Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
20-05-2018, 12:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-06-2019, 10:09 przez qn.)
Po skończeniu okrętu i czołgu postanowiłem wrócić do samolotu.
Loteria wylosowała Ki-84 Hayate z KA. Model dość prosty, tym razem nie mam zamiaru wielkich zmian wprowadzać. Tylko niewielkie poprawki i modernizacje. Od siebie planuję dodać jedynie kalpy.
Samolocik ma silnik gwiazdowy, a więc widoczny. I od niego zacząłem. Tym razem nie będzie otwartych paneli, żeby nie zakłócać pięknej sylwetki samolotu. Silniczek trochę zwaloryzowałem, ale nie robiłem np. kolektorów dolotowych i wylotowych, bo i tak ich nie będzie widać. Co prawda innych elementów silnika pewnie też ;-)
Na początek walka z 18 cylindrami.
Cylindry owinąłem drutem, dorobiłem elementy głowic.
Korpus silnika też lekko poprawiłem. Główną część skróciłem, dodałem elementy z których wychodzą popychacze zaworów, śruby mocujące cylindry. Stożkową, przednią część zrobiłem od nowa, żeby był charakterystyczny łuk, wyposażenie w przedniej części zrobione praktycznie od nowa.
I efekt końcowy po malowaniu poniżej:
Do kompletu zrobiłem też owiewkę silnika:
Czarne linie udało mi się ściąć, ale efekt końcowy trochę jeszcze psuje nadprogramowy brudzing w miejscach, gdzie nie było w oryginale podziału segmentów. Całość jeszcze nie była lakierowana, więc różnice w błyszczeniu znikną. Przemalowałem tez wnętrze owiewki na brudno-brązowo-żółty kolor, taki, jak był w oryginale.
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
hehe, QN próbuje udawać, że nie zrobi tego jak zwykle na pełnym wypasie... no i znów się nie udało : ]
powodzenia
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Paczem i podziwiam
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
Silnik wyszedł rewelacyjnie. To już jest model sam w sobie
Liczba postów: 285
Liczba wątków: 5
Dołączył: 04 2015
Że tak powiem: "Ło Panie!". Podziwiam za cierpliwość przy budowie silnika. Mam jednak wrażenie, że część detali (zwłaszcza w przedniej części) trochę się zlewa a delikatny wash ciemnoszarą/czarną farbą mógłby wydobyć jeszcze więcej głębi i podkreślić wszystkie elementy.
Czekam na kolejne aktualizacje!
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Tym razem na warsztacie wnętrze kabiny. Długo się z nim bawiłem. Opracowane bardzo dobrze. Nie zdecydowałem się na wielkie zmiany – ot takie dopieszczanie detali na tyle, na ile potrafię.
Historia obrazkowa.
Podstawowe elementy kabiny:
Dodałem od siebie wzmocnienia, które były tylko narysowane. Całość bocznych ścian prysnąłem farbą. Zmieniłem też na poprawny kolor kabiny za fotelem pilota. Dodałem też dodatkowy element z tyłu kabiny, ze wzmocnieniami, który ewentualnie może być widoczny pod odpowiednim kątem patrząc od przodu – lekcja z Ki44, wyłapana przez czujnych krytyków – dzięki chłopaki;-)
Fotel pilota. Sklejony z 1 warstwy, malowany od zewnątrz. Pozostałe elementy tylko retusz. Od siebie dodałem mechanizm regulacji siedziska i pasy od podstaw.
Orczyk – praktycznie w standardzie. Faktura na pedałach pochodzi z pazłotka od papierosów.
Tablica przyrządów. Oryginalna została użyta jako zawartość zegarów na najniższym poziomie. Reszta od podstaw. Obręcze zegarów z drutu 0,1mm, śruby tłoczone igłą od spodu i malowane, reszta to trochę różnych naklejonych kółek i drucików. Tablica klejona z 3 warstw: oryginalna część z zegarami, folia, właściwa tablica zrobiona od podstaw.
Drążek – drut z szablonu, dodane troszkę od siebie, żeby przypominał oryginał.
Pozostałe detale wyposażenia – jak widać. Starałem się tylko zrobić w 3D wszystko, co było narysowane. Od siebie dodałem 2 elementy – skrajne lewym dolnym rogu. Dopatrzyłem się ich na zdjęciach. Do tego zielonego będzie sporo drutów przyczepione – jakiś zawór czy coś takiego…
Celownik – standard z wycinanki tylko pomalowany.
A teraz widok na zmontowane podzespoły kabiny:
Całość zmontuję i dopasuję jak przygotuję elementy poszycia
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Przekozacko Panie Mariuszu
Zadziwiające, że potrafisz jednocześnie mobilizować i deprymować
Liczba postów: 1,797
Liczba wątków: 36
Dołączył: 11 2009
31-07-2018, 12:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-07-2018, 12:10 przez seb545.)
