Liczba postów: 817
Liczba wątków: 36
Dołączył: 06 2007
Witajcie :lol:
Od czasu do czasu wpisywałem się w waszych relacjach z latadłami, że zrywa mnie coraz bardziej na samolot po tym co widać po waszych pracach. :grin:
No i stało się. Padło na samolot braci Horten's. Mimo, że załatwiłem ten model znajomemu, sam mnie urzekł.
Jest to swego rodzaju przerywnik w budowie Fusiaka ( naprawdę można hopla dostać).
Przejdzmy do samego modelu. :mrgreen:
Wraz ze znajomym zrobiłem sobie nocny maraton sklejaczy. Wtedy to zacząłem Hortena.
Przy pierwszym pasowaniu części powróciły do mnie stare czasy, gdy docinanie i pasowanie kilanaście razy jednej części to standart :mrgreen:.
Budowę rozpocząłem od rakiet. Niepasował tylko środkowy segment, który na obwodzie trzebabyło skrócić o 2 mm. Następpnym etapem był szkielet kadłuba. Tytaj wszystko pasowało poza spływami skrzydeł i przekrojami ich żeber. Szkielet przeszedł już wstępne szlifowanie
Oto efekty jednego nocnego maratonu: :mrgreen:
Wyszłem już z wprawy lepienia latadel, więc licze na was Uwagi,rady i sugestie mile widziane. mile:
Pozdrawiam
szebi
Liczba postów: 1,679
Liczba wątków: 69
Dołączył: 02 2008
Fajno, wreszcie jakiś latający dziwak :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
Szebi, chłopie czy Ty wogóle sypiasz...? Bądź też bezczelnie zapytam co bierzesz że nie musisz?? Ja tez chcę!! :mrgreen: :twisted: :mrgreen: :twisted: :twisted:
Fajno, kolejna nietypowa konstrukcja :-) Szczególnie jestem ciekaw jak poradzisz sobie z poszyciem skrzydeł. O ile sie orientuję w tym modelu praktycznie całe skrzydło to jeden element. Ingerowałeś w szkielet skrzydeł, mam nadzieje że nie będzie potrzeby modyfikować poszycia... :-)
Powodzenia!!
Pozdrawiam!
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 385
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2007
Budowałem ten model już dawno (niestety nie zachował się do dnia dzisiejszego )ale z tego co pamiętam kadłub-centropłat wymagał dosyć sporo docięć i warto podkleić brystolem skrzydła bo szkielet jest ubogi a skrzydełka spore i lubią się zapadać.Koło przednie jest spore i nie mieściło mi się w "widelcu" zawieszenia , więcej błędów nie pamiętam.
Powodzenia :!:
Pozdrawiam Tomek :wink:
Pozdrawiam Tomasz.
Liczba postów: 817
Liczba wątków: 36
Dołączył: 06 2007
Sprudin
Sypiać sypiam, takie maratony nie zdarzają się często. :wink:
A jak ja to robię ? Niczego nie biorę , po power jeżdżę do Gagusi :mrgreen:
mikoaj68
Dzięki za wskazówki, będą bardzo przydatne przy budowie. mile:
Dzięki Tobie uniknę tych wpadek i przyłożę się do centropłatu - takie tam są rozwinięcia na dziobie, że patrząc jeszcze na wycinankę wyobrażałem sobie jaka z nim będzie masakra. :roll:
Liczba postów: 385
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2007
Nie masakry nie ma bryła kadłuba -centropłata w sumie jest prosta ale podklej płaskie powierzchnie brystolem a cięcia będą głównie na wyjściu na skrzydło ,ale widzę że już przykleiłeś szkielety skrzydeł :?: a wloty powietrza powinny być przyklejone szerszą częścią w kierunku kabiny i szwem w stronę skrzydła .
Pozdrawiam Tomasz.
Pozdrawiam Tomasz.
Liczba postów: 817
Liczba wątków: 36
Dołączył: 06 2007
Faktycznie, wloty trzeba przerobić. Mój błąd. Widać dawno już nie kleiłem samolotu....
Szkielety skrzydeł zawsze sklejam w całość w każdym samolocie, lepiej mi się później okleja, to trochę nietypowy samolot więc mogłem się przeliczyć. :???:
Zasugeruję się do Twoich rad :wink:
Liczba postów: 817
Liczba wątków: 36
Dołączył: 06 2007
Poprawione...
Wybaczcie coraz mniej czasu na klejenie. Może nawet jekiś kryzys twórczy :???:
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Cytat:Może nawet jekiś kryzys twórczy :???:
Kryzys??? :mad: Ja czekam na dalsze postępy :twisted: :mrgreen: .
Liczba postów: 817
Liczba wątków: 36
Dołączył: 06 2007
No to przeprosiłem się chwilowo z Hortenem :mrgreen:
Kolejna nocka modelowania za mną, wykonałem poszycie centropłata tego latającego badziewia. Narazie nic nie docinałem poza szkieletem. Najwięcej obróbki było oczywiście w części dziobowej, by odpowiednio nałożyć segment poszycia. Po wstępnym docinaniu, poszycie "w miarę" pasuje do szkieletu - dalszego szlifowania nie było, bo po prostu byłem już zmęczony.
Naszła mnie również pewna prawidłowość: Kleję samolot nocny w porze nocnej :mrgreen:
Oto efekty co zdziałałem drugiej nocy pracy nad modelem:
Wszystko po przyklejeniu do szkieletu będzie docinane tam gdzie tego potrzeba oraz psyknięte lakierem
Nawiasem mówiąc, klejąc modele wydawnictwa AH człowiek zapomina się, że model może mieć poważniejsze niedoróbki co jest widoczne w takich wiekowych opracowaniach, ale to mimo wszystko dodaje mi więcej uciechy, gdy uda się podołać danemu problemowi mile:
Pozdrawiam
szebi
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Cytat:klejąc modele wydawnictwa AH człowiek zapomina się, że model może mieć poważniejsze niedoróbki co jest widoczne w takich wiekowych opracowaniach, ale to mimo wszystko dodaje mi więcej uciechy, gdy uda się podołać danemu problemowi mile:
Jestem tego samego zdania :grin:
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
Cytat:model może mieć poważniejsze niedoróbki co jest widoczne w takich wiekowych opracowaniach, ale to mimo wszystko dodaje mi więcej uciechy, gdy uda się podołać danemu problemowi mile:
Szczególnie kiedy porywasz się na projekt który znajomym zeżarł sporo nerwów, prawda? ;-) Z utęsknieniem czekam na relacyjkę stary :-P
Pozdrawiam!!
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 261
Liczba wątków: 21
Dołączył: 07 2008
Bardzo ładna robota.
Wracając do samego opracowania, to nie dość, że jest to wiekowe opracowanie, to niestety pan Pacyński projektując model, zrobił całkowitą wariację na temat, a szkoda. Przydałoby się nowe, porządne opracowanie Hortena, w wersji, jaka istniała i istnieje do dzisiaj, w postaci zachowanego w USA egzemplarza samolotu.
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2009
Ta "wariacja" to projekt z 1995 roku. Jedyną dokumentacją była instrukcja modelu plastikowego firmy "Dragon" w skali 1:48 i odtworzony wariant B oraz malowanie tego modelu. Jak ktoś ma wiadomości, że w tym czasie istniała gdzieś inna dokumentacja Ho-222B to powinien się tym podzielić. Nawet przy rysunkach z Koku-Fan z 1997 lub 1998 (nie pamiętam) - to moja dokumentacja przygotowawcza do modelu wyglądała na prawdę super.
Dobre plany tego samolotu powstały dopiero podasz rekonstrukcji tego samolotu dopiero w roku 2003. Przygotowało je dwóch Rosjan opierając się o rzeczywistą dokumentację przejętą przez Sowietów w 1945.
W 1995 możliwa była tylko taka wariacja
Liczba postów: 261
Liczba wątków: 21
Dołączył: 07 2008
Drogi Marku, dlatego, skoro jak sam mówisz, swój model oparłeś na wypraskach Dragona, a teraz pojawiła się nowa dokumentacja, to może opracujesz nam nowego Hortena, ale tym razem w normalnej, tej "prawdziwej" wersji czyli Ho-IX V-3/ Ho-229A.
W końcu masz już doświadczenie z tą konstrukcją, a sklejanie Twojego modelu wersji Nachtjager, którą sam zrobiłem kilka lat temu, wspominam bardzo miło mile:
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2009
Powiedzmy tylko tyle... nie potwierdzam i nie zaprzeczam.
lub
Bez komentarza
|