04-04-2023, 07:42
Karasiu, a jak malujesz tymi temperami? Rozrzedzasz je? Kładziesz jedną warstwę, czy więcej? Ciągniesz pędzel w jednym kierunku, czy w kilku? Przecierasz czymś na koniec?
[R] HMS Suffolk 1:2oo FM
|
04-04-2023, 07:42
Karasiu, a jak malujesz tymi temperami? Rozrzedzasz je? Kładziesz jedną warstwę, czy więcej? Ciągniesz pędzel w jednym kierunku, czy w kilku? Przecierasz czymś na koniec?
he, znów nie ma jednoznacznej odp. To jest trochę jak walka. Bo to jest wodne g...o. Może od początku, tempera w tubkach konsystencji pasty. Dla mnie osobiście tempera ma 2 mega turbo zalety. 1. sam sobie je mieszam, dzięki temu z kilku podstawowych kolorów jestem w stanie sobie zrobić dowolny potrzebny mi kolor. Nieskromnie dodam, że dobrze mi to wychodzi. Znów zaznaczę, korzystam z palety HSV. 2. to, że ta farba się nie starzeje, w tym względzie, że podczas mieszania jest w konsystencji pasty, ale z biegiem czasu wysycha mi na kamień, ale wystarczy dodać odrobinę wody z pędzla i znów jest zdatna do użytku. Jak akwarelka. Ma to swoje wady i zalety. Zalety tych farb już wymieniłem, do tego może być jeszcze cena, teraz patrzę, za 6 kolorów Astra płaci się 15pln, ja przez te lata jedynie dokupiłem biały kolor.
Teraz wady, a jest ich sporo. One nie kryją, tzn do retuszu są świetne, ba nawet te cholerne druty da się tym jakoś sensownie malować. Ale takich większych powierzchni, hehe no nie ma opcji. Tzn, ja się dość boleśnie przekonałem podczas robienia wody. Nie byłem w stanie tak pomalować, aby farba pokryła mi biały gips. Ilość warstw nie ma znaczenia, po podczas kontaktu mokrego pędzla z nową dawką farby i podłoża wcześniej już pomalowanej. Zmywamy 1 warstwę. hehe to było dla mnie nie do przeskoczenia. Po prostu nie da się, bez korzystania z jakiegoś dodatkowego medium rozdzielającego, aby położyć temperę na temperze i przy tym nie ingerować 1 warstwę. Dlatego kładąc je na pokład dużym płaskim pędzlem, nie przejmuje się tym jak to wyjdzie, bo jeśli nie wyjdzie, to przemaluje jeszcze raz. albo dokładam lokalnie więcej koloru albo rozprowadzam jeśli gdzieś jest za dużo. Raczej maluje w 1 kierunku wzdłuż okrętu. Ryfle przecieram na koniec chusteczką. to są bardziej takie muśnięcia, ale co ma się zetrzeć to się zetrze, w racie co poprawiam, aż do skutku. Za to jeśli za dużo zetrę, to nakładam nową warstwę i tak w kółko. Mimo wszystko lubię tempery: ] Dodam jeszcze, ze na sam już koniec, jeszcze uwypuklam podziały blach, albo temperą, małym pędzelkiem, albo washem, tylko znów, wash potrafi zmyć: ] jak się za mocno przyłożymy do maziania pędzelkiem, hehehe ![]()
13-05-2023, 01:27
Co to za cisza w temacie?
![]()
14-05-2023, 11:07
15-05-2023, 09:10
Tak, tak zabrał się za zbiorniczek
![]()
16-06-2023, 04:49
Hej. Jakoś tak się złożyło, że jedną z pierwszych rzeczy, jakie robię po "powrocie" na forum są poszukiwania m.in. relacji Karasia - i tym razem się nie zawiodłem
![]() ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam!
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru" ![]()
17-06-2023, 01:11
siemano,,,,... aaa nie do końca, w sumie to wstyd się przyznać, ale robię w szambie, hehe Od marca ulepiam tanka, tzn zbiornik. Robię sobie odpoczynek od okrętów, choć przyznaje, że mam wielką chęć wrócić, bo mój zbiornikowy obiekt westchnień to niezłe bagno. Nigdy jeszcze nie widziałem tak źle opracowanego modelu: ], ale postanowiłem sobie, że dociągnę do końca. Mojego lub tego ulepa. Tak więc w temacie Suffolka przed wrześniem nie spodziewam się zmian.
pozdr i powodzenia ![]()
18-06-2023, 12:19
Aaaa, na konradusie! Teraz znalazłem
![]() ![]() No ale kończę z OT, i liczę na to, że przed wrześniem jednak coś tu się pojawi. A, ukłon za genialne zdjęcia ![]() Pozdrawiam!
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru" ![]()
03-09-2023, 08:19
Yello Pany,
Przyjmijcie te oto 4 4" na znak kontynuacji wątku: ] hehe, ale tak, wakacje, wakacje i po wakacjach. Czas wrócić i pozamykać pewne sprawy. Choć we łbie mam kilka pomysłów. Ale to dopiero po Suffolku. 4 calówka jaka jest, taka jest, każdy widzi. Troszkę sobie je podrasowałem, tak aby utrzymać standard i aby nie wyszło słabiej niż na Malaya. W dalszej kolejności szafki i inne elementy z rejonu śródokręcia. pozdr PS, hehe tu miałem wyraźny dowód, że Arturek przejmuje się jękami i wprowadza zmiany. Ostatnio mu jęczałem o klapki do 4... i o to są 4 z klapkami: ] dziękuje ![]() ![]() ![]()
03-09-2023, 10:03
Ukończyłeś puszkę (wielkie gratulacje!), więc jak mniemam wszystkie moce przerobowe przerzucone do stoczni. To dobrze, będzie czym cieszyć oko w cotygodniowych aktualizacjach.
Okręty: HMS Invincible , HMS Repulse , HMS Good Hope,
Dioramy: Port w Hamburgu , Kleine Werft , Am Ausrüstungskai , Trawler Lappland ,
11-09-2023, 11:38
Ooo "maj fejwerit topik" ożył powakacyjnie
![]() Karaś, jak ty już tak robisz te działka, to może jakieś imitacje łusek dookoła? Wiem, że to już podchodzi pod masochizm jakiś, ale skoro wyrzeźbiłeś działka p-lot, to i łuski wyrzeźbisz... ![]() Pozderki! Maciek
12-09-2023, 06:40
@yogi, hehe podziękował, pełna moc na stocznie: ] nie inaczej. Spam jak najbardziej. Zamierzam usuteczniać.
@MaciekW, tenk u soł mucz: ], a no, jadymy z koksem dalej. Co do sugestii, wszystko zależy od koncepcji, gdyby to miała być biblijna scenka rodzajowa, czytaj dioramka, to łuska jak najbardziej, ale w przypadku jak ma być to model w sterylnych warunkach laboratoryjnych, to takie dodatki nie uchodzą. Poza tym wtedy należałoby dużo więcej dołożyć do pieca i porobić choćby mechanizmy kalibracji. Na szczęście z tego i tak niewiele będzie widać i nie warto: ] siemano Pany, co do postępa. Dziergam śródokręcie, szafki, kurtyny przeciw odłamkowe, barierki. Jakiś czas temu podczas ulepiania zbiornika zrobiłem mały skok w bok i se ulepiłem drobiazgi na uskoku pokładu głównego. Więc jeszcze nie prezentowane, hehehe pozdr ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
12-09-2023, 08:58
Jak zwykle super!
Zastanawiam się, czy poduszki na podporach łodzi i szalup nie powinny być brązowe (jeśli były z drewna jak np. na moim SCH) lub jasno szare (jeśli ewentualnie były z brezentu)? Chciałbym Twoich konsultacji ws. pięknie nawiniętych bębnów linowych. Może po Twoich naukach poprawiłbym swoje? Powodzenia!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK) ![]()
13-09-2023, 08:39
Dziękuje Wiesiu,
hmmm, hmmmm, no to mnie zabiłeś ćwieka, zawsze mi się wydawało, ze one są gumowe. Z jakiejś twardej gumy czy coś. CO więcej, hehehe ja je też robię z gumy, wycinam je z czarnej gumki do ścierania. Co do bębnów, to patent Spychacza, choć on sam też uważa, że gdzieś skądś go zaporzyczył. Polega on na nawinięciu nici poza bębnem. Np na wykałaczkę, a następnie krojeniu odpowiedniej długości kawałków. Wtedy zwoje zawsze wyglądają na równe i łądnie nakręcone: ] Ale będziemy jeszcze dzwonić. pozdr ![]()
13-09-2023, 02:57
Bębny wyglądają bardzo dobrze, ale ciekaw jestem gdzie są końce tych lin?
![]()
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
13-09-2023, 03:06
Dzięki Michaś za odpowiedź oraz informacje.
Oczywiście, podpory mogą mieć również i gumowe nakładki. Sam o tym zapomniałem. Gumę często stosuje się teraz, a jak pamiętam ze starych okrętów, były różne. Czy tak robiono kiedyś, nie wiem? Pozostaw gumowe, faktycznie wyglądają dobrze.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK) ![]()
14-09-2023, 07:28
hehe Tuco, Tak teraz patrzę i wcześniej nawet nie zauważyłem, bardziej mnie ciekawi co ten czarny robi w dzielnicy białych? hehehe. Nie wiem może tak było w projekcie a może coś mi się wykopyrtło. CO do pytania natury filozoficznej, odpowiem nieco przekornie. Czy uważasz, że te bębny przez brak widocznych końców mają nieskończenie długą nić? hehe. Tak teraz poważnie, to technika ta nie przeszkadza, aby po odcięciu, jakiś króciutki kawałek odprostować co by wyglądał na bardziej zwisający. Wcześniej o tym nie pomyślałem: ] hehe
![]()
17-09-2023, 09:10
Nieskończenie długa nić... dobre, mogą też mieć końce połączone ze sobą, nie będą wtedy miały ani końca, ani początku, hehe. Ale zostawmy te rozważania, bębny i tak wyglądają b. dobrze!
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Michał, dobra robota... Zdążysz z tym na przyszłoroczną Redę?
![]() Ja będę ponownie z cegielnią po mocnym upgradzie, lepie kolejne budynki, jakieś tam cuda dziwy... Będzie jeździć, będzie hałasować (może ![]() Pozderki M
19-09-2023, 09:16
yello Pany, ehhh aktywność na forum to jakaś porażka, nikt nic nie updejtuje, jedynie kleją po kątach: \
@MaciekW, Panie kolego ja walczę o Osowę, heheheeh, więc o Redę można spać spokojnie, choć inna kwestia czy będzie mi się chciało tachać z sobą koloca taki szmat drogi: ] hehe, Daj proszę tego wątka z budynków, bo jak już pisałem na forum deduwa straszna. Co do postępów, kolejny drobny akapicik zakończony, śródokręcie wyczyszczone. Tak po prawdzie zostały mi jeszcze graty na dachu stodoły. pom pony, art główna, łodzie, Warlus, reling wokół okrętu i finito. Ahhh no i maszty z olinowaniem. Ale, zdecydowanie jest bliżej niż dalej. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
19-09-2023, 09:50
Jak zwykle klasa
![]() ![]() ![]()
Wrócę jeszcze do pytania o końce lin na bębnach...
Nie pytałem żeby się dop...ć (noooo, może troszeczkę, hehe), tylko z czystej ciekawości - nie przypominam sobie modelu, na którym widziałbym końce lin... jeden jest przymocowany(?) do bębna (i go nie widać - ok), a drugi pownien być po zewnętrznej stronie bębna/zwoju (może przymocowany w jakiś sposób, żeby się lina samoczynnie nie odwijała, albo cuś, a jeśli tak to do czego?, może zakończony pętlą?), ale go nie ma... Jak to jest w rzeczywistości? I druga sprawa - skoro są różne bębny, to i liny pewnie też są różne (grubość, zastosowanie...), więc może warto by było zróżnicować ich kolor/odcień? nie żebym się czepiał, ale aktywność na forum... ![]()
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Tuco, przyznaje, że nie mam sensownej odpowiedzi, tzn poszperałem trochę w netach pod hasłem 'ship rope reel' i jedynie co dziś jestem wstanie powiedzieć, że rzeczowość nie dogania modelarstwa, hehehehe. Faktem jest, że zdjęcia przedstawiają głównie współczesne kołowrotki, ale bajzel jaki na nich występuje jest przerażający. Zresztą, gdzieś nawet w tym wątku linkowałem zdjęcie rufy Suffolka gdzie widać nawiniętą linę. Tak syfiastego nawinięcia sam nigdy na żadnym modelu nawet nie widziałem, hehehehe. co do końcówki, chyba są wolne, wolno i swobodnie leżąco/wiszące.
Ooo znalazłem, post 206, hehehe i jest też potwierdzenie występowania ciemnego kołowrotka pośród jasnej sekcji okrętu. Może był przenośny? https://papermodels.pl/thread-11650-post...#pid166804 ![]()
Chodzi zapewne o te zdjęcie, 2 strony do tyłu:
![]() Raczej ten bajzel jest słaby, chociaż - co widać zresztą bardzo dobrze na zdjęciu - położenie luzem końcówki liny na bębnie nie byłoby czymś nienormalnym... Powiedzmy sobie też szczerze, że modelarstwo to też sztuka pewnego kompromisu, coś kosztem czegoś... Poza tym w tak małej skali raczej nikt nie zwróci na to uwagi... ; ![]() Pozderki Maciek
21-09-2023, 08:13
Oho, ciśnij na Osowę, ciśnij.
Piękną wystawę przygotujemy ![]()
Okręty: HMS Invincible , HMS Repulse , HMS Good Hope,
Dioramy: Port w Hamburgu , Kleine Werft , Am Ausrüstungskai , Trawler Lappland , |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
[R] HMS Suffolk, Cieśnina Duńska, maj 1941 | FantomModel | 357 | 97,228 |
14-06-2021, 12:21 Ostatni post: dryf |