Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Relacja] Pancernik FUSO /Military model/
#1
Witajcie w kolejnej relacji z budowy modelu.

Tym razem mała odskocznia od pancerki w stronę okrętów. Dlaczego? zapytacie. Powodów jest kilka.
Raz- podobają mi się pancerniki,
dwa – czymś muszę zastąpić pustą półkę po dotychczasowym okręcie USS Alaska który, pójdzie na papier toaletowy lub żyletki. Chociaż pewnie zostanie gdzieś na szafie i będzie pokrywał się kurzem, gdyż mam do niego sentyment, bo pomógł mi zdać maturę.(Kleiłem go zamiast się uczyć.),
trzy- bo lubię kleić.

Ale dość tych przemyśleń pora zacząć.

Tematem będzie: Japoński pancernik FUSO z wydawnictwa A. Halińskiego.

[Obrazek: th_00.jpg] [Obrazek: th_7384ba5d.jpg]

Sam pancernik został zwodowany 28 marca 1914 roku, a 8 listopada 1915 roku ukończony i przejęty przez Cesarską Marynarkę Wojenną. W chwili oddania do służby był największym okrętem świata. Przeszedł dwie modernizacje. W latach 1930-1935, otrzymał bąble przeciwtorpedowe, rufę dłuższą o 7,5 m, nową siłownie oraz rekordowo wysoką nadbudówkę przednią (36,8 m od pokładu), a w latach 1937- 1941 dokonano zmian w uzbrojeniu, systemach kierowania ogniem, osprzęcie lotniczym i parę pomniejszych modyfikacji. Podczas 2 wojny światowej brał udział w operacji przeciw Pearl Harbor jako daleka osłona konwoju, oraz przeciwko Midway. W latach 1942-43 był jednostką szkolną. Pod koniec roku 1944 wziął udział w bitwie o Zatokę Leyte. Wtedy to, 25 października 1944 r. o godzinie 4.19 podczas wykonywania zwrotu w prawo w rufowej części Fuso nastąpiła silna eksplozja(skutek trafienia torpedą lub wybuch komory amunicyjnej), po której pancernik zatonął w ciągu 2 minut zabierając na dno całą załogę.

Trochę danych technicznych (1944 r.)

Wyporność max: 39154 t

Wymiary: długość 212,75 m
szerokość 33,08 m
zanurzenie 9,69 m

Napęd: cztery turbiny parowe Kanpon shiki o mocy 75000KM
Szybkość: 24,7 węzłów
Zasięg: 11800 Mm przy prędkości 16 węzłów

Uzbrojenie 12x356 mm, 14x152 mm, 8x127 mm, 94x25 mm, 10x13,2 mm, 2x7,7 mm, 1 katapulta i 3 wodnosamoloty
Załoga: 1396 osób

Model jak zwykle, będzie wykonany w standardzie, z małymi modyfikacjami.

Do budowy wykorzystam:

-wręgi wycinane laserowo.
-elementy fototrawione (prawdopodobnie nie wszystkie).
-toczone metalowe lufy.

Retusz akrylami model color.

Pomoce dydaktyczne: monografia pancernika FUSO Janusz Skulskiego oraz zdjęcia z internetu.

Po tym przydługawym wstępie zaczynamy.

RELACJA

Prace rozpocząłem w pierwszy dzień świąt.

Szkielet.
Składało się całkiem fajnie. Gdzieniegdzie było ciasno, ale po przetarciu papierkiem ściernym było już wspaniale. Klejony wyłącznie wikolem.

[Obrazek: th_01.jpg] [Obrazek: th_02.jpg] [Obrazek: th_03.jpg]

[Obrazek: th_04.jpg] [Obrazek: th_05.jpg] [Obrazek: th_06.jpg]
[Obrazek: th_07.jpg] [Obrazek: th_08.jpg] [Obrazek: th_09.jpg]

Następnie dokleiłem pokłady(na butaprenie), oraz wstawki z tektury 1mm między wręgami. Trochę to trwało.

[Obrazek: th_10.jpg] [Obrazek: th_11.jpg] [Obrazek: th_12.jpg]

Następnie ponagniatałem linie między deskami, aby zdetalizować pokład(zdjęcia w trakcie prac).

[Obrazek: th_13.jpg] [Obrazek: th_14.jpg]

Okleiłem burtami. Wszystko pasowało co do mm. Dziób i rufa wyszły przyzwoicie. W sumie to mój 4 kadłub, jaki wykonałem i zdecydowanie najładniejszy.

[Obrazek: th_17.jpg] [Obrazek: th_15.jpg] [Obrazek: th_16.jpg]
[Obrazek: th_18.jpg] [Obrazek: th_19.jpg] [Obrazek: th_20.jpg]

Następnie skupie się na oklejaniu dna.
cdn…
Odpowiedz
#2
I następny po Pawle atak z zaskoczenia, koledzy chcą nas wykończyć :lol: model super :!:
Odpowiedz
#3
Zapowiada się mistrzowski model, od razu widac rękę rasowego modelarza PDT_Armataz_01_34

Czy będziesz sklejał w "czystym" standarcie czy będziesz coś waloryzował (np tory zwrotnice, pas demagnet.)

Życzę powodzenia w budowie tego pięknego i niesamowicie trudnego modelu.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#4
Krzysztof powiększyłeś japońską flotę na forum.Powodzenia w dalszej budowie.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#5
Szkoda że tym razem nie pancerka...ale i tak będzie na co popatrzeć :mrgreen:

Życzę powodzenia Cool

Pzdr!
Odpowiedz
#6
Zgadzam się z Przemkiem, trochę szkoda że to nie pełzacz! :mil1: Ale z drugiej strony, po dwóch tak wspaniałych modelach pancernych, można to Krzyśkowi wybaczyć. A co do samego Fusiola, to nie mam nawet najmniejszych obaw względem jakości jego wykonania. Będzie jak to u Krzycha, szybko czysto i elegancko, powodzenia! Coś tych Japsów za dużo się tu robi na forum, trza będzie US Navy trochę podbudować! :wink:
Czołgista!
Odpowiedz
#7
Fajnie, że jest kolejna relacja z budowy tego mastodonta :mrgreen:
Ja mam pytanko dotyczące szkieletu, widać że był składany z warstw 1mm.
Czy tak jak piszesz
Cytat:Klejony wyłącznie wikolem.
tym klejem łaczyłes połówki tego szkieletu w wręgi 2mm :?:
Odpowiedz
#8
Kolejna odsłona.

Najpierw dwie sprawy. Z mojego punktu widzenia. :mrgreen:

Trasowanie linii na pokładzie.
Oczywiście przed tą czynnością zdawałem sobie sprawę, że w rzeczywistości szczeliny między deskami są na tym samym poziomie. Poprzez trasowanie chciałem uplastycznić pokład, aby można było też na nim zawiesić oko, kosztem oddalenia się od wiernego odtwarzania oryginału. Podczas trasowania, zapytałem żony, która wersja jej się podoba. Odparła, że zdecydowanie przetrasowana, a że kobiety są wyczulone na piękno, więc tak zostanie i kropka. Nie ma co kruszyć kopi.

Co do pasowania elementów.
Pozwolę sobie przytoczyć słowa z instrukcji.” Przy pracy nad modelem z papieru musimy liczyć się z pewnymi niedogodnościami związanymi z właściwościami plastycznymi papieru. Może to spowodować zmiany w wymiarach elementów. Dla arkusza A3 około 0,6 mm. Co przy całej długości modelu wyniesie 2 mm”(czyli tolerancja dla całego kadłuba to około +2mm lub – 2mm). Krótko więc: każdemu wyjdzie co innego. Do tego dochodzi błąd wycięcia każdego elementu np. 0,05 mm razy liczba krawędzi. I wszystko się rozjeżdża. Teoretycznie więc takie błędy są dopuszczalne, mimo że model może być zaprojektowany perfekt. Wniosek: trzeba docinać, i kombinować, czyli modelarstwo. :wink:

Po tym przydługawym wstępie przechodzimy do relacji.

Poszycie części środkowej dna. Wszystko pasowało idealnie. Elementy łączone przy pomocy kalki technicznej.

[Obrazek: th_21.jpg] [Obrazek: th_22.jpg] [Obrazek: th_23.jpg] [Obrazek: th_24.jpg]

[Obrazek: th_25.jpg] [Obrazek: th_26.jpg] [Obrazek: th_27.jpg] [Obrazek: th_28.jpg]

[Obrazek: th_29.jpg]

Poszycie denne dziobu.

Po długości musiałem dociąć o 1mm jedynie element nr 3, czyli pierwszy od przodu tak, aby zgrały się otworki pod drabinki. Wszystkie elementy zostały minimalnie docięte w poprzek, aby dopasować do burt. Wszystko mieści się w granicach błędu, który opisałem wyżej. Nie przejmujcie się brakami w retuszu, gdyż poprawię to jak wykonam małe poprawki przy liniach łączeń. Dziobek będzie jeszcze szlifowany.
[Obrazek: th_31.jpg] [Obrazek: th_35.jpg] [Obrazek: th_30.jpg]

[Obrazek: th_32.jpg] [Obrazek: th_34.jpg] [Obrazek: th_33.jpg]
cdn…

Ps. Wręgi też sklejałem ze sobą wikolem, tylko punktowo, a nie na całej powierzchni.
Odpowiedz
#9
Krzysiek, a kto tu kruszy kopie o trasowanie pokładu? Ja w tym wątku nie znalazłem nawet słowa na ten temat!
Pozdrawiam
Odpowiedz
#10
ups... To przez czarne, nie chciało mi się zmieniać treści. :wink:
Odpowiedz
#11
Ja mam pytanie dotyczące pierwszego zdjęcia w Twoim ostatnim poście.Chodzi mi o zdjęcie na którym są trzy elementy poszycia dna.Z tego co widzę to nie oklejałeś chyba wręg kalką tylko sklejałeś razem elementy poszycia i tak przygotowane elementy naklejałeś na szkielet.Jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienie tego.
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#12
Tak najpierw sklejałem wszystko na macie a potem na szkielet. Przy elementach o skomplikowanym kształcie kolejność jest taka: wycinam element, formuję, doklejam pasek kalki, przyklejam do szkieletu, wycinam następny element, formuję, doklejam pasek kalki, przyklejam do poprzedniego elementu i szkieletu i tak dalej. Byle sobie stron nie pomylić, bo wtedy klops.
Odpowiedz
#13
Dobrze "dedukuję" - kalkę stosujesz po to ,aby kontrolować położenie elementów poszycia względem wręgów ?
Odpowiedz
#14
No proszę a ja zawsze się obawiałem w modelach okrętów dużych elementów poszycia dna.Mińsk z MM dał mi kiedyś w kość przy oklejaniu części podwodnej.
Odpowiedz
#15
Kalka ma dwa zastosowania.

Pierwsze – to, co wydedukowałeś. Dodatkowo jest prawie przeźroczysta, co ułatwia symetryczne przyklejenie elementu na szkielet.

Drugie – zdecydowanie ułatwia sklejanie w całość, tak, aby krawędzie łączonych elementów były wolne od uskoków.
Odpowiedz
#16
Ciekawa technika , z tym sklejaniem prostych elementów w większą całość , a następnie przyklejenie tej części do kadłuba . Szczerze mówiąc nie stosowałem takiej jeszcze , ale człowiek uczy się podobno całe życie . Szlifujesz wręgi , żeby ta kalka się ''wtopiła " ?
Odpowiedz
#17
Dalszy ciąg prac na dnem.

Poszycie denne rufy.

[Obrazek: th_37.jpg] [Obrazek: th_38.jpg] [Obrazek: th_39.jpg]

[Obrazek: th_40.jpg] [Obrazek: th_41.jpg] [Obrazek: th_42.jpg]

Rufa trudniejsza niż dziób. Na jednym segmencie trochę mi się rozeszło. Szparki zalałem klejem (1:1 wikol, woda) i farbka. Ostatni element wymagał niewielkiego docięcia. Koniec końców jestem zadowolony.

Wręg nie szlifowałem pod kalkę. szkoda czasu Wink. Sklejanie w całość też pierwszy raz zastosowałem, ale tylko na prostych elementach, pozostałe wole spasować oddzielnie.
cdn…
Odpowiedz
#18
Kriztozz, elegancko. Ja nie widzę tych szparek. Stanowić będą one tylko dla ciebie tajemnicę o której ty tylko wiesz :wink:. Tak trzymaj.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#19
Partyzant, jedno spojrzenie na pierwszą fotkę i wszystko jasne. No chyba, że się nie chce widzieć Smile
Krzysiek, bardzo dobrze to wszystko wygląda. Ale z tym, że nie szlifowałeś wręg toś mnie zaskoczył. Ale "gupi" jestem i wiele jeszcze nie widziałem w życiu Smile
Pozdrawiam
Odpowiedz
#20
Nie no musiałem się odezwać Smile Pięęęękna robota Kriztozz! Będę z przyjemnością oglądał twoją pracę bo jest na czym oko zawiesić i mam nadzieje że będziesz się dzielił garściami twoim rzemiosłem. Nie wpadłem na ten pomysł z kalką. Uważam że jest to godne zapamiętania i wykorzystania w przyszłości
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
Odpowiedz
#21
Doprecyzuje Witku.
Szkielet oczywiście szlifowałem cały bardzo dokładnie. Nie szlifowałem wgłębień pod kalkę(tak, aby się „wtopiła”).
Odpowiedz
#22
No to wszystko jasne. Dzięki za wyjaśnienie - kibicuję dalej!
Pozdrawiam
Odpowiedz
#23
Fajny ten Fuso , a będziesz go lakierował ?
Jakby co to można wyrównać te odstające elementy poszycia super glue , tak jak łączenia w samolotach się robi , albo 3 warstwy lakieru i będzie git , ale z drugiej strony bardziej uwidoczni się retusz . (e..., tak sobie kombinuje ... , chyba sam coś zaczne sklejać , to przestanę kombinować )
Odpowiedz
#24
No no...
Kolejne Fuso na forum :mrgreen:
Bardzo fajnie to wygląda, rozsiadam się i czekam na Ciąg dalszy.
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...

[Obrazek: sig,313269,7,1,4,1,11111101000000000000,1,___.jpeg]

[Obrazek: 181f3d86b992ab6b.png]
Odpowiedz
#25
Co to znowu za wysyp japońców :mrgreen: :razz:?

A tak serio to zasiadam i obserwuje, bo ciekawie się Fusiak zapowiada.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R/G] SCHARNHORST – Military Model 2-3/2010 – 1:200 Winek 146 29,382 26-03-2024, 08:58
Ostatni post: Tuco
  [G] Amerykański statek parowy "WESTERN RIWER", DRAF MODEL DAS79pl 3 700 06-01-2024, 12:51
Ostatni post: jagdtiger2
  Holenderski lekki krążownik Hr. Ms. De Ruyter II, 1:250, Scaldis Model Sven 31 10,476 20-12-2023, 10:47
Ostatni post: jagdtiger2
  [R ],,Western River " z Missisipi - Draf Model skala 1:100 Paweł O 20 3,502 21-10-2023, 07:24
Ostatni post: Paweł O
  M-110 A2 Gomix / Fly Model Batman 30 17,795 13-10-2023, 08:01
Ostatni post: Panda82
  [R] USS Heermann (DD-532) 1:200 Military Model 6/2006 Sprudin 57 18,591 20-06-2023, 06:47
Ostatni post: Sprudin
  [R] HMS Malaya, Fantom Model numer 6, skala 1:300. zablo1978 4 1,725 28-04-2023, 01:22
Ostatni post: zablo1978
  [R] F-105 Thunderchief, Hobby Model 107, skala 1:33. zablo1978 6 2,380 21-03-2023, 09:02
Ostatni post: zbin
  USS Saratoga, CVA-60, 1:200, Fly Model/Dariusz Wandtke Sven 29 10,445 06-03-2023, 08:15
Ostatni post: Sven
  IJN FUSO AH 1:200 Borek 19 10,328 15-02-2023, 08:25
Ostatni post: Wojtas

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości