Liczba postów: 73
Liczba wątków: 17
Dołączył: 03 2011
23-03-2021, 12:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-03-2021, 01:31 przez wojtus.)
Ojcze Doktorze, klej dalej. Tyle pięknych modeli do sklejenia a Ty się wdupisz na 10 lat w poprawianie jednego. Sam bluzgam pod nosem nad moimi błędami, ale jakoś dłubie dalej. Z uproszczeniami, szparami, krzywo sklejonymi elementami ale będzie. A w następnym postaram się poprawić
P.S. jak ktoś będzie pod rufę jej zaglądał to po Gekońsku go
a i tak to co przygotujesz na pokładzie będzie odciągało wzrok od kadłuba
"Tak tak, nie tylko żuczki potrafią ulepić z byle g.... cos ciekawego:-) Modelarze to ich bliscy pobratymcy:-)" - StuG
Liczba postów: 138
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07 2020
Michał, mam pytanie - próbowałeś kształtować poszycie na rufie przy użyciu "magicznych chińskich kulek" i BCG. Generalnie nie jest źle, za bardzo skupiasz się na uzyskaniu jak najlepszego kształtu - pamiętaj że być model nie jest idealnie zaprojektowany. Ciesz się klejeniem i do przodu.
A może spróbuj przed przyklejeniem właściwej części, obrysować ją ołówkiem i przetrenować sposób jej ukształtowania oraz przyklejenia.
Jestem powolny i dobrze mi z tym!
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
Cześć chłopaki
Dzięki za odzew
Rozważania odnośnie rwania poszycia i pasów z barwionki spowodowane były oczywistym niezadowoleniem z dotychczasowej pracy i oszałamiającymi efektami jakie widziałem na modelach
Karasia (taaaak, Twoja wina nicponiu
) Jednak po uspokojeniu "zszarganego" ego i przeczytaniu Waszych odpowiedzi doszedłem do wniosku, że nie ma to sensu. Argument nakładu pracy i w sumie świadomość tego, że model jest sam z siebie taki se i aby go odpicować trzeba by zmienić sporo więcej poza poszyciem dna skutecznie mnie usadziły. I dobrze, bo wpieprzyłbym się niepotrzebnie a jak to
Wojtus napisał, tyle pięknych modeli....
Jarod kulki analne i insze wynalazki jak półkilowa gumka-myszka zostały w tym przypadku również wykorzystane. Dzięki nim poszycie dupki leży chociaż jako tako... No nic, będzie ulepek
ale nie ma się co mazać.
Pozdro pińcet!
PS:
Arovist to też ciul! I nizioł! Ktoś tu pamięta jeszcze tego zwyrola...?
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 1,708
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2015
IMO dobra decyzja, mimo że poszycia z blach, zdecydowanie bardziej mi się podobają. Jednak dobrze się do tego przygotować, mieć to rozplanowane na spokojnie, a nie na hura, do gaszenia pożaru. Tym bardziej, jak już inni też zauważyli nie ma za bardzo czego gasić, budowa idzie całkiem zgrabnie. Więc ryzykownym byłoby zmieniać obecnie koncepcji.
Powodzenia życzę i wytrwałości: ]
Liczba postów: 1,060
Liczba wątków: 19
Dołączył: 02 2009
Będzie dobrze, tylko co za drań wymyślił te " łososiowe" kolory. Mam Potiomkina z tego wydawnictwa. Fajnie w sumie wydrukowany. Bulaje tak narysowane że szkoda je wycinać. Ino ten łososiowy :-)
Ale to może Japońców przestraszyć miało ? :-)
Pzdr
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Michale, zostaw jak wyszło i idź dalej.
Chłopaki mają rację, że w ogólnym widoku nikt nie będzie zwracał na to uwagi.
Teraz już jest bardzo dobrze.
Kolory, kolory - są jakie nam dano. Jeśli rezygnujemy ze standardu możemy wszystko przemalować a to już jest blisko plastiku.
Ciągniemy projekt Cuszima!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)