Holenderski holownik morski Holland 1:200

[Lukee]

To teraz nie dotykać!!! Mam nadzieję, że papier tak się zlał z klejem, że nic go nie ruszy z tej powierzchni? Ale przezorny zawsze zabezpieczy dno...

[Jarod]

No to jedziem dalej.
Jako że po zdjęciu nadburć mam odkryty pokład dolny rufowy postanowiłem uszczegółowić ścianę wejściówek pod pokład przedni dziobowy. 
W wycinance wygląda ona inaczej niż w dzisiejszych czasch tak więc musiałem trochę przeroibić i dorobić elementów tak aby jak najwierniej odzwierciedlić stan rzeczywisty. 
Na początek chciałem trochę podrasować koła ratunkowe które wiszą na ścianie i dorobiłem liny naokoło koła - wykorzystałem najcieńszą nić ale efekt mnie nie zadowala z powodu włosków nici oraz nie trzymania skali.



Aby wyeliminować włoski postanowiłem wykonać liny z cienkiego drucika 0,05 mm. Zdjęcie nieostre ale coś tam widać jeżeli chodzi o różnice obydwu olinowań.



Przygotowane koła wraz z uchwytami przyklejone, dodane orurowanie na ścianie wraz z kołnierzami, okablowanie, podpory pokładu górnego, skrzynka węża strażackiego i inne dodatki przedstawiają się następująco.









Dla porównania pokażę jak to wygląda w oryginale, tyle co mogłem zrobić w skali 1:200 to zrobiłem - więcej nie ma sensu, chociaż w tym sektorze dojdzie jeszcze kilka elementów takie jak podpory pokładu wraz z obudowani na wysokości nadburcia, wykończenie pokładu górnego wraz z hakami na olinowanie itd.







Powoli trzeba się brać za nadburcia, tak więc CDN.......

[ZbiG]

No, to jeszcze troszeczkie Cię robótki czeka...

[Karas]

Chciałbym aby ten wpis nie miał wydźwięku przypierniczającego się, ale skoro robisz z taką dbałością, to jeszcze klamki z dołu i góry po jednej. : ] hehe pozdr

[Winek]

Karaś - klamki to chyba tylko Twoja specjalność.
Detalizacja tego modelu jest i tak zbyt wysoka.
Pozwodzenia Jarku w dalszych zmaganiach.

[łosiu]

Jak przedpiśca, drugi Michał, też chciałbym aby wpis nie był odczytany jako przypierniczanie, ale te sznurki przy kole to chyba Viagrą malowałeś  

Na zdjęciach inaczej to wygląda   

Da się je jeszcze podgiąć czy się rozwalą?

[Jarod]

Zbig - troszeczkę roboty - dobre sobie, tu jest moc roboty i nie wiem na jakim etapie się zatrzymać z detalizacją.

Karaś - słusznie zauważyłeś, po umieszczeniu ostatniej aktualizacji sam zauważyłem, że tych klamek nie ma w modelu i na pewno to uzupełnię w najbliższym czasie.

Winek - dziękuję za zachętę i dobrą opinię.

Łosiu - w sumie masz rację zwłaszcza patrząc na zdjęcia które umieściłem. Linki nie są jakoś nasączone Viagrą i da radę je położyć jak zwis męski ozdobny odzwierciedlając to co jest na zdjęciu. 
Ale z drugiej strony patrząc to widziałem nowe koła ratunkowe na przystani w moim mieście lub na plaży i liny są tak sztywne z nowości że pomimo grawitacji unoszą się w górę - dlatego nie wiem czy będę je kładł na kole, ale kto wie ;-)

I wcale nie odbieram waszych wpisów jako złośliwości   ot normalna koleżeńska troska o to żeby model był jak najbardziej wiarygodny 

[Jarod]

Dalsza część programu - przyszedł czas na nadburcia.
Na początek muszę skleić idealnie razem ścianę zewnętrzną i wewnętrzną nadburcia.



Po sklejeniu w całość przyszła kolej na wycięcie otworów przelewowych



Po wycięciu otworów przelewowych czas wyciąć i przykleić pogrubienia otworów kluz lin do cumowania których wklejenie będzie nie lada wyzwaniem.



Naburcia wklejone na miejscu prezentują się następująco











Na poniższym zdjęciu widać że pogrubienia otworu kluzy się sprawdziło i spełniło swoje zadanie - pogrubienie przyklejone są o zewnętrznej i wewnętrznej strony burty tak jak jest w rzeczywistym holowniku.



Korzystając z chwili obrobiłem kluzę kotwiczną z pogrubieniem i prezentuje się to następujące.



Teraz przyjdzie czas na wykończenie wewnętrznych ścian nadburcia czyli zaprojektowanie i wklejenie podpór nadburcia.

Ale to po wakacjach czyli we wrześniu bo teraz jezioro wzywa 
Do usłyszenia na jesieni.........

[Alski]

Czytanie relacji rozłożyłem na dwa dni Mogę tylko powiedzieć że PODZIWIAM precyzję, samozaparcie i kunszt tego co robisz. To nie na moje nerwy Jak mówią diabeł twkwi w sczegółach i tutaj to dopiero widać.

[ZbiG]

Nie ma o czym nawet mówić... - "made in Jarod"! Naprawdę cieszy oko tak śliczna robótka.

[Karas]

Cieszy powrót do klejenia: ]

[Wojtas]

Będziesz coś kombinował z tym pokładem?
Jakiś wash albo modulacja koloru?