Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
23-06-2020, 03:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-06-2020, 03:18 przez drakon.)
Witam.
Niewielki postęp w budowie najmniejszych okrętów,które będę budował w ramach naszego projektu grupowego.Chodzi oczywiście o torpedowce japońskie.Pomimo, że dyskutując o udziale w bitwie torpedowca 66 doszliśmy do faktu o zatopieniu tego okrętu zanim doszło do bitwy,to wykonam ten modelik.Te dwa torpedowce różnią się między sobą,prezentując dwie różne serie.Torpedowce 2 klasy serii nr39-43 i nr62-66 były zbudowane w angielskiej stoczni firmy Yarrow na podstawie projektu torpedowca "Viper".Zwodowane były w latach 1900 -1902.Brały czynny udział w wojnie japońsko-rosyjskiej wojnie.Wchodziły w skład 10-go(nr.40,41,42,43),16-go(nr39,66)i(20-go(nr62,63,64,65)dywizjonu.Te trzy dywizjony,w czasie bitwy Cuszimskiej,były przypisane do 3 eskadry i brały udział w nocnych atakach na rozproszone okręty rosyjskie.
Na początek tylko szkieleciki tych "ołówków",jak niektórzy je nazywają.
Najgorsze jest to,że u mnie od kilku dni leje prawie bez przerwy i nie mogę zakaponować żadnych arkuszy z częściami modeli,a mogę to zrobić i wysuszyć jedynie na balkonie.Za smrodek kaponu moja ślubna by mnie wywaliła na przysłowiowy "zbity pysk".Na osłodę zdjęcie mojej całej"? "szalonej gromadki.
Tak,w środku zmontowany na sucho szkielet"Imperatora",ale o nim w osobnym wątku.
Pozdro.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Imponująca flota
Co do wilgoci - ostatnio jak caponowałem to arkusze w trakcie schnięcia zwinęły się w trąbki.
Liczba postów: 1,180
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2008
No to najłatwiejsze, chyba za tobą
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych
Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
Schwimmdock + SMS Undine
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Zestawienie wygląda super
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Ale Tobie to idzie!
Podziwiam i życzę dalszej konsekwencji.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
23-08-2020, 10:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-08-2020, 10:17 przez drakon.)
Witam.
Wakacje,wakacje sezon urlopowy a u mnie remoncik mieszkania.Po małej renowacji łazienki-tylko zmiana fugi między kafelkami na podłodze,bo kolor się znudził i poza tym nie za bardzo pasował-to moja ślubna (tydzień na kolanach i nie zliczę ile frezów i tarczek do mini szlifierki),zmiana tapety,malowanie,nowe szafeczki i takie tam, przyszedł czas na przedpokój-nowy pawlacz pod sufitem i jeszcze jedna szafka w rogu-gdzieś musiałem zmieścić moje narzędzia i różne swoje cosie,które wylatują z kuchni.Kuchnia albowiem przechodzi w chwili obecnej generalną rewolucję-oprócz lodówki wylatuje z niej kompletnie wszystko.Obecnie jestem na etapie wykuwania nowych gniazdek elektrycznych i bruzdowania ścian pod przewody nowej instalacji elektrycznej.Najgorsze,czyli przerobienie instalacji gazowej i prostowanie ścian płytami k/g mam już za sobą.Jeszcze tylko kafelki na ściany,tapetowanie,malowanie i panele na podłogę a za dwa tygodnie przyjadą zamówione meble i sprzęty.Spoko,na pewno się wyrobie .W między czasie coś tam sobie dłubię przy moich najmniejszych modelach.