Piotr... wspomnienia wróciły bo dawno temu go skleiłem.
No wiadomo nie na takim poziomie.
Pozdrawiam i zasiadam w widowni po cichu.
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Następny magik...
Pozdrawiam
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Bo Qń to pewnie bliźniak Rowina tylko dla nas taka ściema
Mariusz, łączenia obłości zachwycające!
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Poprawiałem retusz i poprawiałem… i skończyło się po staremu.
W Przeciszowie kupiłem drugi egzemplarz i zrobiłem drugi kadłub.
A wszystko wyszło tak:
Osłona silnika (na starej widać, że jest pomazana wyniku prób retuszu)
Kadłub
Wnętrze kabiny wkleję od spodu – wchodzi bez problemu.
Zrobiłem sporo zbliżeń, żeby pokazać, dlaczego poprzednio próbowałem poprawiać malowanie. Przede wszystkim na osłonie silnika nie powinno być łączenia na środku głównego segmentu i pionowych nitów w tym miejscu.
Poza tym nie pasuje mi brudzing na łączeniu segmentu za kabiną pilota i na środku hinomaru. Zamiast ukrywać połączenie, ciemniejszy brud na łączeniach podkreśla segmenty. Tym razem brązowy nie jest retuszowany na kadłubie i osłonie silnika – wszystko pasowane na styk bez retuszu, a wszystkie inne odcienie to oryginalna wycinanka. Jak wygląda, tak wygląda. Nie będę jednak próbował ponownie tego poprawiać.
Dodatkowo zmieniłem metodę łączenia elementów kadłuba. Najpierw skleiłem segmenty, a potem wkleję wnętrze. Dzięki temu wyszły one o wiele lepiej niż poprzednio, gdzie do segmentu z wnętrzem doklejałem tył kadłuba.
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
hmmm, to która jest ta "niby" stara? hehe
Pięknie. Szwy są niewyczuwalne dla oka. Mistrzostwo
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Tym razem zacznę od poprawek, które postanowiłem zrobić, po jak zwykle merytorycznych uwagach Laszla.
Wnęki klap. Pobawiłem się, wygłaskałem poprawiałem, na tyle na ile mogłem bez obawy totalnego zniszczenia. Przede wszystkim starałem się usunąć wystające obręby otworów. Chyba jest nieco lepiej. Następnym razem nie będę robił takich otworów bez glutowania.
Kolejne zdjęcia to wnęki. Poprawiłem, wygłaskałem zabezpieczyłem krawędzie wnęk. Troszkę zróżnicowałem brudzenie, poprawiłem przebieg przewodów (prostowanie, równanie itd.). Jeszcze kolorystyka retuszu na zdjęciach nie wygląda OK, ale to wina tego, że w świetle żarówki malowane elementy (głównie paski na żebrach) wyglądają inaczej – farba jest jeszcze błyszcząca. Będzie to jeszcze inaczej wyglądać po pomalowaniu lakierem matowym. Na trzecim zdjęciu przyczyna tego, że tak wymazałem tylną ściankę.
Lotki. Paski na nich były do d…użej poprawy. Więc zrobiłem nowe lotki – tłoczone. Chyba ta wersja jest lepsza.
Mam nadzieję, że po poprawkach wygląda to już nieco inaczej. Co nie znaczy, że idealnie;-)
Wreszcie dotarłem do nowych elementów. Czyli na ogonek przyszedł czas.
Uwagi co do sposobu klejenia elementów. Krawędzie spływu – ścinane, są na ostro. Wszystkie krawędzie oprofilowań fazowane. Dzięki temu widać, że jest blacha na wierzchu, ale delikatnie. Zadowolony jestem z przedniej części statecznika pionowego. Udało mi się zrobić wklęsło-wypukły kształt, no i najtrudniejsze – zrobienie retuszu czerwonego koloru, który okazał się niezłym różem.
Wszystkie powierzchnie sterowe (lotki, stery kierunku i wysokości) są tylko wsunięte do zdjęć. Nic nie jest jeszcze wklejone.
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
QŃu, ty to powinieneś zmienić nick, na DZIK, hehehe, szaleniec.
Precyzja i elegancja, poza moim zasięgiem, a łącznik statecznika z kadłubem jest OP: ]
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
05-05-2019, 01:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2019, 01:51 przez qn.)
Aktualne postępy prac.
Podwozie główne.
Osłony podwozia. Zrobione z elementów wycinankowych, tyle że nieco przerobione. Przede wszystkim nie kleiłem z 2 warstw kartonu powierzchni zewnętrznych i wewnętrznych, bo wyszłyby zdecydowanie za grube i nie mógłbym dorobić wewnętrznego ożebrowania. Tak więc najpierw rozwarstwiłem karton i cieniutkie papierki skleiłem razem. Potem trzeba było dorobić wszystkie krawędzie zewnętrzne i wewnętrzne ożebrowania.
Mechanizm otwierania wewnętrznych klap też w większości zrobiony od podstaw, ze wszystkimi zawiasami i uchwytami.
Koła robione ręcznie. Szału nie ma, ale w miarę przyzwoicie wyglądają.
Golenie. Pierwsze zdjęcie pokazuje elementy składowe goleni. Jak widać, całość osadzana jest na głównej osi zrobionej z igły lekarskiej. Dzięki temu można włożyć druciane elementy od strony koła i zamocować goleń w wystających ze skrzydła drutach.
Drugie zdjęcie to kompletna goleń, z wyposażeniem.
Na trzecim wykaz kompletnych elementów podwozia głównego.
Oprócz podwozia głównego zrobiłem też owiewkę kabiny. Na początek kopyto. Tradycyjnie z elementów z wycinanki, od wewnątrz wzmocnione dis talem, z zamocowanymi „uchwytami” z wkrętów, które pozwalają zamocować kopyto w drewnianej podstawce. Oszklenie tłoczone z folii do bindowania. Folię zanurzałem w oleju podgrzanym na patelni i naciągałem na kopyto. Tym razem wystarczyło 5 prób do zrobienia 2 dobrych owiewek. Jak wyglądają oklejone – widać na ostatnim zdjęciu.
Żaden element jeszcze nie jest lakierowany i przyklejony na stałe. Najprawdopodobniej te elementy będą lakierowane osobno i wklejane do polakierowanego płatowca na końcu.
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,797
Liczba wątków: 36
Dołączył: 11 2009
12-05-2019, 09:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-05-2019, 09:41 przez seb545.)
Piękna praca !
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
To już ostatnia aktualizacja przed galerią.
Kontynuacja podwozia – kółko ogonowe.
Na pierwszym zdjęciu widać, jak podszedłem do zbudowania kółka ogonowego. Jakoś wyszło. Kompletny podzespół na drugim zdjęciu.
Chłodnica i coś, co było pod skrzydłem. Może jakaś prądnica?
W chłodnicy przerobiłem co nieco. Wlot – zaokrąglone krawędzie. Mocowanie do kadłuba i owiewki silnika za pomocą wygiętej blachy, a nie prostopadłe, jak było w wycinance. Karton dodatkowo pocieniony skalpelem, żeby nie było za grubego uskoku. Na łączeniu blach na zakładkę. Od tyłu dorobiłem chłodnicy żaluzje z uchwytem do ich regulacji.
Maszt anteny pokazuję, żeby pokazać na czym jest mocowany. Zawsze staram się, żeby wzmocnienie było na całej długości masztu. Dlatego drut w maszcie jest szlifowany. Reszta to podskrzydłowe mocowania zbiorników i bomb. Zrobione od podstaw. Zresztą w wycinance są tylko proste szablony z drutu.
Lufy skrzydłowych działek 20mm. Nie są może tak zajfajne jak metalowe Laszlikowe i Rowinowe, ale jak na ręczną robotę, chyba jakoś się bronią.
I na koniec kołpak i łopaty śmigła. Na pierwszym zdjęciu kołpak z wycinanki, zalutowany i wyszlifowany. Dodałem na czubku wytłoczkę z blachy aluminiowej (z jogurtu), gdyż była tam blacha na zakładkę. Dodatkowo dodałem uchwyt do kręcenia śmigłem przy rozruchu. Na drugim zdjęciu podzespoły, trzecie to całość złożona na sucho. Elementy jeszcze nie lakierowane. Mam nadzieję, że tym razem nie przesadziłem z odpryskami na łopatach śmiga.
Pozostało teraz wszystko poskładać do kupy, polakierować i zrobić galerię
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
Szaleniec...
... a lufy pierwsza klasa
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Pięknie, gratulacje. Szkoda, że niektóre zdjęcia mają problemy z ostrością.
Ale sam nie mam kompetencji, aby się o tym wypowiadać, bo też nie potrafię tego ogarnąć.
Model gites, cud malina. Choć to nie moja bajka: ]
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 33
Dołączył: 09 2011
Ładny
Takie tam - P-47D-11 THUNDERBOLT, Bf 109E-7/ Trop, Mustang III, SB2U Vindicator, Fw 190A-8/R8, Macchi M.C. 200 Saetta, P-47M-RE, Me 262A-1 Schwalbe, Aichi D3A1 (VAL), SB2C-4 HELLDIVER, SBD-3 DAUNTLESS, MS 406 C1 Morane Saulnier
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Gratulacje za pięknie sklejony model - kawał modelarskiej roboty.
Podziwiam wkład włożony w zmagania z modelem.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
|