Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R] Japoński opancerzony transporter piechoty Type 1 Ho-Ki, WAK 5/2011
#1
Witam serdecznie w mojej pierwszej relacji na Forum.

Zanim przejdę do właściwej części posta, najpierw kilka słów o mnie, co by każdy wiedział, czego się tutaj spodziewać, i że na cuda liczyć nie należy Wink 

Papierki zacząłem lepić na początku lat 90-tych w wieku mniej więcej 10 lat. Pierwszym sklejonym modelem był Hellcat z MM pana Wasiaka. Pierwszy model i od razu wielki sukces, wprawdzie samolocik wyglądał, jak po trafieniu z głównej lufy Yamata, ale stał skończony na półce przez długie miesiące Big Grin . Potem były kolejne modele, głównie MMy, bo w tamtych czasach na wypizdowie wielkiego wyboru modelarze nie mieli, brali, co akurat trafiało do Ruchu. Czasami tylko trafiał się jakiś MikroModel czy inne wydawnictwo. Trochę się tych modeli w sumie zlepiło, jedne lepiej, inne gorzej, ale w sumie to raczej gorzej, o czym przekonałem się, gdy odkryłem w internetach, co ludzie ze zwykłych MMów wyciskali. Nawet moje najlepsze modele dzieliła przepaść od tych oglądanych na forach. Za to mistrzem byłem w pewnym manewrze nazwanym imieniem słynnego modelarza z czarnego Forum Big Grin .

Do modelarstwa wracałem kilka razy, zawsze jednak coś stawało na drodze. Teraz, od jakiegoś czasu, podejmuję kolejną próbę, ale niezależnie od tego, czy zabieram się za Hala, czy próbuję zlepić jakiś samosklejający się prosty modelik, zawsze kończę słynnym manewrem. Gdybym Wam napisał, ile modeli zepsułem, albo byście nie uwierzyli, albo stwierdzili, że jestem nieźle trzepnięty Big Grin . To chyba ostatnie podejście, jak tym razem polegnę, to przerzucę się na hodowlę jedwabników.

Acha, co do tematyki, lubię różnorodność. W kolekcji mam głównie konserwy i kajaki, latadeł zdecydowanie mniej. Cywile i bojowe. Narodowość nie gra roli, ma mi się podobać albo model, albo konstrukcja, a najlepiej i to i to.

No to tyle, czas przejść do właściwej relacji. Pierwszym tematem na Forum będzie japoński opancerzony transporter piechoty Type 1 Ho-Ki WAKu. Model podobno prosty, świetnie spasowany, czyli jak każdy mój model idealny kandydat do manewru.

[Obrazek: 53443086620_306faf43da.jpg]

Budowę modelu zacząłem od podklejenia szkieletu. Z kilku powodów nie lubię korzystać laserków. Po pierwsze lubię wycinać szkielet, bo na tym etapie trudno zepsuć model, a w tym, jak już pisałem, jestem mistrzem. Po drugie, wycięcie szkieletu trochę trwa, więc znacząco wydłuża czas do przedwczesnego ukończenia wycinanki. No i koszty też nie są bez znaczenia.

[Obrazek: 53442993109_2b375b5375.jpg]

Szkielet transportera składa się z dwóch osobnych części: kabiny załogi i dolnej części kadłuba.

[Obrazek: 53443086475_a7bf78aab8.jpg]     [Obrazek: 53442811943_709cb8db3b.jpg]

Spasowanie szkieletu faktycznie dobre, nic nie trzeba było przycinać, wszystkie wręgi idealnie się za sobą zazębiły.

I jak na razie to tyle. Teraz przede mną kluczowy moment, czyli oklejenie kabinki.
Odpowiedz
#2
hehe, nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć, aby tym razem się udało
hehe powodzenia : ]
[Obrazek: J8HtZWI.png]
Odpowiedz
#3
Dzięki, przyda się.
Ale to właśnie przez takich jak Ty zostałem miszczem manewrów. Naogląda się człowiek, co innii wyciskają z kilku kolorowych papierków, potem patrzy na swoje ulepy i nie widzi za bardzo podobieństw. I wtedy dochodzi do wniosku, że może lepiej zając się jednak czymś innym Wink

Koniec żalów, wracamy do relacji. Okleiłem kabinkę, wyszło spoko, zawsze mogło być gorzej Big Grin . Spasowanie oklejek idealne. Tylko jedną przycinałem dosłownie o części milimetra, bo lekko wystawała jedną krawędzią. Popełniłem mały błąd przy zaginaniu, ale za bardzo nie widać spaprania. Cztery fotki w kolejności: strona lewa, przód, strona prawa, tył:
[Obrazek: 53444343789_74cd629435.jpg]    [Obrazek: 53444343784_b0013e7b46.jpg]

[Obrazek: 53444343809_0fe6a3a2ae.jpg]   [Obrazek: 53444162788_96b2319b65.jpg]

Kolejnym etapem będzie uzupełnienie kabiny drobnymi detalami.
Odpowiedz
#4
Mam nadzieję że tym razem się uda skończyć model.
Możesz mi wyjaśnić co to dokładnie za manewr taktyczny bo jeszcze o nim nie słyszałem. Domyślam się że to coś w stylu wyrzucenia do kosza.
Odpowiedz
#5
Witaj w naszej forumowej społeczności.
Wytrwałości i powodzenia przy modelu życzę.
Jeśli zastosujesz słynny manewr kolegi, to dostaniesz słynną emotikonkę, wiesz, taką z bacikiem. Wink
Odpowiedz
#6
@jagdtiger2
Tak, chodzi o wywalenie modelu do kosza, choć wariantów manewru jest więcej. Liczy się efekt: natychmiastowy koniec budowy.

@kajym
Czuję się zmotywowany Big Grin
Odpowiedz
#7
Cześć
Niewiele mam do pokazania, ale minął tydzień, więc zwalczam zastój w relacji i pokazuję, co zdołałem przez ten czas ulepić.

Udało się kompletnie wyposażyć prawą stronę kabiny. Doszły drzwi, klamki i zawiasy. Na zawiasach dodałem od siebie nity. O ile duże zawiasy i nity 0.8mm jeszcze jako tako wyglądają, to te mniejsze (zwłaszcza na fotce) już raczej straszą wyglądem Smile .

[Obrazek: 53460331127_1c9768609d.jpg]  [Obrazek: 53460331107_f0ea4de648.jpg]

Największym wyzwaniem był klakson. Sporo zastanawiałem się, czy pójść z nim na ostro i wydziergać wąskie paski, bo bałem się, że operacja się wprawdzie uda, ale pacjent nie przeżyje. Ponieważ na potrzeby takiego właśnie dziergania kupiłem sobie zakładaną na czachę lupę, postanowiłem to ustrojstwo przetestować. Z największym powiększeniem (8x) jakoś udało się powycinać rowki bez zbytniego pokiereszowania części (na ostatnim rowku przeciąłem element na dwie części, ale udało się to bez widocznego efektu skleić do kupy). Choć w makro wygląda nienajlepiej, to i tak jestem z tego w miarę zadowolony. Zwłaszcza z lupy, w przyszłości nie raz się jeszcze przyda.

[Obrazek: 53461563964_8cdc849a2a.jpg]    [Obrazek: 53461563969_13e7b7f94d.jpg]

Zrobiłem też elementy na górze kabiny kierowcy. Tutaj te mniejsze zawiasy wyszły już chyba trochę lepiej, ale do akceptowalnego poziomu daleka droga.

[Obrazek: 53460331122_8746303c17.jpg]
Odpowiedz
#8
ech to modelarskie (niestety polskie) samobiczowanie Sad
świetnie ci idzie - wstaw na papermodels.com a wszyscy będą sikali uszami z zachwytu.
Do klaksonu w ogóle nie ma się co czepić, a nity na małych zawiasach i tak wyglądają lepiej, niż jakby ich nie było wcale
KIP GLUŁING !
Odpowiedz
#9
No ja wiem, że mogło być gorzej. Ale mogło też pójść trochę lepiej. Zwłaszcza, że to nie jest mój pierwszy ani drugi model.
Cieszy, że kolejne cztery małe zawiasy poszły już nieco lepiej. Zostały jeszcze cztery na przedniej płycie, zobaczymy, czy uda się utrzymać progres Smile .
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] Japoński lekki krążownik IJN Sendai GPM 1:200 szebi 118 51,606 24-03-2024, 08:19
Ostatni post: Winek
  [G] Austin, pojazd opancerzony, 1:50, landships.info Pablo 1 522 04-01-2024, 08:55
Ostatni post: Lukee
  [FREE] Japońskie działko piechoty kal. 37mm Type 11 Jaroslav 0 473 02-12-2023, 05:32
Ostatni post: Jaroslav
  [R/G] Wnimatielnyj 1:200 (Dom Bumagi 01/2011) - Cuszima (rozszerzenie) 25 pikowski 27 8,342 06-07-2022, 08:36
Ostatni post: radzias
  [R] Radziecki czołg lekki T-60 1:25 (Modelik 21/2011) swicaa 1 2,882 10-11-2020, 08:11
Ostatni post: swicaa
  [R/G] Japoński czołg średni Chi-he MM GTiStyle 18 9,545 25-08-2020, 08:23
Ostatni post: Karas
  [R] Sumida Typ 2593 - japoński samochód pancerny z II w.ś. MichalR 8 3,776 08-01-2020, 07:25
Ostatni post: btomko
  Japoński lotniskowiec Zuiho (Na podstawie modelu z wyd. Answer 1:200) kubeksus 48 33,827 12-11-2019, 09:10
Ostatni post: Karas
  [WKM2][R] Włoski Niszczyciel DARDO - Orlik 2/2011, 1:200 Hastur 27 20,682 09-10-2019, 05:39
Ostatni post: ZbiG
  [R] HMS Campbeltown (GPM 9/2011) pikowski 27 12,750 20-09-2019, 10:34
Ostatni post: yogi

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości