10-03-2019, 12:10
Poza tym sama Malaya jest niewielka, nie miała nawet 200m. Taka trochę pływająca baryłka: ]
HMS Malaya, 1:200, Fantom Model
|
10-03-2019, 12:10
Poza tym sama Malaya jest niewielka, nie miała nawet 200m. Taka trochę pływająca baryłka: ]
Oklejanie kadłuba zaczynam od wykonania kazamat na panelach pokładów kazamatowych. Nie wyobrażam sobie upychanie oklejek kazamat na kadłubie. Chyba tak wygodniej będzie też wykonanie artylerii średniej. Tak uzbrojone w kazamaty panele wsunę i przykleję. Do wykonanych kazamat lepiej chyba będzie doklejać sąsiednie oklejki burtowe.
08-04-2019, 03:02
08-04-2019, 06:57
Czeka aż się toto zamieni w coś jadalnego. Przynajmniej tak wygląda
17-04-2019, 10:00
Końcówka oklejania dna, chyba różne odcienie. Trzeba uważać bo łatwo oklejki mogą uciec na ukos w bok. Udało się zgrać linie podziału blach. Oklejam po swojemu, a nie z 2 końców jak w instrukcji, jakoś tą środkową oklejkę do docięcia dociąłem i pasuje. Łatwiej skorygować ostatnią na rufie niż środek. Kot poza kadrem śpi na fotelu.
Nie chcę się czepiać, ale nie lepiej już zrobić normalne podposzycie, ze wszystkimi jego zaletami i wadami: ], niż jakieś takie protezy?
Kolory faktycznie trochę biegają. Oryginalny system oklejania ma niestety tą wadę, że mocno uwypukla wszelkie nierówności. Dlatego cieszę się, że w kolejnym modelu FantomModel zaproponował dodatkowe pasy w sekcji dennej. IMO sporo one zamaskują. Jak narazie jest całkiem spoko, ale najgorsze przed tobą: ]
18-04-2019, 08:13
No tak, zdecydowanie oddzielne pasy poszycia poprawiłyby sytuację, nawet z różnymi odcieniami. Gdyby pasy miały lekko różne kolory to i tak wyglądałoby to bardziej naturalnie niż pionowe podziały. Aż mnie korci aby zabrać się za następonego z QE class i poprawić to co tu nieprzemyślałem.
Karaś, takie pół-podposzycia z pudełek po czekoladkach/tekturze opakowaniu na ciasto z cukierni przećwiczyłem już na wielu kadłubach, kleje je na styk bez żadnych wewnętrznych oparć. Po prostu robię to z lenistwa, bo nie chciałoby mi się robić klasycznego podposzycia, tym bardziej przy 11 modelach budowanych na raz Sprawdziło się to w: Ark Royalu, Tico, Alabamie, Kencie, Helenie, De Ruyterze, Victoriousie, Colossusie. Robię takie coś sukcesywnie, po przyklejeniu danego obszaru wzmacniam SG i obrabiam iglakiem a potem papierem ściernym dany fragment pod okejenie. To taka alternatywa szybsza od wzmocnień poprzecznych na które daję paski kartonu. Stosuję je coraz rzadziej, tutaj zamierzam dać je na bąble, natomiast na burty zastosuję chyba 1 mm tekturę którą biore jako recykling z pozostałości szkieletów laserowych. Super tektura, tych zużytych ramek z laserów nigdy nie wyrzucam, sporo zostaje w nich tektury na wszelakie wzmocnienia
Fantom, tylko, że dno i tak nie jest widoczne za bardzo, zobaczymy jak wyjdą bąble, które chyba sa najtrudniejsze, zobaczymy. Są całkiem fajne plany Valianta jak coś od Haruo Takami, i to są w 1:300 Teraz zamykam rufę i biorę się za kazamaty z artylerią średnią. Po tym będą właśnie bąble i burty. Aha, dodam jeszcze że te czerwone paski łączące rozwarstwiam i pocieniam na maksa, następnie przyklejam BCG coby się wtopiły, oraz jak najmniej uwypukliły łączenia. Być może wzmocnienia poprzeczne byłyby lepsze i rezygnacja z tych pasków.
Artur, oddzielne pasy z różnicami kolorów będą tak samo "słabo" wyglądały jak teraz.
