Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Archiwum ZbiG'a
Mateusz zna odpowiedź  :-)
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
Ty również...
  Buzia w ciup! Niechaj pomęczą się specjaliści.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
który z nich? Wink

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
[Obrazek: 438_11_12_19_3_21_47_10149788.jpeg]

[Obrazek: 438_11_12_19_3_21_47_10147146.jpeg]

[Obrazek: 438_11_12_19_3_21_47_101472011.jpeg]

49. - PZL 102B "Kos" Wydawn. MON około 1956r.
  Tema maleńki "Kosik" - to dzieło "Cevy", któren swój modelik dał do zdjęcia, coby dwa modeliki w różnych skalach porównać.
  Wydawnictwo zaś MON w latach pięćdziesiątych ub wieku proste modeliki wydawało, które zes różnym powodzeniem sie kleiło. Ten egzemplarz sklejon był już po roku 2000.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
Ależ one oba świetnie wyglądają Smile coś wspaniałego
A ten mały to w jakiej jest skali ???
Odpowiedz
[Obrazek: 438_13_12_19_4_05_27_101511553.jpeg]

[Obrazek: 438_13_12_19_4_05_27_101511780.jpeg]

[Obrazek: 438_13_12_19_4_05_29_101612204.jpeg]

[Obrazek: 438_13_12_19_4_05_29_1016217.jpeg]

[Obrazek: 438_13_12_19_4_05_30_101631007.jpeg]

[Obrazek: 438_13_12_19_4_06_09_10164644.jpeg]

50. - Jako widać: gienierał - z "Modelika". Autor? - nie pamiętam... Robiło się średnio, bez oklasków, ale również bez zbytniego zachwytu. O ile pamiętam - cóś tam z planem olinowania było nie tak; zamontowałem więc linki tak, jak tego dobra praktyka morska i logika wymaga.
  A oto i sens zagadki: przez zupełny przypadek gienierał stał za kdłubem dreda, a ja, również przez przypadek zdjęcie pstryknąłem - i wyjszło to, co wyjszło...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
[Obrazek: 438_16_12_19_1_21_59_101811047.jpeg][Obrazek: 438_16_12_19_1_22_00_10181346.jpeg][Obrazek: 438_16_12_19_1_22_01_101842141.jpeg]

51. - KONTROLER 8 - GPM numer któryśtam... - nieważne. 
  Rzecz zgoła nie do wiary! Poszycie dna pasowało co do JEDNEJ DZIESIĄTEJ MILIMETRA! - Aliści, jak przekonałem się w następnych modelach projektowanych przez pana Romana Cholewiaka - to jest norma.
  Ten model należał naprawdę do PRZYJEMNYCH i bardzo mile go wspominam. Dno jednak prysnąłem farbką, aby zniwelować różnice odcieni poszczególnych segmentów.
  Mam jeszcze inne wspomnienia związane już z "dorosłym" kontrolerem. 
  Było to w latach osiemdziesiątych bodajże. Pływaliśmy  w dwójkę - z moim kolegą Adamem moją małą łódeczką - Myszką (Super!) na tzw "rozlewisku" przy "ptasim raju" na wyjściu na Zatokę w Górkach Zachodnich. Pogoda była żeglarsko raczej mocna: wiało od 4 do 6 B, a ja moją myszką miałem prawo wychodzenia do 4 B w porze dziennej. Tak pisało w karcie rejestracyjnej. 
  Szaleliśmy z wielką radością na łódeczce po pustym, rzec można akwenie - małe łódki się pochowały, a dużych jachtów też prawie widać nie było. 
  Jaki idiota w taką pogodę pcha się na wodę albowiem?
  Dla nas było to właśnie TO! Trochę mokro, aliści od pracy przy szotach, sterze i na balaście było nam chwilami nawet gorąco!
  Łódeczka, jak zwykle spisywała się dzielnie dając nam pełną satysfakcję i pełnię wrażeń.
  Wtem - z Zatoki wszedł na nasze rozlewisko właśnie "KONTROLER". Nr 8 właśnie!
  Trochę się spiąłem - przy kontroli dokumentów mogliby dobrą karę przyłożyć...
  Ale - nie.
  Kontroler okrążył nas chyba ze trzy razy przyglądając się uważnie naszym harcom na wodzie. Po czym grzecznie ustawił się na naszej nawietrznej; zwolniliśmy, sądząc, iż będą chcieli, być może, nasze papiery? Flagi kodu, ani innego znaku "zatrzymać się do kontroli" jednakowoż nie widziałem... 
  Ale - również NIE!
  Po chwili przez megafon padło pytanie, które zaskoczyło mię kompletnie, a którego nigdy bym nie przewidział:
  - Hej! Kolego! Co to za TYP?
  - "Myszka Super"! - odpowiedziałem, zgodnie z prawdą. 
  - Aha! - odpowiedziano - to ta Plucińskiego?
  - Tak jest!
  - Dziękuję! 
  I to był już koniec "kontroli".
  Kontroler okrążył nas jeszcze raz, jakby nie dowierzając, i na takim małym gówienku można w taką pogodę pływać - zabuczał buczkiem na pożegnanie o poszedł w stronę Sobieszewa.
  Nawiasem mówiąc, był to jeden z powodów, dla których rozpocząłem sklejanie tego modelu.
  Model polecam z czystym sumieniem każdemu modelarzowi, któren przyjemność ze sklejania DOBREGO modelu chciałby uzyskać.
 Poza tem model, o ile pamiętam zebrał jakieś tam wyróżnienia i medale. Jakie - i gdzie? - Któż to może pamiętać... Nie uważam to za zbyt ważne i nie eksponuję.