Po wyszlifowaniu szkieletów zacząłem przygotowanie elementów poszycia.Siatki części podwodnej kadłuba odrysowałem sobie na kalce.Autor modelu sugeruje sklejanie tych elementów bezpośrednio na wręgach,ale według mnie pewniejsze jest zastosowanie właśnie takich podklejek z kalki technicznej.Jest tak cieńka,że nie wpłynie to w żaden sposób na wymiary czy grubość sklejanego poszycia.Poszczególne poszycia podwodnej części kadłuba na razie skleiłem w sekcje po dwa,ale po przymiarkach doszłem do wniosku,że chyba skleję je w całość i taką skorupę zamocuję na szkielecie.Ten sposób ułatwia znacząco sklejanie części,można lepiej "dopieścić "miejsca łączenia poszczególnych elementów.Burty ukształtowane,wycięte bulaje i podklejone mocno rozwarstwionym czarnym kartonem.Sorry,że to wszystko na jednym zdjęciu,ale nie za bardzo mam czas żeby to wszystko po kolei dokumentować.Na koniec ciekawostka.Przy okazji większego zamówienia w GPM-ie,różne dodatki między innymi fajki nawiewników,które akurat w tych okrętach występują w dużej ilości a wykonane z opracowania wyglądają nieszczególnie,firma gratisowo przysłała mi ciekawe działka dedykowane do okrętów z epoki,która nas interesuje.Ja nie jestem jakimś kartonowym ortodoksem i mam zamiar wykorzystywać różne ciekawe dodatki,które przyspieszą budowę modelu.Nie jest to żadnym razie jakakolwiek reklama firmy-może zainteresować któregoś z modelarzy,kogoś kto nie śledzi na bieżąco nowości.
Na razie to wszystko.
Pozdro.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 544
Liczba wątków: 34
Dołączył: 05 2016
Super :-) jak oceniasz produkt GPM , tzn. Szczegółowość, jakość itp. :-) kibicuję i czekam na ciąg dalszy :-)
Pozdrawiam
Liczba postów: 138
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07 2020
25-08-2020, 09:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-08-2020, 09:21 przez Jarod.)
Drakon, na zdjęciu z przygotowanymi oklejkami w górze kadru widać torpedowiec Asaschio.
Czy możesz pokazać kadłub na oddzielnym zdjęciu, a zwłaszcza dno, bo robię Shirakumo i szczerze powiedziawszy nie jest to bułka z masłem.
Napisz czy miałeś jakieś problemy z dnem.
Jestem powolny i dobrze mi z tym!
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
27-08-2020, 08:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-08-2020, 08:22 przez drakon.)
Witam.
Jarod ten kadłub jeszcze się za bardzo nie nadaje się do obfocenia.Chciałem jeszcze trochę nad nim popracować i dopiero w osobnym poście zaprezentować, poza tym doskwiera mi chroniczny brak czasu,bo w domu mam mały "Sajgon"związany z remontem.Wieczorami na chwilę dorywam się do modeli i pomału coś próbuję kleić.Wrzucę kilka fotek,sorry ale robione z ręki na szybko.
Widać wyraźnie,że czeka mnie jeszcze dużo pracy nad tym kadłubem.Muszę na przykład lepiej dobrać farbę do retuszu,wieczorne klejenie przy sztucznym oświetleniu nie zawsze dobrze wychodzi.Po wykonaniu jeszcze kilku elementów kadłub będzie oczywiście lakierowany.A teraz kilka konkretów,o ile dobrze pamiętam przedostatnia oklejka,czyli druga od rufy sprawiała mi jakieś problemy.Nie obyło się od przycinania i szlifowania krawędzi.Przy oklejaniu burt też wyszły małe problemy.Na pokładzie są zaznaczone delikatnie małe kreseczki od których należy zacząć oklejanie bo burta dzieli się na dwie części.O ile tylne części dość dobrze pasowały,pomijając,że te tylne części mają inny odcień koloru,to okazało się,że poszycia na dziobie są za krótkie i musiałem masakrować dolną przednią część podwodną dziobu,a tak fajnie mi wyszedł.Inna rzecz,że musiałem sobie jak zwykle skomplikować klejenie ,bo wpadłem na pomysł żeby pogrubić stępkę i listwy odbojowe na górnej krawędzi kadłuba.W tej chwili trwa wklejanie bulajów.
Obecnie już wiem,że przyjąłem złą koncepcje budowy.Oklejałem pojedyncze części poszycia bezpośrednio na szkielet.Trzeba było łączyć segmenty w moduły po dwa,trzy,albo nawet skeić w całość i taką skorupę oklejać dopiero na szkielet tak jak to robię w modelach tych mniejszych torpedowców.Mogłem poeksperymentować na innym,podobnym modelu,który też mam zamiar robić a później kleić ten właściwy.Trudno,człowiek się uczy całe życie.