To prawda, ja mam też 3-4 odcienie czerwonego dna (niestety są również bardzo widoczne na bąblach - tu nie ma wyjątku), ale pisałem już o tym kilkakrotnie, że kto ma jakiekolwiek pojęcie o technice druku offsetowego to wie, że takie różnice, zwłaszcza w przypadku jednolitego, "jaskrawego" koloru, jakim zabarwione są zazwyczaj segmenty dna statków/okrętów będą występowały. Związane jest to głównie z małymi nakładami drukowanych przez nas publikacji - maszyna osiągnie powtarzalność kolorów po kilku tysiącach wydrukowanych stron. Będą zawsze na różnych arkuszach, ale niestety ostatnio zauważyłem też, że zdarza się to także na tym samym arkuszu np. w dwóch równoległych "kolumnach" elementów dna lub wystarczy, że te elementy położone są w dwóch przeciwnych kierunkach druku. Może istnieją gdzieś maszyny drukarskie, które takich różnic nie wydrukują przy druku ok. 1000 egz. - ale ja się w naszym kraju z takimi nie spotkałem.
http://www.modelarstwookretowe.pl
Speedway Fan ORZEŁ ŁÓDŹ
18-04-2019, 09:30
>>Są całkiem fajne plany Valianta jak coś od Haruo Takami
Sven, nie ma co sięgać do półśrodków :-) http://images.rmg.co.uk/?service=asset&a...=undefined Reszta też by się znalazła. Gorzej z czasem.
Dno oklejone. Trzy ostatnie oklejki mają błąd: zaczyna się od nr 16, gdzie 2 mm środkowy pasek stępki uniemożliwia zamknięcie ostatniego łukowatego zejścia przed sterami. Nie wiem jak inaczej trzeba było to skleić, ale geometrycznie nie pasowało mi to. Nawet w relcji ze sklejania surówki ten pasek środkowy oklejki 16 był docięty na szpic. Po odcięciu tego paska, a także rozcięciu 2 ostatnich oklejek i usunięciu z nich analogicznego środkowego paska oraz obramowania ostatniej oklejki udało się to zamknąć.
21-05-2019, 08:40
Panel z artylerią średnią prawej burty, jeszcze bez ostatnich 2 dział na Rajmundzie . Jak widać walce dział wchodzą od wewnątrz bardzo ciasno, właściwie nie trzeba dawać kleju, no i tak, że powyginały się nieco górne paski, ale wyprostują się, najdą po zamontowaniu panelu w kadłubie i naklejeniu nakładek zewnętrznych. Walce korpusów dział są za długie ok 1,3 mm na obwodzie. Tak uzbrojony panel o dziwo "zaklikuje" się bezproblemowo w odpowiednich miejscach w kadłubie i punktowo daję klej tylko od góry do pokładu, bo całość trzyma się dość mocno na swoim miejscu.
22-05-2019, 07:40
Ależ ten kadłub jest imponujący
22-05-2019, 11:34
Hmm, wykonałeś kazamaty dokładnie w odwrotnej kolejności niż ja to przemyślałem. Ale dobrze wiedzieć, że tak też się da..
23-05-2019, 10:44
Fajnie Ci to wychodzi, choć uważam, że warto zapłacić za lufki. szczególnie, że nie są to zwykłe gładkie rurki w kształcie walca.
Niby bardzo drobny szczegół, ale zawsze. I jeszcze pytanie, bo na lewej burcie, 2 lufka wygląda na węższą niż pozostałe, to światło czy tak faktycznie wyszło?
23-05-2019, 12:04
Będę mógł to zobaczyć na żywo w weekend dopiero, bo model powstaje tylko w weekendy, ale tak wysunięta widoczna z przodu może dawać takie wrażenie. Generelnie tam gdzie to możliwe wolę zwinąć z papieru i pomalować farbami akrylowymi. Zwłaszcza na artylerię główną myślę że ostatnia zabawa z Alabamą mnie przekonała, że kartonowe lepiej niż malować te największe. A luf tylko do średniej nikt nie sprzeda, zresztą próbowałem to zwijać coś na kształt stożka. Poza tym poza kłopotliwym malowaniem tych większych luf, z czym zawsze mam problem, nie potrafię malować za bardzo, to komplet z kosztami wysyłki to ok 100 PLN za co można mieć kolejny model np lekkiego krążownika. Dlatego wolę poćwiczyć i udoskonalać zwijanie bo gdy dojdzie się do wprawy to można też dobrze to zrobić. Co do nie walcowych luf artylerii średniej to mam przed sobą kolejne wyzwanie w przypadku Alabamy: tam działa 127 mm składają się w modelu z kilku stożkowych segmentów, więc zobaczymy czy tak też się da.
27-05-2019, 07:44
Mam nadzieję, że nie uszkodzisz sobie luf oklejając dno i burty. Ładnie to wygląda
27-05-2019, 11:08
Popieram przedmówcę. Jest elegancko.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|