Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Cześć,
skończyłem koła napędowe wraz z przekładniami. Wewnętrzną tarczę zębata musiałem przesunąć do środka koło, tak aby spasowała się z gąsienicami.
Jeśli ktoś zamierza kiedyś pociąć tego staruszka to poniżej kilka moich uwag:
1. Ośki wystające z przekładni mają za krótkie oklejki.
2. Tarcza zębata w rzeczywistości ma grubość 25mm, co w skali daje gr. 1,0mm. Wg instrukcji ma być ona podklejona na karton o gr. 1,0mm, co w sumie da gr. 1,4mm (0,2 + 1,0 + 0,2mm). Ja podkleiłem na karton 0,5mm, co sumarycznie dało mi 0,9mm (0,2 + 0,5 + 0,2mm) i zbliżyłem się do pożądanej grubości. Wg mnie tarcza o grubości 1,4mm byłaby zbyt masywna.
3. Ścięty stożek wewnętrznej tarczy jest źle rozwinięty, musiałem wykonać wklejkę.
4. Wsporniki na froncie koła, wg instrukcji należy nakleić je na karton 1,0mm, jak widać na fotkach troszkę wystają poza swój front. Dlatego proponuje nakreślić je na karton 0,8mm.
5. Na ściętym stożku, do którego dokleja się wsporniki są oznaczone miejsca ich wklejenia. Nie należy się nimi sugerować, ponieważ jest ich za mało, przez co wsporniki mijają się ze swoimi frontami. Na ostatniej fotce widać, jak wspornik mija się z ww. linią.
Teraz zniknę na kilka lat, ponieważ zabieram się za gąski
Liczba postów: 2,647
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
See You next year
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Hej,
dawno mnie tu nie było. Co nieco podłubałem, zamocowałem koła oraz wykonałem wstępne przymiarki pierwszej taśmy gąsienicy.
Zaczynając od początku, najwięcej ciała dałem przy kołach nośnych, których nie udało mi się zamontować równo jak w niemieckich podręcznikach. Po przyklejeniu wahaczy do kadłuba, część kół lekko się zwichrowała. Część naprostowałem, resztę zostawiłem jako zużycie polowe. Najważniejsze, że przeanalizowałem swoje błędy i wyciągnąłem z nich wnioski na poczet przyszłych modeli
Gąsienice to jeden z pierwszych projektów Przemka z Panzers 1944-45 Research & Design, mimo 25 elementów na ogniwo wszystko składa się bardzo fajnie i bez zbędnych słownych ozdobników. Panie, chapeau bas za ten projekt! Prawdziwy Tiger powinien mieć 96 ogniw na jednej taśmy, tyle wykonałem. Po założeniu gąski okazało się, że jest za długa. Musiałem zdemontować 7 ogniw - więc jedna strona ma 89 ogniw. Gąska ma trochę duży zwis, więc nie wykluczam, że finalnie 1-2 ogniwa wylecą.
Kolejnym etapem będzie podkład, zalanie żeberek rozrobionym wikolem i malowanie. Na pewno nie będę szedł w jakiś super realizm, tylko malowanie będzie dostosowane do ogólnego looku modelu, tak aby wszystko było z jednej parafii.
Dewiza Domu Starków brzmi "Nadchodzi zima", akceptuję i zabieram się za drugą taśmę.
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Ahoj,
powróciłem po 6 miesiącach, z skończonymi ogniwami do drugiej taśmy 
Jeśli chodzi o kolejne kroki to:
1. Muszę dociąć szpilki.
2. Trzeba oczyścić ogniwka z kociej sierści.
3. Dla sztywność, zęby trzeba oblać wikolem.
4. Ogniwka należy zagruntować, tak jak robiłem to w przypadku Marka.
5. Następnie zalać je rozcieńczonym wikolem w celu uzyskania efektu odlewu.
6. No i malowanko
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Cześć,
oto przedostatnia odsłona gęsiej epopei
Ogniwa zagruntowałem podkładem z rozcieńczonego humbrola, zalałem pierwsze zewnętrzne żebro akrylową żywicą z Green Stuff World i całość połączyłem w taśmy gotowe do malowania.
Zrezygnowałem z wypełnienia przerw między żebrami rozcieńczonym wikolem, ponieważ totalnie mi to nie szło, więc aby, uniknąć przepalenia zwojów pominąłem ten etap.
Chciałem również poczernić pręty mosiężna służące tutaj jako szpilki. Z polecania kupiłem Blackening Agent z Mastera. Otłuszczone szpilki moczyłem godzinę, a po wyciągnięciu i próbie montażu ogniw całe czernidło praktycznie się z nich starło. Czy ktoś z Was korzystał z tego czernidła i ma patent jak je później utwardzić?
Teraz taśmy czekają na malowanie aerografem. Prawdopodobnie nastąpi to dopiero we Wrześniu, jak wpadnę z wizytą do naszego forumowego kolegi Przemka W., który ma mi je prysnąć bazowym kolorem.
Tak się prezentują obecnie, a ja wreszcie wracam do jakichś kolorowych elementów
Liczba postów: 1,485
Liczba wątków: 9
Dołączył: 08 2015
Ja pierdziu, sado psycho masochista, aż mnie wszystko boli od patrzenia.
Ale trzeba szczerze przyznać, że wygląda to prze-kunsztownie : ]
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Haha, bo to było ćwiczenie psychiki przed kolejnymi modelami
Liczba postów: 763
Liczba wątków: 33
Dołączył: 03 2012
Gąski bajeranckie, super wyglądają.
No, oksyda nie jest wieczna i może się zetrzeć. Ale, można kupić drutki już fabrycznie czarne, np. TAKIE
Liczba postów: 1,485
Liczba wątków: 9
Dołączył: 08 2015
@Hastur, tylko te są emaliowane, tzn miedziane w powłoce, dużo ciekawsze wydają się te któe ktoś na czarnym polecił, aluminium anodowane, co prawda anoda nie jest jakaś kosmicznie twarda, ale już na starcie jest matowo satynowa. Emailia się świeci. Mam takie drutki też, dokładnie z tej samej stronki: ]
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Aby nadrobić stracony na gąski czas, szybka wrzutka błotników prosto z biurka.
Błotniki porozcinałem na pojedyncze blachy, wyretuszowałem samą musztardą, retusz camo oraz śruby dokleję podczas montażu do reszty budy
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
Witajcie,
w końcu tygrysek dostał klepki. Jako, że było to moje pierwsze podejście do malowania, pożyczyłem na weekend aerograf i jakoś poszło. Na temat malowania trochę poczytałem na nacie, trochę pomęczyłem kolegów, którzy coś malują i jakoś poszło. Od początku nie celowałem w realizm gąsienic, tylko chciałem osiągnąć styl pasujący do komiksowej wycinanki... czy wyszło? Ile oglądających, tyle opinii, wg mnie ujdzie. Całość pomalowana farbą AK Rubber Black RC022, przetarta suchym pędzlem jakąś srebrną bez etykietki, przetarta ołówkiem B3 i na koniec popacikane pastelami.
Przy malowaniu bazowym kolorem utwierdziłem się w przekonaniu, że wolę jednak klejenie w standardzie, malowanie jednak nie jest dla mnie... Dlatego kolejny model będzie w standardzie
Poniżej kilka fotek, a ja zabieram się za przyklejanie "drobnicy".
Liczba postów: 1,820
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Wygląda jak kartonowe pudło na gąsienicach...
Za to pięknie sklejone!
Liczba postów: 1,485
Liczba wątków: 9
Dołączył: 08 2015
Jest spoko, nawet więcej niż spoko. Mega kawał solidnej roboty. Ale, heheheheeh mam jedno ale. Sam nie mam nawet pojęcia jak się do tego zabrać, ale model jest w stylu 'kreskókowym' jak namalowany akwarelkami i brakuje mi trochę tego w gąskach. Tzn, nie mam pojęcia jak osiągnąć podobne wykończenie, co można byłoby zrobić. I najprawdopodobniej najlepiej nic nie zmieniać aby nie zepsuć, bo to już obecnie masz jest na bardzo solidnym poziomie.
pozdr: ]
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2019
@Luke, bo to jest pudełko. Teraz nawet dostało skrzydełka... Pffu błotniki 
@Karas, pełna zgoda, bo nie jestem dalej do końca zadowolony z efektu. Może jakiś taki lekki szary wash/płukanka by nadała bardziej akwarelowego wyglądu. Ale nie będę już chyba eksperymentował. Przy kolejnym może coś zaszalejemy heh
|