Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Witam wszystkich,
tematem tej relacji jest krążownik przeciwlotniczy HMS Colombo. Model został wydany przez ukraińskie wydawnictwo DOM BUMAGI (jeśli coś pomyliłem w nazwie - proszę o korektę). Natknąłem się na tą wycinankę już na konkursie w Porąbce i przyznam bez bicia - wywarła na mnie duże wrażenie, przede wszystkim ze względu na piękną sylwetkę. Postanowiłem że zaprezentuję Wam ten model wraz z całym asortymentem dodatków (wręgi laserowe, elementy fototrawione, pontony, lufy).
Fakt że na co dzień nie sklejam okrętów, tutaj zrobię wyjątek. A nóż się spodoba....;-))
No, ale dość ględzenia...
Tak wygląda okładka i arkusik z rysunkami...
... a poniżej kilka fotek sklejonego szkieletu...
Szkielet buduje się sam;-) Jest świetnie spasowany. Łączenia poszczególnych wręg wykonuję za pomocą butaprenu, a dla sztywności zalewam delikatnie SG. Efekt wystarczający. Przy okazji zaretuszowałem krawędzie pokładu, aby w dalszej pracy uniknąć niespodzianek przy oklejaniu szkieletu poszyciem burt. Generalnie model będę wykonywał w standardzie, choć w kilku miejscach tą regułę naciągnę. Ale o tym w kolejnych odsłonach...
pozdr. Łukasz Fuczek
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Nareszcie się doczekałem aż ktoś go zacznie :mrgreen:
Rozsiadam się wygodnie i obserwuję.
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Krzyśku, czyżby i Tobie się podobała jego sylweta? :wink:
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Bardzo mi się podoba, zresztą Brytyjczycy mają smykałkę do projektowania pięknych okrętów. A lekkie krążowniki...poezja :wink:
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Dawno temu sklejałem HMS DIDO z MM. To był piękny okręt. Może by go tak zaprojektować? :grin:
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Ech, co tu dużo pier... gadać, świat stanął na głowie! Samolociarz skleja samochód, pancerniak okręt, pancerniak samolot, a teraz jeszcze projektant samolotów - okręt. Bo kuźwa zajoba można dostać! :twisted:
Trzymam kciuki Łuki, oby dobrze się budowało! I nie zapomnij o tych co latają :mrgreen:
Nie ma bata, trzeba wracać na stare, śmierdzące wodą morską śmiecie, bo miejsca zabraknie! :ble:
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Hmmmm... Dido?
A może coś innego z tej samej klasy? Na przykład HMS Sirius? Ma ciekawszą sylwetkę, Przez cały okres służby nosił ciekawsze kamuflaże, poza tym dosyć mocno różnił się od pierwszego okrętu serii.
A sylwetka Colombo w rzeczy samej jest ciekawa. Anglicy mieli talent do przerabiania i dostosowywania pierwszowojennych okrętów do potrzeb drugowojennego pola walki, wystarczy popatrzeć na to jaką karierę zrobiły poamerykańskie Clemsony pamiętające pierwszą wojnę. Cieszy mnie fakt że ukazał się model tego okrętu - Jest to mało znany okręt z bogatą historią i niemałymi zasługami. Na dodatek to dość specyficzna jednostka - bezzębny drapieżnik :wink:
P.S.
HMS Colombo ma bardzo fajne motto: "Podstawą obrony jest atak" :wink:
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Temat do zaakceptowania :wink: jest. Tylko plany trzeba jakieś zakupić.
Liczba postów: 899
Liczba wątków: 27
Dołączył: 08 2007
Krążowniki brytyjskie z charakterystycznym załamaniem burt na dziobie i graniastym pomostem bojowym to temat bardzo wdzięczny. Niewiele ich jest, jak dotąd Ajax (GPM), Sheffield (Modelik), Belfast (Gomix/Fly Model) i Exeter (Modelcard) w 1:200, wspomniany Dido z MM, Penelope z MM i nowsza, ostatnio wznowiona z dodatkami laserowymi Penelope z JSC, przeciwlotniczy Sirius oraz starszy Norfolk, a także Belfast i Sheffield z tego wydawnictwa. Do tego mamy HMS Hawkins 1:400 do linii wodnej z WIR. W sumie więc 9 okrętów wydanych na przestrzeni czasu w różnych skalach. Oczywiście Norfolk i Hawkins to już zupełnie "inna jakość" estetyczna niż to jak napisałem na początku. Więc jeśli Dido, wyposażony w art. gł. 133 mm, czyli taką jak średnia w pancernikach King George V to jestem za
Ale oczywiście najlepiej jakiś krążownik USS bo te były jednak najpiękniejsze
Dopisek: Siriusa już mamy, co prawda 1:400 i do linii wodnej ale jednak. Moze coś całkiem nowego (USS...)?
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Svenie, czy ty przypadkiem nie zaproponowałeś właśnie nowego projektu grupowego "Okręty Jego Królewskiej Mości"?? :mrgreen:
Liczba postów: 899
Liczba wątków: 27
Dołączył: 08 2007
Ja? Nie...wszystkie siły skierowane na USS!
Liczba postów: 347
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11 2007
Bardzo ciekawy model wziąłeś na warsztat. Będę tu często zaglądał, tym bardziej, że przymierzam się do jego zakupu, a ciekawi mnie jakość opracowania naszych ukraińskich kolegów.
Cytat:Svenie, czy ty przypadkiem nie zaproponowałeś właśnie nowego projektu grupowego "Okręty Jego Królewskiej Mości"?? :mrgreen:
Ja z kolei nie miałbym nic przeciwko takiemu projektowi :mrgreen:
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Cytat:Czy się udało oceńcie sami
Nie mogę doczekać się poszycia :mrgreen:
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Z poszyciem to będzie trochę roboty... jest ono dość specyficznie zaprojektowane :???: . Poszczególne, kolejne jego elementy są jakby połączone ze sobą, przez co trudne do poprawnego ukształtowania z jednego kawałka... hock: Ale ja je rozetnę, mam nadzieję, że nie sknocę tego etapu. Szpachla nie wchodzi w grę :mrgreen:
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Łukasz, a mógłbyś zapodać fotkę arkusza? Nie widziałem go w 2d a jestem strasznie ciekaw.
Wydaje mi się że rozcięcie faktycznie jest najrozsądniejszym wyjściem, powinno to zdecydowanie ułatwić sprawę.
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Podobnie poszycie jest w ORP Piorunie z Małego Modelarza. Proponowałbym nie rozcinać ich całych. Może sie okażac że łączenie wyjdzie gdzieś w powietrzu a nie na wrędze., a poza tym bedzie więcej lini łaczenia. Aby łączenia nie kuły za bardzo po oczach możesz rozcinac nacięcia do połowy No i zacznij od burt.
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Mateusz, nie wszystkie okręty są opracowane w ten sposób że poszycie zaczyna się od klejenia burt. Przeważają te, w których poszycie klei się na zakładkę - najpierw dno a potem na wystający zapas burty.
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Ja to wiem, ale taki sposób łaczenia pozwala na zniwelowanie powstałego schodka. I tym większy szacun dla umiejętności budowniczego.
Liczba postów: 159
Liczba wątków: 71
Dołączył: 03 2008
Spokojnie rozetnij, wiesz w których miejscach.
Te miejsca przypadają na wręgach. Wiem o tym, bo rozmawiałem z projektantem o tym.
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Krzyśku poniżej arkusz z poszyciem dna okrętu... :???: hock:
Podczas analizy projektu zastanawiałem się nad kształtowaniem całego elementu, ale logika nakazała mi aby je porozcinać. :twisted: Syjek ma rację. Poza tym, rozcięta będzie powierzchnia dolna poszycia, więc nie będzie jej specjalnie widać, gdyż model będzie zainstalowany na podstawce. Co do samej podstawki. :razz: Już teraz muszę rozplanować miejsca mocowania wypustów podstawy. :?: Zobaczymy jak to wyjdzie. Kojak, z którym miałem przyjemność rozmawiać na konkursie w Przeciszowie, zasugerował technikę zwiniętej kalki z uwzględnieniem wewnętrznej średnicy dla wypustów. Myślę że skuszę się na takie rozwiązanie
pozdrawiam Łukasz
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2008
Cytat: Szpachla nie wchodzi w grę :mrgreen:
Tak właśnie lubię. Miło spędzam czas patrząc na tą relację.
Pozdrawiam SZAD :mrgreen:
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 25
Dołączył: 02 2007
Malowanie i szpachlowanie tego okrętu jakoś mnie nie kręci :wink: . Wolę czysty karton... no może z nieznacznym dodatkiem blaszek :lol:
Jutro zabieram się za wycinanie poszycia mile: zobaczymy co z tego powychodzi. Mam nadzieję że wszytko będzie ok
pozdr. Łukasz
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2008
Powodzenia. Patrzę dalej.
SZAD :mrgreen:
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Łukasz nie rozcinaj tego segmentu ,nie jest on aż tak długi aby nie można go było uformować i skleić .Pamiętaj pierwsza zasada projektowania modeli kartonowych - jak najmniej łączeń ,a jeżeli już muszą być to w jak najmniej widocznych miejscach :mrgreen:
|