15-03-2020, 04:56
Wyposażenia kadłuba ciąg dalszy.
Tym razem błotniki. W sumie nic skomplikowanego, tylko nitów i śrub trochę sporo – coś koło 500 – przyklejałem też na dolnych powierzchniach.
Na ostatnim zdjęciu skrzynki narzędziowe, które będą przyklejone do kątowników przymocowanych do tylnych błotników.
Ostatnie elementy wyposażenia kadłuba: osłony filtrów (widać na zdjęciach historycznych), podstawa Browninga – będzie leżała na lewym przednim błotniku, antena – mocowana przy lewej burcie z tyłu kadłuba.
Ostatnie elementy, które są w dolnej części czołgu, czyli nakładki przeciwpoślizgowe.
Z tego co wyczytałem, regulaminowo mocowane były co 6 ogniw, a w rzeczywistości jak się komu chciało. Ponieważ na wszystkich zdjęciach Stuartów z Pacyfiku nakładki były założone na gąskach (a na pewno były na moim wzorcowym), więc zrobiłem ich 22.
Tym razem błotniki. W sumie nic skomplikowanego, tylko nitów i śrub trochę sporo – coś koło 500 – przyklejałem też na dolnych powierzchniach.
Na ostatnim zdjęciu skrzynki narzędziowe, które będą przyklejone do kątowników przymocowanych do tylnych błotników.
Ostatnie elementy wyposażenia kadłuba: osłony filtrów (widać na zdjęciach historycznych), podstawa Browninga – będzie leżała na lewym przednim błotniku, antena – mocowana przy lewej burcie z tyłu kadłuba.
Ostatnie elementy, które są w dolnej części czołgu, czyli nakładki przeciwpoślizgowe.
Z tego co wyczytałem, regulaminowo mocowane były co 6 ogniw, a w rzeczywistości jak się komu chciało. Ponieważ na wszystkich zdjęciach Stuartów z Pacyfiku nakładki były założone na gąskach (a na pewno były na moim wzorcowym), więc zrobiłem ich 22.