 to tylko ułamek milimetra, więc... Same tarcze były "cieniutkie", takie "jednorazowe". Chyba gdzieś czytałem, że Wikingowie mieli kilka tarcz i gdy jedna się rozleciała, brali następną. A może to mi się tylko śniło:-))) W każdym razie tarcze z Gokstad były z cieniutkich deseczek i miały średnicę 94 cm.
Nie udało się przywiązać tarcz do kadłuba, bo nitka nie chciała przechodzić ani za uchwyt tarczy, ani za "grzebieniowatą" listwę na burtach. Tu i tu nitka została zwyczajnie przyklejona. I jest prawie dobrze.
Na każdej burcie było 32 tarcze. Nie sądziłem, że trzeba je "upychać" bardzo ściśle i na modelu zmieściło się 29 na burtę. Pozostałe tarcze rzucę na pokład, by był jakiś "bałagan".
Ogólnie ładny kadłub został zasłonięty brzydkimi tarczami:-)))))
Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 1,451
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
petarda!!!
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Niesamowity jesteś
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 11
Dołączył: 03 2015
W Warszawie można było zobaczyć łódź w stanie już (chyba) skończonym. Nie będę zdradzał co dokładnie widziałem aby nie psuć relacji Odniosę się tylko do kadłuba. Wykonany jest tak, jakby to było prawdziwe drewno. Brawo Panie Autor, robi wrażenie
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
I ja miałem możliwość obejrzenia tego "kajaka" - niesamowita robota ... a jeszcze obok stały Gołąbek, Borsuk i Duży Jacht ... i jeszcze na dokładkę Pan Projektant i Autor w jednej, przesympatycznej, osobie
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Witam,
nie mogę dłużej ukrywać, że model został skończony i wypłynął na szerokie wody...tzn. do Warszawy spotkać się jedną kobitkąrybą...
Pojawiły się skrzynie, jako siedziska dla wioślarzy. Choć chyba w finalnej wersji będą trochę inne. Również najwyższa planka będzie ciut inna, tzn. przyozdobiona czarno-żółtymi trójkątami. Olinowanie mogło być poprowadzone na kilka sposobów i chyba pojawią się w instrukcji po prostu dwie lub trzy wersje olinowania do wyboru:-)) Uprzedzę pytanie o "romboidalne" wzory na żaglu: na jednym z obrazków z epoki...
jest taki wzór i miały to by być skórzane wzmocnienia żagla wykonanego ze słabej i "rozciągliwej" wełny. Jest to ciekawa koncepcja, ale nic jej jak na razie nie potwierdziło, więc wykonałem żagle tak jak na wielu skandynawskich replikach i w świetnej książce Werener'a Dammann'a:
Wiosła były różnej długości, coś pomiędzy 5,5 m a 6,5 m. Prawdopodobnie przy dalszych wyprawach załoga miała dwie "zmiany" wioślarzy, czyli w sumie na pokładzie mogło być blisko 70 chłopa! Była również poprzeczka od kotwicy, więc i taki przyrząd wcisnąłem w części dziobowej. Chyba pora na końcową galerię. Zapraszam.
i trochę detali...
Pozdrawiam
Tomek
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 1,749
Liczba wątków: 32
Dołączył: 03 2008
Pomimo, że model niewielki i w porównaniu z innymi "żaglówkami" jego olinowanie jest raczej skromne to robi olbrzymie wrażenie. Gratulacje - bardzo przyjemny model!
Trochę szkoda że nie do linii wodnej
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05 2012
Pięknie się prezentuje. Chcę taki
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Szczere gratulacje, piękna rzecz, naprawde piękna.
Pozdrawiam
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 1,709
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2015
Liczba postów: 1,451
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Pięknie się prezentowała na Babarybie, wielkie gratulacje za wykonanie!
|