13-05-2019, 09:22
Witam kolegów z białego forum . Zauważyłem że część szacownych kolegów bywa na "białym" , część na "czarnym" , ażeby więc nikt nie był "pokrzywdzony , postanowiłem tutaj również umieścić relację z budowy i ja kontynuować.
Sam początek pozwolę sobie po prostu skopiować i wkleić z istniejącej .
wiedziałem że będę musiał to kiedyś skleić. Wtedy temat wydawał mi sie nieosiągalny , mogłem tylko podziwiać. Nadszedł czas by się z nim zmierzyć.
Nadszedł czas by się z nim zmierzyć.
Plany sa następujące :
Wykonać najlepiej jak potrafię.
Wykonać ze wszystkim ładowniami otwartymi a przynajmniej wykonanymi w pełni .
Dodać coś od siebie jako wisienkę na torcie
Model ma 95.5 cm długości . Ze względu na planowane otwarte ładownie szkielet będzie bardzo delikatny , trzeba było zadbać o zapewnienie prostolinijności . Destka montażowa będzie w przyszłości elementem podstawki.
Rzeczywiście szkielet zachowawał się jak nader delikatnie.
Otwarte ładownie zawsze można przykryć pełną pokrywą )) odwrotnie -nie
Czas pokaże jak to będzie wyglądało końcowo, z doświadczenia wiem ( m/s Emilia) że może nie same pokrywy ładowni ale te wszystkie rolki , mocowania, łańcuszki sa mocno upierdliwe w robociźnie i zrobienie pokrywy jako całości znacznie upraszcza sprawę , więc życie pokaże .
Zakładając otwarte ładownie miałem z tyłu głowy taki pomysł by je zasypać proporcjonalnie do ciężaru właściwego ładunku
Ale jak wiecie plany powinny być a co zdołam zrobić to ..zobaczymy.
Czas wypełniać białe dziury .
Podklejki w oryginale na papierze skopiowałem na kalkę techniczną za pomocą druarki laserowej , o dziwo kalka w niej bardzo dobrze się zachowuje ( pomysł zaczerpnięty z pracy ) .Przezroczyste ,można łatwo dopasować , ułatwia to sprawę.
Relacja jest sporo opóźnoniona w stosunku do prac ( brak czasu ) więc niezbędna aktualizacja :
Jak do tej pry kłopotów nie było ( zapewniam że będą ) .
Długo sie zastanawiałem od czego zacząć oklejać kadłub . Burty i poszycie zaprojektowane są "na styk " i tak chcę zrobić. Poszycie boczne przyklejone na równi z pokładem , wszystko pasuje. Dodatkowe wzmocnienia wręg kartonem piwnym 1 mm ( krótkie podposzycie ) widoczne na zdjęciu w późniejszym czasie zostało powiększone na znacznie większą ilośc wręg.
Zadaję sobie pytanie czy zacząłem dobrze od tej bocznicy i do tej pory nie mam odpowiedzi.
[
Ci którzy mnie znają wiedza że lubię "światełka" . Jako elektryk z zawodu musiałem coś dodać od siebie. 6 ładowni będzie lekko podświetlonych.
Diody białe , zasilenie baterią 9V poprzez rezystor 330 lub 350 Ohm.
Witam po .. długim czasie.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę . W kadłubie jest 7 "dziur" na ładownie .
Tymczasem projekt przewidywał 6 . 7 ładownia nie była przewidziana do wykonania jako otwarta. Jej miejsce zaznaczyłem orientacyjnie na czerwono.
Ze względu na bardzo delikatny szkielet przy wycięciach pod 6 ładowni nie podjąłem się wycięcia 7 w samym szkielecie
Projektant przewidział otwarcie maksymalnie 2 ładowni .
W miejscu ładowni nr 7 po przyklejeniu pokładu po prostu ordynarnie wyciąłem przeszkadzające wręgi skalpelem.
