Witam wszystkich
Swoja przygodę postanowiłem zacząć Od messera 109g-2 z MM 3/2007. Podczas budowy stwierdzam że (mimo iż trochę wcześniej czytałem) mam problemy przede wszystkim z
1) łączeniem poszycia na wręgach
Nie wychodzi to tak jak bym chciał. Postanowiłem że pierw skleję poszycie a następnie będę wpasowywał wręgi. Wyglądało to na początku nieźle dopóki nie przychodziło do łączenia z drugim poszyciem. Być może je słabo wyszlifowałem. :?:
2) gięciem papieru
Postanowiłem walcować na podkładce do myszki ale najcieńszy wałek jaki znalazłem to wiertło.
3) ciasnym zwijaniem w walec
Z tym to wo gulę magia.
4) wycinaniem nożykiem konturów wewnętrznych.
No niby posiadam w swoim warsztacie nożyk modelarski świeżo kupiony wiedz pewnie ostry, lecz papier się łuszczy. Po za tym ciężko po łukach wycina mi się.
Może macie jakieś ciekawe techniki , triki które ułatwią mi wyżej wymienione czynności. :lol:
Liczba postów: 890
Liczba wątków: 33
Dołączył: 01 2009
Ad.1: nie wiem jak to jest w tym numerze MM ale jeśli to jest łaczenie na dwie wręgi, to musisz dokładnie razem je trzymając wyszlifować, tak, żeby były w miarę identyczne. Można jeszcze skleić razem dwie wręgi i wedy naklejać poszycie, ale istnieje niebezpieczeństwo że może zabraknąć poszycia albo zgubi się symetria.
Ad.2: nie rozumiem, gięcie, czyli zaokrąglanie czy co? Jesli chodzi o zaokrąglanie np. części poszycia, to delikatnie przesuwaj część na kancie stołu, kilka razy, aż zacznie się kształtować. Można wspomóc się śliną do ukształtowania kartonu.
Ad.3: tu nie mam jakiejś techniki, zwijam i już, na forach są specjalistyczne porady co do tego
Ad.4: No po łukach to ciężko. Nożykiem można dziobać, czyli nakłuwać milimetr po milimetrze sam tego dobrze nie potrafię zrobić
Cytat:wo gulę
Co to znaczy?? :twisted:
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10 2009
Witam.
ad.1 - Tak jak radzi kolega, w wypadku bliźniaczych wręg oszlifuj je tak żeby się pokrywały, a odnośnie oklejania poszyciem, to ja zawsze przed sklejeniem poszycia przymierzam na sucho do wręgi, żeby zobaczyć czy nie ma luzów/nadmiaru etc. Gdy wklejasz już wręgę do sklejonego segmentu, pamiętaj o dokładnym jej ustawieniu, tak aby trzymała pion i nie była skręcona, bo inaczej cała geometria modelu idzie się paść na zielone pastwiska... :wink:
ad.2 - Jeśli chodzi o gięcie to sprawdza się niezawodny kant stołu, albo profilowanie przy pomocy ołówka/długopisu o okrągłym przekroju.
ad.3 - Też nie zawsze mi wychodzi tak jakbym chciał. :wink: Ale odnośnie zwijanych części, które mają być nawinięte na drut, ostatnio zrobiłem tak - najpierw nawinąłem część na okrągły ołówek, żeby nadać jej krzywiznę, następnie na wykałaczkę i na koniec na wyprostowany spinacz. Potem zwinąłem ciasno bez żadnego rdzenia, a drut wsunąłem gdy część już była sklejona. Efekt nie był idealny, ale lepszy niż dotychczas. :wink:
ad.4 - Spróbuj wycinać "na raty". Ja używając nożyka do tapet, każdą linię przejeżdżam parę razy, najpierw prawie w ogóle nie naciskając, potem za każdym razem coraz mocniej. W zasadzie najważniejsze jest pierwsze lekkie zarysowanie papieru, bo potem ostrze samo się prowadzi w nacięciu i je pogłębia. W ten sposób unikam zrywania papieru i deformowania się cienkich elementów.
Mam nadzieję, że coś dobrego z tych porad wyniknie. :wink:
Pozdrawiam.
F/A-18 Hornet
----------------------------------
"Lotnik skrzydlaty władca świata bez granic, ze śmierci drwi a życiu w twarz się głośno śmieje, drogę do nieba skraca, przestrzeń ma za nic, smutki mu z czoła pęd zwieje..."
Ad 1
A co w przypadku gdy poszycia łączą się na jedną wręgę?? Owinąć wręgę papierem i pasować na zakładkę?
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Cytat:Ad 1
A co w przypadku gdy poszycia łączą się na jeden wręg?? Owinąć wręgę papierem i pasować na zakładkę?
Witam.
Wrzuć jakieś zdjęcia,bo nie wiadomo o co Ci chodzi,w jakim miejscu wyszedł problem.Mnożysz pytania a w sumie wystarczy się trzymać instrukcji i model się klei całkiem przyjemnie.Nie chciałbym się autoreklamować,ale obok pomału robię ten sam samolot.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Cytat: :!:
Po prostu interesują mnie wasze sposoby na powyższe problemy na które można się napotkać w modelarstwie kartonowym. Dowiedziałem jak powinno postępować się w przypadku łączenia na dwie wręgi, to pytam się jak powinno w przypadku na jedną. Nie dotyczy to tego konkretnego modelu lecz, tak ogólnie.
To jeszcze raz ja.Oczywiście istnieją również modele ,które są budowane inaczej.Łączy się je na jedną wręgę a paski łączące przeważnie są już wydrukowane obok segmentów które, będą razem łączone.Technika budowy jest różna,jedni wklejają pasek do odpowiedniego segmentu ,potem wpasowują wręgę,inni oklejają pasek na wrędze i dopiero potem wklejają taki zespół do sklejonego segmentu.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66