[R] USS Arizona GPM

[Spychacz]

Wyjaśniając ewentualne wątpliwości, to białe przy pokładzie na trzecim zdjęciu od końca, to światło. Retusz tam jest



Pozdrawiam.

[Olfan]

Ładnie Ci to wszystko wyszło, bardzo ładnie, ale...:
Czy wały śrub powinny być w kolorze dna? Czy pokład ma rant? A deskowanie jest tak "na wierzch"?

[Spychacz]

Temat pokładu był już poruszany jakiś czas temu na Konradusie 



Co do wału...odwieczny dylemat. Znalazłem takie zdjęcie. To Arizona. Wygląda, że w kolorze dławików, a one w kolorze dna. 

[Olfan]

Kolory trudno dociec, rant jest przynajmniej na większości obwodu, ale te deski... W Twoim pięknym modelu widać ich boki. Tak było? Na zdjęciu okrętu jest chyba równo z obrzeżem. Chyba, że to jeszcze jest w robocie?

[Spychacz]

Tu widać jak to było rozwiązane. Około minuty 3:28 i 4:01.

https://youtu.be/hKmhCOi3D-k

[Olfan]

Chyba była rynna... Swoją drogą - pokład bateryjny niewiele różniący się od tych z czasów drewnianych liniowców. W czasie strzelania musiało tam być piekło, a w razie trafienia... Lepiej nie myśleć.

[Spychacz]

Wiem, powinienem był pomalować brzeg pokładu na czarno. Too late

Pozdrawiam.

[Spychacz]

Zrobiłem pierwszy poziom nadbudówki głównej. Poszycie każdej  strony składa się z kilku oklejek, które dodatkowo podzieliłem na trzy części, żeby wszystko było łatwiej przyklejać. Dolną część osłony kazamat przykleję dopiero po wklejeniu w nie dział, a to zrobię dopiero po przyklejeniu całej nadbudówki do kadłuba. Wzmocniłem wewnętrzne ścianki działowe naklejając je na tekturę piwną. Obawiałem się, że gdybym zrobił je tak jak przewidział projektant, to później podczas dociskania różnych elementów do pokładu mogłyby się one zapaść. 
Miałem nic od siebie nie dodawać, ale zobaczyłem parę zdjęć i stara natura wygrała. Dorobiłem więc parę skrzynek, kabli, jakieś wieszaki? i zasłony otworów strzelniczych. Zasłony zrobiłem ze zwiniętej chusteczki namoczonej BCG. Zrobiłem też węże ppoż. 












Pozdrawiam.

[dokker]

O, taką waloryzację to ja lubię :-)
Pzdr

[radzias]

Twoja walorka jest idealna, taka w sam raz jak dla mnie 

[Karas]

Subtelna walorka ze smakiem, w dobie rozpasanej dekadencji.
Jest gites: ]

[Spychacz]

Z tą waloryzacją to musiałem sobie wybrać jakiś złoty środek. Wiadomo, że chciałoby się jak najwięcej, ale już teraz jeden model zajmuje mi prawie 4 lata.

Pozdrawiam.

[Spychacz]

Mała aktualizacja, żeby nie było że nic nie robię. Choć trochę w tym prawdy jest, bo niewiele zrobiłem od ostatniego wpisu. Powoli powstaje drugi poziom nadbudówki. Wszystko ładnie pasuje jak na razie. Musiałem tylko rozciąć osłonę pomostu na 3 elementy, żeby to wszystko zgrać ze sobą w takiej kolejności, jak sobie to wymyśliłem. Miejsce rozcięcia zaznaczyłem na zdjęciu. 







Pozdrawiam.

--

[Spychacz]

Idziemy w górę. Kolejny pomost i relingi. Myślę, że już czas na zrobienie nóg masztu, żeby czasem później nie okazało się, że nie będą chciały się zejść na szczycie. 









Pozdrawiam.

[dokker]

Kiedyś też się tak nauczę :-)
Naprawdę z przyjemnością ogląda się Twoją robotę.
Pzdr

[Japończyk]

Równo, ładnie ,czysto. Zegarmistrzowska robota. Relingi i trapy kupne czy "domowa" robota?

[Spychacz]

Dzięki
Japończyk, relingi i trapy z zestawu dla Arizony z Trumpetera. Trzeba je trochę dociąć i dopasować, bo kształty pomostów w tych dwóch modelach nieznacznie się różnią. Jednak te relingi i trapy są subtelniejsze niż lasery z GPM. Ogólnie, uważam że jeśli chodzi o dodatki do modeli, to te elementy które przewidziane są do zrobienia z drutu, typu drabinki, relingi, radary itp. powinny być fototrawione, a te które są w wycinance, a ewentualne ich wycięcie może stanowić problem, typu dźwigi, katapulty itp. powinny być laserowe.

Pozdrawiam.

[Sprudin]

A czy te długie fototrawione zejściówki nie powinny być położone bardziej ku środkowi okrętu? W tym ułożeniu schodzący marynarz ląduje na dźwigarze Podoba mi się pomysł na zaadaptowanie dodatków z Trumpetera. Zdradź tylko jeszcze jak malujesz blachy? Zbieram powolutku różne opinie, bo póki co pomalowanie blaszanych bębnów do Heermanna wg instrukcji z internetów nie zadowoliło mnie zupełnie i skończyło się na czyszczeniu wszystkiego...

Pozdrawiam!

[DAS79pl]

Pięknie, czystość mega, super.!

[Spychacz]

Podziękował

Sprudin, masz rację z tymi zejściówkami. Niestety, najpierw je przykleiłem, a potem te dźwigary. Nie chcę teraz już odrywać żeby nie zniszczyć, a nie jest to coś, co będzie mi spędzać sen z powiek
Co do malowania. Blachy maluję małym kawałkiem gąbki kuchennej. Najpierw jedną stronę. Potem drugą. Znowu pierwszą i potem jeszcze raz drugą. Przed każdym kolejnym malowaniem, pozostawiam do wyschnięcia. Wszystko robię rzadką farbą, na kartce papieru, która dość dobrze wyłapuje ewentualny nadmiar farby.

Pozdrawiam.

[ruto88]

Podobno z takiego trapu nie schodziło się jak po schodach, tylko tyłem jak po drabinie, chodziło o bezpieczeństwo. Kiedyś tak schodziłem sobie elegancko i Szkutnik powiedział, że u niego na statku dostałbym opierdziel.
Swoją drogą strasznie długie je wtedy robili w NM mam takie przy nadbudówce rufowej.

PZDR

[Spychacz]

"Podobno z takiego trapu nie schodziło się jak po schodach, tylko tyłem jak po drabinie, chodziło o bezpieczeństwo. Kiedyś tak schodziłem sobie elegancko i Szkutnik powiedział, że u niego na statku dostałbym opierdziel."

Ta, wiem coś o tym. 3 lata temu będąc w Grecji, podczas rejsu na pobliską wyspę zjechałem po takim trapie, obiłem sobie kość ogonową, zdarłem skórę wzdłuż kręgosłupa na długości około 10 cm i zatrzymałem się na słupku relingu z jedną nogą poza burtą...

Pozdrawiam. 

[Spychacz]

Kolejny poziom:









Pozdrawiam.

[Olfan]

No, wysoki poziom

[Lesio73]

Tak, masz rację ... kolejny poziom
Pozdrawiam z niższych poziomów

Radek, pięknie to wychodzi!