Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Relacja] ćwiczebna, kuter pościgowy Straży Granicznej ORP Batory, GPM
#1
No więc tak. Zacząłem budować "Burzę" i chciałem żeby tym razem zrobić ją dobrze. Zrobiłem "podposzycie" z balsy, wyszlifowałem go i... Śledząc inne relacje kolegów, którzy ostatnio budują to i owo (a to Ślązaka, a to MIGa 21) zauważyłem (nie wiem, czy to jakiś trend, czy czysty przypadek) renesans modelarstwa kartonowego klejonego w standardzie, ale bardzo starannie, dokładnie i czysto. Jak wspominałem w relacji z budowy Burzy, nie jestem na tym punkcie jakoś szczególnie walnięty i nie sięgam po kropidło ze święconą wodą, gdy tylko widzę jakieś lasery, czy blaszki fototrawione.
Chciałbym jednak umieć skleić model, który byłby naprawdę kartonowy i zrobiony tak, jak wymyślił projektant, a jednocześnie wyglądał świetnie.
     W okrętach tym czymś, co zawsze mnie przerażało, było poszycie kadłuba, zwłaszcza denne. I myślę, że jakakolwiek forma podposzycia (balsa, pianka, tektura) jest po prostu obejściem tego trudnego procesu. Ułatwieniem, które pozwoli uniknąć "krowich żeber", szpar itp. Oczywiście nie mam nic przeciwko ułatwianiu sobie roboty, ale jednak...
     Dlatego (w żadnym razie nie rezygnując z budowy Burzy) zabrałem się za nowy model, który będzie właśnie modelem ćwiczebnym i chcę się na nim nauczyć robić poszycie. Nie oznacza to, że wolno mi go zchrzanić! Absolutnie nie. Rzecz w tym, że Burzę zacząłem robić wykorzystując balsę i w ten sposób ją skończę. A dzięki temu okrętowi dowiem się, czy jestem w stanie zrobić to inaczej. Mam nadzieję, że nie pogniewacie się za zagadkę. Jak ktoś powie co to jest, od razu zmienię tytuł.
     Najpierw skleiłem szkielet i położyłem pokład...


[Obrazek: F2pS5fM.jpg]
[Obrazek: VsWna0B.jpg]
[Obrazek: kROOMRG.jpg]

     Następnie zająłem się klejeniem poszycia części dennej...

[Obrazek: JUqavIm.jpg]
[Obrazek: F4B0oM9.jpg]
[Obrazek: V2DQOB2.jpg]

     Teraz małe wyjaśnienie. Nie zamierzam małpować we wszystkim Michała, ale wydaje mi się że wiem o co chodzi z tym klejeniem poszycia najpierw, a dopiero później dopasowywaniem do niego szkieletu i sklejaniem wszystkiego do kupy (Robi tak Michał w swoich okrętach, ZbyszekS w MIGu 21Bis i jeszcze kilku modelarzy). Rzecz w tym, że to pozwala uniknąć niedopasowań wynikających z pewnych niedokładności w projekcie, a czasami (jak chociażby w Wilku z MM) w ogóle umożliwia poprawne złożenie kadłuba.
     Podobieństwa do metody zastosowanej np w Ślązaku przez Michała, sprowadzają się do tego, że sklejam poszycie części podwodnej w skorupę i łączę segmenty paskami ponacinanej kalki technicznej. Dalej już jest inaczej. Używam tu wyłącznie BCG i postaram się przykleić osobno część denną i osobno burty. Nie jestem tylko jeszcze pewien, w jakiej kolejności.
     Wykombinowałem też, że zeskanuję segmenty poszycia, usunę wypełnienie kolorem i wydrukuję na barwionce. A ponieważ segmenty są symetryczne, więc wyginam je w drugą stronę, tak że cały nadruk mam od środka.

     Następna w kolejności jest Burza. Gdy uporam się z poszyciem kadłuba w niej, postaram się okleić również kadłub Batorego  Tongue
Odpowiedz
#2
Widzę, że nie ma chętnych do zabawy, więc zmieńmy tytuł na ORP Batory Smile
W przeciwieństwie do Ciebie i Michała mam odmienne podejście do budowy kadłubów okrętów.
U mnie liczy się prostota i czas a reszta to doświadczenie zebrane podczas budów. Wyzwaniem zawsze jest budowa burt z dnem na styk i najpierw zawsze przyklejamy burty a później dno, bo oklejki dna zawsze można skorygować, chociaż nie wiem jak to wyjdzie przy budowie na "skorupę" i uważałbym z BCG przy klejeniu dużych powierzchni.
Oczywiście dalej kibicuję i czekam na postępy Smile
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych  Big Grin 
                  Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
                  Schwimmdock + SMS Undine


[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]  
Odpowiedz
#3
Też obstawiam Batorego.
Na macie:  Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Odpowiedz
#4
Brawo! To zaiste Batory jest Big Grin
Radzias, małe sprostowanie. Ja nie chcę kleić tego dokładnie tak jak Michał. Jedyne podobieństwo w tym, że sklejam poszycie denne do kupy i dopiero wtedy zamierzam go nakleić na szkielet. Nie będę go jednak łączył z burtami i nawet nie wiem, czy zrobię go w jednym kawałku, czy w dwóch i zostawię środek na koniec, gdyby się okazało, że długość nie pasuje. Druga sprawa, to właśnie przyklejanie do szkieletu. Wiem że BCG może toto powyginać, dlatego myślę nad klejem typu butapren. No i (jak mi ktoś zasugerował) chyba nie będę smarował wszystkich wręg, a ino wodnicę. Z drugiej strony, gdyby tak idealnie wyszlifować szkielet (taki mam zamiar) i użyć BCG tylko na krawędziach wręg w niewielkiej ilości, to może...
Dzięki za kibicowanie, jest mi ono niewątpliwie potrzebne, bo samemu mi się podoba, jaki zaczęła wychodzić skorupa i nie chciałbym jej zepsuć przez błąd w oklejaniu.
Generalnie nie chodzi mi o to, żeby sobie robotę skomplikować, tylko ułatwić, ale tak, żeby efekt był zadowalający. Dlatego też z wdzięcznością przyjmuję wszystkie rady. Ot, choćby zastanawiałem się, co najpierw. Burty, czy dno. Radzisz burty, to tak zrobię i zobaczę co wyjdzie.
Odpowiedz
#5
Oj, z tym BCG bym nie kombinował bo szanse na krowie żebra są więcej niż duże. Jeśli nie dopadła Cię klejowa ortodoksja i nie masz żadnych przeciwwskazań do korzystania z klejów na bazie rozpuszczalnika to skłaniałbym się jednak w stronę butaprenu. 

Kokosz, a co powiesz na sklejenie burt z poszyciem dennym, wygładzenie wszystkiego od środka i wklejenie w taką skorupkę szkieletu? Całkiem możliwe, że mógłbyś skleić całość jedynie na krawędzi styku burt z pokładem ewentualnie smarując newralgiczne punkty szkieletu. Brzmi kontrowersyjnie ale jeśli chcesz eksperymentować to dlaczego nie zaszaleć po całości?  Big Grin

Niezależnie jaką drogę obierzesz obserwować będę z ogromnym zaciekawieniem.
Odpowiedz
#6
No dobra, zabierałem się do tego poszycia, jak pies do jeża. Ale jak być może pamiętacie, jest to model na którym chciałem się nauczyć (o ile w ogóle jest to możliwe) robienia tego tak, jak w instrukcji, czyli bez żadnych podposzyć, pianek itd. I już wiem, że jest to możliwe, ale po pierwsze - model, a zwłaszcza jego szkielet, musi być zaprojektowany dokładnie. Mowy nie ma o żadnych takich, jak Błyskawica z 1997, albo Tobruk z 1982. Albo Mi-2 z... Nie pamiętam którego.
Na szczęście Batory jest pod tym względem super. Projektant, czyli pan Roman Cholewiak odwalił kawałek dobrej roboty i aż chęć bierze, by się wziąć za pozostałe łajby z tej serii.
Ponieważ postanowiłem skorzystać z dobrej rady, wziąłem się najpierw za burty, bo część denną (której pierwsze trzy segmenty skleiłem już do kupy i nie wiem czy nie popełniłem błędu, ale o tym później) będzie łatwiej przyciąć i dopasować do burt, niż odwrotnie. Wyciąłem tylko dziury na bulaje i podkleiłem je folią z dyskietki, po czym skleiłem mniejsze części ze sobą i powstało coś takiego.

[Obrazek: SnTZVqN.jpg]

Przez chwilę mnie korciło, żeby zrobić tak jak Michał i dokleić do tego coś jeszcze, ale pomyślałem, że i tak będę miał wystarczająco dużo krawędzi do posmarowania klejem i jak mi to wszystko zaschnie... W końcu i tak pociągnąłem z jednej strony wodnicę i krawędź pokładu, a z drugiej burtę w tych miejscach, tak że nie miało znaczenia że butapren wyschnie. Nawet było to wskazane. A, no i oczywiście burty wydrukowałem na barwionce o gramaturze 240, co ma być dodatkową ochroną przed ewentualnymi wystającymi żebrami.

[Obrazek: MRNMD5q.jpg]
[Obrazek: odSYeYQ.jpg]
[Obrazek: 5Xvwr4Q.jpg]

Efekt jest niezły, burty przykleiły się gładko, krzywizny są idealne, tylko że... Na dziobie powstała szpara (nie mam pojęcia, czy z mojej winy, czy z winy niewłaściwego kształtu burt) no a sklejając prawą i lewą, pomyślałem, że wzmocnię połączenie kroplą cyjanoakrylu i... Zdarzyło się Wam kiedyś, ze keczup nie chce wypłynąć z butelki, wreszcie naciskacie porządnie i... No. To mnie się zrobiło tak samo i teraz jest brzydka plama z CA. Mam nadzieję, że jak pomaluję później całość lakierem, to trochę zniknie. Najważniejsze, że jest ta charakterystyczna krzywizna dziobu (widoczna na pierwszym zdjęciu poniżej), która zwykle wymaga kształtowania papieru w obu kierunkach i nie zawsze wychodzi tak jakby się chciało. Tylko że tutaj burta jest zbudowana z trzech odpowiednio przyciętych części i już podczas ich łączenia widać, że nabiera właściwego kształtu. Tak więc żadna w tym moja zasługa.

[Obrazek: 5YTtqPV.jpg]
[Obrazek: ctGnPEA.jpg]

Na połączeniu prawej i lewej części widać szczelinę, ale to nie jest problem, bo dojdzie jeszcze stępka, która to wszystko zasłoni. Na dziurę pomiędzy burtami a samym szczytem pokładu też mam pewien pomysł. Tylko ta cholerna plama z cyjanoakrylu...  Sad
Miałem jeszcze powiedzieć o poszyciu części dennej. Otóż okazało się, że jest za krótkie. Nie wiem, czy to dlatego, że pokład jest grubszy (bo naklejałem go dwa razy), czy szkielet jest większy o naddatek niezbędny do oszlifowania, w każdym razie przymierzyłem te trzy segmenty i po każdej stronie brakuje do burt z milimetr albo półtora. Właściwie, jeśli dodać klej, to ze dwa. I teraz nie wiem, czy wycinać nowe segmenty, nieco dłuższe, czy szlifować szkielet, aż do skutku. No i jeszcze ta krzywizna. Wszystkie segmenty "wałkowałem" na BCG przed sklejeniem i ładnie się wygięły w korytko, tylko że... O dużo mniejszym promieniu, niż powinno. No, ale jako się rzekło, budowa to ćwiczebna, więc wnioski wyciągnięte, następnym razem będę wiedział jak.

Kurczę, wychodzi na to, że człowiek od nowa musi się uczyć modelarstwa... Big Grin

c. d. n.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] Kuter pilotowy KP-400, Mały Modelarz 2-3, 1978 Pablo 14 3,992 05-09-2022, 10:16
Ostatni post: Pablo
  [Relacja] Messerschmitt Bf 109E-4 [Kartonowy Arsenał 2/2007] cloudwalker 29 16,151 31-01-2022, 07:55
Ostatni post: Karas
  RMS TITANIC -Mały Modelarz, Relacja z budowy. Peno 6 4,048 14-08-2021, 09:30
Ostatni post: ZbiG
  [R] Trzy pokolenia... Jedna relacja tomo11 6 3,421 14-08-2021, 10:10
Ostatni post: tomo11
  USS ESSEX w.(2014) - RELACJA Z BUDOWY Peno 4 3,455 02-04-2021, 11:24
Ostatni post: Hastur
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-116 typ. XB Fly Model nr.16 Dziadek 27 16,031 11-01-2021, 08:36
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-25 typ. IA Fly Model nr.16 Dziadek 39 20,604 11-01-2021, 08:30
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja] Kościół w Porąbce - skala 1:100 Astra28 44 19,769 28-11-2020, 11:34
Ostatni post: Zeppelin
  [Relacja] Brytyjski monitor HMS "M15" Adrian Kacz 31 17,694 28-11-2020, 11:26
Ostatni post: Zeppelin
  [Relacja] T-34/85 "Rudy" MM 1-2 2005 czyli powrót do dzieciństwa :) Roland 5 4,361 27-04-2020, 09:57
Ostatni post: Karas

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości