Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wkrótce będziemy przestepcami ?
#26
Cytat:Pozostaje zadać tylko pytanie czy człowiek interesujący się historią wojskowości i modelarstwem już niedługo będzie traktowany na równi z pospolitymi bandytami? :evil:
Nie wpadałbym w histerię, to pozostawmy otoczeniu prezydenta.

To co wspomniane zostało w artykule to jeden z projektów a na dodatek nie ukończony.
Autor artykułu wykazał się wyjątkową indolencją, a GP wręcz głupotą. Jednak takie "artykuły" z pogranicza rynsztoka, charakterystyczne są dla prasy brukowej.
Poszukiwanie sensacji staje się i modne i opłacalne, z tego żyją "hieny medialne".


Coniektórzy wspomniali tu o fakcie bycia w LWP. Także byłem. Lecz, nie wpadajmy w paranoję z powodu wypocin "autora" artykułu.

Utrzymywanie zakazu propagacji symboli faszyzmu niemieckiego nie budzi wątpliwości, i nigdy nie powinno.
Jednak jeśli powinny w projektach legislacyjnych znajdować się zapisy uwzględniające specyfikę określonych środowisk, takich jak np. modelarskie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby taka odrębność w stosowaniu ograniczeń została uwzględniona poprzez zgłoszenie ich z właśnie tychże środowisk.
W chwili obecnej, przy obecnie stosowanych przepisach, tak właśnie jest.
Co jednak dyskryminuje modelarzy niezrzeszonych. I to jest ciekawym (moim zdaniem) tematem do uwzględnienia w opracowaniach nad przepisami zakazującymi.

Czasy "socjalizmu" skończyły się, jeśli chce się zmian, należy samemu o to zadbać, a nie podnosić cyniczny krzyk ("autor" artykułu), że sie komuś krzywda dziać może.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Odpowiedz
#27
Panowie, nie popadajcie w paranoję.

Widniejące na messerach czy tankach swastyki/gwiazdy stanowią zgodne z realiami historycznymi oznakowanie modelu, tedy jak niby taki model miałby propagować treści totalitarne? Toć musowo musiano by z muzeów usuwać wszelaki sprzęt radziecki lub ten nieliczny niemiecki noszący oznakowanie kraju pochodzenia! Projekt ustawy jest srodze nie jasny i nie wróże mu przejścia drogi legislacyjnej.

BTW - o niemieckie modele byłbym zresztą spokojny, w końcu w ustawie jest mowa o faszyzmie, a nie o nazizmie, tedy niech posiadacze włoskich modeli zaczną się bać ;-)

Zresztą tylko przypomnę, iż w Niemczech obowiązuje zakaz - bezwzględny! - prezentowania swastyki. Także na modelach (vide te GPMowskie, pozbawione swastyk). Tam nad takim rozwiązaniem nie jęczą. W najgorszym przypadku po prostu wydawnictwa będą zmuszone do "pozbywania" się rzeczonych swastyk z sprzętu niemieckiego.

W sprawie gwiazd czerwonych jest to o tyle bardziej skomplikowane, że wciąż pozostają one aktualnym oznaczeniem pojazdów armii (już) rosyjskiej.

Po prostu nie robiłbym burzy w szklance wody. Zagrożeniem dla modelarzy projekt ustawy raczej nie jest.

warp3r, pisanie o jakimś medium, dziennikarzu, że jest sensatem, hieną, bo podaje do publicznej informacji, że kroi się kolejny prawny koszmarek? Gruba przesada.
Odpowiedz
#28
Cytat:warp3r, pisanie o jakimś medium, dziennikarzu, że jest sensatem, hieną, bo podaje do publicznej informacji, że kroi się kolejny prawny koszmarek? Gruba przesada.

Powtórzę to, zanim dopiszesz kolejne własne słowa o "tym" autorze do moich:
wykazał się indolencją pisząc na tak poważny temat, stylem "prasy brukowej" poszukując w tym sensacji.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Odpowiedz
#29
W dniu wczorajszym w porze późno wieczornej, TVP w programie 2gim wyemitowała dyskusję na temat wspomnianej ustawy w zakresie upubliczniania symboliki systemów totalitarnych.
Dyskusja była dość interesująca, choć nie poruszono wielu tematów.
"dostało" się nawet naszym "bohaterom" z dzieciństwa, czyli "Rudemu".
I nie abym był fanem tegoż filmu, czy "pancerki" nawet tej modelarskiej,
ale ciekawią mnie opinie dotyczące tematu przewodniego, czyli opisanego przez Dombrek na wstępie.
Pytaniem zasadniczym jest określenie, kto i kiedy jest osobą propagującą symbolikę zakazaną?
Dlaczego postawienie takiego pytania jest sensowne :
Cytat:Patryk ja bym powiedział że wszystkie 3 pasują. Kultura - wystawy, konkursy. Historyczny - wiele modeli jest kopiami pierwowzorów, sporo wystaw jest na bazie historii. Edukacja. No połączmy pierwsze dwa i dodaj może jeszcze naukę rzemiosła, pewnych zachowań.
Zważywszy, że zmierzamy do "zbiurokratyzowania" naszego życia, w każdym przypadku przejawiania "aktywności", należało będzie posiadać do tego właściwe uprawnienia.
Bynajmniej, nie jest to żart, ani moje stanowisko które bym w pełni popierał. Jednak "ustawodawcy" zmierzają w kierunku określenia (w przepisach wykonawczych do ustawy) osób spełniających odpowiednie "kryteria" by w sposób "legalny" mogły umieścić wspomnianą symbolikę w swojej pracy - i tu np. modelu.

Wyłania się wówczas (przynajmniej dla mnie), drugie pytanie :
czy osoby nie mające zamiaru zrzeszać się w jakichkolwiek organizacjach (w tym modelarskich) powinny lub nie, upubliczniać fakt, zajmowania się modelarstwem historycznym - nawet na użytek własnego hobby?

Czy w moim przypadku, gdy nie mam zamiaru zrzeszać się (np. w klubie modelarskim), będę posiadał prawo do zajmowania się taką tematyką na użytek własnego hobby ?
A co z osobami, które zrzeszając się w klubach o charakterze (pseudo) historycznym/modelarskim, zajmują się głównie propagowaniem idei nazistowskich ?
Czy z tego powodu, że ktoś będzie miał kolejną "legitymację członka" (np. klubu modelarskiego) będzie miał do tego prawo ?
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Odpowiedz
#30
Cytat: Jednak "ustawodawcy" zmierzają w kierunku określenia (w przepisach wykonawczych do ustawy) osób spełniających odpowiednie "kryteria" by w sposób "legalny" mogły umieścić wspomnianą symbolikę w swojej pracy - i tu np. modelu.
A nie chodzi tu raczej o to by to wydawnictwo uzyskało pozwolenie na sprzedaż modeli z oznaczeniami "zakazanymi". Przecież niemożliwe byłoby wydawanie pozwoleń na zakup modeli ze swastyką. Kto by to sprawdzał? Pani w EMPiK-u prosiłaby o pozwolenie na zakup takiego modelu tak jak w przypadku zakupu broni?
Odpowiedz
#31
Cytat:Wydawcy również będą mogli wydawać modele niemieckie tylko pewnie będzie musiała być adnotacja, że model nie służy propagowaniu treści zakazanych.
W tym akurat nie powinno się widzieć nic złego.

Cytat:I znów zamiast Bf-109 będziemy sklejać AVIE.
Paranoja, te debile nie mają ciekawszej roboty to się za pierdoły zabierają.
Złość, można przejawiać na różne sposoby. W samych niemczech, dyskusje w tym temacie również bywają dość burzliwe.
Jednak modelarze nie wywołują w związku z tym wojny, nie strajkują utrudniając innym życia, nie powołują komisji śledczej i nie wołają żeby prezydent został ich królem Wink

Poniższa fotka z niemieckiego forum modelarskiego, na której widać (kontrowersyjny moim zdaniem) sposób prezentacji modelu
[Obrazek: attachment.php?attachmentid=160258&thumbnail=1]
oraz sposób, który sam popieram, czyli nie umieszczanie takich symboli
[Obrazek: attachment.php?attachmentid=262066&thumbnail=1]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Odpowiedz
#32
W ostatnim numerze miesięcznika Morze, Statki i Okręty jest relacja z Berlińskiego Muzeum Techniki ("czy jakoś tak" bo piszę z pamięci) do której załączono zdjecie modelu niemieckiego katapultowca i co mnie bardzo zdziwiło na banderze widać swastykę :ble: .
[Obrazek: 400x50_01.png]
Odpowiedz
#33
A co w tym dziwnego, przeciez w muzeach można w Niemczech mieć swastyke.

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
#34
Cytat:sposób, który sam popieram, czyli nie umieszczanie takich symboli

No tak: nie pokazywać - przecież jej tam nie było, no nie? Wg mnie to zakłamanie. Czepiamy się układu plamek na samolotach, a brak tak znaczącego znaku można przełknąć? Coś chyba nie tak. Na statecznikach widniały swastyki i jeśli budujemy ten model w danym malowaniu to idźmy na całość. Co innego jest wielbić te symbole, a co innego ukazywać tak, jak były używane.
na macie: projekt X
Odpowiedz
#35
ja wiem ja wiem, malujmy sfastyki na biało lub różowo Smile
choćby na znak protestu Smile
Odpowiedz
#36
A tu takie małe pytanie : Jak podchodzi prawo w Niemczech do na przykład takiego sprzętu fińskiego czy jego malowań ? Wiecie o co chodzi ...
"W czwartym dniu święta pewien żołnierz obnażył i wystawił do ludu wstydliwą część ciała. Ten postępek niezmiernie wzburzył patrzących, gdyż jak mówili nie ich zelżono w ten sposób,lecz znieważono samego Boga. Zuchwalsi z nich obrzucili obelgami samego Kumanusa (...) Kumanus wielce oburzył się (...) i wezwał ich aby poniechali dążeń (...) Ponieważ go nie usłuchano (...),kazał wysłać całe wojsko z bonią w ręku" - Iosephus Flavius
Odpowiedz
#37
Chłopaki debatujemy tu nad niczym... nikt nikogo nie wsadzi przecież do paki za rozpowszechnianie prawdy historycznej (a to przecież czynimy pokazując swoje modele na wystawach) podkreślam, PRAWDY, nie IDEOLOGII....
Te wszystkie darmozjady z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka powinni wypier.. z powrotem do szkoły zamiast klecić kolejne buble prawne (które nie mają szans przejść drogi legislacyjnej) za nasze wspólne pieniądze....i to jest moim zdaniem poważniejszy problem - mimowolne utrzymywanie z naszych podatków bandy nieuków - niż ich bzdurne wytwory....
Odpowiedz
#38
Cytat:Chłopaki debatujemy tu nad niczym... (...)
Główny problem polega na tym, że mówi się "do ściany" zamiast tym, którzy są (powinni być) tego adresatami.
Podjęcie dyskusji - nawet jeśli z pozoru wydaje się być zbędna - jest ważne.
Zapis(y) takiej dyskusji mogą stanowić dla wielu, cenne źródło informacji. W końcu po to jest dyskusja.
Staraj się - tak na marginesie - nie ubliżać innym ludziom.
Ponadto, jeśli nie chcesz brać udziału w dyskusji - nie bierz. To nie jest przymus.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Odpowiedz
#39
Zgadzam się z Jaroslavem, każda taka dyskusja przeradza się w końcu w bicie piany bo
1. Część piszących ma jakies zdanie na ten temat i nie tolerują sytuacji że ktoś ma inne
2. Jedyne co mozna zrobić to przedstawić swoje zdanie, bo wnioski z takiej dyskucji nie powstaną, a jak powstaną to nie ma to wpływu na rzeczywistość,
3. Zaczniemy (juz zaczynamy) się zapętlać, kazdy chce coś napisać, a tak naprawde nic nowego to nie wniesie bo wszystko zostało powiedziane przez pierwsze pare osób. To nie temat guma, nie można napisac zbyt wielu mozliwości
4. Część piszących nie ma pojęcia o czym piszemy, co jest tematem
5. Jaro ma racje o politykach Smile
6. A jak zaczynamy o polityce to zawsze się kończy zadymą Smile

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
#40
Cytat:kazdy chce coś napisać,

Ja nie Smile
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam.

Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
Odpowiedz
#41
Andzrzeju, chcę i będę brał udział w wielu jeszcze dyskusjach na tym forum, ale niech to będą dyskusje konstruktywne, ten temat nie wnosi i nie zmieni zupełnie NIC.
Uważasz że komuś ubliżam?? stwierdzam jedynie w dosadny sposób fakt niedokształcenia "panów prawników " z sejmowej Komisji Klecenia Bubli na Koszt Podatników, ja z prawem (jako nauką) mam niewiele wspólnego ale pamiętam z czasów szkoły średniej z zajęć WOS-u jakieś podstawy pozwalające mi na takie stwierdzenie.
Tak się przy okazji złożyło że mam w swoim bliskim otoczeniu kilku prawników jak i studentów prawa z UAM w Poznaniu i wyobraź sobie, że u każdego komu pokazałem ten tekst z GP wywołał zażenowanie lub co najmniej uśmiech politowania...
Z całej tej niepotrzebnej nikomu zawieruchy wyłania mi się jeden tylko konstruktywny wniosek: sklejajmy to co nasze- polskie, wtedy nikt nie będzie się musiał obawiać wizyty smutnych panów o 4 nad ranem. Ja się nie obawiam :wink:
Pozdroo
Odpowiedz
#42
Cytat:Z całej tej niepotrzebnej nikomu zawieruchy wyłania mi się jeden tylko konstruktywny wniosek: sklejajmy to co nasze- polskie, wtedy nikt nie będzie się musiał obawiać wizyty smutnych panów o 4 nad ranem.
Najlepsze podsumowanie. Pod tym to się podpisze obydwiema rękami Cool .
Odpowiedz
#43
Cytat:sklejajmy to co nasze- polskie, wtedy nikt nie będzie się musiał obawiać wizyty smutnych panów o 4 nad ranem
Mam wrażenie, że zahaczamy już o absurd. Nikt nie może nam zrobić nalotu w domu (a tym bardziej w nocy, jak jakieś gestapo lub KGB) bez sądowego nakazu rewizji. Nie jestem wcale fanem modeli, na których malowano swastykę; możemy być dumni z naszej narodowej historii i polskich barw na modelach, ale żadne idiotyczne projekty ustaw nie mogą być tu formą nacisku w kwestii co kleić.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości