Liczba postów: 545
Liczba wątków: 26
Dołączył: 06 2012
Cześć!
Wróciłem z wojaży. Kolejnym modelem który postanowiłem skleić jest HMCS Waskesiu. Został wydany przez "Neptunię" a jego projektantem jest Adrian Kacz. Przedstawia okręt w stanie na rok 1943, niedługo po wejściu do służby.
Okręt ten to jedna z fregat typu "River", które były nieco mniejsze od przeciętnego niszczyciela i wybudowano ich 151. Zbudowano go w Kanadzie i jej banderę nosił, ale stacjonował głownie w Wielkiej Brytanii. Był typową jednostką eskortową, pływał w konwojach przybrzeżnych, ale też do Gibraltaru, Sierra Leone i Murmańska. W trakcie eskorty jednego z konwojów zatopił U-Boota. Przetrwał wojnę, w 1947 został sprzedany do Indii. Uzbrojony był w 2 pojedyncze armaty 102mm, 4 pojedyncze Oerlikony, 4 miotacze i 2 zrzutnie bomb głębinowych oraz Hedgehoga. Jeden okręt typu River przetrwał do dzisiaj jako okręt-muzeum: HMAS Diamantina w Australii.
W internecie znalazłem trochę zdjęć różnych okrętów tego typu, ale sam model jest mocno zdetalizowany, więc raczej od siebie nie będę wiele dorzucał. Zdjęcia poniżej przedstawiają wycinankę i dodatki, w tym zbliżenie na arkusz z bombami głębinowymi i ich urządzeniami. Całe szczęście większość jest tez na blaszce fototrawionej. Nie wiem jeszcze jak będę robić bomby - czy z wycinanki czy z profili Evergreena, ale jeszcze mam sporo czasu, żeby to przemyśleć.
Zacząłem oczywiście od szkieletu. Jest obecnie lekko sklejony butaprenem, jak się upewnię że jest równo to pozalewam wszystko cyjanoakrylem, przeszlifuję, może wkleję wzmocnienia i zajmę się poszyciem kadłuba i pokładem. Wręgi są rozmieszczone gęsto (co ~2cm), więc zobaczę czy jakiekolwiek wzmocnienia będą potrzebne. Szkielet nie jest idealny, są ze 3-4 miejsca w których linie cięcia nie do końca się schodzą. Zobaczymy czy nie sprawi to potem problemów.
Na warsztacie: HMS Rodney
Ukończone: HMAS Sydney, Wnimatielnyj, U-253 i U-617, HMS Conflict, HMCS Waskesiu, HMS Campbeltown, HMS Dreadnought, HMS Boxer, ORP Dragon, HMS Onslow, ORP Piorun, HMS Matabele, HMT Coldstreamer, ORP Jaskółka, Chi-he, JAS 39 Gripen, ORP Błyskawica
Liczba postów: 544
Liczba wątków: 34
Dołączył: 05 2016
Liczba postów: 1,451
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Oczopląsu można dostać od mnogości detali. Powodzenia i wytrwałości w budowie.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Eskorta konwojów zaczyna być Twoją specjalnością. Tematy wyszukujesz raczej niszowe i dlatego ciekawe...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Powrót do mniejszych okrętów spod Twoich rąk zapowiada kolejną perełkę.
Powodzenia Mateusz!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 819
Liczba wątków: 34
Dołączył: 03 2012
Sam ostatnio przeglądałem ten model jako ewentualnego kandydata do kolekcji. Tym chętniej popatrzę jak Ci wyjdzie.
Detal gęsty, ale i dodatki na bogato. Powodzenia!
Liczba postów: 196
Liczba wątków: 12
Dołączył: 04 2019
Życzę powodzenia w budowie i cierpliwości.
___________________________________________
Z poważaniem, Das79pl.
За Україною перемога!
Liczba postów: 545
Liczba wątków: 26
Dołączył: 06 2012
Jak pisałem wkleiłem trochę wzmocnień w kadłub, potem przykleiłem pokłady oraz elementy pomiędzy nimi. W pokładach wywierciłem też otwory pod słupki relingów i tenty. Problemów tutaj raczej nie było, gdzieniegdzie trzeba było tylko trochę podszlifować.
Potem skleiłem poszycie rufy i burt. Rufę chyba lepiej byłoby kleić w powietrzu i całość przykleić na model. Ja kleiłem na modelu i musiałem zasklepiać malutką szparę która się przez to pojawiła. Mimo to poszło nieźle.