Ładownia ma mniejsze wymiary niż pozostałe i jest przekroju prostokątnego bez skosów na dole. Wypełniłem ją od środka analogicznie jak pozostałe ( na tym zdjęciu jeszcze nie ma wzmocnień )
Sam początek pozwolę sobie po prostu skopiować i wkleić z istniejącej .
wiedziałem że będę musiał to kiedyś skleić. Wtedy temat wydawał mi sie nieosiągalny , mogłem tylko podziwiać. Nadszedł czas by się z nim zmierzyć.
Nadszedł czas by się z nim zmierzyć.
Plany sa następujące :
Wykonać najlepiej jak potrafię.
Wykonać ze wszystkim ładowniami otwartymi a przynajmniej wykonanymi w pełni .
Dodać coś od siebie jako wisienkę na torcie
Model ma 95.5 cm długości . Ze względu na planowane otwarte ładownie szkielet będzie bardzo delikatny , trzeba było zadbać o zapewnienie prostolinijności . Destka montażowa będzie w przyszłości elementem podstawki.
Rzeczywiście szkielet zachowawał się jak nader delikatnie.
Otwarte ładownie zawsze można przykryć pełną pokrywą )) odwrotnie -nie
Czas pokaże jak to będzie wyglądało końcowo, z doświadczenia wiem ( m/s Emilia) że może nie same pokrywy ładowni ale te wszystkie rolki , mocowania, łańcuszki sa mocno upierdliwe w robociźnie i zrobienie pokrywy jako całości znacznie upraszcza sprawę , więc życie pokaże .
Zakładając otwarte ładownie miałem z tyłu głowy taki pomysł by je zasypać proporcjonalnie do ciężaru właściwego ładunku
Ale jak wiecie plany powinny być a co zdołam zrobić to ..zobaczymy.
Czas wypełniać białe dziury .
Podklejki w oryginale na papierze skopiowałem na kalkę techniczną za pomocą druarki laserowej , o dziwo kalka w niej bardzo dobrze się zachowuje ( pomysł zaczerpnięty z pracy ) .Przezroczyste ,można łatwo dopasować , ułatwia to sprawę.
Relacja jest sporo opóźnoniona w stosunku do prac ( brak czasu ) więc niezbędna aktualizacja :
Jak do tej pry kłopotów nie było ( zapewniam że będą ) .
Długo sie zastanawiałem od czego zacząć oklejać kadłub . Burty i poszycie zaprojektowane są "na styk " i tak chcę zrobić. Poszycie boczne przyklejone na równi z pokładem , wszystko pasuje. Dodatkowe wzmocnienia wręg kartonem piwnym 1 mm ( krótkie podposzycie ) widoczne na zdjęciu w późniejszym czasie zostało powiększone na znacznie większą ilośc wręg.
Zadaję sobie pytanie czy zacząłem dobrze od tej bocznicy i do tej pory nie mam odpowiedzi.
[
Ci którzy mnie znają wiedza że lubię "światełka" . Jako elektryk z zawodu musiałem coś dodać od siebie. 6 ładowni będzie lekko podświetlonych.
Diody białe , zasilenie baterią 9V poprzez rezystor 330 lub 350 Ohm.
Witam po .. długim czasie.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę . W kadłubie jest 7 "dziur" na ładownie .
Tymczasem projekt przewidywał 6 . 7 ładownia nie była przewidziana do wykonania jako otwarta. Jej miejsce zaznaczyłem orientacyjnie na czerwono.
Ze względu na bardzo delikatny szkielet przy wycięciach pod 6 ładowni nie podjąłem się wycięcia 7 w samym szkielecie
Projektant przewidział otwarcie maksymalnie 2 ładowni .
W miejscu ładowni nr 7 po przyklejeniu pokładu po prostu ordynarnie wyciąłem przeszkadzające wręgi skalpelem.
Ładownia ma mniejsze wymiary niż pozostałe i jest przekroju prostokątnego bez skosów na dole. Wypełniłem ją od środka analogicznie jak pozostałe ( na tym zdjęciu jeszcze nie ma wzmocnień )