[R] Liberator B-24 J, 1:50, MPW teczka nr 4 plus 3 razy inna skala plus dodatki i bon

[ma.es.trio]

Witam Wszystkich, 
w swojej pierwszej w 2023 roku relacji.

W RAMACH WSTĘPU .....
W okresie zimowym zazwyczaj zapadam w modelarski sen zimowy zajmując się zjeżdżaniem na sankach i lepieniem bałwana. Ponieważ pod koniec 2022 i na początku 2023 roku zimowa aura zrobiła psikus i zamiast mrozów mamy odwilż , więc musiałem swoje plany trochę zmodyfikować - postanowiłem zająć się innym ulepem.

Z racji tego iż model powinien być wszystkim znany a na jego temat napisano juz wiele i nawet śmiem twierdzić że ciut za wiele.
http://konradus.com/forum/read.php?f=1&i=244170&t=244170&filtr=0
https://forum.odkrywca.pl/topic/352323-m...ora-w-mpw/
Przeczytałem oczywiście te wszystkie mądrości co zajęło mi trochę czasu, doszedłem do wniosku że własnie ten model byłby idealnym do przeróbek: zarówno w skali jak i w jego wyposażaniu , doposażeniu o rzeczy których w wycinance próżno by szukać. 
W związku z powyższym całość wycinanki skserowałem. W tym momencie przyszła mi do głowy myśl z jednej strony prosta aczkolwiek genialna . Po cóż mam się mordować z kaponowaniem i lakierowaniem jak mogę mieć części na arkuszu papieru foto A3 półmat. Tak też zrobiłem.

Przypomniałem sobie również z relacji Bartko28 iż były problemy z właściwym ukształtowaniem łopat śmigieł. Zatem arkusz z powyższymi elementami zduplikowałem na papierze A4 foto  o nizszej gramaturze. Powieliłem też na tej samej gramaturze sąsiednią stronę ( tak na zapas i na zaś ).



Budowę zacząłem od pierwszego(właściwie ostatniego) modułu szkieletu kadłuba opisanego w instrukcji, mianowicie (rys5) koniec kadłuba Liberatora z miejscem na stanowisko tylnego strzelca:

Widoczne fotki pokazują jak moje myślenie było błędem . 
1
2
3
4

Arkusze niestety będę musiał polakierować aby uzyskać przy wycinaniu części, równą i gładką krawędź.
Patrząc na złożony moduł doszedłem również do wniosku iż jest on albo niesymetryczny (całe szczęście że zostawiłem sobie cieniutki margines z czarnej kreski okalającej część).W sumie albo niechlujstwo projektanta wychodzi na jaw, albo ja coś schrzaniłem, na razie wygląda to tak:


Na pewno czeka mnie dużo roboty przy fazowaniu i szlifowaniu krawędzi części, zanim skleję całość segmentu.
Zobaczymy jak to będzie wyglądać dalej , ale z tego co zaobserwowałem na modelarskich forach to to że raczej brak jakichkolwiek relacji od początku do końca ( no chyba że patrzyta lepiej ode mnie to proszę podlinkować relację od początku do końca ) -  cytując klasyka:"Łoo, Panie, łatwiej to już było".

Na następne etapy pracy trzeba będzie trochę poczekać.

I to by było, na razie, na tyle.