Seba77 akcesoria z GPM-u są ekstra,bardzo precyzyjne,wykonane w tzw.technice druku 3d,zresztą są już na stronie sklepu.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 138
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07 2020
Dzięki za zdjęcia. U mnie pojawiają się te same problemy co u Ciebie.
I widzę że ten sam problem ze szczeliną pomiędzy burtą a półokrągłą zabudową pokładu na dziobie.
Jakoś trzeba będzie sobie z tym poradzić.
Jestem powolny i dobrze mi z tym!
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Pytanko:
- Czy są to podstawki "docelowe"?
Wydają się zbyt "pancerne" na tak małe modeliki...
Nóżki również; - moim zdaniem, są za wysokie i trochę za "potężne" do tych wymiarów kadłubów.
Aliści zastrzegam się, iż są to tylko i wyłącznie moje odczucia. Każden ma prawo do swoich poglądów na estetykie albowiem.
Jeżeli sobie życzysz, to podeślę rysunek, jak te problemy rozwiązujemy w naszym kółku TPM.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Podstawki są robocze.Po wykonaniu kadłub będzie do niej przykręcony i nie będę musiał go miętolić w paluchach podczas uzupełniania wyposażenia pokładowego."Nóżki będą mniej więcej takie:
Może znajdę jeszcze coś mniejszego,ale na żywo nie wydają się za "pancerne" a już na pewno nie za wysokie,muszą jeszcze wejść do deski właściwej podstawy.Rysunki możesz przesłac,wszelkie pomysły mile widziane.
Jarod ta półokrągła zabudowa wyszła jako tako,ale wręga sie mnie lekko skurczyła.
Dobra ,to tyle,idę dalej ciągnąć druty,ten tego to znaczy układać instalację elektr. w mojej remontowanej kuchni.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Chciałbym zakomunikować modelarskiej braci,że jeszcze żyję i dalej będę Wam uprzykrzał życie i pokazywał swoje ulepki.
Na początek obrazek z epoki:
Tak sobie myślę,że za szybko poleciałem z tą relacją i w wyniku tego popełniłem kilka błędów przy budowie kadłuba "Shirakumo". Jak gotowy kadłub wygląda obecnie pokaże trochę później a w tej chwili proponuję cofnąć się na początek i pokazać jak budowa przebiega od podstaw,może "młodsi adepci"naszego hobby coś podpatrzą.Większość z nas porwana jakimś owczym pędem,zainspirowana chyba atrakcyjnością naszego projektu grupowego,poleciała z relacjami-kilka zdjęć,okładka,szkielet i bach kadłub gotowy.Jak to wygląda,widać obecnie tempo nam siadło,kilka relacji stanęło,w tym muszę przyznać się muszę i moje,ale życie nas wszystkich chyba nie rozpieszcza,ja osobiście nabawiłem się kontuzji barku.Prawie wcale nie mogłem ruszać ręką,całe szczęście że lewą,diagnoza-zespół cieśni barkowej.Jak wygląda sytuacja w naszej służbie zdrowia w dobie pandemii nie muszę nikomu wyjaśniać,poprzez teleporady nie można się wyleczyć, na szczęście obecnie jestem już na chodzie i jako tako egzystuję.Dość ględzenia,przejdźmy do konkretów.Jak już wspomniałem cofnę się na początek budowy i na podstawie kilku modeli, które obecnie są na macie spróbuję pokazać proces budowy od podstaw.Zaczynamy oczywiście od szkieletu(znowu-no wiem ),do wyboru mamy obecnie dwie opcje,albo korzystamy ze szkieletu jaki oferuje nam wydawca w wycinance,albo wykorzystujemy osobno zakupiony szkielet wycięty laserowo.W pierwszym wypadku musimy części nalepić na odpowiednie grubości karton.
Ja sobie wcześniej z grubsza obrysowuję części,wyznaczam osie symetrii,wodnicy i poziomicy,jest to niezbędne gdy mamy w modelu dzielone części szkieletu.Mamy wtedy pewność,że nalepiane części będą proste,oczywiście musowo arkusz kartonu musi być dłuższy od szkieletu.Pokład również odrysowałem, nie będę go naklejał przed ukończeniem prac przy szkielecie,uchroni to go od uszkodzeń i zabrudzenia.
No dobra,części nalepione to jeszcze słowo o kartonie.Zaczynam odchodzić od kartonu tzw,piwnego przy wykonywaniu szkieletów,jest za delikatny,przy obróbce szkieletu łatwo się gnie i strzępi,trzeba krawędzie wręg dodatkowo impregnować.Tak więc wykorzystam jeszcze te, które zakupiłem albo użyję do wykonywania podposzycia.Szara tektura też się za bardzo nie nadaje,obecnie używam takiej jak na zdjęciu,w kolorze brązowym.Zaopatrzyłem się na którymś konkursie modelarskim u Pana Leszka Góry,starsi modelerze pewno będą pamiętać kto zacz.
Po wyschnięciu,do klejenia używam butaprenu,co najmniej dobę,nożyk w ręce i wycinamy.Zwróćcie też uwagę na fakt,że znika nam ta dziwna "dziura "w środku szkieletu,to jakaś niezrozumiała dla mnie maniera pewnego projektanta za wschodniej granicy,autora większości modeli w naszym projekcie.Jeszcze jedna rzecz,we wręgach od 8 do 2 są miejsca na dwa otwory.Ktoś wcześniej twierdził,że służą do wklejenia listewek,które będą stabilizowały symetryczne położenie wręg a ja wyczytałem w opisie któregoś modelu,teraz "za Chiny Ludowe"nie mogę sobie przypomnieć w którym,żę te otwory mają ułatwić prawidłowe zamontowanie wałów śrub,tylko nie wiem po jakie licho ciągną się aż do 2 wręgi,w "Shirakomo"udało mi się włożyć wały do dwóch wręg,wyciąłem otwory w czterech.
Opcja druga-szkielet laserowy,niby pracy mniej,wystarczy wyciąć z ramek.Na 100% należy sprawdzić wymiary szkieletu laserowego z orginałem.Kilku kolegów już się nacięło.
Pozostaje scalić części szkieletu ze sobą,gdyż zostały niestety zaprojektowane w dwóch kawałkach.
Takim oto sposobem mamy szkielety gotowe,na razie poskładane na sucho.
Jako,że szkielety sobie schną możemy zabrać się za siatki poszycia dolnej części kadłuba.
Tu tylko kilka uwag,warto zrobić trzy rzeczy-zaznaczyć oś,czyli kil,nr części i kierunek dziobu.Ktoś powie, że to jest niepotrzebne,poukładam sobie na macie i będę wiedział w jakiej kolejności sklejać.Wszystko do czasu jak jakiś zły traf nie sprawi,że części w tajemniczy sposób zmienią swoje położenia albo nie zdążymy wykorzystać i zlepić wszystkiego.Można zobaczyć na te trzy prostokątne, prawie jednakowe elementy w górnym rzędzie,bez opisania niemożliwe do rozpoznania który jest który.
Po wycięciu warto sprawdzić pasowanie elementów poszycia na sucho.To jest czas na ewentualne poprawki,doszlifowanie i dopasowanie.
Kolejny krok-odrysowanie elementów na kalkę techniczną.Właśnie kalki użyję jak podposzycia.Korzyści już opisywałem kilka postów wcześniej.
Po wycięciu,formujemy zarówno elementy modelu jak i dorobione części z kalki.
Jeszcze przymiarka na sucho uformowanych elementów i możemy wklejać kalkę do poszczególnych segmentów poszycia.
Tak jak pisałem wcześnie,używam "Butaprenu".Smarujemy obydwie powierzchnie ,po chwili powtórka na jednym elemencie i można sklejać.Klej powinien być w miarę świeży,rzadki.Ja sobie odlewam małą ilość do małego słoika a resztę trzymam w zamkniętej szczelnie puszce, odwróconej do góry dnem,powietrze nie dochodzi i klej jest długi czas rzadki a kupuje w opakowaniach 0,8l.
Następny krok-montujemy segmenty ze sobą w sekcjach tak po dwie.
Sam montaż wykonuję na płytce szklanej" magicznymi" kulkami.
W efekcie powstaje taka swojego rodzaju skorupa.Reszta jutro,bo się niesamowicie rozpisałem.
Jeszcze tylko przegląd najnowszych lektur.
A tej miniaturze całkowicie zapomniałem ,a mam ja wszystkie jak i te starsze.
Na "gwiazdkę" był taki prezent-
A na urodziny taki-
To na razie tyle,reszta jutro,pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Niezła lekcja. Gratuluję pomysłu.
Martwi mnie jednak, że projekt zamiast ciągnąć, wracasz do początku. Czy dobrze zrozumiałem?
Nie mniej jednak trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Cytat:
Winek
Martwi mnie jednak, że projekt zamiast ciągnąć, wracasz do początku. Czy dobrze zrozumiałem?
Eee,no nie, projektu nie będę zaczynać od początku.Na podstawie innych modeli chciałem pokazać jak tą relacje należałoby zacząć.Model"Asashio" czeka sobie na skończenie kadłubów mniejszych "kolegów".Jest na nim jeszcze kilka szczegółów do wykonania.Jak będę miał gotowe wszystkie trzy kadłuby tych okręcików to pokażę je razem.
Tymczasem dzisiaj ukończyłem poszycia dwóch mniejszych torpedowców.Wyszły o niebo lepiej niż poszycie klejone bezpośrednio na wręgi.Niestety lepsze zdjęcia będą później,pogoda nieszczególna i oświetlenie paskudne a nie bardzo mam czas ustawiać studio foto.
I to na razie tyle.
Do następnego.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 1,451
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Fanie, że ruszyłeś dalej.
Dawaj te lepsze zdjęcia bo teraz to takie mocne retro jest
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Drakon, dzięki za sprostowanie.
Powodzenia, czekam pod Cuszimą.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Dzisiaj tylko dwa ujęcia sklejonego poszycia,bo poprzednie nie za bardzo mi wyszły.Mam nowy aparat i jeszcze nie opanowałem ustawień a poza tym pogoda nie sprzyjała robieniu zdjęć.
Na tym etapie,mając przygotowane standartowe poszycia kadłuba, możemy zacząć przymiarki pokładu i czas przejść do rzeczy wybitnych.
Ale o tym w następnych postach.
Pozdro.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Brawo! Prace trwają.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 1,180
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2008
Jest relacja, jest klimat, jestem i ja
Sądząc po technologii budowy kadłuba, będzie chyba na zakładkę, chyba, że się mylę to będzie miło , i czekam na "rzeczy wybitne"
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych
Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
Schwimmdock + SMS Undine
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Zabawa trwa dalej.Gwoli wyjaśnienia "czarnej biedronki" jaka pojawiła się na pokładach szkieletów pokazanych na ostatnich zdjęciach.Postanowiłem wykonać bulaje na burtach okrętów,a skoro powiedziało się "a" to trzeba powiedzieć też "b". Na pokładzie też występują występują bulaje,które postanowiłem uplastycznić a te czarne kropki to tło,żeby goły karton nie świecił przez szybki.Na burty pójdą fototrawione bulaje,ale te są razem z okapnikami i nie nadają się na pokład.I tu przypomniałem sobie o pewnym sposobie jaki kiedyś wypatrzyłem w internecie.Tak więc pokażę krótki przepis kulinarny na przy(gotowanie) interesujących nas bulajów.Produktem wyjściowym są ramki pozostałe po modelach plastikowych w kolorze zbliżonym do barwy modelu.Poddajemy fragmenty ramek obróbce cieplnej,czyli nad płomieniem wyciągamy cieńkie nitki.
Sam proces wymagałby osobnego wyjaśniania,jest to po prostu kwestia wprawy i doświadczenia,żeby uzyskać średnicę jaka jest nam potrzebna.Następnie tak wyciągniętą nitkę nawijamy na metalowy trzpień(igła,szpilka lub drut)o takiej średnicy jaka jest nam potrzebna,w tym wypadku 1mm.
Ważną rzeczą jest zabezpieczenie końcówek tej nitki,żeby nam się nie rozwijała.Kropla kleju CA i pęsety samozaciskowe załatwiają sprawę.Teraz wystarczy "ugotować" taki zestaw w małym garnuszku.Wstawiamy na kilka minut do gotującej się wody.
Niejeden się pewno zdziwi po co?A no po to,że ten proces zagwarantuje nam,że sprężynka nam się nie rozkręci i zachowa średnicę jaką jej nadaliśmy.
Po zdjęciu z pręta pozostaje rozcięcie na pojedyncze krążki,wyprostowanie i wybór najlepszych do montażu,odpady oczywiście zawsze się zdarzają.Chciałem jeszcze wprowadzić trochę "życia"na pokłady tych małych okrętów i postanowiłem pootwierać jakieś włazy i drzwi.Na pokładach znajduje się kilka okrągłych włazów,niektóre z nich wykonam jako otwarte.W tym celu przygotowałem sobie pokład i szkielet,który w odpowiednich miejscach wymagał usunięcia pewnych fragmentów.
Widoczne przez otwarte włazy wnętrza zostały zamaskowane imitacją ścianek i pokładów,wstawiłem również drabinki zejściowe.
Kolejny problem,który chciałem rozwiązać, to umiejscowienie i umocowanie masztów okrętu.Chciałem to zrobić na obecnym etapie,później wykonanie otworu przy wykonanym wyposażeniu pokładu mogłoby się zakończyć małą demolką.Na pokładzie głównym nie ma oznaczenia miejsca, w którym ma być zamocowany maszt tylny.Jest to zaznaczone na tylnym fragmencie nadbudówki śródokręcia.Chcąc nie chcąc musiałem się zabrać za wykonanie tej nadbudówki.
W nadudówce również zostały wklejone bulaje,jakiś właz też będzie otwarty.
Przedni maszt znalazł zamocowanie w szkielecie tej nadbudówki.
Wkleiłem w odpowiednie miejsce fragment twardej igielitowej rurki.
Po przymiarce nadbudówki do pokładu mogłem zlokalizować i zamontować taką samą rurkę dla tylnego masztu.
Przymiarka na masztów na sucho.Teraz zabieram się za drugiego "malucha" .
Pozdro.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
31-12-2021, 04:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-12-2021, 05:02 przez drakon.)
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
(31-12-2021, 04:37)drakon napisał(a): W ten ostatni dzień roku warto pokazać jakiekolwiek postępy bo ogólnie projekt wyraźnie" siadł".
Siadł jak siadł, coś tam się rusza powolutku, ale w ciszy Nie bój nic, będą aktualizacje
Co do Twojej roboty to ładnie, ładnie Tylko osobiście troszkę mi te grube śruby nie pasują do tych pięknych "ołówków"
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Cytat:[b]Sprudin[/b] Tylko osobiście troszkę mi te grube śruby nie pasują do tych pięknych "ołówków"
Kurka wodna jakie "grube śruby",przeca śrub jeszcze nie pokazywałem.Tak na moje oko są całkiem malutkie-
Wiem,wiem,żartuje ,chodzi oczywiście o te śruby co sterczą z dna ,co chwile ktoś mi na to zwraca uwagę,proponuję cierpliwie poczekać,aż model znajdzie się na docelowej podstawie.
Takie pierdułki sobie robię,obok pióro jednego steru-autor zaprojektował tę część jako dwie płasko sklejone warstwy,ja odrobinę to uplastyczniłem.Krawędzie zeszlifowane a w środek wstawiłem dopasowany kawałek kartonu.Pozostało jeszcze zaokrąglić trzon steru.
Potrenowałem sobie też zwijanie kartonowych wałów śrub-
Szpilka ma średnicę 0,6mm tak więc rurki mają około 0,8.Ciekawe czy komuś by się udało to zwinąć tak jak zaprojektował autor,ja wywaliłem sklejkę a papier rozwarstwiłem do minimalnej grubości i sklejałem krawędzie na styk.No cóż zabawa przednia,ale trochę czasochłonna.najlepiej to zrobić z kawałka drutu,pomalować i po ptokach a nie godzinę bawić się z jakimiś skrętami.
Jeszcze jeden kwiatek jaki miałem pokazać-
Części oklejek burt mniejszych torpedowców okazały się o prawie 5mm za długie.Tak więc mamy remis-w "Asashio"burty były za krótkie,o czym pisał już Jarod,który buduje bliźniaka "Shirakumo" a w tych małych torpedowcach za długie.Trochę lipa bo teraz będzie mała jazda z dopasowaniem całej zabudowy dziobu.Ogólnie jestem w miarę zadowolony z budowy tych kadłubów i wyszły tak,jak to oceniał jeden z belfrów w mojej szkole-"bardzo dobrze,bardzo dobrze-dostateczny" .
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
|