PS: - ciekawostka taka sie mnie przypomniała: podczas oględzin sędziowskich na którymś z konkursów jeden z sędziów półżartem, półserio powiedział:
  - No, niby wszystko dobrze, ale... - ale na zlewozmywaku, który jest wewnątrz, brak jest pokręteł do wylewki!
  Odpowiedź moja uspokoiła go zupełnie:
  - Te zawory sterowane są na fotokomórkę! - To taka "nowoczesność w domu i zagrodzie"...
  Śmiechem pokryliśmy wszelkie wątpliwości...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
[Obrazek: 438_18_12_19_1_12_40_102002367.jpeg][Obrazek: 438_18_12_19_1_12_40_102002318.jpeg][Obrazek: 438_18_12_19_1_12_41_102021567.jpeg][Obrazek: 438_18_12_19_1_12_41_102031656.jpeg][Obrazek: 438_18_12_19_1_12_41_10204982.jpeg]
52. -  Kuter pościgowy "BATORY" - GPM p.R.Cholewiak - dar autora.
  I ten modelik historię swoją posiada:
  Podczas prowadzenia relacji z budowy "Kontrolera" otrzymałem wiadomość od pana Romana Cholewiaka: - zapytał mię On o moje dane adresowe. Nie wiedziałem, o co chodzi - myślałem, iż pan Roman być może będzie w Gdańsku i w odwiedziny do mnie zawita - oczywista, przyjęty byłby ze wszelkiemi honorami i radością wielką; ludzie pozytywnie zakręceni bardzo mile widziani są u nas albowiem.
  Ale - nie.
  Po kilku dniach przyszła do mnie przesyłka z wycinanką kutra "Batory" z życzeniami przyjemnej budowy i satysfakcji z niej. Budowa rzeczywiście bardzo przyjemną była - i - każdemu polecam - najmniejszych problemów ten modelik nie sprawia!
  Poczułem się nieco zobowiązany tym prezentem i natychmiast po "Kontrolerze" podjąłem sklejanie tego modelu.
  Ot, i wszystko. Jak wyszedł ten bezproblemowy prosty modelik można z obrazków wywnioskować.
  Ja miałem podwójną osobistą satysfakcję: z racji prezentu - i przyjemnej, kartoniarskiej roboty.
  Modelik w gablotc,e sprezentowany na imieniny, zdobi mieszkanie jednego z moich sąsiadów.
  Pan "ROMAN C", czyli pan Roman Cholewiak - to bardzo dobra marka.
  Niezawodna.


PS: - specjalnej uwadze Panów Projektantów zwracam na NAWIEWNIKI: - są bardzo proste, a zarazem - efektowne. Przy odrobinie pracy można je przez wy bardzo ładnie uformować - po prostu uwypuklić. I będzie dobrze!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
Pacze i pacze a tu nowe modeliki ZbiG'a. I to pływające!
Piękne, bo małe jest piękne!
Nie trzeba metrowych kadłubów najeżonych armatami aby cieszyć się okrętami w kartonie.
A tu jest najlepszy dowód.
Liczę na kolejne.
Pozdrawiam Wszystkich

Winek (WiesławK)

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
[Obrazek: 438_19_12_19_10_15_08_102071894.jpeg][Obrazek: 438_19_12_19_10_15_08_102082224.jpeg][Obrazek: 438_19_12_19_10_15_08_102092122.jpeg]

53.  - Stareńki Junak 1 z wydawnictwa MON z lat pięćdziesiątych ub. wieku. Wycinankę kilka lat temu otrzymałem od "andy"-ego - i natychmiast zapałałem ogromną ochotą do sklejenia, jak to twierdzi pan RYSZARD z czarnego forum - KOSZMARKA. 
  Niechaj sobie będzie koszmarek... - aliści ciepłe wspomnienia budzi: wszak był to jeden z pierwszych modeli, jakie popełniłem! Oczywista, różnica w wykonaniu jest na pewno - sześćdziesiąt lat temu nie było takich jak dzisiaj możliwości otóż.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
[Obrazek: 438_20_12_19_11_29_03_102222406.jpeg][Obrazek: 438_20_12_19_11_29_03_10221844.jpeg][Obrazek: 438_20_12_19_11_29_02_102192367.jpeg][Obrazek: 438_20_12_19_11_29_02_10219103.jpeg]

54. - "Dardo", "Derdo", czy jakości podobnie na imie temu makaroniarzowi. Ot, nie było nic ciekawszego do roboty, to italianca sie skleiło.
  Autor? Wydawnictwo? - Któż to może pamiętać... Dobrze, iż skale pamiętam: 1:33.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
Czy to koniec pływających?
Mam nadzieję, że nie.
A "makaroniarz" - kompletnie nie mój temat i nie mój klimat.
Może pamiętasz kiedy był klejony?
Pozdrawiam Wszystkich

Winek (WiesławK)

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
Wygląda jak SAI-403 DARDO z Model Card nr 9.
Odpowiedz
[Obrazek: 438_23_12_19_2_23_04_10461990.jpeg][Obrazek: 438_23_12_19_2_23_04_104612118.jpeg][Obrazek: 438_23_12_19_2_23_05_104631764.jpeg][Obrazek: 438_23_12_19_2_23_05_104641725.jpeg][Obrazek: 438_23_12_19_2_23_06_10465433.jpeg]

55. -  Jacht  wg planów stoczniowych - skala 1:10.
  Jacht wykonany w stoczni "Conrada" w jednym egzemplarzu w/g dokumentacji armatora i na jego na zamówienie.
  Model wykonany został również na jego zamówienie. Kadłub - to żywica poliestrowa, a reszta - to wszystko, co się do tego celu nadawało.
  Przed "Mrufką" model jest w "dezabilu", przygotowany do transportu, a ostateczny montaż, dopiero na werandzie mieszkania klejenta nastąpił.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
[Obrazek: 438_26_12_19_12_11_02_10472803.jpeg][Obrazek: 438_26_12_19_12_11_02_104721943.jpeg][Obrazek: 438_26_12_19_12_11_03_10474533.jpeg]

56. - RAIDEN - MM nr? projektant? - nie pamiętam. Tyle modeli... - nie jestem w stanie wszystkich zapamiętać!
  W każdym razie sklejał sie bezproblemowo; modele, które "dały w kość" pamięta się długo albowiem.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
Chyba (moim zdaniem) jeden z najlepiej przez Ciebie wykonanych modeli!
Pozdrawiam
Henryk
Odpowiedz
Były gorsze, były lepsze... - na przestrzeni lat ponad sześćdziesięciu było różnie. Proszę zwrócić uwagę, iż większość modeli ukazywanych dotychczas  w AmZ jest bardzo starych - rzec można, z innej epoki, kiedy to i umiejętności nie były jeszcze wykształcone i poziom wycinanek delikatnie mówiąc - nie był ten, co dzisiaj. Co do umiejętności manualnych - to nie mam przecie pretensji do jakiegoś wysokiego poziomu: ot, zwykły sobie, przeciętny sklejacz. I w tym przypadku na wygląd modelu wielki wpływ ma dobry projekt otóż.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
[Obrazek: 438_27_12_19_2_03_12_104751383.jpeg][Obrazek: 438_27_12_19_2_03_12_104772218.jpeg][Obrazek: 438_27_12_19_2_03_13_104781595.jpeg]
58. -  IŁ-28 - GPM nr ?. Po charakterystycznych kołach podwozia głównego można wywnioskować, iż jest to projekt autorstwa pana Sałapy. Kreda. Butapren "Dragon" niestety... - co to oznacza, każden wie...
  Praca przy tym modelu przyjemną pomimo to była; nie byłbym sobą, gdybym nie zmienił układu dźwigarów! Tutaj zrobione są one z drzewniannych listewek - na "chamską pare"!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
Japończyk bardzo ładny, rusek trochę mniej.
Ale nie o to chodzi, modelarska zabawa na całego!
Prezentowany wcześniej jacht fantastyczny, chociaż jak na model armatorski zbyt idealny.
W tych modelach brak duszy, jak w mieszkaniach urządzonych na styl salonu meblowego.
Pozdrawiam Wszystkich

