Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
08-02-2024, 03:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2024, 03:16 przez Dziadek Tadek.)
Tym razem na matę trafił 62 zeszyt JSC zawierający dwa wcielenia niszczyciela Campbeltown. Pierwsze to okręt z czasów służby patrolowej w 1941 roku. Drugie przedstawia jednostkę wykorzystaną do zniszczenia doku w St. Nazaire. Model czekał na swoją kolej dość długo, ale wreszcie będzie pocięty. Spróbuję wykonać go w standardzie, ale nie wiem czy mam tak silną wolę aby nie ulec pokusom "porzeźbienia" tu i tam. Na razie będę sklejał jeden model, wersję z 1941 roku.
Tradycyjnie okładka.
Model zacząłem od sklejenie "kadłuba wewnętrznego" (brzmi trochę dziwnie w odniesieniu do niszczyciela, ale chyba najlepiej opisuje). Przy okazji popełniejąc pierwszy błąd, "pokład" z nazwą jednostki powinien być wklejony odwrotnie, nazwą do wnętrza. W obecnym położeniu właściwy pokład zasłoni nazwę jednostki. Całe szczęście, że wcześniej zaznaczyłem na odwrotnej stronie położenie wręg.
Wręgi, typowe dla JSC, z kartonu składanego na pół i sklejanego.
Wykorzystując czas schnięcia wręg, zabrałem się za "dziurawienie" burt.
Początek relacji i modelu zrobiony a ciąg dalszy nastąpi.
Liczba postów: 62
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2022
z czego będą szybki bulajów?
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
Żółtodziób - bulaje zalewam BCG. Na potrzeby tej skali w zupełności wystarczy.
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 5
Dołączył: 05 2023
O widzę że lecisz z kolejną czterysetką. U mnie też czeka na pocięcie ten model. Wręgi z kartonu są typowe dla Jsc, ale w starszych wydaniach, obecnie ich wszystkie nowe modele są już na szkielecie z tektury.
Liczba postów: 1,180
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2008
(08-02-2024, 03:15)Dziadek Tadek napisał(a): Spróbuję wykonać go w standardzie, ale nie wiem czy mam tak silną wolę aby nie ulec pokusom "porzeźbienia" tu i tam.
Skoro model znowu niedużych rozmiarów, to może pokusisz się o relingi fototrawione - efekt murowany
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych
Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
Schwimmdock + SMS Undine
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
13-02-2024, 08:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-02-2024, 08:17 przez Dziadek Tadek.)
Tak Radzias, planuję przeprosić się z blaszkami Abera.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
Relacji ciąg dalszy.
Po wyschnięciu, kadłub wewnętrzny pomazałem farbą, żeby przez bulaje biel nie prześwitywała.
W następnej kolejności na warsztat trafiła przednia ściana sterówki. Niestety, diabeł szepnął do ucha coś w wycięciu okienek. Że niby do kompletu z bulajami. A ja posłuchałem i się zaczęło.
Wyszło jak wyszło, liczyłem że pomalowanie trochę uratuje sytuację.
Jednak nastąpił problem z farbą i wcale nie wyszło lepiej. Dobrzy ludzie zasugerowali z kolei usunięcie papierowych poprzeczek i zastąpienie ich drucikami. Posłuchałem po raz kolejny. Różnice są widoczne.
A ostatecznie wygląda to tak.
Na kadłubie pojawił się pokład.
Przyklejanie burt rozpocząłem od połączenia ich na dziobie. Następnie będą równomiernie przyklejane z obu stron, najpierw wzdłuż pokładu a potem wzdłuż linii wodnej.
Natomiast w okolicy rufy zrobiłem podcięcia. Pomogą przy ewentualnej korekcie burt w górę.
Aby zapobiec powstawaniu "krowich żeber" dodałem wstawki z kartonu.
O kolejnych przygodach z Campbeltownem w następnej relacji.
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 5
Dołączył: 05 2023
Wycięcie w tej skali okienek i jeszcze z takimi słupkami jest bardzo trudne, te okienka są tak małe że nie wiem czy osobiście bym się podjął wycinania ich, ale gratuluję ci wytrwałości i samozaparcia.
Liczba postów: 1,455
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
Jak wiadomo makro wyciąga wszystkie cięcia, farfocle i retusze bezlitośnie dlatego jestem pewien, że na żywo oko nie dostrzeże 2/3 tego co na zdjęciach, jest dobrze!
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Dobry start, nie podjąłbym się takiego dziergania okienek, ale jak widać da się: ]
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
Dziękuje Koledzy za dobre słowa. Zobaczymy jak będzie dalej.
Na razie okleiłem kadłub. Myślę, że podcięcie burty trochę pomogło w zamknięciu rufy.
Połączenie na dziobie też wyszło nie najgorzej.
Skoro kadłub zrobiony, nadszedł czas na stawianie nadbudówek. Najpierw ściana sterówki (cz. nr 11).
Z tyłu tej ściany jest miejsce na cz. nr 12,
którą trzeba trochę powyginać
aby pasowała na swoje miejsce.
Mały prostokąt po lewej stronie na zdjęciu (bez numeru) to miejsce na przyklejenie części nr 13.
Ciąg dalszy relacji zapewne wkrótce.
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Na makro-zdjęciach może te okienka gorzej wyglądają.
W realu zginą w masie innych elementów.
Bardzo dobrze idzie! Tak trzymaj!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 5
Dołączył: 05 2023
Dobrze sobie poradziłeś z tymi burtami na dziobie i rufie .
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
Staram się jak umiem, choć na pewno nie tak jakbym chciał.
Miał być standard ale to już czas przeszły. Zapatrzony w relację Kolegi QŃ-a z budowy USS John D. Ford postanowiłem dodać wzmocnienia burt.
Doszła podłoga w sterówce i jakiś "domek" w instrukcji nazwany "pokładówką". Podczas zadaszania sterówki okazało się, że coś jest nie tak. Albo źle przykleiłem ściany sterówki albo dach sterówki (cz. nr 21) ma niewłaściwy kształt. W efekcie rozciąłem dach i poszczególne elementy pasowałem indywidualnie.
Od góry nakryte jest to wszystko platformą dalmierza, którą uprzednio trzeba wygiąć.
Wstępna przymiarka pokazała konieczność rozcięcia części (całość była za długa) i kolejnego indywidualnego pasowania.
Jak widać na ostatnim zdjęciu platforma dalmierza zakrywa ale nie zamyka dziury w dachu sterówki. Patrząc na model z boku widoczne byłyby szczeliny. Postanowiłem załatać tę dziurę i poustawiać wszystko na swoich miejscach.
Jak wspomniałem w poprzednim wpisie za tylną ścianą sterówki jest miejsce na przewód wentylacyjny, cz. nr 13 i 14. Tę ostatnią część zastąpiłem powyginanym i lekko nawierconym z jednej strony plastikowym patyczkiem.
Część 13 z drugiej strony wygląda tak:
Co w mojej interpretacji sugeruje widok jakiejś kolejnej rury, tym razem chowającej się pod pokład. W efekcie wyszło mi coś takiego, co nawet pasowało na swoje miejsce.
I na tym etapie zakończyłem weekendowe działania na pokładzie Campbeltowna.
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 5
Dołączył: 05 2023
Podoba mi się twoja praca i to że dodajesz coś od siebie.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
Ciąg dalszy dłubania przy modelu. Sterówka otrzymała osłonę przeciw bryzgową.
A pod osłoną dodałem pojemniki amunicyjne.
Połączyłem też trapem pokład główny z pokładem sterówki.
W następnej kolejności zacząłem zabudowę śródokręcia.
Po przymiarce pokładu artyleryjskiego, wyszła dość znaczna szczelina.
Kawałek tektury 1mm rozwiązał problem.
Przed przyklejeniem pokładu artyleryjskiego postanowiłem rozciąć go tak aby oddzielnie przykleić części burtowe a potem dołączyć sam pokład. Dodatkowo części boczne obniżyłem o grubość pokładu.
Po złożeniu wszystko pasowało, a pokład nie wystawał ponad burty.
Pokład główny otrzymał też świetliki maszynowni.
Na zakończenie tej relacji jedno zdjęciowe podsumowanie całości prac.
Teraz czeka na montaż rufówka, ale o tym w następnym "wejściu antenowym".
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
Bardzo ładnie.
Jedynie do czego miałbym uwagi to zbyt okrągłe zagięcia różnych krawędzi.
Spróbuj jednak paginować linie zagięć. W wielu wypadkach mogą pękać i będą wymagały retuszu ale lepiej to będzie wyglądało niż takie okrągłe.
Ogólnie świetnie wychodzi, przecież to skala 400!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 5
Dołączył: 05 2023
Ładnie ładnie. Winek dobrze radzi.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
Winek - z tymi zagięciami to faktycznie trochę za delikatnie nagniotłem od lewej strony. Być może następne pojemniki całkiem porozcinam i będę sklejał pojedyncze ścianki, po fazowaniu ich. Zobaczę.
Tymczasem złożyłem nadbudówkę rufową. Co prawda w pierwszym momencie nie za bardzo zgadzała mi się ilość zagięć na obrysie nadbudówki z ilością kresek na ściankach, ale szybko wyszło co i jak. W moim wypadku, gdy odcinam sklejki, wymagało to wcześniejszego zaznaczenia po "lewej stronie" miejsc zaokrągleń ścianki.
Po zagięciu i sklejeniu ścianki nie do końca zgrały się z obrysem.
Nie wiem czy ja zawaliłem czy tak ma być.
Do ścianek dołożyłem poręcze.
Tory minowe na rufie otrzymały coś w rodzaju wsporników.
Wentylatory próbowałem zrobić prosto z wycinanki, ale wyszły średnio (po lewej najlepsza wersja).
Ostatecznie zdecydowałem się zastąpić je, użyłem plastikowych.
Uplastyczniłem też zrzutnie bomb głębinowych.
A teraz trzeba to wszystko poustawiać na pokładzie i dorobić resztę wyposażenia. Ale to w następnej relacji.
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 5
Dołączył: 05 2023
Poręcze ładnie wyszły. Zrzutnia bomb elegandzka, dobrze że dałeś plastikowe wywietrzniki wyglądają o niebo lepiej .
Liczba postów: 564
Liczba wątków: 75
Dołączył: 04 2008
Ładny detal wychodzi. Ta skala to Twój żywioł Kibicuję.
Liczba postów: 466
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2007
01-04-2024, 10:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-04-2024, 10:57 przez łosiu.)
Dziadek, ja takich pudełek nie paginuję, tylko wycinam kliny od środka i wtedy zaginam (tak jak się fazuje krawędzie przy rozcinaniu na kawałki, tylko że tego nie dzielę. Przynajmniej jest w jednym kawałku.
w ten sposób (ostrym ostrzem pod kątem)
można nawet małe pudełeczka tym sposobem zrobić.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01 2023
Jagdtiger2, Tomasz K - dzięki za dobre słowo i kibicowanie.
Łosiu - dzięki za pomysł, wypróbuję. Jak nie wyjdzie to najwyżej będę miał porozcinane elementy z fazowanymi krawędziami.
W Twoim wykonaniu wygląda to super.
|