Na koniec dno - klejone na styk do burt. Tutaj pojawił się pewien problem. Wszystkie oklejki (poza dwiema na samym dziobie i dwiema na samej rufie) były u mnie zauważalnie zbyt szerokie. Nie wiem czy za mocno coś przeszlifowałem (szlifowałem trochę więcej niż zwykle, bo miałem wrażenie że w poprzednich modelach robiłem to za mało) czy w projekcie jest coś nie tak (stępka narysowana na oklejkach wygląda na podejrzanie szeroką) czy lasery miały nieprawidłowe wymiary (pokłady laserowe były minimalnie mniejsze od części które się na nie przyklejało) czy coś jeszcze innego. Rozwiązałem to przyklejając dodatkowe paski na wręgi (zazwyczaj 2-3 warstwy), w przerwę pomiędzy już przyklejoną oklejka poszycia a wręgą. Mimo stosowania tej trochę karkołomnej metody poszycie dna wyszło mi dobrze. To jeden z moich lepszych kadłubów. Owszem - są pewne niedociągnięcia, ale jestem zadowolony.
Oklejek dna było bardzo dużo, chyba 21, ale sprawdziło się to całkiem nieźle - mniejszymi elementami było łatwiej manipulować a gęste wręgi nadają im sporą sztywność. Trochę nie podoba mi się kolor pokładu - jest za ciemny. Musiałem mieć mocne światło i analizować instrukcję, żeby zobaczyć zaznaczone kropki pod otwory. Zapewne taki był w rzeczywistości, ale na modelu robi się z tego trochę taka ciemna plama. Na poszyciu dna jest pewna różnica koloru. Podobna do tego co miałem na Dragonie (gradient odcieni na długości arkusza), ale mniejsza.
W dalszej kolejności mamy listwy na burtach, stępki przechyłowe, azdyk, śruby, ster, kotwice i pierwsze elementy pokładu.
Na warsztacie: HMS Rodney
Ukończone: HMAS Sydney, Wnimatielnyj, U-253 i U-617, HMS Conflict, HMCS Waskesiu, HMS Campbeltown, HMS Dreadnought, HMS Boxer, ORP Dragon, HMS Onslow, ORP Piorun, HMS Matabele, HMT Coldstreamer, ORP Jaskółka, Chi-he, JAS 39 Gripen, ORP Błyskawica
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
... - czyli - według planu.
Tak jak wszystko u Ciebie; człek z Ciebie wielce zorganizowany!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Bardzo ciekawa końcepcja podparcia poszycia. Chyba wcześniej takiej nie widziałem.
Efekt uzyskany i to jest najważniejsze.
Dalszego owocnego klejenia!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 545
Liczba wątków: 26
Dołączył: 06 2012
Część podwodna oficjalnie skończona. Zadowolony jestem szczególnie ze stępki przechyłowej - duża liczba oklejek dna i dobre dopasowanie pozwoliły mi ją łatwo wkleić tak, żeby dobrze wyglądała. Śruby, ster i azdyk nie sprawiły większych trudności, jedynie podpory śrub musiałem trochę skrócić. Z listwami na burtach za to nie było tak łatwo - są długie, cienkie i zakrzywione, przez co trudno było je wyciąć, przeszlifować i przykleić. Niestety z bliska widać związane z tym niedokładności.
Zrobiłem też, zgodnie z kolejnością zaproponowaną przez autora, kotwice oraz część sprzętu od ich obsługi. Wkleiłem też osłony na pokładzie (wewnętrzną część rozwarstwiłem, żeby całość nie była zbyt gruba) i zrobiłem większość relingu. W niektórych miejscach łączy się on z podporami pomostów, więc dokończyć go będę mógł na dużo późniejszym etapie budowy.
Zauważyłem w wycinance pewną niekonsekwencję - czasem prawe części są oznaczane P a czasem R, ale na klejenie to nie wpływa. Teraz zajmę się nadbudówką. To największy podzespół, więc pewnie w połowie jej budowy wkleję następne zdjęcia.
Na warsztacie: HMS Rodney
Ukończone: HMAS Sydney, Wnimatielnyj, U-253 i U-617, HMS Conflict, HMCS Waskesiu, HMS Campbeltown, HMS Dreadnought, HMS Boxer, ORP Dragon, HMS Onslow, ORP Piorun, HMS Matabele, HMT Coldstreamer, ORP Jaskółka, Chi-he, JAS 39 Gripen, ORP Błyskawica
Liczba postów: 545
Liczba wątków: 26
Dołączył: 06 2012
Na warsztacie: HMS Rodney
Ukończone: HMAS Sydney, Wnimatielnyj, U-253 i U-617, HMS Conflict, HMCS Waskesiu, HMS Campbeltown, HMS Dreadnought, HMS Boxer, ORP Dragon, HMS Onslow, ORP Piorun, HMS Matabele, HMT Coldstreamer, ORP Jaskółka, Chi-he, JAS 39 Gripen, ORP Błyskawica
Liczba postów: 544
Liczba wątków: 34
Dołączył: 05 2016
Bardzo ładnie :-) na koła ratunkowe można wykorzystać metalowe podkładki do śrub :-)
Pozdrawiam
Liczba postów: 544
Liczba wątków: 34
Dołączył: 05 2016
11-01-2020, 07:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-01-2020, 07:21 przez Seba77.)
http://www.model-hobby.pl/index.php?f=prod&pid=3232
Wiem że do okrętów IJN ale jeżeli chodzi o same koło to jest bez większego znaczenia :-)
Liczba postów: 545
Liczba wątków: 26
Dołączył: 06 2012
Dzięki za rady Seba
Jak będę zamawiać coś z model-hobby następnym razem wezmę zestaw na próbę. Rozejrzę się też za podkładkami, choć nie wiem czy one nie będą znowu zbyt płaskie.
Może czas zainwestować w drukarkę 3D?
Na warsztacie: HMS Rodney
Ukończone: HMAS Sydney, Wnimatielnyj, U-253 i U-617, HMS Conflict, HMCS Waskesiu, HMS Campbeltown, HMS Dreadnought, HMS Boxer, ORP Dragon, HMS Onslow, ORP Piorun, HMS Matabele, HMT Coldstreamer, ORP Jaskółka, Chi-he, JAS 39 Gripen, ORP Błyskawica
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
12-01-2020, 03:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-01-2020, 03:58 przez ZbiG.)
Byłem, Widziałem. Z bliska. Robota piękna i staranna, jak to zwykle u Mateusza. Zadziwiły mię jednakowoż poziome łączenia blach poszycia kadłuba: - są one naklejone na wierzch! Czegoś takiego nie znam - ani z opisów, ani ze zdjęć, - ani z budowy wszystkich innych jednostek, jakie popełniłem , na przestrzeni około lat sześćdziesięciu. Musi to radosna "tfurczość" Pana Autora jest. Lub - wzmocnienia napawane na wierzch spoiny? Któż to wie? Różne zaskakujące udziwnienia stosowano w budownictwie okrętowym...
Celowali zwłaszcza w tym procederze Francuzi - no, aliści to już inna bajka...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11 2012
Drogi ZbiG-u.
Slowa "Musi to radosna "tfurczość" Pana Autora jest.."..raczylbym jednak wstrzymac. Jesli nie widzisz tego na zdjeciach okretow tego typu tzn ze nie sprawdziles przed napisaniem.Polecam wrzucic nawet w internecie .Ja mam monografie i plany stoczniowe i naprawde calkiem wiem co robie...Oczywiscie gdzie mi do Ciebie.....
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Jeżeli tak jest rzeczywiście - to -
ZWRACAM HONOR!
- I - odwołuję "radosną tfurczość".
Jest to twórczość, która powinna być radosna...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,708
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2015
13-01-2020, 09:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-01-2020, 09:07 przez Karas.)
Może trochę przewymiarowane w skali, ale faktycznie było coś na rzeczy. Może owe paski powinny być w offsecie, aby delikatniej się odznaczały, a może wystarczyłoby tym już istniejącym przeciągnąć kulką po krawędzi pasków, aby ładnie ją wyoblić.
Co do budowy i wykonania, bardzo fajnie.
Liczba postów: 899
Liczba wątków: 27
Dołączył: 08 2007
Taki przykład z Leanderów:
Jako ciekawostkę podam, że pancerz burtowy np. przykręcany był od wewnątrz niemal 800 śrubami do poszycia w taki sposób:
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
W offsecie wyglądałoby to na pewno naturalniej. Być może dlatego tak mi to do oczów skoczyło?
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 899
Liczba wątków: 27
Dołączył: 08 2007
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Janusz, obaliłeś moje wyobrażenie o kształcie obudowy asdicu - dotychczas miałem przekonanie, że ma on okrągły przekrój poziomy. Z Twoich ilustracji wynika, że był to przekrój wrzecionowaty (co by wcale nie dziwiło zważywszy na mniejsze opory hydrodynamiczne)... I tak sobie myślę skąd to moje wyobrażenie się wzięło
Spojrzałem wyżej i widzę, że Adrian w projekcie oddał kształt właściwie ... muszę przejrzeć swoje wycinanki niszczycieli i eskortowców bo przecież gdzieś musiałem to widzieć
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11 2012
warto by bylo dodac ktory asdic jest ktory.Bylo kilka typow wiec musialy sie roznic czyms. Sa bardzo podobne gdzies do typu 144 ale nawet stoczniowki nie zawsze daja wiedze co i jak. Na moje nieszczescie te stoczniowki ktore ja mam nie djaa zadnych wymiarow natomiast oczywiscie bralem z obrysow jakie tam byly.
Liczba postów: 899
Liczba wątków: 27
Dołączył: 08 2007
14-01-2020, 03:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-01-2020, 10:36 przez Sven.)
Ilustracje:
1: typ 123 A, Van Galen II, eks HMS Noble, niszczyciel typu N
2, 3 i 6 to typ 144 z Venerable'a,
4: prawd. typ 128A z HMAS Quality, niszczyciel typu Q
5: stoczniówka fregaty Johan Maurits van Nassau, typ River, ten sam co Waskesiu, więc prawd. ASDIC: 128/128A
|