[Relacja] Macchi C.205V Veltro KA_1/2009

[kolodzieju]

Rafi powiedz które elementy szpachlowałeś, bo nie mogę sie dopatrzeć.

[kolas76]

SUPER!!!!

[Rafał Ż.]

Rafi powiedz które elementy szpachlowałeś, bo nie mogę się dopatrzeć.

W sumie to o to chodziło :wink: Praktycznie cały kadłub jest pokryty cieniutką warstewką SG i raz polakierowany. Jak wyjdzie dalej zobaczymy, ale to dopiero pewnie w listopadzie, bo w czasie przeprowadzki uszkodziłem garb za kabiną pilota i muszę kupić nowy egzemplarz, a na dodatek nie wiem czy uda mi się reanimować ten kadłub, więc może się zabawa zacząć od nowa :neutral: :wink: Będzie, co ma być!
Dzięki za pozytywne opinie - postaram się, aby po wznowieniu prac relacja była w miarę regularnie aktualizowana.

[Rafał Ż.]

Witam!
Opcja szukaj została użyta i wracam z fotkami z klejenia :mrgreen:

Dziobałem już z doskoku od jakiegoś czasu szkielety wszelakie, więc wydziergałem ten do nosa i skrzydeł Veltro. Dokleiłem też nowy garb, bo stary uległ zniszczeniu podczas przeprowadzki Poszło jednak w miarę bezboleśnie.



Garb za kabiną jest wstępnie wyszlifowany, ale czeka na ostateczny retusz, bo gdzieś farbkę posiałem, a nowo wymieszana jedynie do krawędzi jako tako się nadaje. Skrzydło pasuje idealnie do kadłuba, a część 24 ma krawędzie nieco wyżej niż poprzedni segment (tak, jak w instrukcji - na początku myślałem, że albo ja coś skopałem, albo, o zgrozo, pojawił się BŁĄD ;-)), więc wszystko na razie jest pod kontrolą - do przejścia skrzydło-kadłub.
Całość wygląda na dziś tak:



Jeśli są jakieś pytania, to pytajcie
Pozdrawiam!

PS. Przepraszam za zdjęcia, ale do pracy jadę jak się rozwidnia, a wracam jak jest już ciemno, więc na razie wszystkie z fleszem i kolory na ostatnich 3 zdjęciach są mocno nieteges. Może w weekend coś się na to poradzi ;-)

[Tuco]

Fajnie Rafale, że znowu nadajesz z Italii.
Modelik wychodzi Ci bardzo ładnie!

A w temacie zdjęć: nie ma tragedii, a zamiast flesza użyj statywu :wink:

[Rafał Ż.]

Witam!
Od mojego ostatniego wpisu minęło już trochę czasu, ale w sumie to tylko zakończyłem najgorszy i najgorzej wykonany (chyba? :-[ ) element tego modelu - przejście skrzydło-kadłub. Wyszło to fatalnie i w sumie to model już zaczął krążyć w okolicach kosza na śmieci, ale Żona mi się zbuntowała, więc jest kolejna odsłona, którą zawdzięczacie Małgosi Tak mi to wyszło:



Ohydnie, nie? Jak przyklejałem wnętrze luku podwozia głównego (cz. 27), to jeszcze wszystko było ok. Cuda wyszły przy oklejaniu tego luku poszyciem zewnętrznym (cz.28). Nic za cholerę mi się nie chciało zgrać i takie są efekty (np. piękna szpara na spodzie - specjalnie jeszcze nie łatana, żebyście zobaczyli moją mizerię wykonania). Za cienki w uszach jestem na tak ostro spasowane projekty - nie ma tej mocy w łapkach, co ją mają wymiatacze na forum. Można i można trochę nadgonić ciężką pracą warsztat, ale talentu się nie da wyrobić niestety
Model zostanie oczywiście dokończony, bo Małżonka czuwa  ;D
Pozdrawiam i do następnego wpisu!

PS: W tym tygodniu już na bank będę na Działdowskiej - grypsko mnie męczyło przez ostatnie 3 tygodnie.

--

[MatrixOST]

Tobie wyszło bardzo dobrze. W moim makaronie musiałem nieźle się na przycinać żeby jako tako to wyglądało a u Ciebie jest elegancja

[MARIUSZ_G]

Ładnie.Czysto i równo.
Tylko te fotki... Dlaczego takie lodowato fioletowe...? ???
Może to wina tła ; może lepsze będzie chociażby białe...? :

[Piotreq]

No nie tragizuj - całkiem nieźle, a nawet powiem, że bardzo dobrze. Ten element to naprawdę karkołomna sprawa - sam się na tym nieźle przejechałem. Zalepisz szpary i będzie ładnie.
Czekam na kolejne odsłony.
Pozdrawiam.

[Boogie]

Zgadzam sie z przedmówcami-przejście kadłub-skrzydło wyszło bardzo dobrze,to bardzo trudny element i świetnie sobie poradziłeś ;D Oby tak dalej! ;D

[Krystian]

Nie narzekaj, nie jeden chciałby tak kleić (w tym ja ;D). Nie jest źle .

[ceva]

Nie jest najgorzej 8) .
Pocieszaj się tym że mogło wyjść o wiele gorzej :-\

[Rafał Ż.]

Cześć!
Tak sobie ostatnio popatrzyłem, że czas trochę te relacje uaktualnić, bo wstyd będzie, że rok minął od ostatniego wpisu.
Polegał on generalnie na szlifowaniu, szlifowaniu, szlifowaniu... i jeszcze troszkę szlifu. A tu znowu coś nie bardzo i papierek znów w dłoń... ;-) W końcu wyprowadziłem jako tako górę kadłuba, ale dół dalej wymaga pracy - zwracam uwagę na zdjęcie 3 i 4. Teraz to już powoli z górki będzie, mam nadzieję, że szybciej niż rok...




Szału nie ma, bo nie umiem mieszać temper pod lakier, mimo wielu usilnych prób, ale przynajmniej uzyskałem w miarę gładką powierzchnię, więc jak się oko przymknie, to z odległości metra nawet może być ;-)
Pozdrawiam!

[zetpt]

Modelik jest spoko. Przytargaj go jutro na QWKAKa to se lepiej "polukam".

[Rafał Ż.]

Witam!
Ostatnio, przez remonty i duże korki w mojej okolicy, strasznie mi nie po drodze na Działdowską, ale postaram się stawić za 2-3 tygodnie. Zapewniam Cię zetpt, że nie ma nic ciekawego do oglądania :oops: 
Dziś kilka zdjęć zakończonego ogona. Wyszedł całkiem nieźle oprócz owiewek statecznika poziomego. Za bardzo je pocieniłem i ciężko je było ładnie ułożyć - sugeruję liznąć papierem ściernym tylko krawędzie, a nie całą część, jak ja.


Chłodnica - uwag brak. Fajnie się sklejało :-)


Tradycyjnie widok całości - coraz bliżej do końca.


Pozdrawiam!

[Piotreq]

To, co widzę, bardzo mi się podoba. Jest zdecydowanie lepiej niż u mnie!  :milbravo:

Czekam niecierpliwie na kolejne odsłony relacji. 
Pozdrawiam.

[ZbiG]

  Oj, popatrzyłbym i ja, ale się boję, że mnie przepędzicie: ja... tylko denaturat..., więc zapach pod niebiosa będzie i, jeżeli ktoś z towarzystwa palący jest, to realne wybuchu niebezpieczeństwo zachodzi, więc nic z tego chyba nie będzie! Poza tym dziadowski frajdolarz ze mnie, więc może chociaż gdzieś tam w kątku, z daleka...
  Opracowań włoskich samolotów za dużo nie ma, więc relacja ciekawoską trąci. A, że, jak widzę wykonanie na wysokim poziomie, to i z przyjemnością podglądnę. Komentarze dziadowskiego frajdolarza zbędne są, więc taktownie zamilczę, tylko podpatrywać będę natarczywie i czytać posty (tak bowiem, zdaje się nazywacie Wasze wpisy?). I na pewno czegoś nauczę się z tej relacji.
              Pozdrawiam Wykonawcę i zgromadzone na widowni Szacowne Grono Zacnych Kartoniarzy -
                                                                                  - ZbiG -

[Passer Montanus]

ZbiG - długo jeszcze będziesz tak pieprzył , może wystarczy już tych wtrętów o dziadostwie i frajdolarstwie , lenistwo już Ci  przeszło , czy wyrabiasz normę na 1000 postów w rok ?
Przepraszam Rafał .

[JaK]

Witam.
Ten model jest po prostu trzymać. Budowa kontroli próbek.
Chcę zapytać, gdy budowa będzie nadal? Tymczasem muszę powiedzieć, że robisz ładny model.

[mod]Kolega chyba obcojęzyczny jest?.Radzę normalnie po angielsku pisać bo to tłumaczenie w translatorze do niczego jest.Can you speak English?. Do not use the net translator becouse you can be misunderstood.It will be better if you write in English.[/mod]

[Piterski]

Rafał pobudka.

[Rafał Ż.]

Nie budzić przed wiosną - zzz  :mrgreen: Wiem, że się lenię, ale bez sensu wklejać zrobioną owiewkę i tych kilka rur wydechowych. Na razie to go lepię tak z doskoku, ale projekt nie umarł i będzie kontynuowany Palce wprawiam na kartonie z trocin.

[Piterski]

Palce wprawiam na kartonie z trocin.

No właśnie zauważyłem.

[Rafał Ż.]

Witam!
Wreszcie trzeba wstać ;D Nie ma lekko - co zacząłem, to skończę ;-) W tym odcinku tego przydługiego tasiemca owiewka kabiny, wydech i detale przodu kadłuba. Niby nie wiele tego, a tyle czasu zeszło nad nimi...



Na pierwszej fotce widać starania uzyskania efektu przepalonego metalu - wyszło jako tako. Rury jest dość ciężko ustawić idealnie jedna za drugą w równych odstępach. Miałem z tym trochę problemów, co widać na zdjęciu nr.4. Reszta pasowała bardzo ładnie.



Owiewka jak zwykle klejona na taśmę dwustronnie klejącą - uwag brak. Celownik sklejałem parę ładnych miesięcy temu, ale pamiętam, że trzeba było go przykleić wyżej niż jest to w instrukcji.



Wykończenie spodu kadłuba - sam miód do sklejania. Pasuje wszystko idealnie Jakbym jeszcze ten retusz chociaż trochę lepiej opanował...
Na dziś tyle - elementów zostało już całkiem mało, więc myślę że do końca roku galeria końcowa zostanie zamieszczona
Pozdrawiam!

[seb545]

W końcu.... coś się dzieje jak zacząłeś jego budowę i ja również go budowałem mój już dawno zdążył się zakużyć na półce wraz z innymi modelami... będzie robota na przyszłość trzeba kilka oddać w rence małego siostrzeńca i z chęcią go zbuduję i inne jeszcze raz hehe.  :mrgreen:

[Rafał Ż.]

Witam!
Dzieje się, dzieje. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo seb545 zobaczysz galerię końcową :wink: Lepiej późno, niż wcale :oops:
Tym czasem samolot ma już podwozie. Polecam nawiercić otwory pod przewody hydrauliki - ja tego nie zrobiłem i było trochę bluzgów przy klejeniu tego ustrojstwa, ale wyszło nieźle.


Kółko ogonowe - uwag brak.


Pozdrawiam!

--