Okręty Jego Królewskiej Mości - HMS Colombo

[darfu]

zgadzam się jeśli chodzi o koszty blaszek trawionych, ja próbuje bawić się laserowymi kartonowymi akcesoriami i wychodzi całkiem nieźle, zakupiłem laserowe kartonowe boforsy 40 i jestem z nich zadowolony bo wyglądają ok a cena jednego boforsa to tylko 2 pln

jak będzie kolej na zbrojenie indiego to pokaże jak to wygląda, lufy niestety nadal toczone

pzdr

[krzysiek_j]

koszt zakupu takich blaszek to bankructwo - może znacznie przewyższyć koszt całego modelu.

Zazwyczaj przewyższa... Tutaj przychylę się do tego co napisał Sven, jeśli chodzi o koszta to blaszane działka kosztują tyle co model. Jak ktoś ma chęć policzenia ilości oerlikonów na przeciętnym brytyjskim okręcie, podzielenia tego przez 12 (tyle daje GPM w zestawie) i pomnożenia przez 20PLN będzie miał wynik który może niejednego do nich zniechęcić. Do tego trzeba doliczyć koszt luf.

A efekt - jak dla mnie warto w nie zainwestować, ale głównie dlatego że dzięki blachom oszczędzamy sobie sporo pracy związanej z wycinaniem, retuszem i kombinacjami.
Z drugiej strony - sam już nie wiem kiedy model kartonowy przestaje być kartonowym i okazuje się że karton okazał się dodatkiem do szpachli, farb, laminatów, lakierów...naprostujcie moje teorie...

[Sven]

"A efekt - jak dla mnie warto w nie zainwestować, ale głównie dlatego że dzięki blachom oszczędzamy sobie sporo pracy związanej z wycinaniem, retuszem i kombinacjami. "


Ale dodajemy sobie pracy związanej z kształtowaniem, vide zwijanie stożków i zaginanie prostopadłościanów z blachy, sklejanie tegoż i malowanie. W sumie więcej pracochłonności i umiejętności potrzeba.

[Piterski]

A pamiętacie jak wyglądały te czarne działka na Bismarcku kol. Guza w Lublinie. Dla takiego efektu chyba warto czasem sięgnąć do portfela.

[Sven]

Myślę, że fototrawki są dobre, ale tylko na niektóre elementy: w tym przypadku na rękojeści, pokrętła, celowniki, itp. bo z drucików trudno je tak perfekcyjnie zrobić. Osłona, podstawa stożkowa, korpus karabinu sklejony z kartonu to nie problem przecież.

Podobnie wygląda w przypadku drabinek, trapów i radarów - fototrawki tutaj rzeczywiście są lepsze i ułatwiają. Ale już wszelakie poręcze, np odrutowania kominów, nadbudówek, poręcze trapów druciane lepsze są od fototrawionych. Dodam też, że relingi druciane także wyglądają korzystniej od fototrawek, choć trzeba się przy nich nadłubać o wiele bardziej.

[Piterski]

Myślę, że fototrawki są dobre, ale tylko na niektóre elementy: w tym przypadku na rękojeści, pokrętła, celowniki, itp. bo z drucików trudno je tak perfekcyjnie zrobić. Osłona, podstawa stożkowa, korpus karabinu sklejony z kartonu to nie problem przecież.

Rozwiązanie dobre ale chyba trudno było by kupić tylko te niektóre szczególnie trudne do wykonania elementy?

Ale już wszelakie poręcze, np odrutowania kominów, nadbudówek, poręcze trapów druciane lepsze są od fototrawionych. Dodam też, że relingi druciane także wyglądają korzystniej od fototrawek, choć trzeba się przy nich nadłubać o wiele bardziej.

A tu tez często niektórzy z nas idą na pewien kompromis bo czasem łatwiej zarobić pieniądze niz wygospodarować czas.

[krzysiek_j]

czasem łatwiej zarobić pieniądze niz wygospodarować czas

Święte słowa...

[Sven]

"chyba trudno było by kupić tylko te niektóre szczególnie trudne do wykonania elementy? "

Chodzi mi o to, że szkoda, że nie ma opcjonalnych zestawów uniwersalnych tych dodatków a tylko całe działka. Może wtedy bardziej opłacał by się zakup takich blaszek?

Opcjonalnie ciekawe byłoby takie coś jako wycinane laserem i na pewno o wiele tańsze, jak napisał Darfu.

A z czasem no cóż, nic nie ma za darmo, czas też kosztuje. Wolałbym pisać o dodatkach polepszających i ułatwiających budowę niż przyśpieszające ją.

Jeśli natomiast zrobimy w/w elementy sami, niezależnie od czasu, no i zrobimy to tak, że będą wyglądać lepiej niż wyprodukowane przemysłowo (fototarwienie, laser) co jest możliwe na pewno w przypadku relingów, poręczy i odrutowania, to jaka wtedy będzie frajda i satysfakcja a ile zabawy!

[Łukasz Fuczek]

Sven - jestem przekonany że alternatywne, kartonowe elementy dla takich maleństw jak te działka byłyby o wiele tańsze.... może kiedyś się doczekamy takich...
Co do śrub :mrgreen:
ZROBIŁEM TO!!! :twisted:
Delikatnie rzecz ujmując, zdemontowałem śruby i obróciłem je odwrotnie. W modelu faktycznie jest błąd ich mocowania, którego nie rozpatrywałem wnikliwie :oops:
Ale najważniejsze że już jest ok...


Jak tylko wyschnie SG postaram się zamalować ubytki.
pozdr. Łukasz

[Leszek Stachoń]

Wyszło świetnie

Podoba mi się pomysł zaprojektowania krążownika klasy Dido - piękna sylwetka, wiele z nich miało ciekawe kamuflaże, chętnie bym takiego skleił jeśli czas pozwoli , a z pewnością kupił w 2D.

Pozdrawiam.

[Łukasz Fuczek]

Witajcie,

w kolejnej odsłonie przedstawię Wam malusio... :grin:
tylko malowane śruby.... :wink:
oto one.... :razz:


pozdr. Łukasz

[Łukasz Fuczek]

Witam,
uporałem się z oerlikonami dwoma :razz:
Zostały już przemalowane, choć to zabieg wcale łatwy nie był... :neutral: Nie chodzi mi o drobne elementy do malowania ale o...... dobór odpowiedniej farbki :!: Aby uzyskać zbliżony do koloru wycinanki odcień szarości (w przypadku wycinanki jest on lekko zalatujący w czerwień...)musiałem pomieszać farbki.


Generalnie do malowania metalowych powierzchni używam Pactry. W przypadku "robienia" koloru szarego użyłem Patrę A79 i A45 w proporcji 1:9. Kolor musiał wyjść zduszony, bo za duża ilość czerwieni mogłaby zniweczyć całą pracę... a i szkoda farbki by było. Wydaje mi się że osiągnięty odcień mieści się w granicach przyzwoitości, ale to oceńcie sami. Dodatkowo samo działko zostało pomalowane Patrą A54 (Gunmetal), a naramienniki czarnym matem A46. Całość wygląda tak...



Dzięki uprzejmości firmy Model Hobby ze Szczecina pozyskałem do tego projektu łańcuszek kotwiczny :grin:

Ułatwi mi on zadanie. Kolejnym etapem będzie zakończenie wyposażania części dziobowej okrętu :grin:

pozdrawiam serdecznie Łukasz

[Kroolo]

Po prostu szał jaj - podglądam dalej!

[Łukasz Fuczek]

Witam w małej aktualizacji... :wink:
wczorajszy dzień był pełen wrażeń. W progi modelarni w Przeciszowie zawitał Andreas ze swoim Admiral Hipper. Był generalnie wielki wytrzeszcz oczu hock: , bo model po prostu jest rewelacyjny. :grin:
Mnie zachciało się dokończyć bulaje :twisted: , a że zostałem uraczony przez naszego kolegę drucikiem 0,13mm więc ochoczo zabrałem się do wykonania okuć :razz: Poniżej efekt prac...


Nie wygląda to może rewelacyjnie, ale to jeszcze nie koniec. Zamierzam pomalować je w odpowiednim odcieniu.
Kolejną nowością jest.....


... wygrawerowany w pleksi laserem napis na podstawkę , choć jeszcze nie wiem jak go zamontuję;-)) Wypalanie w pleksi to dzieło GPM. Serdeczne dzięki!!! :grin:
A dzisiaj rano odebrałem od stolarza podstawkę, ale jej zdjęcia po południu.... :wink:
pozdr. Łukasz

[Łukasz Fuczek]

zmiana lufy na drucianą z cewki wyszła na dobre. Odchudzona wygląda obiecująco :mrgreen: Mama zawsze mi mówiła - "słuchaj starszych" :roll: Tym razem posłuchałem... :razz:

Obiecałem że pokażę podstawkę pod model. Oto ona... :wink:



Nie wiem jeszcze czy zdecyduję się ostatecznie na lakierobejcę, czy pozostawię ten piękny kawałek drewna w swojej naturalnej postaci. Się zobaczy. Jedno jest pewne - jakiś lakier na nim będzie. Co do tulei podtrzymujących okręt nad podstawką - dzisiaj widziałem się z Andreasem - otrzymałem od niego mały suwenir w postaci drewnianych podpórek. Czekam jeszcze na toczne (chyba z brązu) i wtedy porównam co będzie pasowało bardziej :roll:

Pleksi zacząłem ustawiać na podstawie i nie wiem jak ostatecznie ją ułożę... jedną z opcji jest ta poniżej....

Pomysł jest prosty. Chcę podnieść jakieś 2mm nad powierzchnię podstawki płytkę pleksi, tak aby w naturalny sposób grawer napisów powodował cień na płycie.
To tyle...

pozdr. Łukasz

[Sven]

Patrząc na zdjęcie przymiarki kadłuba do drewnianej podstawki widzę, że nie zamierzasz zabezpieczyć go przed kurzem obudową przezroczystą (z pleksi lub szkła). No chyba, że zamierzasz umieścić całość z podstawką w szklanym regale .

[darfu]

Łukaszu, Sven ma racje

teraz nie masz problemu z odkurzeniem, ale za jakiś miesiąc jak coraz więcej będzie przyklejone do pokładu zaczną się problemy.

a co do luf to znacznie lepiej byłoby zrobic je z igieł z apteki


pozdro

[Łukasz Fuczek]

Cześć Chopaky :wink:
co się tyczy podstawki, ona w zamyśle ma być krótsza. Model nie będzie tak "leżał" na niej tylko będzie uniesiony na ok. 2,5-3 cm. Generalnie będzie zabezpieczony cieniutkim szkłem 2-3mm, a podstawą do gabloty będzie większa podstawka (przeznaczona do transportu modelu). Na co dzień model będzie chroniony w regale.

Co do luf, czy cieniutka igła nie będzie za... gruba? Poprzednia lufa była z zestawu, ale ta na ostatnim zdjęciu jest wymieniona na cieniutki drucik miedziany.

pozdr. Łukasz

[Andreas]

Witaj
moja skromna propozycja , daj mniejszą podstawkę ( te którą mi pokazywałeś) model jest smukły i szczupły a ta decha pasuje bardziej pod Victory niż pod piękny szczupły okręcik , tym bardziej jeśli pod tą podstawką bedzie jeszcze jedna podstawka z gablotą . daj wymiary większej podstawki to dopytam o koszta "akwarium " do modelu z szyby 3 lub 2

[Sven]

Zgadzam się z Andreasem, ten "katafalk" pasuje jak kwiatek do kożucha, fatalnie to wygląda przy smukłym, zgrabnym kształcie kadłuba, rozprasza uwagę. Bardziej możnaby pomysleć o malutkim, finezyjnym, nie rzucającym się w oczy cokoliku jeśli już. Ale to tylko moje subiektywne odczucie.

[Piterski]

Co do podstawki to gdyby była pomyślana jako docelowa do mocowania szklanej/pleksiglasowe osłony (i była dłuższa) to było by ok, a tak zgadzam się z przedmówcami, że jest za duża i zupełnie nie pasuje do tego modelu.

[Łukasz Fuczek]

Rację macie, rację macie mile: może faktycznie użyję mniejszej podstawki.

[Passer Montanus]

Ratuuuunku "miedziane bulaje " ????????? !!!!!!! A weź je pomaluj ,bo mnie coś trafi natychmiast :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[Łukasz Fuczek]

PM-ie - trzy moje posty wyżej napisałem właśnie że zamierzam je pomalować. Nie zostawię ich tak, no co Ty... :roll:
pozdr. Łukasz

[Passer Montanus]

Wiem ,wiem Łukaszu ,tylko chciałem się upewnić :mrgreen: tak się zastanawiam czy nie powinieneś te bulaje malować przed wklejeniem i potem je przyklejeć na lakier . Żal będzie jak przy malowaniu ubrudzi się poszycie i oszklenie,jest to niestety bardzo prawdopodobne .Co Ty o tym sądzisz ?
Nie wiem ,ale mnie jakoś nie pasuje ,że tej relacji nie ma na głównej stronie .