04-01-2009, 08:47
Passer w końcu zaliczył :grin: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
PZL M-28B BRYZA - MM
|
04-01-2009, 08:47
Passer w końcu zaliczył :grin: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
04-01-2009, 08:48
Messer,
zgadza się, masz całkowitą rację co do użytego przezemnie błędnego terminu KASETON. Prawidłowo powinienem posługiwać się terminem KESON w odniesieniu do PZL M28 BRYZA. Za zwrócenie uwagi na ten błąd dziękuję - choć sposób pozostawia wiele do życzenia. Tak, czy inaczej, postaram się używać poprawnej "terminologii". Cytat.: "Keson - część konstrukcyjna skrzydła samolotu mająca na celu przeniesienie obciążeń skręcających, powstałych w wyniku oddziaływania sił aerodynamicznych. Zwykle umiejscowiona w przedniej części płata. Często ma postać zamkniętego przekroju cienkościennego." pozdrawiam
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
04-01-2009, 10:51
Skrzydła schną po retuszach krawędzi więc trzeba zająć się ponownie podwoziem.
Wklejenie elementu 55 to dość ciekawe doświadczenie zwłaszcza gdy znajdują się na nim OWE tajemnicze stopki A wygląda to tak: Wkleić należy od spodniej części kadłuba, "listkami" opasając wsporniki goleni podwozia głównego. Niby żaden problem... Przeglądałem relacje kolegów na tym forum, i ... skleiłem podobnie, czyli jak w instrukcji MM wskazano. Pojawił się jednak problem w tym, że owe "listki" przesłonią część zadrukowaną na wspornikach goleni. A tak, to zdaje się, że być nie powinno. Różne próby doginania/nakręcania/rozciągania... i nic. aby zobrazować problem, wyjaśnienie jest poniżej: Nie pozostało w takim razie nic innego... jak dojść do wniosku, że element 55 ma niewłaściwy kształt. Aby rozwiązać ten problem, należałoby przeprojektować ten element i go użyć. Problem jaki mam, to brak takowych umiejętności. Dlatego też, uznając, że mógłbym poradzić sobie z tym inaczej, rozwiązałem to przez "wydłużenie" wzmocnienia (cz.50) odcinając oba wsporniki goleni od kadłuba. Drastyczne, ale w moim skromnym "warsztacie" to jedyna metoda rozwiązania tego problemu - jeśli ktoś ma własny pomysł chętnie przeczytam Po odcięciu wsporników goleni Przymierzyłem te wsporniki do feralnej części 55 i skleiłem. Przymiarka "na sucho" do kadłuba i czekając na wyschnięcie po wstępnym retuszu... i na razie to tyle
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
05-01-2009, 10:20
Od kilku modeli wstecz, staram się przymierzać wszystkie sklejane elementy przed sklejeniem.
Niestety często robię to niezbyt delikatnie, i zdarza mi się, robić tu i ówdzie wgniecenia szczególnie w okolicach wręg (i ja w filharmonii nie pracuje więc palce nie od fortepianu . Dlatego mam pytanie do kolegów - bo przez jakiś czas zapewne trudno będzie mi tego uniknać: gdy się już takie wgniecenia przytrafią, jak się ich pozbyć ? Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
06-01-2009, 01:15
Zakończenie przeklejania goleni podwozia.
i małe co nieco ze skrzydłami a raczej sposobem mocowania centropłatu - jak to napisano w instrukcji ... dla wyjaśnienia cytat ze strony 4tej: "Centropłat i silniki Budowę centropłata rozpoczynamy od sklejenia kesonów cz.72L i P, które przytwierdzamy do wystających z kadłuba dźwigarów łącząc od góry sklejką ustalającą cz. 73." jesne i czytelne ? tylko że część o numerze 73, nie występuje w sprzedawanej wycinance. Ale to nie problem... Część podpisana numerem 68 z arkusza nr 8, pasuje idealnie Zamiast typowego użebrowania, KESON i rurka... dość intrygujące rozwiązanie "wzmocnienia" modelu Na razie nie sklejam jeszcze skrzydeł, zrobię sobie proof z brystolu, bo coś nie chce mi się wierzyć że tak można model z papieru zrobić i dzisiaj coś tak mnie się wydaje, że to jeszcze nie koniec "przebojowych" rozwiązań tchnących "świeżym powiewem..." ale to już następnym razem. [/b]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
06-01-2009, 03:12
zalogowałem sie na KONRADUS'a i ... aż się wierzyć nie chce jak się to widzi...
no dech zapiera w piersi... pozostaje tylko mieć nadzieję, że wydawnictwo MM choć w przybliżeniu "postarało się" aby model zaprojektowany i zrobiony próbnie, wyglądał na zbliżony do tego z fotografii Autor'a. Ale wyszło "po polsku" czyli jak zwykle... I żeby zmotywować się do dalszej pracy nad tym modelem, troche sobie pomarudzę Uparty ze mnie cham, i tyle! bo skleję ten model z MM aby zrobić obciach recenzentom (jeśli tacy są w MM) którzy dopuścili arkusze wycinanki do druku. a co... ? taki będę! Czy ktoś (redakcja MM) wyciągnie z tego wnioski? - osobiście wątpię, bo z pewnością nie zadadzą sobie trudu(!) aby zerknąć na opinie tych... którzy płacą Im za Ich pracę. Takim jak ja, czyli początkującym, pozostanie tylko czytanie takich list dyskusyjnych jak ta, aby dowiedzieć się jak sobie z tym ... radzić :/
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
06-01-2009, 11:55
Mały Modelarz? Wnioski?
Watpię. To firma raczej niereformowalna,a już na pewno z tym zarządem - skansen.
Pozdrawiam wszystkich!
06-01-2009, 01:31
"...choć w przybliżeniu "postarało się" aby model zaprojektowany i zrobiony próbnie, wyglądał na zbliżony do tego z fotografii Autora"
Gdybym ja skleił model podobnie do tego na zdjęciu, to wstydziłbym się go pokazać. Od autora wycinanki, projektanta, wymagałbym znacznie więcej niż od zwykłego sklejacza. Jak zrobić i zweryfikować projekt, jeśli nie potrafi się poprawnie SKLEIĆ modelu? On nie jest nawet poprawnie sklejony, niestety. Przepraszam za takie uwagi, ale według mnie, od projektantów można chyba wymagać, żeby potrafili również skleajać?
06-01-2009, 01:50
Andrzeju to co zaprezentowales na zdjeciu to jak bys dokladnie przeczytal na czarnym to podobno surowka. Ktora to miala "podobno" posluzyc wylapaniu bledow. Niestety nawet do tego chyba nie posluzyla... skoro sam o nich piszesz.
06-01-2009, 10:40
Cytat:Andrzeju to co zaprezentowales na zdjeciu to jak bys dokladnie przeczytal na czarnym to podobno surowka. Ktora to miala "podobno" posluzyc wylapaniu bledow. Niestety nawet do tego chyba nie posluzyla... skoro sam o nich piszesz. Struna, zgadza się, zeprezentowany model na fotkach z temtejszego forum, to model, który Autor wycinanki z MM (Avatar) sklejał jako próbny. Przyjmijmy nawet prototyp modelu. I nie żebym doszukiwał się tu jakiś teorii spiskowych, ale prawdopodobnym wydaje się być teza, że autor(Avatar) wysłał do MM złośliwie złe plany modelu, skoro sam skleił to wg lepszych proporcji. No chyba, że redakcja MM, postanowiła skompromitować autora, źle drukując skany czy co tam im dostarczył. Wg mnie, jedynym wyjściem z honorem dla autora jest... sklejenie tego modelu z wycinanki MM i zaprezentowanie wyniku na forum w postaci relacji. - ja przynajmniej dowiedziałbym się jak to ... skleić a kto inny miałby satysfakcje.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
06-01-2009, 11:20
Andrzeju autor modelu Bryzy ma nick - Aviator - to tak dla porządku . Ostatnio autor tego modelu poszukiwał testera do nowego modelu - może się zgłosić - w sumie tematyka modeli jest bardzo ciekawa i gdyby poprawić pewne rozwiązania to kto wie .
06-01-2009, 11:32
Cytat:Andrzeju autor modelu Bryzy ma nick - Aviator - to tak dla porządku . Ostatnio autor tego modelu poszukiwał testera do nowego modelu - może się zgłosić - w sumie tematyka modeli jest bardzo ciekawa i gdyby poprawić pewne rozwiązania to kto wie . no i znowu wtopa... jak nie kasetony to Avatar, czy inna "Bryza"... poprawię się...
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
07-01-2009, 12:29
Długo męczyło mnie, dlaczego wyszedł taki problem z tymi wspornikami bocznymi goleni podwozia.
Więc przeglądałem wszystkie możliwe zdjęcia Bryzy nr 0203 (jak w niniejszym modelu) na lotnictwo.net I oto wnioski (zapewniam, ze nie pierwsze na podstawie zdjęć oryginału) W poprzednich postach (zreszta błędnie jak się za chwile okaze) przyjąłem, że element 55 z wycinanki ma niewłaściwy krztałt lub wspornik jest zbyt wąski. Takie przypuszczenia, choć częściowo słuszne (dla rozwiązania problemu) były niepoprawne. A oto dlaczego: sklejką, którą należy "opasać" wspornik, okleja się do okoła: od góry do dołu. I tu właśnie projektant popełnił błąd - choć w pierwszej chwili myślałem że to ja coś znowu przekombinowałem. W każdym razie, aby naprawić ten błąd: 1. należy okleinę goleni przeciąć w połowie oddzielając górną część od dolnej. 2. następnie skleić ponownie... (uwaga, trzymać się foteli) ZAMIENIAJĄC GÓRNE CZĘŚCI STRONAMI KADŁUBA. Wówczas wszystko zacznie pasować.... Szkoda tylko, że doszedłem do tego PO sklejeniu goleni, i waham się czy to po raz kolejny... rozcinać :ble: no rewelacja...
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
07-01-2009, 08:06
Andrzej niestety nie możesz zamienić stronami okleiny ,ponieważ ten szary symbol buta będzie wtedy skierowany "czubkiem buta " na zewnątrz ,a nie w kierunku kadłuba .
07-01-2009, 08:23
Czas na kontynuację zabawy
Podklejanie wycinanki kół oczywiście wikol... Kółko przednie z pewnością zrobię wg zdjęcia http://www.trylit.isp.pl/foto/bryza/page/image1.html (może będzie przynajmniej w wyglądzie podobne) Passer Montanus, racja zawsze leży po środku... części należy zamienić miejscami - wówczas wyciąć i obrócić "szarą stopkę" ale najprościej było by przed drukiem(!) zrobić to poprawnie. a tu fotka jak to jest w tej Bryzie... http://www.trylit.isp.pl/foto/bryza/page/image12.html Problem w tym, że margines który miał być po stronie kadłuba, "wyszedł" na zewnątrz - chyba jakiś chochlik drukarski ? W każdym razie, nie zdecyduję się na kolejny (re)montaż tych wsporników.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
08-01-2009, 01:49
czas podkleić i części usterzenia
(zdecydowałem się wszystkie ** i *** podkleić razem na tekturze 1mm) no i czas na sklejki kółek i na dzisiaj wystarczy
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
08-01-2009, 05:58
co by kto nie myślał, że już sobie odpuściłem...
zabawa w wycinanie trwa w najlepsze kółka przednie po sklejeniu - jeszcze przed obróbką a tu już sklejki części ogonowej... widać, że z pasowaniem kolorów to łatwo nie będzie, oby tylko sklejanie poszło lepiej
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
08-01-2009, 09:14
Andrzej - chyba trzeba wyciąć cały prostokąt ze stopką ,też o tym myślałem ,ale to już są naprawdę ekstremalne przeróbki .
Ten model kosztuje 18 zł tyle co PO-2 z Kartonowej Kolekcji , cena ta sama ,a zawartość jakże różna .
08-01-2009, 11:34
Cytat:Andrzej - chyba trzeba wyciąć cały prostokąt ze stopką ,też o tym myślałem ,ale to już są naprawdę ekstremalne przeróbki . Zostawię to już tak jak jest - przynajmniej na razie. Co do ceny to prawda, ale skoro tani to nie znaczy że od razu trzeba się na tym wyłożyć i po kupieniu zrobić "jaskółkę" z arkuszy ...aby samolot przypominało No ale nie ma co marudzić, zabawy ciąg dalszy Jak to ujął Autor: płetwa. No ale na takich "skrzydełkach" to ja naprawde nie umiem sklejać - może dlatego że zbyt początkujący jestem... więc odcinam aby skleić. I cholebcia, zdjęcie wyszło nie ostre, ale dodam tylko, że element 61 (nałożony) który należy wkleić na część ogonową, nieco jest jakby niedopasowany... bo wystaje poniżej fragment wycięć w kadłubie dla wspornika steteczników (oczywiście wspornika nie ma... zabrakło chyba w druku czy coś) no i mała zagwostka, co z tak paskudnym wycięciem zrobić. Elementu 61 nie zabardzo da się tak nałożyć aby to zakryć :/ No i jakby miejsce w które należy wkleić stateczniki poziome(63) nieco w innym miejscu niż to wycięcie na ich wspornik... ale nic to... obawiałem się o zgranie kolorów... i widać że niepotrzebnie Natomiast jak kto będzie tak szalony aby sklejać ten model, podpowiem, że element 69a wklejany do 69(P|L) należy przedłużyć o ok. 3mm, bo zabraknie... Chwała Autorowi... za zamieszczenie sporego zapasu koloru
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
09-01-2009, 12:38
A już cieszyłem się że będzie lepiej.
Próba złożenia stateczników - dla zobrazowania problemu podkleiłem elementy taśmą dwustronną abym łatwo mógł to zdemontować. Żółte linie mówią same za siebie, i bynajmniej nie chodzi tu o kolory... :???:
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
10-01-2009, 02:28
Wsporniki stateczników do szlifowania co by symetrię (względnie) trzymały.
A że nie udało m się odnaleźć wspornika dla usztywnienia ich wkleiłem... wykałaczki no i trzymać się będzie i nie opadać Kółka jakie zrobiłem najbardziej "skomplikowane" to w Bf109 Mistewicza. No powodów do dumy nie mam, dlatego też postanowiłem zaszaleć co by tym razem tak skromne jak w Nakajimie B5N2 nie wyszły. Zaczynam od goleni przedniej. Ścinków wycinanki sporo, więc i z czego zrobić też mam. Projekt może nie na miarę programów do projektowania modeli kartonowych, ale mnie musiał wystarczyć. i przymiarka... Wyrazy litości i ubolewania też przyjme...
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
10-01-2009, 10:42
Ale kółko przeszlifujesz trochę, żeby nie był tej kwadratury koła ?
W toku:
T-34/85 , Mack Superliner Gotowe: B5N2 Kate Mig-17 PWS-A , Lublin R-XIII D , AH-64 Apache , Po-2 , Ki-61 Hien , Potez XXV A2 , Ford T https://modelarzeolsztyn.pl/
11-01-2009, 03:12
Cytat:Ale kółko przeszlifujesz trochę, żeby nie był tej kwadratury koła ? Przeszlifuję jak tylko gotowy będzie przyrząd do szlifowania kółek Na razie póki co, leżą sobie i czekają na swoją kolej. Obawiam się tylko, że po szlifowaniu gdy zacznę retusz bieżnika, odcień będzie rózny od płaszczyzny bocznej z napisami. Ale to później. Za to część ogonowa już prawie na ukończeniu i schnie. Miałem dylemat co do kształtu skrzeli pod krawędzią natarcia stateczników. Z lewej po sklejeniu wg szablonu z wycinanki, z prawej nieco zmodyfikowane przezemnie. Ze zdjęć (co prawda z daleka) przyjąłbym że właściwsze są jednak te z prawej. Nawet zdjęcia przesłane mi przez Autora, nie rozstrzygnęły mojego dylematu, a skoro miałem wątpliwości, wybrałem własne rozwiązanie - może i złe. i proszę nie wpadać w panikę, niedoróbki klejenia krawędzi poprawię jeszcze Postanowiłem też nieco zaszaleć i oprócz struktury lotek, wszystkie lotki zrobiłem ruchome, nacięcia wlotu powietrza do stateczników oraz lampki z kloszami - choć nie wiem po co... Z oryginalnego (część 70) klosza i oprawy lampy antykolizyjnej zrezygnowałem bo wydawało mi się to za duże, a wykonanie jak w prawdziwym samolocie nie było aż tak trudne jak to sugerował Autor. Wystarczył kawałek zapasu i folia z dokumentów do bindowania. Do środka lampki wkleiłem czerwony krążek po uwypukleniu. Podobnie z lampą antykolizyjną "białą" nad lewym statecznikiem, i tu było to dość łatwe: po odcięciu naroża w kolorze błękitnym, wkleiłem w to miejsce docięty na wymiar kawałek zapasu, lampę zrobiłem z dwu kawałków tworzywa z małym skrawkiem folii aluminiowej w środku aby się błyszczało, a na całość założyłem klosz z folii. Niestety zawaliłem z klejem, bo klosz naklejałem kropelką i zrobił się lekko matowy i słabo teraz widać zrobioną wcześniej lampkę. I teraz ogon prezentuje się już tak Zaczynam także eksperymentować z BCG, co prawda na razie niewielkie elementy ale może kiedyś uda mi się zrezygnować z butaprenu i nauczę się wreszcie kleic Na marginesie, zastanawia mnie terminologia "podwodniaków" zastosowana w tym samolocie przez "naszych" konstruktorów: kesony - w skrzydłach, płetwy - sterów wysokości, skrzela - na krawędzi natarcia stateczników. Czyż nie ciekawe? Mnie to zaciekawiło, więc jeśli ktoś wie dlaczego taka właśnie terminologia to proszę o podpowiedź.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
11-01-2009, 12:14
Niesamowite są te kolizje kamuflażu :!: Jeżeli chodzi o wspomniane skrzela to nacinasz pionowe linie proste ,a następnie przetłaczasz do wewnątrz fragment poszycia między tymi liniami . Jak wyglądają te skrzela widać wyraźnie tu - http://www.trylit.isp.pl/foto/bryza/page/image23.html . A jeszcze lepiej zdjęcie numer 22 .Jeżeli nie sprawi Ci to problemu to poproszę o analogiczne zdjęcie tego statecznika , ale z modelu Bryzy .
11-01-2009, 12:55
Zgadza się, kolizje kolorów nieco mogą martwić, mnie akurat TO przeszkadza najmniej.
Martwi mnie bardziej poziom moich umiejętności, bo przy powiekszeniach zdjęć wychodzą straszne babole :oops: więc będę miał co robić na najbliższe dni. A co do skrzeli, Autor opisał to tak: "Pod krawędzią natarcia stateczników 63 przytwierdzamy 'skrzela' cz. 66 i 66a, które przed przytwierdzeniem dobrze jest pomalować srebrną farbą." No takiej farbki to nie mam - przynajmniej w plakatówkach ktore kupiłem. Więc i to zostanie "jak jest". A teraz zamówione odbitki Fotki przy świetle dziennym nawet lepiej wychodzą... telefonem
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
[Relacja] M-28B Bryza MM 1:33 | Krystian | 26 | 12,465 |
23-05-2009, 06:33 Ostatni post: Krystian |
|
[Relacja/Galeria] M-28 "BRYZA" | MISIEK | 26 | 18,731 |
09-02-2009, 07:56 Ostatni post: MISIEK |
|
PZL M-28B Bryza MM | ceva | 67 | 25,522 |
02-01-2009, 09:27 Ostatni post: jowisz32 |