30-08-2021, 08:44
Witam serdecznie w galerii trzeciego już MiGa-21 w mojej kolekcji. Na początek tradycyjnie okładka:
Nie znalazłem wiele informacji o tym konkretnym samolocie. Pierwszy raz został zaprezentowany na pokazach lotniczych w węgierskiej bazie lotniczej Taszar, w 1992 roku. Nazwa "Capeti" pochodzi od "Capa" - rekin i "Peti" - Piotr, czyli Rekin Piotr. Rekin Piotr to postać z popularnej wtedy kreskówki.
Model zajął mi aż cztery miesiące gdyż jak zwykle latem jest mniej czasu na klejenie. Składało się go bardzo przyjemnie. Napotkałem klika drobnych problemów:
- w modelu zabrakło 4 elementów do uwypukleń przy lukach głównego podwozia, errata dostepna u wydawcy.
- element do zwinięcia w rurkę pitota jest zielony.
- brak waloryzacji na kilku żółtych elementach, chyba najbardziej widoczne są wypukłe elementy symulujące przetłoczenia na koła głównego podwozia.
- niestety w modelu jest tylko jeden podwieszany zbiornik paliwa. Na okładce i zdjęciach samolot przeważnie przenosi trzy. Wielka szkoda bo dodają dużo uroku.
Na modelu tym eksperymentowałem z łączeniem segmentów kadłuba bez retuszu i chyba się udało. "Chyba" gdyż akurat ten kolor wybacza błędy, prawdziwy test będzie na wersji wietnamskiej Na poniższych zdjęciach próbowałem uchwycić efekty tego eksperymentu.
Galeria niestety robiona ziemniakiem do tego warunki atmosferyczne nie były sprzyjające więc zdjęcia robione przy sztucznym świetle.
Zdjęcie rodzinne
Na koniec podziękowania dla kolegi Cidera za sugestię bezretuszowego łączenia i kolegów z SnE za motywację.
Do zobaczenia w kolejnej relacji/galerii!
Nie znalazłem wiele informacji o tym konkretnym samolocie. Pierwszy raz został zaprezentowany na pokazach lotniczych w węgierskiej bazie lotniczej Taszar, w 1992 roku. Nazwa "Capeti" pochodzi od "Capa" - rekin i "Peti" - Piotr, czyli Rekin Piotr. Rekin Piotr to postać z popularnej wtedy kreskówki.
Model zajął mi aż cztery miesiące gdyż jak zwykle latem jest mniej czasu na klejenie. Składało się go bardzo przyjemnie. Napotkałem klika drobnych problemów:
- w modelu zabrakło 4 elementów do uwypukleń przy lukach głównego podwozia, errata dostepna u wydawcy.
- element do zwinięcia w rurkę pitota jest zielony.
- brak waloryzacji na kilku żółtych elementach, chyba najbardziej widoczne są wypukłe elementy symulujące przetłoczenia na koła głównego podwozia.
- niestety w modelu jest tylko jeden podwieszany zbiornik paliwa. Na okładce i zdjęciach samolot przeważnie przenosi trzy. Wielka szkoda bo dodają dużo uroku.
Na modelu tym eksperymentowałem z łączeniem segmentów kadłuba bez retuszu i chyba się udało. "Chyba" gdyż akurat ten kolor wybacza błędy, prawdziwy test będzie na wersji wietnamskiej Na poniższych zdjęciach próbowałem uchwycić efekty tego eksperymentu.
Galeria niestety robiona ziemniakiem do tego warunki atmosferyczne nie były sprzyjające więc zdjęcia robione przy sztucznym świetle.
Zdjęcie rodzinne
Na koniec podziękowania dla kolegi Cidera za sugestię bezretuszowego łączenia i kolegów z SnE za motywację.
Do zobaczenia w kolejnej relacji/galerii!