Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[N] Wellington z GPM i Jak-12A
#1
https://sklep.gpm.pl/modele-kartonowe/sa...gton-mk-ic

Bardzo interesująca nowość, ale jeśli z różnicami kolorów i odcieni jest podobnie jak przy Pe-2, to ja niestety podziękuję.
Odpowiedz
#2
Cóż... dla mnie jednak rozmiar ma znaczenie Wink
Chociaż jak się nie ma w planach sklejenia to w sumie dużo miejsca nie zajmie Big Grin
Odpowiedz
#3
(16-04-2020, 08:47)kajym napisał(a): https://sklep.gpm.pl/modele-kartonowe/sa...gton-mk-ic

Bardzo interesująca nowość, ale jeśli z różnicami kolorów i odcieni jest podobnie jak przy Pe-2, to ja niestety podziękuję.

Mam ten model, graficznie bez zarzutu żadnych widzialnych dla mnie różnic w kolorach nie zaobserwowałem, od strony technicznej to znasz projekty Pana Sałapy, B-17 między innymi jest jego ale to nie jest ten poziom szczegółowości, pewnie go wezmę na mate po Łosiu czyli za jakiś m-c tu masz zdjęcia http://www.kartonowki.pl/forum/temat/394...2020#76907, gdyby nie korona to pewnie bym podjechał żebyś ocenił na żywca Wink
Odpowiedz
#4
Oj, naczytałem się ja na sąsiednim forum o tym najnowszym wydaniu "Wellingtona". Gdyby nie to, iż mam ten model, na pewno chciałbym ja jego zakupać...
  Model ten był już przez GPM wydany. Okładka żółta. Skala - 1:33. Autor? - nie ujawnił się. Cena - 65 000 zł (tak, tak - sześćdziesiąt pięć tysięcy!), co w przełożeniu "na nasze" wynosi - uwaga! - 6 ZŁOTYCH i 50 GROSZY! Podejrzewam, iż wysoka cena współczesnego modelu wynika również w jakimś stopniu z dewaluacji naszego złotego.
  Oczywiście, ów stary model nie jest tak "wypasiony", jak ten dzisiejszy, niemniej jednak jest komora bombowa zes bombamy i symboliczne wyposażenie kokpitu pilotów, zaś na burtach kadłuba były okienka w kształcie trapezu szerszą podstawą skierowaną ku górze. Kształt okienek wynika z charakterystycznej kratownicy, z której zbudowany był w rzeczywistości kadłub. Oszklone wieżyczki kulomiotów klejone z kliszy rentgenowskiej. Segmenty kadłuba łączone były na dwie wręgi, spasowanie ogólnie rzecz biorąc -  bardzo dobre, więc sklejało się toto całkiem przyjemnie. Litery na kadłubie - G  SM, pierwotnie czerwone, teraz mocno wyblakłe,  na dzióbku szachownica...
  Model wydany został najprawdopodobniej w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ub wieku. Kreślony ręcznie całkiem przyzwoicie cienką linią.
  Gdybym do wyboru miał zakup jednej z dwóch wersji wycinanki - wybrałbym... - no, którą?

[Obrazek: 438_16_04_20_4_31_50_114402402.jpeg]
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#5
kajym nie zauważyłem róznicy kolorów na arkuszach.
Odpowiedz
#6
Szkoda że pan Sałapa nie dał tego modelu do M.M. jak B-17 bo już bym go miał. Wink
Sztukmistrz i Seweryn dzięki. Po Waszych spostrzeżeniach mój apetyt na ten model wzrasta,  wbrew mojej deklaracji co do zakupu modeli GPMu wyrażone po sklejeniu Pe-2 o którym już na dzień dobry było wiadomo jakie bolączki ma.
ZbiG,  Twój model fajny i aż dziw, że ten znany samolot tak długo czekał na nowe opracowanie.
Lesio73, Wellington pod sufit i wtedy na półce w ogóle miejsca Ci nie zajmie. Smile
Odpowiedz
#7
GPM wydając Wellingtona pokazał też wycinankę Jak-12. 
Może ktoś podzieli się spostrzeżeniami albo i zdjęciami Jaka, bo model (czy surówka) na stronie wydawnictwa nie za ciekawie się prezentuje.
Odpowiedz
#8
W galerii Pe-2 odżegnywałem się od zakupów w GPM. Niestety, znowu się skusiłem i kupiłem Wellingtona. I co? ... znowu kicha z malowaniem. Pierwsze odkrył to kolega sztukmistrz który na innym forum ujawnił jak dużo już skleił ten model. Jest błąd w malowaniu na prawym silniku - kolory kamuflażu są odwrotnie. Wydawca nie przewiduje erraty jedynie zwrot modelu. Mam Ił-4 nr.110 (wielkość porównywalna) z YG-model,  razem z laserami kosztuje 45 zł. i wydaje się być w porządku. Tu Wellington z laserami droższy przeszło 3 razy, bo małe nakłady. Słowo fuszerka jest jak najbardziej na miejscu, przykład - instrukcja montażu w Turbolecie. Gdyby to był Mały Modelarz to można darować. Tylko tak dalej a nakłady dalej pójdą w dół.

Stałem się posiadaczem modelu Jak-12A, który wyszedł równocześnie z Wellingtonem a że nikt nie pokazał zdjęć wycinanki,
więc ja kilka wstawiam.


[Obrazek: 598_20_07_20_7_23_39.jpeg]


[Obrazek: 598_20_07_20_7_24_35.jpeg]


[Obrazek: 598_20_07_20_7_25_16.jpeg]


[Obrazek: 598_20_07_20_7_25_52.jpeg]


[Obrazek: 598_20_07_20_7_26_29.jpeg]


[Obrazek: 598_20_07_20_7_27_08.jpeg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości