Liczba postów: 244
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2008
Witam i dziękuję za miłe słowa :mrgreen:
Cytat:Prawdopodobnie nie skontrolowałeś dokładnie ustawienia wręg względem siebie.
Jeśli wręgi nr III, IV i V nie są ustawione współosiowo, bądź są względem siebie przekręcone o mały kąt, to automatycznie zostanie zwichrowany przedni luk podwozia, a poszycie nie będzie się zgadzać na liniach podziału. Tu jest newralgiczny punkt modelu.
Szkielet na pewno był sklejony prawidłowo, a wręgi ustawione współosiowo. Poszycie nie doklejałem osobno na szkielet, lecz najpierw sklejałem do siebie przy użyciu oklejek, a następnie wpasowywałem to w szkielet. Jest to jedyny sposób, którym potrafię skleić poszycie aby nie było uskoków na łączeniach. Lecz nawet najmniejszy błąd przy wycinaniu powoduje następnie przesunięcie poszycia, co widać było na poprzednich zdjęciach.
Obiecane zdjęcia oklejki:
Jak widać z tyłu jest równo sklejone, natomiast z przodu trzeba było rozciąć aby można było okleić część.
Okleiłem poszyciem kabinę oraz część z silnikiem i radiostacją:
Oklejanie radiostacji przebiegało w kolejności: podłoga przedziału -> radiostacja -> wewnętrzna oklejka poszycia -> oszklenie -> i na sam koniec zewnętrzne poszycie z doklejonymi wnękami rur.
Tej części pracy najbardziej się obawiałem, ponieważ zbyt wiele elementów wpływa na dobre pasowanie poszycia kabiny. Jak widać ze zdjęć poszycie z lewej strony w miejscu gdzie będzie przyklejona owiewka zeszło się prawidłowo. Natomiast z prawej różnica jest około milimetra hock: Lecz nie jest to błąd opracowania, a wyłącznie mój. Jak wcześniej już pisałem, pomieszałem własne wręgi z laserami, a w wyniku tego źle wkleiłem wewnętrzne poszycie kabiny. Na szczęście wyciąłem już owiewkę i po przymierzeniu mogę stwierdzić że przysłoni ona te elementy. :wink:
Już w lepszym humorze zabrałem się za wnętrze kabiny:
Wyszło w miarę dobrze. Najbardziej zadowolony jestem z drążka :mrgreen: Nie przykładałem się do retuszu poszycia w miejscu wyciętych drzwi ponieważ po dodaniu owiewki po całości będzie przyklejony element imitujący uszczelkę.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 385
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2007
hock: mam nadzieje ze kabinka będzie miała otwarte drzwi .
Pozdrawiam Tomasz.
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2008
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02 2009
Nic dodać nic ująć. Fachowa robota. Z niecierpliwością czekam na resztę :grin:
Owiewki przejścia skrzydło-kadłub... Poezja.
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Ja mam taką małą prośbę do wydawcy ,aby w następnym modelu Ju-87 uwzględnione było wykonanie okopceń za rurami wydechowymi - zyska na tym model . W Airacobrze są wykonane tylko okopcenia na skrzydłach przy kmach ,natomiast za wydechami czysto , ale i tak model ten w końcu kupiłem , bo warto wspierać nowe wydawnictwa :mrgreen: i już nie mogę się doczekać Ju-87 :mrgreen:
Liczba postów: 385
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2007
Sztukas na pewno nabędę ale koniecznie w malowaniu z kampanii 1939.
Przepraszam autora za OT.
Pozdrawiam Tomasz.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02 2009
Okopcenia za kolektorami są. Okopcenia za karabinami kadłubowymi są. Inne okopcenia są.
Są też plamy po oleju i paliwie. Jest uwzględniony czynnik atmosferyczny np. opady deszczu zarówno w czasie lotu jak i na ziemi. Każdy rodzaj oznak eksploatacji ma swoją specyfikę.
Okopcenia po broni są zupełnie inne niż ślady okopcenia po spalinach. Podczas strzelania mamy do czynienia z dużą ilością cząstek stałych o bardo wysokiej temperaturze, które bombardują powierzchnie. Stąd często konstruktorzy samolotów używali nierdzewnych blach stalowych w newralgicznych miejscach, lub stosowali chwytniki. Spaliny z benzyny lotniczej za to mają bardzo małą ilość cząstek stałych i same są rozpraszane dzięki kształtowi kolektorów i końcówek wydechu. W spalinach jest pewna ilość oleju. Okopcenia po spalinach są delikatniejsze. Na zdjęciach dokumentalnych P-39 nie dopatrzyłem się drastycznych okopceń.a wizje artystyczne w różnych opracowaniach to nie dokumentacja.
Poza tym samolot to nie lokomotywa ani nie czołg. Samolot P 39 jest zbudowany z aluminium, a nie ze stali. Nie rdzewieje, nie jeździ po bezdrożach więc nie może być przesadnie ukocmolony. Wszelkie wycieki ponad normę zdyskwalifikowały by go z eksploatacji.
Samolot ten był eksploatowany w tropikach, gdzie opady są na porządku dziennym. Darmowa myjnia. Pozostają więc ślady przepalonego oleju, a tego za kolektorami nie brakuje aż do miejsca znaków rozpoznawczych. :mrgreen:
Liczba postów: 60
Liczba wątków: 4
Dołączył: 02 2009
a może tak coś ze salingradu ?
Everything under the sun is in tune
But the sun is eclipsed by the moon
Pink Floyd 1973
Liczba postów: 1,258
Liczba wątków: 61
Dołączył: 11 2007
Piękna robota i wygląda na to że wyrasta nam nowe świetne wydawnictwo.
Liczba postów: 509
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04 2009
tak patrze, patrze i zastanawiam sie czy to idzie sie wyluczyc, czy to trzeba miec to "coś" zeby tak sklejać. Ja skonczylem własnie swój pierwszy model. no i coż raczej sie nim nie pochwale... :neutral:
Czekam na wiecej fotek....
Liczba postów: 88
Liczba wątków: 4
Dołączył: 06 2008
W dużej mierze trzeba się wyuczyć. To "coś", to - nie inaczej, w równie dużej mierze - cierpliwość
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
To "coś" też trzeba mieć :wink:
Widziałem już tu i ówdzie takich , którzy trzepali model za modelem,ale żeby widziec w tym jakiś postęp... :???:
Powiem tak:
Cierpliwość i doświadczenie - 80%, to "coś" - 20% sukcesu :mrgreen:
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2008
Witam,
W modelu przybyły drzwi:
oraz podwozie główne:
Oraz dwa zdjęcia dla Kroolo :wink: :
Pozdrawiam :mrgreen:
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02 2009
Widzę, że zrewaloryzowałeś mechanizmy nożycowe. Da się to zrobić.
Czy powinienem opracowywać bardziej szczegółowe tego typu detale ?
Czy raczej pozostawić to inwencji twórczej modelarzy ?
Wiem, że praca nad tak małymi detalami wymaga ogromnej wprawy.
Liczba postów: 385
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2007
Mysle ze nie ma sensu bardziej uszczegóławiać seryjnych modeli.
To co widzimy jak buduje kolega Jung to mistrzowskie wykonanie. Niewielu modelarzy było by w stanie tak dobrze wykonać drobnice podwoziowa .Ale można elementy waloryzacyjne model (szczegóły podwozia,uzbrojenia ,kabiny czy model silnika) dla ekspertów wykonać jak pdf. do pobrania.
Model powinien być w miarę dopasowany do umiejętności przeciętnego sklejacza ,a dla tych co potrafią więcej będzie zestaw waloryzacyjny.
Pozdrawiam Tomasz.
Liczba postów: 2,515
Liczba wątków: 152
Dołączył: 03 2007
Ja bym skłaniał się ku temu by jednak elementy waloryzacyjne były wydrukowane wraz z wycinanką, ja na przykład nie dysponuje drukarką w domu.
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2008
Moim zdaniem w wycinance powinny się znaleźć dwie wersje wykonania: standardowa oraz z elementami dodatkowymi. Jeśli chodzi o te elementy waloryzujące, które wymienił mikoaj68, to myślę że nie zajęły by one zbyt wiele miejsca w zeszycie. Na pewno warto je zamieszczać razem w wycinance między innymi dlatego że znika problem z dopasowywaniem koloru.
Osobiście to chętnie bym widział w wycinance także dwa rodzaje rysunków montażowych do wykonania: standardu oraz walorki. Można by było wtedy też zamieścić szablony drobnych elementów do wykonania z drutów. Ja zwaloryzowałem elementy nożycowe bo uznałem je za mało rzeczywiste. Niby trzy druciki a tyle radości :wink: Gdyby wycinanka zawierała szablony tych elementów myślę że wielu modelarzy pokusiło by się o ich wykonanie.
Na pewno przyśpieszyło by to sklejanie modeli ale odebrało zabawę w postaci szukania zdjęć albo monografii. Z drugiej strony jak ktoś ma bzika na punkcie samolotów to i tak będzie wertował te wszystkie książki zamiast sklejać modele :mrgreen:
Pozdrawiam.
Liczba postów: 2,515
Liczba wątków: 152
Dołączył: 03 2007
Cytat:Można by było wtedy też zamieścić szablony drobnych elementów do wykonania z drutów.
wychodząc poza temat modelu i wchodząc w temat czy ma być części do waloryzacji, to jeden z zacnych modelarzy przedstawił pewien pomysł, żeby części małe i dość skomplikowane ale podnoszące estetykę modelu zrobić jako blaszki fototrawione.
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Moim zdaniem w wycinance powinny być dwie wersje wykonania - podstawowa i wzbogacona.
Elementy fototrawione są ok, ale wracamy do problemu malowania. Nie wierzę,że da się dobrać idealnie kolor farby do koloru drukowanego poszycia ( raster itd...).
Pewno można się zbliżyć do ideału, ale to już potrafią tylko najwyższej klasy mistrzowie...
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2008
Witam,
Dziś do pokazania mam ukończone podwozie przednie:
Problemów przy sklejaniu tych elementów nie napotkałem. :mrgreen:
Pozdrawiam.
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2008
Witam,
W modelu niewiele przybyło, ale zawsze coś tam można pokazać:
Samolot już na własnych kołach:
Trzeba będzie tylko dociążyć śmigło :wink: Samolot dostał już jedną warstwę błyszczącego Humbrola, oraz matową Pactre.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02 2009
Przy okazji dociążania śmigła sprawdź, czy golenie główne są odchylone w tył.
Nie wychodzą one prostopadle, powinny być odchylone w tył i to sporo. Kąt odchylenia można sprawdzić po górnej krawędzi pokrywy podwozia- powinna być równoległa do krawędzi wnęki.
Można też zobaczyć to w instrukcji. Po zdjęciach raczej nie zobaczę.
Ogólnie wykonanie bardzo fajne. :mrgreen: :grin:
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Tak jeszcze w nawiązaniu do wcześniejszej mojej wypowiedzi na temat zabrudzeń za rurami wydechowymi taki mały link do tematu dotyczącego tych tajemniczych okopceń - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=7005 . Nie to żebym się tym jakoś specjalnie egzaltował ,ale może warto pokazać o co chodzi w tym temacie ,a przy okazji jest zdjęcie Airacobry .
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02 2009
Ten konkretny egzemplarz tak.
Nieźle skancerowany.
Obiecuję, że sztukasa skanceruję bardziej :mrgreen:
Jednak nie chcę przesadzić, bo nie wszyscy to lubią. Zawsze dodatkowe odarcia i okopcenia
można domalować według uznania i doświadczenia. Trzeba zostawić pole do popisu wirtuozom pędzla.
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Mam nadzieję ,że Jung się nie pogniewa jak wstawię jeszcze jednego linka .Mnie wystarczy taki "kopeć " http://images.google.pl/imgres?imgurl=ht...N%26um%3D1
|