Liczba postów: 817
Liczba wątków: 36
Dołączył: 06 2007
Grunt, że powróciłeś z Yamaciakiem :grin:
Piszesz, że przybyło niewiele - diabeł tkwi w szczegółach :grin:
One zaś wyszły czyściutko co zresztą ukazuje Twój styl pracy nad modelem :wink:
Czekam na więcej!
Pozdrawiam
szebi
Liczba postów: 43
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09 2008
Witam po długiej przerwie
Liczba postów: 113
Liczba wątków: 3
Dołączył: 10 2007
Cześć Leszku !
Mam nadzieję ,że powrót na dłużej - relacja + wodowanie :wink:
Swoją nadbudówkę zamierzam "wpuścić w kadłub " - tzn. wytnę po obrysie na nadbudówkę w pokładzie otwór , potem nakleję pokład na karton i w tak przygotowaną niszę zamontuję nadbudówkę ( zagłębienie max. do 0,2mm )
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 7
Dołączył: 06 2007
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Dobrze Cię znowu widzieć Leszku :mrgreen:
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 7
Dołączył: 06 2007
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 7
Dołączył: 06 2007
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 14
Dołączył: 08 2008
Witam
Teraz dopiero zobaczyłem tą relacje, widocznie wcześniej była zakopana gdzieś dalej. Pierwsze wrażenie na temat tej relacji jest niesamowite. Nie wiedziałem że aż tak można kleić kartonowe modele w tej skali.
Żałuję ze dopiero teraz zaczynam śledzić tą relacje.
Gratuluje i pozdrawiam
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05 2009
Znalazłem przypadkiem to forum tydzień temu. Od około 17 lat nie sklejałem modeli. Skutkiem dokładnego prześledzenia m.in. tej relacji jest to, że odkurzyłem starą wycinankę, kupiłem to co niezbędne i BĘDĘ KLEIŁ!! Cieszę się, że patrząc na robotę Leszka mogę się wiele nauczyć.
Na pochylni:
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 74
Dołączył: 05 2007
Cytat:Skutkiem dokładnego prześledzenia m.in. tej relacji jest to, że odkurzyłem starą wycinankę, kupiłem to co niezbędne i BĘDĘ KLEIŁ!!
Miętus czy ta zakurzona wycinanka to stare wydanie Yamato z lat 90-tych?. Zobacz bo ten egzemplarz który klei
Leszek to wydanie z 2004r. Z tego co pamiętam te stare i wcześniejsze wydania są obarczone jakimiś błędami . Dokładnie nie wiem jakimi , ale gdzieś mi się obiło to o uszy. Jako model powrotny po latach jednak chyba bym nie polecał na początek Yamato. Jest teraz taki wybór mniejszych i prostszych okrętów ,że można teraz przebierać. Zastanów się, poszperaj w czeluściach forum czytając inne relacje i podejmij decyzję. A tak poza tym to witamy nawróconego na forum :wink:
pozdrawiam.
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 7
Dołączył: 06 2007
Cześc Miętus.
Cieszę się, że moja relacja tak Cię zaispirowała :grin:
Moja przerwa w sklejaniu trwała 12 lat, a teraz każdą wolną chwilę (a mam ich ostatnio niewiele) przeznaczam na modelarstwo. Jako pierwszy model po powrocie wybrałem Yamato od Hala i niestety poległem, na początek polecam coś wielkości niszczyciela, niewielkie modele też mogą dac dużo satysfakcji.
Prowadzenie relacji na którymś z modelarskich forów też może byc pomocne, mnie mobilizuje do ukończenia modelu, z czym mam czasem problem :wink:
Pozdrawiam.
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05 2009
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 9
Dołączył: 01 2010
Hej ,jestem nowy i przyłączam się do widowni
po po prostu szczęka opada jak patrze na ten model ;D,pięknie opisana technika podposzycia,możliwe że zastosuje ją w moim pancerniku Dunkerque.
p.s gdzie mogę dostać tak duże płaty tektury żeby całą podłużnice już na nim skleić??
W stoczni:
Na warsztacie:
Galeria :
Jagdpanther Alkett HMS DIDO
Złomowany: [url=http://www.papermodels.pl/index.php?topic=8512.msg98386#msg98386]Jagdpanzer IV Aus.F