Winek (WiesławK)

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
[Obrazek: 438_30_12_19_11_37_00_10489971.jpeg][Obrazek: 438_30_12_19_11_37_00_104901520.jpeg][Obrazek: 438_30_12_19_11_37_00_10491512.jpeg]

59. -  Jak 9 (p?) - Fly Model. Nr ?. Autor - najprawdopodobniej p. T. Grzelczak - aliści pewien nie jestem. Jaczek wydany był w parze z Ławoczkinem 5 FN - cena: 8 ZŁOTYCH i PIĘĆDZIESIĄT GROSZY!!! ZA OBACWAJ!!! Ławoczkina w którymś z następnych odcinków zobaczymy.
  Modelik sklejał się sam! ja tylko dostarczałem wyciętego materiału i pilnowałem dozowania kleju...

PS: - WINKU. Model ARMATORSKI powinien być w miarę DOBRY. Armator płaci za to.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
[Obrazek: 438_31_12_19_4_09_29_104921707.jpeg][Obrazek: 438_31_12_19_4_09_29_104921342.jpeg]
60. - "Łoś"
61. - "Battle"
62. - szkielet "Jak 1 b"
Skromne podsumowanie jednego z "roków modelarskich" - którego - już nie pamiętam... W każdym razie są to modele wykonane lub rozpoczęte i nieukończone w ciągu roku.
  I widziem: 
  - Zes kajaków - haller, kontroler, batorek.
  - zes latawców - battle, łoś, piperek, kos - i - rozpoczęty halifax. 
  Osobnem słowem wspomnieć należy szkielet "jaka", któren kontrowersyji wiele wśród celebrytów wywołał; zawyły one zgodnem chórem wujów przeciw profanacji modelu ze stajni pana Halińskiego! I, - że postąpiłem tak dlatego, iż nigdy nie wykonałbym modelu z tej stajni.
  Pewnie, że nie!   
  Szkielecior zaś wykonan w celach dydaktycznych został, - i - cele te spełnia  w jednej z modelarni, gdzie młodzi adepci kartoniarstwa wgląd na "wnętrzności" modelu mają. Pan Haliński, z którym na jednym ze spotkań w Osowie rozmawiałem osobiście na ten temat, nic przeciw temu nie miał.
  I tak przez ponad sześćdziesiąt latek...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
[Obrazek: 438_01_01_20_9_00_43_10494669.jpeg][Obrazek: 438_01_01_20_9_00_43_10494901.jpeg][Obrazek: 438_01_01_20_9_00_44_104961875.jpeg]

63. - Ławoczkin Ła 5 FN. Fly Model. Autor - prawdopodobnie p. T. Grzelczak (?) - można tak wnioskować na podstawie łatwości w sklejaniu i - naprawdę przyjemności z pracy przy tej wycinance. Jak wspomniałem, modelik wydan był w parze z Jakiem 9.
  Pokusiłem się o lekką waloryzację: - Przód maski silnika obsmarowałem cyjanikiem, oszlifowałem i zamalowałem na żółto - tak, jak było to w oryginale. Żadnych innych "ulepszeń" nie ma; - no, jest obracający się wentylator, aliści tego nie widać...
  Sumując: - ze względu na bardzo dobre rysunki montażowe, sposób montażu i spasowanie - model nadający się dla wszystkich modelarzy, zarówno początkujących, jak i zaawansowanych.
   Co niniejszym polecam.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
O rany, jaka kolekcja!
I jeszcze ten Ławoczkin. na którym jakoś sławetnego Butaprena nie widać.

Trza uzupełnić ten wątek o kilka innych ujęć:
[Obrazek: thumb_986_01_01_20_9_39_34.jpeg] [Obrazek: thumb_986_01_01_20_9_40_43_105002076.jpeg] [Obrazek: thumb_986_01_01_20_9_40_45_10502509.jpeg]

Mam nadzieję, że Zbysiu nie ma nic przeciw.
Pozdrawiam Wszystkich

Winek (WiesławK)

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
Jakżesz mogę mieć cóś przeciw? - przecie to HISTORIA! I - fakty nie do wyjęcia...
  Poza tem - historia to już nowożytna, kiedy to przeszedłem na butapren "PATTEX".
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
I jeszcze bohater drugiego planu się załapał Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości