Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R] ORP Krakowiak- WAK 1:200
#1
Witam wszystkich serdecznie,

Jest to moja druga próba powrotu do modelarstwa kartonowego po wielu latach  Smile
Przeglądając forum pozazdrościłem kolegom wspaniałych modeli okrętów więc i ja postanowiłem spróbować swoich sił w tej dziedzinie. Wybór padł na model niszczyciela ORP Krakowiak wydawnictwa WAK :
[Obrazek: 47705864922_d9c1226f0c_z.jpg]
Jak widać zaopatrzyłem się również w laserowo wycinany szkielet, który po złożeniu prezentuje się następująco:
[Obrazek: 46842010465_256ecc9ca0_z.jpg]
[Obrazek: 46969236914_5a71d62979_z.jpg]
[Obrazek: 47705865212_e085096c2f_z.jpg]
[Obrazek: 46969236714_02338bb4dd_z.jpg]
Teraz zastanawiam się nad metodą wypełnienia szkieletu przed rozpoczęciem prac z poszyciem... Smile
C.D.N. 

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Odpowiedz
#2
Myślę, iż przy tej wielkości modelu wypełnianie czymkolwiek szkieletu nie jest koniecznym. Przecie to maleństwo; aby wyeliminować "krowie żebra" - całkowicie wystarczy podwójne poszycie zintegrowane. To system bardzo prosty i skuteczny albowiem.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#3
Witam następnego nawróconego kartoniarza i w dodatku z relacją polskiego niszczyciela Smile
Ja w mniejszych okrętach stosuje jedynie wzmocnienia wzdłużne między wręgami i szpachluje obłości dziobu i rufy.
Powodzenia w budowie  Smile

[Obrazek: 267_03_05_19_1_06_57_7191431.jpeg]
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych  Big Grin 
                  Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
                  Schwimmdock + SMS Undine


[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]  
Odpowiedz
#4
Cześć,
Dzięki za podpowiedzi Smile Może faktycznie na razie nie ma sensu bawić się w jakieś wyszukane techniki i najprawdopodobniej spróbuję zastosować poprzeczne wzmocnienia.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#5
Ilu sklejaczy tyle zdań i metod. Jeśli masz chęć zrób co uważasz, jeśli się nie sparzysz to się nie nauczysz.
Polecam szczególnie na początku experymentować ze wszystkim na co pozwala tylko fantazja. W praniu wyjdzie co jest dobre a co złe. Oczywiście wskazówki kolegów powyżej są cenne, ale tylko pod warunkiem, że rozumiesz przyczynę i skutek za nimi stojące.

Nie ma co się bać zniszczenia modelu, nie ten to będzie kolejny, najważniejsze jest aby jak najwięcej się nauczyć.
pozdr
PS ja bym robił podposzycie: ] heheheheeheheheh, że tak na przekór dodam.
[Obrazek: J8HtZWI.png]
Odpowiedz
#6
Witam.
"Paczam' i obserwuję.Też myślę,że burty na dziobie Ci się nie wyprofilują i nie pomoże tu żadne podwójne podklejanie , wtedy dopiero karton robi się "pancerny" i "za Chiny Ludowe" nie powyginasz go w dwie strony.Dociskanie takiej krzywizny do wręg i poprzecznych wzmocnień =stuprocentowe krowie żebra,również doświadczone na kilku kadłubach.Działaj i rób jak uważasz ważna dobra zabawa ,doświadczenie przyjdzie z czasem.
Powodzenia.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości