Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R/G] MiG-23 M, Answer/MS Model 1/2020
#1
Witam w nowej relacji z budowy. Tym razem jej bohater nie ma śmigła, ma za to zmienną geometrię skrzydeł. Na mój warsztat wlatuje z wielkim hukiem "grzmiąca rura", której długość będzie po sklejeniu wynosić pół metra. Jest nią MiG-23M wydany przez Answer w serii MS Model. Nie wiedzieć czemu darzę ten samolot wielką sympatią i jego sylwetka zawsze robiła na mnie ogromne wrażenie. A zatem, do dzieła.
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252833%2529.jpg]
 
Jest to moje drugie podejście do modelu samolotu MiG-23. Kilka lat temu budowałem polskiego, łaciatego MiGa-23 wydanego przez Answer (4/2015). To jest właściwie ten sam model, ale w innym malowaniu. Niestety, mimo bardzo zaawansowanego stadium budowy, z powodu popełnionych błędów nie udało mi się doprowadzić jej do końca. Chciałem spróbować sił z tym drugim (Answer 1/2015), w jednolitym kamuflażu z błędami drukarskimi, ale odłożyłem go do szuflady na później. Chęć posiadania modelu MiG-a 23 w kolekcji wróciła kiedy zobaczyłem zapowiedź niniejszego modelu w rosyjskich barwach. Poniżej zdjęcie nigdy niedokończonego modelu MiG-a-23 MF, którego zacząłem budować w drugiej połowie 2016.
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%25285%2529.JPG]
 
Jak zwykle, po zapoznaniu się z zakupionym modelem zacząłem szukać informacji na temat tego konkretnego samolotu. Niestety wydawnictwo poszło po linii najmniejszego oporu i skopiowało opis z dwóch kilka lat wcześniej wydanych modeli polskich MiG-ów 23 MF. To znaczy, że nie dowiemy się z niego nic na temat budowanej maszyny. Okazało się, że zamieszczony w modelu MiG należał do 787 IAP (Pułku Myśliwskiego) będącego częścią radzieckiej 16 Armii Powietrznej stacjonującej we Wschodnich Niemczech w latach siedemdziesiątych. W Internecie znalazłem taką oto planszę:
 
[Obrazek: 09_RVMP72009_L.JPG]
 
Zacząłem kopać dalej i dowiedziałem się, że bazą tego pułku lotniczego było lotnisko Finow-Eberswalde (oznaczenie kodowe (EDAV), znajdujące się w odległości około 40 kilometrów od miejsca w którym mieszkam. Wybrałem się tam nawet na przejażdżkę rowerem i odwiedziłem Muzeum Lotnictwa, które znajduje się na terenie byłej bazy. Ma ono w swoich zbiorach typowe maszyny dla państwa byłego Układu Warszawskiego, są to min. MiG-i 21 i 23  Su-22, Jak-28, Tu-134 oraz śmigłowiec Mi-2 w barwach niemieckiej policji. Część eksponatów jest trzymanych w hangarach, ale wiele z nich stoi niestety na zewnątrz gdzie niszczeją wystawione na działanie pogody. Lotnisko w Finow powstało przed drugą wojną światową, w pierwszych latach wojny stacjonowały tam jednostki szkoleniowe oraz transportowe, a później nocne myśliwce. Pod koniec kwietnia 1945 lotnisko zostało zajęte przez siły radzieckie i stacjonowały tam one prawie do końca maja 1994 (ostatni radziecki samolot odleciał stamtąd rok wcześniej). Przez niemal 50 lat przewinęło się przez to miejsce kilka radzieckich jednostek. Ostatnią z nich był 787 IAP, który został tam przeniesiony we wrześniu 1970. Na wyposażenie jednostki składały się wtedy samoloty MiG-21, a od 1975 także MiG-i-23. Na początku lat 80-tych pojawiły się tam także MiG-i 25. W 1989, kiedy to zimna wojna była na etapie "odwilży" duża część maszyn została odesłana do Związku Radzieckiego, a większość MiG-ów-23 zastąpionych przez nowocześniejsze samoloty MiG-29. [/url]Poza planszą na stronie wings pallete nie znalazłem żadnych dokładniejszych informacji na temat MiG-a 23 "żółty 49", którego model będę budował. Biorąc pod uwagę to, co wyżej napisałem, należy przyjąć, że stacjonował on w latach 1975-1989 na lotnisku Finow-Eberswalde. Na samym dole posta zamieściłem linki do niektórych stron internetowych, na których znalazłem informacje. Poniżej kilka zdjęć z mojej wycieczki do Muzeum Lotnictwa w Finowfurt, którą odbyłem pod koniec sierpnia tego roku:
 
[Obrazek: luffahrtmuseumfinow%2B%25281%2529.jpg] [Obrazek: luffahrtmuseumfinow%2B%25282%2529.jpg] [Obrazek: luffahrtmuseumfinow%2B%25283%2529.jpg]
 
[Obrazek: luffahrtmuseumfinow%2B%25284%2529.jpg] [Obrazek: luffahrtmuseumfinow%2B%25285%2529.jpg] [Obrazek: luffahrtmuseumfinow%2B%25286%2529.jpg]
 
 
Autorem modelu jest Marcin Straszewski. Model będzie dość spory, o czym świadczy ilość arkuszy. W końcu nie był to mały samolot, miał niemal 17 metrów długości. Na zdjęciu brakuje jeszcze trzech stron, które wymagały podklejenia tekturą 1mm. W przeciwieństwie do modelu w polskim malowaniu (Answer 1/2015) tutaj na szczęście nie ma przesunięć kolorów na arkuszach. Szkoda, że napisy eksploatacyjne umieszczone na samolocie wyszły kompletnie niewyraźnie w druku, są to raczej takie żółte szlaczki niż napisy. Dla porównania wstawiam zdjęcia tego samego fragmentu z rosyjskiego i polskiego MiG-a. No cóż, na to nic już nie poradzimy. Niestety rysunki montażowe nadal są ciemnymi plamami, które ciężko się odczytuje. Można właściwie powiedzieć, że zarówno rysunki jak i opis budowy zostały skopiowane z dwóch poprzednich MiG-ów i wklejone do nowego.
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%25281%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%25282%2529.jpg]
 
[Obrazek: migimig%2B%25282%2529.jpg] [Obrazek: migimig%2B%25281%2529.jpg]
 
 
[Obrazek: migimig%2B%25283%2529.jpg]
 
 
Zgodnie z bardzo skąpym opisem budowy, zacząłem od kabiny pilota. Przygotowałem sobie jak zwykle wszystkie potrzebne elementy i stopniowo zacząłem tworzyć z nich poszczególne zespoły.
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%25283%2529.jpg]
 
Kokpit został zaprojektowany w formie tzw. "wanny". Osobiście nie lubię tego rozwiązania, dlatego odciąłem obie burty. Dzięki temu mam lepszy dostęp do wnętrza. Na koniec wkleję je na swoje miejsce.
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%25287%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%25289%2529.jpg]
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252810%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%25288%2529.jpg]
 
 
Najbardziej złożonym zespołem elementów, oraz obiektem rzucającym się w oczy jest fotel katapultowy KM-1. Konstrukcja jest mi już znana, bo to ten sam fotel co w MiG-u-21, którego skleiłem w zeszłym roku. Przez to, że rysunek montażowy jest ciemną plamą ponownie nie wiedziałem jak właściwie skleić pasy z dostępnych elementów. Tam nic nie widać. 
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252816%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252817%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252818%2529.jpg]
 
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252819%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252835%2529.jpg]
 
 
Drugim rzucającym się w oczy obiektem w kabinie jest tablica przyrządów. Otwory zegarów wyciąłem, następnie wyretuszowałem na czarno i podkleiłem folią. Poza tym skleiłem też sterownice nożne i drążek.
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252811%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252812%2529.jpg]
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252813%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252814%2529.jpg]
 
Pomimo tego, że w Internecie można znaleźć setki zdjęć kokpitu MiGa-23, postanowiłem nie dodawać więcej, niż przewidział autor. Zakładam, że model będzie budowany w standardzie.
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252815%2529.jpg]
 
Po skompletowaniu wszystkich elementów z kabiny nastąpił czas na przygotowanie pierwszych elementów poszycia. Dla każdego z trzech segmentów przygotowałem podklejkę z cienkiego papieru. Wkleiłem je butaprenem po uformowaniu elementów poszycia. Paski łączące zostały wklejone na BCG. Elementy 35 i 36 połączyłem ze sobą "w powietrzu" (nie oklejałem ich na szkielecie) i nasunąłem na odpowiednio oszlifowany szkielet. Było to możliwe tylko dlatego, że element nr 35 rozciąłem w tylnej, górnej części. Następnie dokleiłem część 37 znajdującą się za kabiną pilota.
 
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252820%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252821%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252822%2529.jpg]
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252823%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252824%2529.jpg]
 
Po oklejeniu szkieletu elementami poszycia wkleiłem jeszcze cz. 41 znajdującą się ponad tablicą przyrządów. Chyba można to nazwać podstawą celownika, sam celownik zostawiam na koniec budowy. Dokleiłem także wykończenia krawędzi burt kokpitu cz. 9 i 10. Na sam koniec pozostała przednia komora podwozia znajdująca się pod kokpitem. Rozmyślnie zostawiłem ją na koniec po to, żeby móc dopasować jej krawędzie do krawędzi poszycia cz. 35. Na dziś to już wszystko, do następnego!
 
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252825%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252826%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252827%2529.jpg]
 
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252829%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252830%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252831%2529.jpg]
 
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252832%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252834%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252836%2529.jpg]
 
 
[Obrazek: mig23stach1%2B%252837%2529.jpg] [Obrazek: mig23stach1%2B%252838%2529.jpg]
 
[url=<a]http://bdd.deltareflex.com/cns_galerie.p...pr=787+IAP
[/url]http://www.f-a-p.nl/sites/hiddenplaces/finow.htm
[url=<font]http://samolotypolskie.blogspot.com/2014...iwiec.html
http://wp.scn.ru/en/ww3/f/37/1/0
https://en.wikipedia.org/wiki/16th_Air_Army
https://de.wikipedia.org/wiki/Flugplatz_..._Weltkrieg
http://home.snafu.de/veith/index.html
https://www.modelimex.eu/files/upload/46...2009_L.JPG
https://www.youtube.com/watch?v=f51R1BisDAkhttps://www.nationalmuseum.af.mil/Upcomi...001744856/
http://panoramy.zbooy.pl/gallery/kijow-m...aw5d.jpg/p
https://ww2aircraft.net/forum/threads/1-...243/page-2
Odpowiedz
#2
Jak wiesz, popełniłem kiedyś model takowy - nie pamiętam już, jakie to było wydawnictwo, pamiętam jeno, że kłopoty byli niewąskie. No, było, przeszło.
  Z przyjemnością wielką obglądne sobie poglądowe sklejanie tej pięknej maszyny!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#3
Kolejna uczta. Smile
Odpowiedz
#4
Всегда с интересом смотрю вашу работу.
У этого парня igor113 очень много фото самолетов. https://igor113.livejournal.com/tag/миг-23
Odpowiedz
#5
(06-11-2020, 09:39)vasaqqq56 napisał(a): Всегда с интересом смотрю вашу работу.
У этого парня igor113 очень много фото самолетов. https://igor113.livejournal.com/tag/миг-23

Отличные фотки, спасибо!
Odpowiedz
#6
Wydawnictwo co najwyżej mogło pójść po linii najmniejszego oporu ale reszta Twojego opisu i wykonanie jak zwykle "lodzio miodzio"  jak mawia klasyk Wink będzie kolejny majstersztyk...
Odpowiedz
#7
Piszesz o szlifowaniu szkieletu. Rozumiem przez to że zdejmowałeś materiał pod nałożenie podklejonego poszycia? Czyżby wręgi i poszycie były spasowane na mikrony?
Kciół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817)  generał, bohater  Stanów Zjednoczonych

Odpowiedz
#8
(06-11-2020, 10:06)Lukee napisał(a): Wydawnictwo co najwyżej mogło pójść po linii najmniejszego oporu ale reszta Twojego opisu i wykonanie jak zwykle "lodzio miodzio"  jak mawia klasyk Wink będzie kolejny majstersztyk...

Nie mogłem tego tak zostawić Smile

A jak już wyszukałem te informacje to postanowiłem się nimi podzielić Smile

(07-11-2020, 08:33)Andrzej Px48 napisał(a): Piszesz o szlifowaniu szkieletu. Rozumiem przez to że zdejmowałeś materiał pod nałożenie podklejonego poszycia? Czyżby wręgi i poszycie były spasowane na mikrony?

Dodatkowa warstwa poszycia to jedno - zastosowanie podklejki zazwyczaj wymaga heblowania. Druga sprawa, że już bez podklejki poszycie wchodziło bardzo ciasno. Na mikrony Smile
Odpowiedz
#9
Świetna robota jak dotychczas, aż miło poczytać i popatrzeć. Zasiadam i kibicuję. Mimo, że nie do końca mój klimat modelu to na pewno przez samo śledzenie tego wątku wiele się nauczę! Od razu uderza schludność przy składaniu i dokładność w dbaniu o szczegóły. Powodzenia!
Odpowiedz
#10
Po tym jak udało mi się skleić fragment przodu wraz z kabiną przyszedł czas na centralną część kadłuba. Wiadomym było dla mnie od początku, że ta część budowy będzie trudna i decydująca - na tym etapie popełniłem błędy przy klejeniu MiGa-23 MF. Pozornie niewielkie niedociągnięcia doprowadziły później do tego, że model poleciał lotem koszącym do śmietnika. Mądrzejszy o doświadczenie zabrałem sie do pracy.

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252830%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

Zacząłem oczywiście od wycięcia wręg, wydawnictwo Answer oferuje również elementy wycięte laserowo, ale nie skorzystałem z tej opcji. Lubię wycinać Smile Szkielet centralnej części kadłuba jest dość skomplikowany. Mieści się w nim także mechanizm poruszania skrzydłami, co dodatkowo komplikuje sprawę. Sercem tego mechanizmu jest zębatka grubości około 4 mm (cztery warstwy tektury 1 mm) umieszczona wzdłuż osi kadłuba. Następnie skleiłem szkielet z dostępnych części i zacząłem przymierzać do niego poszycie. 

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%25281%2529%2B%252816...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%25282%2529%2B%252816...1%2529.jpg]

Wszystkie trzy elementy poszycia (43,44,45) zostały wzmocnione podposzyciem z cienkiego papieru wklejonego na butapren, część 45 dostała dodatkową warstwę na grzbiecie. Przed wklejeniem wzmocnień uformowałem elementy tak, aby pasowały idealnie do szkieletu. Dwa przednie paski poszycia skleiłem ze sobą tworząc skorupę, którą wkleiłem na szkielet. Następnie zabrałem się za wzbogacenie szkieletu o wzmocnienia w górnej części. W poprzednim MiG-u zapadło mi się poszycie na grzbiecie. Chciałbym tego uniknąć więc wkleiłem trochę dodatkowych żeberek. Z tego samego powodu podklejka części 45 jest podwójna.  Szczególnie wrażliwym na zapadnięcie jest miejsce, w którym przykleja się "garb" przebiegający wzdłuż osi symetrii.

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252812%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252811%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252810%2529%2B%25281...1%2529.jpg]


[Obrazek: floggerstachooo2%2B%25289%2529%2B%252816...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%25286%2529%2B%252816...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%25288%2529%2B%252816...1%2529.jpg]


[Obrazek: floggerstachooo2%2B%25287%2529%2B%252816...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252815%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252814%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252813%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

Kluczowym dla powodzenia budowy momentem było połączenie skorupy cz. 45 ze szkieletem. Trzeba ją na bieżąco dopasowywać do cz. 51 (poszycie grzbietu), 37 (ostatni segment przedniej części kadłuba) oraz cz. 43. Chodzi o to, żeby część 51 tworzyła z przylegającą cz. 37 i 45 równą powierzchnię i żeby nie było pomiędzy nimi szpar. Poszycie cz. 45 musiałem po obu stronach skrócić w miejscu styku z cz. 43 o około 0,6-0,8 mm, po tej korekcie wszystko spasowało się idealnie. Miejsce cięcia pokazuje ostatnie zdjęcie.

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252816%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252817%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252818%2529%2B%25289...1%2529.jpg]

Jedną z tych rzeczy, która powoduje, że MiG-23 tak mnie fascynuje jest zespół głównego podwozia. To jest prawdziwe inżynieryjne dzieło sztuki. Zawsze gdy na nie patrzę nie mogę wyjść z podziwu, że potrafiło utrzymać samolot o masie startowej 18 ton oraz, że w pozycji złożonej jest zapakowane w komorę jak szafa z Ikei w kartonie.  Piszę o tym dlatego, że na tym etapie budowy trzeba skleić komory podwozia, które są częścią tego cuda. Przez to, że znajdują się na bocznych ścianach kadłuba są bardzo dobrze wyeksponowane. Miałem nie dodawać do modelu nic od siebie, ale nie potrafię się oprzeć przed wklejeniem imitacji okablowania, instalacji elektrycznej, hydraulicznej i różnych innych urządzeń, których nie potrafię wymienić po imieniu. Naturalnie konsekwencją tego kroku będzie to, że przednią komorę też będę musiał waloryzować. Najpierw komory w standardzie:

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252819%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252820%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252821%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252822%2529%2B%25281...1%2529.jpg]


Zanim zabrałem się do pracy przejrzałem sporą ilość zdjęć komór podwozia MiG-a-23 dostępnych w Internecie, a także we własnych zbiorach. Niestety im więcej zdjęć oglądam tym bardziej jestem zagubiony w tej masie przewodów i urządzeń w nich upchanych. Niestety zdjęcia muzealnych egzemplarzy nie są zbyt pomocne - samoloty te są często zdekompletowane. Waloryzację komór przeprowadziłem głównie na podstawie renderów zamieszczonychna stronie sklepu Eduarda oraz zdjęć żywicznych komór Trumpetera. Zdjęcia prawdziwych maszyn posłużyły jedynie jako dodatkowe źródło. Bardzo przydatny był też film znaleziony na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=mHr5-dlDX8o. Na początku wykonałem trochę kartonowych części, które zaobserwowałem na zgromadzonych materiałach. Następnie zabrałem się za elementy z drutu, tu zastosowałem różne średnice i rodzaje drutów - od miedzianego 1,2 mm do cynowego 0,2. W pierwszej kolejności poszły najgrubsze i średnie rury (żółte i czarne), potem cieńsze, a na końcu okablowanie. Kolorystyka jest w dużej mierze przypadkowa, tak jak wspomniałem, przeglądając zdjęcia oryginałów nie byłem w stanie określić jak to powinno wyglądać, wszędzie jest inaczej, a niektóre motywy się powtarzają. Pokrywy cz. 42a zrobiłem jako wklęsłe (pod nimi wyciąłem dziurki) oraz dodałem śruby z kropelek kleju introligatorskiego, które później pomalowałem. Dodatkowo zrobiłem niebieską kredką imitację napisów eksploatacynych na tych pokrywach. Zdjęcia poniżej odpowiadają kolejności budowy.

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252823%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252824%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252825%2529%2B%25281...1%2529.jpg]


[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252826%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252827%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252828%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252829%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252830%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252831%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252832%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252833%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252834%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

[Obrazek: floggerstachooo2%2B%252835%2529%2B%25281...1%2529.jpg] [Obrazek: floggerstachooo2%2B%252836%2529%2B%25281...1%2529.jpg]

Jestem zadowolony z moich komór, choć nie każdy kabel przebiega jak w rzeczywistości. Starałem się zainstalować je tak, aby każdy gdzieś prowadził i żeby przypominało to instalacje w komorach prawdziwego MiG-a. Ten etap budowy uważam za zamknięty, do komór wrócę przy montażu podwozia.

--
Odpowiedz
#11
Nno! I ani słowa więcej...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#12
(14-11-2020, 07:09)ZbiG napisał(a): Nno! I ani słowa więcej...

A to jeszcze nie jest moje ostatnie słowo! Smile
Odpowiedz
#13
Niesamowite!
Dla nas, dla Stacha to już standard.
Brawo!
Pozdrawiam Wszystkich

Winek (WiesławK)

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
#14
No to może już mogłeś poszukać żywic i blaszek z Eduarda Wink

Wspaniale Smile
Odpowiedz
#15
(16-11-2020, 08:33)Lesio73 napisał(a): No to może już mogłeś poszukać żywic i blaszek z Eduarda Wink

Wspaniale Smile

Te z Eduarda niekoniecznie, nie ta skala. Za to te od Trumpetera mogłyby tu dobrze pasować, to 1:32. 

W sumie mogłem, tylko że wtedy drastycznie spadłaby ilość kartonu w kartonie, a ta musi się zgadzać Smile. Nie jestem przeciwnikiem tego typu dodatków, wręcz przeciwnie - zdarza mi się je stosować, kiedy nie jestem w stanie (albo nie mam czasu) sam zrobić danych elementów z kartonu i drutu. Poza tym jak zrobie już takie dodatki sam to mam z tego wielką satysfakcję. 

Myślę sobie, że gdybym miał wydać całkiem sporo pieniędzy na żywiczne i metalowe dodatki w 1:32 (których jest cała masa) to wolałbym chyba wpakować je w plastikowy model, który nie miałby rozmazanego druku czy różnic kolorów na poszczególnych arkuszach (o tak, o tym będę pisał w jednej z kolejnych odsłon relacji, są poważne różnice kolorów). Taki model mógłbym też pomalować tak, jak powinien być pomalowany, bo ten odcień szarości nie jest do końca zgodny z prawdą. Jednakże tak długo jak mi się celuloza nie przeje nie mam zamiaru brać się za plastiki, bo karton ma swój urok Smile
Odpowiedz
#16
Z tego widze, że z Ciebie "kartoniarz przysięgły"... Jeszcze trochę, a stażem mnie dorównasz! Umiejętnościami - już mocno przerosłeś niestety.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#17
Z tego co widze ,wszystko podklejasz dla wzmocnienia brystolem, ergo caly szkielet jest do szlifowania o wartosc arkusz plus brystol?Jak to robisz ,zeby po okregu bylo rowno?
pozdrawiam
Odpowiedz
#18
I takie komory to ja lubię...
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#19
(16-11-2020, 10:47)Floyd napisał(a): Z tego co widze ,wszystko podklejasz dla wzmocnienia brystolem, ergo caly szkielet jest do szlifowania o wartosc arkusz plus brystol?Jak to robisz ,zeby po okregu bylo rowno?
pozdrawiam

Nie do końca, bo to nie jest brystol. Większość elementów poszycia kadłuba, skrzydeł i usterzenia podklejam podposzyciem w postaci zwykłego papieru, takiego jak do drukarki. Wklejam na butapren, bo ten nie wypacza elementów tak jak wodne kleje. Spoina jest mocna, ale nie twarda jak kamień, bardziej taka elastyczna, sprężysta. Oczywiście choć papier do drukarki nie jest gruby jak brystol, to elementy szkieletu wymagają odpowiedniego oszlifowania. Zazwyczaj biorę kawałek papieru ściernego, sześćdziesiątkę albo osiemdziesiątkę (żeby się nie spocić) i robię delikatną rundkę dookoła elementu. Nie potrafię powiedzieć ile trzeba zeszlifować, to się robi na czuja. Trzeba na bieżąco dopasowywać. Najprościej mówiąc - trzeba zeszlifować o grubość podklejki z klejem, tak żeby wręga wchodziła w element bez oporu Smile Trochę trudniej oszacować to przy skrzydłach. Tu punktem odniesienia jest zawsze to, czy górna i dolna krawędź spływu spotyka się w odpowiednim miejscu. 

Tak w ogóle, to specjalistą od tych podklejek jest Mistrz ZbiG, u którego to na korepetycjach przy herbacie i butaprenie poznałem tajniki tej metody Smile

QŃ - dziękuję!
Odpowiedz
#20
Do takiego podklejania żadnego mistrzostwa nie potrzeba... - wystarczy POMYŚLEĆ. A myśleć to nasz Stasio umie, oj, umie...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#21
Opis budowy zakłada, że po sklejeniu centralnej części kadłuba przychodzi kolej na skrzydła. Pominąłem ten etap by zająć się częścią ogonową. Zrobiłem tak dlatego, że przed czterema laty również na tym etapie popełniłem krytyczne błędy i chciałem mieć ten etap już za sobą. W pewnym sensie napędzała mnie też ciekawość, a mianowicie czy tym razem uda mi się sprostać temu wyzwaniu.

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252836%2529.jpg]

Zacząłem od sklejenia wewnętrznej części dyszy wylotowej. Będzie później potrzebny przy budowie szkieletu. W środku stożkowaty element, trzy pierścienie i sześć elementów, na których się owe pierścienie trzymają. Łopatek wentylatora nie ma więc poszło szybko. Następnie zabrałem się za szkielet. Dość delikatna konstrukcja, dlatego dobrze mieć wcześniej sklejoną dyszę - włożenie jej do środka na etapie sklejania ze sobą wręg usztywnia wiotką konstrukcję. Widoczne na zdjęciu ostrze noża do papieru utrzymywało oś symetrii do momentu zaschnięcia kleju. Istotnym było dokładne wyszlifowanie szkieletu, zwłaszcza elementów w45 i w 46 (L/P). Wiem, że przy budowie poprzedniego MiG-a na skutek niedokładnego wyszlifowania tych elementów powstały mi w tych miejscach tzw. "krowie żebra".

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%25281%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%25282%2529.jpg]

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%25283%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%25284%2529.jpg]


Niestety konstrukcja szkieletu uniemożliwia wykonanie poszycia moją ulubioną metodą, na skarpetę. Jest to możliwe tylko do pewnego momentu, ponieważ wystające z boku części szkieletu przeznaczone do zamontowania stateczników poziomych blokują sklejone pierścienie poszycia.  Zrobiłem to tak - uformowałem element poszycia 64, wkleiłem uformowany pasek łączący i podposzycie. Spasowałem go z centralną częścią kadłuba i wręgą w38. Następnie tak przygotowany element połączyłem z częścią 63, w którą również wkleiłem pasek łączący i podposzycie. Nie dokleiłem jednak tej części do samego końca, górę zostawiłem otwartą, żeby móc nasunąć całość na szkielet. Następnie w dolnej części dokleiłem kolejny segment poszycia tj. 62+58. Tak powstałą uformowaną skorupę dokleiłem później do oszlifowanego szkieletu. Po jej połączeniu na górę przykleiłem części 61+59. Przed ich przyklejeniem dodałem jeszcze w górnej części cztery podłużne wzmocnienia  z tektury 1 mm. Całość udało się ładnie zamknąć.

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%25289%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252810%2529.jpg]

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252811%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252815%2529.jpg]

Charakterystycznym miejscem każdego odrzutowca jest dysza wylotowa. Niestety w tym modelu jest ona czarna, jakby się dokładniej przyjrzeć, widać różne odcienie, jakieś cieniowanie, takie pręgi. Niestety w druku wyszła raczej czarno-brunatna plama, która nie wygląda zbyt atrakcyjnie. Powinno to wyglądać na przykład tak:

https://www.ipms.nl/images/foto-specials...-23-40.jpg

http://data3.primeportal.net/hangar/bill..._of_48.jpg


Skoro już zacząłem się bawić w waloryzowanie (komory podwozia) to postanowiłem pójść kolejny krok dalej. Po obejrzeniu kilku poradników na YouTube i obejrzeniu zdjęć wielu różnych dysz wylotowych zabrałem się do pracy. Najpierw skleiłem dyszę w standardzie, bez retuszu. Odciąłem od niej elementy będące fragmentami pokryw hamulców aerodynamicznych i dokleiłem je do części 58/62. 

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252814%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252813%2529.jpg]

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252812%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252810%2529.jpg]

Wszystkie listki, tak wewnętrzne jak i zewnętrzne przetłoczyłem przy pomocy prostych narzędzi widocznych na zdjęciu. Odrysowałem na wewnętrznej stronie linie i punkty, po których później igłą pod dużym kątem  na kawałku piwnej (miękkiej) tektury wygniotłem żłobienia i nity. Patent podpatrzony i nauczony od ZbiG-a. 

