Dziękuję wszystkim, którzy tu zagladali za dobre słowo. PWS zajął juz miejsce na półce i jedyne co bedzie mu przeszkadzało w spokojnym "żywocie" to kurz i moja żona (gdy wpadnie na pomysł sprzątania miejsc gdzie stoją modele).
Zmianom musiały nieco ulec moje plany, polakierowana już Czapla poczeka trochę, w pierwszej kolejnosci dokończę to co zacząłem dużo wczesniej - P.24G i WZ-X.
Piotrze, dzięki za podpowiedź. Myślałem użyć do tego rozpuszczalnika nitro, ale obawiałem się czy nić żyłkowa z pasmanterii jaka użyłem do naciagów to wytrzyma. Przy następnym modelu z naciągami zrobię tak jak piszesz, montaż ich dopiero po lakierowaniu.
Ostatnio nabyłem coś takiego - nić żyłkowa monofoliowa (tak to się nazywa). Wydaje mi się, że nić żyłkowa jest bardziej elestyczna od żyłki wędkarskiej.
przy zabezpieczaniu owiewek przed lakierowaniem użyłem fluidu maskującego do akwareli - bezbarwnego, mimo że w słoiczku ma kolorek niebieski (dzięki Rafał za podpowiedź). Jest tańszy od maskolu i jest go więcej.
Jung - jeżeli Rafał znajdzie czas na zorganizowanie spotkania to zabiorę PWS'a ze sobą, ale to prawdopodobnie będzie dopiero w kwietniu po świętach.