30-04-2013, 10:18
Siemanos.
Lesio73 - bo to nie tylko Tobie wydawało się, że modele architektoniczne to nic takiego. Przy nich również można się nieźle napracować, a temat fajny i motywujący. Dostęp do obiektów w zasadzie nieograniczony, bo przecież każdy w swojej okolicy znajdzie interesujący budynek. Także, moim zdaniem, dość ciekawa i pouczająca, ale zarazem mało doceniana i rozpowszechniona gałąź modelarstwa.
Lesio73, Darecki IV, Luke, Grandi - dzięki za słowa uznania.
Grandi - ależ to żadna tajemnica. Model powstał jedynie ze zdjęć wykonanych przeze mnie jakiś czas temu. W czasie budowy modelu nie byłem przy budynku ani razu - dzieli mnie od niego ok. 250 km. Wszystko zależy od dokładnego i odpowiedniego wykonania zdjęć. W czasie fotografowania posłużyłem się metodą „na miarki”, którą opisałem szerzej tu:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=66.0
Oczywiście do fotografowania budowli używam lekko zmodyfikowanych miarek. Są to paski twardego PCV o grubości 3 mm i wymiarach 300x40 mm, do których na krawędziach dokleiłem niewielkie, druciane haczyki. Dzięki takiemu rozwiązaniu jestem w stanie przyczepić takie miarki dosłownie w każdym miejscu budowli. Niektóre zdjęcia wychodzą lekko pod kątem - nie zawsze można stanąć odpowiednio daleko i prostopadle do osi budynku - ale w takich przypadkach stosuję kilka metod na prostowanie zdjęć. Jedną z takich metod opisałem tu:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=464.0
Poniżej masz pokazany schemat takiej miarki:
Tutaj natomiast jedna ze ścian kościółka z podobną miarką:
Jak widzisz na powyższym zdjęciu, zostało ono wykonane z większej odległości, na długim zoomie i centralnie w stosunku do osi symetrii, dzięki czemu prostokąt tego fragmentu ściany jest w miarę prosty. Znając wymiary miarki bez problemu uzyskałem wymiar ściany, natomiast same proporcje jej elementów wewnętrznych widać na zdjęciu. Jest to bardzo prosta, ale skuteczna metoda.
Lesio73 - bo to nie tylko Tobie wydawało się, że modele architektoniczne to nic takiego. Przy nich również można się nieźle napracować, a temat fajny i motywujący. Dostęp do obiektów w zasadzie nieograniczony, bo przecież każdy w swojej okolicy znajdzie interesujący budynek. Także, moim zdaniem, dość ciekawa i pouczająca, ale zarazem mało doceniana i rozpowszechniona gałąź modelarstwa.
Lesio73, Darecki IV, Luke, Grandi - dzięki za słowa uznania.
Grandi - ależ to żadna tajemnica. Model powstał jedynie ze zdjęć wykonanych przeze mnie jakiś czas temu. W czasie budowy modelu nie byłem przy budynku ani razu - dzieli mnie od niego ok. 250 km. Wszystko zależy od dokładnego i odpowiedniego wykonania zdjęć. W czasie fotografowania posłużyłem się metodą „na miarki”, którą opisałem szerzej tu:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=66.0
Oczywiście do fotografowania budowli używam lekko zmodyfikowanych miarek. Są to paski twardego PCV o grubości 3 mm i wymiarach 300x40 mm, do których na krawędziach dokleiłem niewielkie, druciane haczyki. Dzięki takiemu rozwiązaniu jestem w stanie przyczepić takie miarki dosłownie w każdym miejscu budowli. Niektóre zdjęcia wychodzą lekko pod kątem - nie zawsze można stanąć odpowiednio daleko i prostopadle do osi budynku - ale w takich przypadkach stosuję kilka metod na prostowanie zdjęć. Jedną z takich metod opisałem tu:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=464.0
Poniżej masz pokazany schemat takiej miarki:
Tutaj natomiast jedna ze ścian kościółka z podobną miarką:
Jak widzisz na powyższym zdjęciu, zostało ono wykonane z większej odległości, na długim zoomie i centralnie w stosunku do osi symetrii, dzięki czemu prostokąt tego fragmentu ściany jest w miarę prosty. Znając wymiary miarki bez problemu uzyskałem wymiar ściany, natomiast same proporcje jej elementów wewnętrznych widać na zdjęciu. Jest to bardzo prosta, ale skuteczna metoda.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
Moje projekty do pobrania za FREE. W pracy robię TO, a w domu TO, pomagam IM. This is my OCCUPATION
Moje projekty do pobrania za FREE. W pracy robię TO, a w domu TO, pomagam IM. This is my OCCUPATION