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%25285%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%25286%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%25287%2529.jpg]

Tak przygotowaną dyszę zabezpieczyłem taśmą maskującą przed nałożeniem pierwszej warstwy farby. Jak widać na zdjęciu - maskowanie odpowiada pręgom nadrukowanym na elemencie. Pomalowałem całość bardzo ciemnym szarym, prawie czarnym.

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252816%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252817%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252818%2529.jpg]

Następnie ściągnąłem maski i nałożyłem na dyszę kolejną warstwę farby - tym razem kolor stalowy (Vallejo 71.065). Potem nałożyłem maski na zewnętrzne listki i przestrzenie pomiędzy nimi pokryłem jeszcze raz ciemnoszarym.

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252819%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252820%2529.jpg]

Po wyschnięciu przyszła kolej na pomarańczowy (mieszanka Vallejo 71.002 i 71.003). W kilku miejscach dałem nieco więcej czerwieni (Vallejo 71.003). Kolejnym kolorem był niebieski w miejscach gdzie dysza jest najbardziej wypalona, głównie wewnątrz (Vallejo 71.004).

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252821%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252822%2529.jpg]

Następnie nad całością rozpyliłem delikatnie mgiełkę stalowego koloru. Ostatnim krokiem było nałożenie czarnego i rdzawego washa, głównie w okolicach zewnętrznych listków. Zdjęcia nie oddają pełnego efektu, w zależności od oświetlenia i kąta patrzenia powierzchnia wygląda inaczej, czasem jest bardziej metaliczna, a czasem mocniej przebijają się kolorowe warstwy. Wstawiam te zdjęcia, które moim zdaniem pokazują efekt najlepiej oraz kilka w innym oświetleniu z mocniejszym kontrastem i nasyceniem - tam widać wyraźniej różnicę kolorów. Kiedy już wszystko wyschło dokleiłem dyszę do reszty tylnej części kadłuba. Właściwie to pierwszy raz malowałem coś takiego i jestem nawet całkiem zadowolony z efektu. Ta ostatnia srebrna warstwa trochę może za mocno przyćmiła poprzednie, wyciągnę z tego wnioski na przyszłość. 

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252829%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252830%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252831%2529.jpg]


[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252832%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252835%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252836%2529.jpg]


[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252837%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252839%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252840%2529.jpg]


[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252823%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252824%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252825%2529.jpg]


[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252827%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252826%2529.jpg]


[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252833%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252838%2529.jpg]

Zanim dokleiłem tylną część kadłuba do reszty dokonałem jeszcze jednej kosmetycznej zmiany. Jest coś, co mi się nie podobało, na elemencie nr 63 nadrukowane jest takie coś (zaznaczone w kółku). Na kilku zdjęciach MiG-ów 23 wypatrzyłem, że w tym miejscu jest wypukła osłona. Widać ją na przykład TUTAJ.  Znalazłem ją także na zdjęciu w moich zbiorach, jak głosi napis eksploatacyjny, kryje sie pod nią "urządzenie elektryczne automatyki silnika." Cokolwiek to znaczy. Swoją drogą nie mam pojęcia czym jest nadruk zaznaczony strzałką, nie znalazłem tego na żadnym zdjęciu prawdziwej maszyny.  Jako, że nie zdecydowałem się na wykonanie otwartych hamulców aerodynamicznych miałem nieco zapasu koloru, z którego wykonałem ten element. 

[Obrazek: S6001190%2B%25281280x960%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%25288%2529.jpg]

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252828%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252834%2529.jpg]

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252841%2529.jpg] [Obrazek: mig23c3dysza%2B%252842%2529.jpg]

Na zakończenie dzisiejszej relacji kilka zdjęć połączonej ze sobą tylnej i centralnej części kadłuba. Przód założony jeszcze bez kleju. Na tę chwilę jedyne 43 centymetry, duża bestia. P.S. Zrezygnowałem z robienia otwartych hamulców aerodynamicznych. Nie z lenistwa, po prostu nie lubię jak wygląda samolot kiedy są otwarte, zaburzają niepotrzebnie sylwetkę. Poza tym tak na prawdę otwierają się tylko na chwilę podczas lądowania, albo podczas przeglądów/napraw. Nie robię modelu ani lądującego ani będącego w trakcie przeglądu więc pokrywy jak najbardziej powinny być zamknięte.

[Obrazek: mig23c3dysza%2B%252843%2529.jpg]
Odpowiedz
#22
Witam w Nowym Roku! W dzisiejszym odcinku pokażę Wam jak powstały skrzydła do modelu samolotu MiG-23 M.
Na początek trochę ciekawostek na ich temat. Poza tym, że są to skrzydła o zmiennej geometrii wartym podkreślenia jest także to, że nie posiadały lotek. Ich funkcje przejęły płytowe stery wysokości, które mogły wychylać się także naprzemiennie. Instrukcja budowy modelu błędnie mówi o sklejeniu klap i lotek, ale właściwie są tam tylko klapy. Oprócz nich skrzydła były wyposażone w sloty na krawędzi natarcia (je też można wykonać je oddzielne) oraz przerywacze na górnych powierzchniach (inaczej interceptory lub spojlery, jak zwał tak zwał, projekt modelu ich nie przewiduje). Te ostatnie zastępowały w pewnym sensie lotki, znajdowały się na górnych powierzchniach skrzydeł. Działały różnicowo, więc wychylały się albo po lewej, albo po prawej stronie. Widać je na tym zdjęciu, na prawym skrzydle. Skrzydła mogły być ustawione w trzech różnych konfiguracjach. Pierwsza to 16 stopni, w tym ustawieniu skrzydła są "rozłożone", a samolot ma rozpiętość prawie 14 metrów. Konfiguracja ta była używana np. podczas startu i lądowania. W tym ustawieniu możliwe było także wypuszczenie klap, w pozostałych były one zablokowane. Drugą możliwością było ustawienie skrzydeł pod kątem 45 stopni (podczas lotu/manewrów), a trzecią 72. W tej ostatniej samolot miał rozpiętość 7,8 metra i mógł lecieć z maksymalną prędkością (2,35 Ma=2446km/h).

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25283%2529.jpg]

Przejdźmy zatem do aspektów kartonowo-modelarskich. Dopatrzyłem się na tym etapie trzech błędów - oba skrzydła mają czerwone lampki pozycyjne, oczywiście tylko ta po lewej powinna być w tym kolorze, prawa musi być zielona. Druga sprawa to drobiazg, który wprowadza delikatne zamieszanie - części szkieletu w47 i w48 (L i P) pojawiają się w modelu dwukrotnie, raz w szkielecie skrzydeł a drugi raz przy nasadach stateczników poziomych. Elementy skrzydeł są oznaczone właściwie, a elementy stateczników powinny nosić oznaczenie w64 i w65 (L i P). Tak wynika z rysunków montażowych. Trzecia to brak nadrukowanego łuku na klapie cz. 47 (L i P). Czym ten łuk jest i dlaczego jest to takie istotne wyjaśniam kilka akapitów dalej.

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25282%2529.jpg]

Szkielet skrzydeł jest nieco ubogi, moim zdaniem wykonany w standardzie nie zapewni wystarczającego oparcia dla poszycia. Zauważyłem to już przy nieudanej budowie MiGa-23 MF. Wyposażyłem szkielet we wzmocnienia z tektury 1 mm i odpowiednio go wyszlifowałem. Na ruchomą powierzchnię, która wchodzi w szczelinę w kadłubie nakleiłem z obu stron śliską taśmę klejącą. Dzięki temu zmniejszyłem tarcie podczas składania i rozkładania skrzydeł. Poszycie skrzydeł wzmocniłem podklejkami wklejonymi w uformowane już elementy na butapren. Wypuściłem sobie z nich paski łączące w miejscach gdzie na krawędzi natarcia jest ten charakterystyczny "ząb". Autor nie przewidział w tym miejscu pasków łączących dla dwóch elementów, które ten "ząb" tworzą. Nie wiem jak miałyby one być wklejone na styk, ciężko to widzę. Dzięki temu, że wypuściłem spod spodu kawałek podklejki, elementy te miały się na czym oprzeć i ich montaż poszedł gładko. Nie do końca satysfakcjonują mnie końcówki skrzydeł, ale nie ma też dramatu. Lampki pozycyjne zrobiłem z kropelek kleju introligatorskiego oraz poprawiłem kolory świateł na właściwe. 

[Obrazek: ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki%2B%25281%2529.jpg] [Obrazek: ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki%2B%25282%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25285%2529.jpg]

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25281%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25284%2529.jpg] 

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25286%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25287%2529.jpg]

Sklejenie klap było właściwie czystą formalnością, wszystko pasowało idealnie. Problemem okazał się brak wyżej wspomnianego łuku na częściach 47 (L i P). Początkowo odrysowałem go sobie ołówkiem, ale to był kiepski pomysł, a na dodatek zrobiłem to odwrotnie. Zacząłem szukać zdjęć i najlepsze jakie znalazłem to zdjęcie wymontowanego skrzydła. Nie mam pojęcia jaką dokładnie funkcję pełniła ta blacha, ale podejrzewam, że wewnątrz kadłuba mogła być umieszczona rolka, która jechała po tym kawałku metalu. Na wielu zdjęciach MiG-a w locie widać też zabrudzenia i otarcia powstałe od składania i rozkładania skrzydeł na powierzchni, która chowała się w kadłubie. Domniemam, że te elementy musiały być jakoś smarowane i stąd pojawiły się zabrudzenia. Podejrzewam też, że krawędzie szczeliny, w którą chowają się skrzydła są wyposażone w jakieś fartuchy albo szczotki Niestety nie mam żadnych źródeł, które mogłyby to potwierdzić i są to tylko moje przypuszczenia. Kilka przykładowych zdjęć:
https://news.usni.org/wp-content/uploads...23MLD2.jpg

https://i.pinimg.com/originals/40/1b/98/...6809be.jpg

https://i.pinimg.com/originals/36/85/7a/...bfdad1.jpg

[Obrazek: 512px-MiG-23-red12.jpg]


[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252810%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252811%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252812%2529.jpg]

Przejrzałem też kilka relacji z budowy modeli plastikowych MiG-a-23 i zauważyłem, że większość modelarzy wykonała w tym miejscu cieniowanie i łukowate zabrudzenia. Pewną inspiracją dla mnie było też zdjęcie modelu F-14 z książki Diego Quijano "Encyclopedia of aircraft modellng techniques 4 - weathering", w której znalazłem kilka wskazówek jak się do tego zabrać. Swoją drogą w F-14 i innych konstrukcjach ze skrzydłami o zmiennej geometrii też występują takie otarcia - tutaj przykładowe zdjęcie F-14.

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252820%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252819%2529.jpg]

Tak jak wspomniałem na początku, na poszyciu skrzydeł (na klapie, którą trzeba odciąć jeśli robimy je oddzielne) jest nadrukowane miejsce, w którym powinna być przymocowana ta łukowata blacha. Co ciekawe nie ma go już na elemencie potrzebnym do wykonania oddzielnej klapy. Wyciąłem sobie ten fragment z tego, co odciąłem od skrzydła, pomalowałem farbą "gunmetal"  i nakleiłem na sklejoną klapę. Czynność tę powtórzyłem na drugiej spodzie oraz na klapie po drugiej stronie. Kolejnym krokiem było wykonanie zabrudzeń. Zdecydowałem się na suchą pastelę nakładaną pędzelkiem. Odgrodziłem sobie obszar, który miał być zabrudzony taśmą ochronną i pokryłem go warstwą proszku z mieszanki startych pasteli. Następnie przy pomocy patyczka higienicznego, którym parę dni wcześniej nakładałem butapren (ważne, żeby klej był suchy) zacząłem łukowatymi ruchami czyścić tę powierzchnie. Patyczek bez problemu ściągał naniesiony proszek w miejscach w których go używałem. Im dalej na zewnątrz, tym mocniej nim polerowałem (żeby uzyskać efekt zanikania w kierunku zewnętrznym). Początkowo byłem nieco przerażony, ale po odpowiedniej obróbce patyczkiem czyszczącym osiągnąłem zadowalający efekt. Musiałem go od razu  utrwalić lakierem, bo w przeciwnym razie mógłbym przypadkiem dotknąć tę powierzchnię palcem i roznieść brud tam gdzie go nie powinno być.

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%25288%2529.jpg]
[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252813%2529.jpg]
[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252817%2529.jpg]


[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252821%2529.jpg]
[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252822%2529.jpg]
[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252827%2529.jpg]


[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252829%2529.jpg]
[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252830%2529.jpg]


Nadszedł długo wyczekiwany moment - montaż skrzydeł. Przygotowałem sobie takie dwie pinezki, będące nawiniętymi na drut 1 mm kawałkami papieru z doklejonymi od góry główkami. Dwa krążki widoczne obok dokleiłem od spodu "pinezek" po zamontowaniu skrzydeł. Zanim jednak to nastąpiło dokonałem jeszcze jednej kosmetycznej zmiany wewnątrz - nakleiłem na zęby zębatki takie małe kosteczki z kartonu 0,8 mm. Zębatka zdawała się być za mała i zęby na skrzydłach się z niej czasami wyhaczały. Poniżej zamieszczam filmik, na którym widać jak pracuje mechanizm.

FILMIK - PRZEKIEROWANIE DO YOUTUBE

<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/wWXSGp3mTsU" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252839%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252838%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252837%2529.jpg]

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252836%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252835%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252834%2529.jpg]

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252816%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252815%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252814%2529.jpg]

Teraz, kiedy skrzydła były już na miejscu mogłem dokleić poszycie grzbietu i przednią część kadłuba. Poszycie to odpowiednio uformowałem i oczywiście wzmocniłem podklejką. Nie chciałem powtórki z poprzedniego podejścia do budowy MiG-a-23, który na tym etapie (po zapadnięciu się poszycia grzbietu) poleciał do śmietnika. Akcja została zakończona sukcesem, choć uważam, że te zagięcia na wewnętrznych krawędziach elementu 51 (osłaniające szczeliny, w które wchodzą skrzydła) za dość trudne do przyklejenia. Z tym namęczyłem się najbardziej. Ciąg dalszy nastąpi!

[Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252833%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252832%2529.jpg] [Obrazek: skrzydczesccztery%2B%252818%2529.jpg]

[Obrazek: szkrzydaredi%2B%25281%2529.jpg] [Obrazek: szkrzydaredi%2B%25282%2529.jpg] [Obrazek: szkrzydaredi%2B%25283%2529.jpg]

[Obrazek: szkrzydaredi%2B%25284%2529.jpg] [Obrazek: szkrzydaredi%2B%25285%2529.jpg]
Odpowiedz
#23
Przepięknie to wygląda ale narobiłeś się a potem wieszasz kartkę "nie dotykać" Big Grin 
To po kiego grzyba było to robić ruchome!?

Wiem, wiem... Rolleyes Big Grin 
Sam tak robiłem np przy moim Nieuporcie... Człowiek ma z tego niesamowitą frajdę. Ale teraz na przykład nie odważyłbym się sprawdzać jakości amortyzacji kół Big Grin
Odpowiedz
#24
Tylko czytać, czytać i uczyć się.
Dzięki Stasiu.
Pozdrawiam Wszystkich

Winek (WiesławK)

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
#25
Nie mam nic do dodania poza tym co napisał Wiesiek Smile
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R/G] SCHARNHORST – Military Model 2-3/2010 – 1:200 Winek 146 29,377 26-03-2024, 08:58
Ostatni post: Tuco
  [R/G] Su-7 BM ANSWER 2/2015 MatrixOST 25 3,847 14-03-2024, 10:50
Ostatni post: żółtodziób
  [G] Amerykański statek parowy "WESTERN RIWER", DRAF MODEL DAS79pl 3 699 06-01-2024, 12:51
Ostatni post: jagdtiger2
  Holenderski lekki krążownik Hr. Ms. De Ruyter II, 1:250, Scaldis Model Sven 31 10,474 20-12-2023, 10:47
Ostatni post: jagdtiger2
  [R] ORP Orzeł, Answer, 1:200 Pablo 1 615 19-12-2023, 11:01
Ostatni post: Hastur
  [R] "IJN Taiho-Inaczej" 1:200 Answer radzias 32 14,758 18-12-2023, 08:47
Ostatni post: radzias
  [R] Star C-25 LOHR Answer 1:25 karol1985 20 4,237 30-11-2023, 03:22
Ostatni post: ges
  [R ],,Western River " z Missisipi - Draf Model skala 1:100 Paweł O 20 3,501 21-10-2023, 07:24
Ostatni post: Paweł O
  M-110 A2 Gomix / Fly Model Batman 30 17,792 13-10-2023, 08:01
Ostatni post: Panda82
  [R] USS Heermann (DD-532) 1:200 Military Model 6/2006 Sprudin 57 18,586 20-06-2023, 06:47
Ostatni post: Sprudin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości