Liczba postów: 520
Liczba wątków: 42
Dołączył: 02 2009
Budując swojego Typhoona też mi wyskoczył kawalek szkieletu we wnęce podwozia,natomiast przyleganie skrzydeł do kadłuba wyszło mi bez zarzutu :o,ale już nie pamiętam jakim cudem Nie rezygnuj-napewno da sie go skleić ;D ;D
Cytat cyni cłowieka ocytanym :-P
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
(15-12-2009, 02:47)Arovist link napisał(a):Dalsza budowa stoi w gruncie rzeczy pod znakiem zapytania.
W pewnym sensie nie dziwię się , a nawet Cię rozumiem. Nie ma to jak model spod ręki renomowanego projektanta.
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Rodżer dat.
A tera...
Mordęgi cd.
Przemierzając dalszy fragment poszycia skrzydeł okazało się, że szkielet jest za długi. W najprostszy sposób skróciłem go. Lubię proste rozwiązania
Drugie skrzydełko, jeszcze przed skróceniem wyglądało tak:
Na wszelki wypadek zdjąłem skrzydło. Ten ukos wyglądał mi na zbyt duży. Mimo to przykleiłem je na stałe do kadłuba wierząc, że jakoś się uda.
Podjąłem próbę oklejenia tego fragmentu poszyciem. Wyszło jakieś gówno, nic do siebie nie pasowało. Aż się cieszę że w gorączce nerwów nie zrobiłem zdjęcia. Po rwaniu kadłub wygląda następująco:
Zacząłem zabawę praktycznie od początku. Od nowa skonstruowałem szkielet centropłata. Odciąłem przy tym fragment, odpowiadający za mocowanie do kadłuba.
Przy tym podejściu skrzydło MUSI utrzymać się na klejeniu poszycia do kadłuba. A jak nie, to do kosza.
Po sklejeniu wyłamałem na zewnątrz fragment szkieletu centropłata, który wcześniej wystawał z wnęki podwozia. Teraz jakoś pasuje…
Poza szkieletem centropłata resztę skrzydeł pozbawiłem tradycyjnych wzmocnień. Poprzestałem na podklejeniu (w miejscach na które układ otworów w poszyciu pozwalał) pancernym kartonem z pozostałości Ki-44
Obecnie skrzydełka prezentują się tak:
I teraz dwa uda: albo się uda, albo się nie uda.
Pozdrawiam
Arovist
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Cześć!
Udało się? ??? :'(
Wygląda to tak, jakbym wcinał części i prasował za pomocą piły motorowej… :-\
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia wszystkim wszystkiego dobrego, zdrowia, pogody i spełnienia marzeń.
A naszym ateuszom życzę udanego udawania że to będą dni jak co dzień ;D <hahaha>
Pozdrawiam
Arovist & Ivil the Toperz
Liczba postów: 218
Liczba wątków: 8
Dołączył: 02 2007
udało się i to elegancko. W takim razie chyba nic nie stoi na przeszkodzie żeby go skończyć Tylko troche ten kolor pomalowanej wręgi i belek za fotelem pilota nie teges, będziesz to poprawiał?
"zniknęli już idole, bohaterowie zeszłych wojen. Odeszli z pamięci ludzi, ich sławę zabrało morze."
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Jeśli chodzi o spasowanie centropłata do kadłuba, to powstała na zdjęciach szczelina jest tylko i wyłącznie Twoją winą. Kadłub jest tworzony z segmentów. Segmenty są z definicji schodkowe, a dolna krawędź płata obła - powinieneś brać to pod uwagę przy montażu. Zwróć uwagę, że dziury powstały tuż za uskokiem kolejnego segmentu kadłuba.
Po drugie. Podkleiłeś skrzydła. A czy wystarczająco pocieniłeś jego profil na wręgach? Spasowałeś centropłat do kadłuba PRZED oklejeniem szkieletu? Chyba nie, bo wtedy nie miałbyś takiej niespodzianki.
Ja tu widzę nie tyle błąd autora, co braki w dokładnym przemyśleniu technologii klejenia.
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Witam!
QŃ – jak rozumiem chodzi Ci o to, że pozapadały mi się między wręgami segmenty kadłuba? Otóż niet. Po przypomnieniu sobie tego fragmentu budowy powiem, że chodzi raczej o szkielet skrzydła (potrójnie sklejona tektura 1 mm) w którą należało wcisnąć wystający z kadłuba dźwigar. To właśnie w tej konfiguracji centropłat był osadzony stosunkowo za nisko, jednocześnie zapierając w kadłub (zbyt szerokie rozstawienie skrzydeł, wystająca w gondoli wręga itp.). nie było tego widać gołym okiem przed oklejeniem szkieletu poszyciem. Próbowałem ratować sytuację ścierając dolną część szkieletu skrzydeł w tym miejscu (tj. ta potrójna wręga), ale – jak widać – zdjąłem zbyt mało kartonu. Przy drugim klejeniu całkowicie wyrzuciłem fragment potrójnej tektury ze wsuwką, odcinając część (parabolę) która miała przystawać do kadłuba. Dzięki temu skrzydła naszły głębiej. Rozmawiałem wczoraj z Tofikiem, który powiedział że miał podobny problem, choć rozwiązał go mniej brutalnie.
Co do skrzydeł to pocieniłem profil szkieletu po podklejeniu poszycia. Nie tu był problem, aczkolwiek wcale nie mówię, że leżał on w wycinance.
Ciąg dalszy budowy
Tym razem chłodnica. Podobnie jak w przypadku skrzydeł fotki przedstawiają produkt z drugiej wycinanki. Pierwszy segment od strony nosa to tró futura. Ale przestaje mnie to obchodzić.
Udało się – lepiej lub gorzej – skończyć duże części. Mam taką cichą nadzieję, że teraz kończenie tego samolotu pójdzie już szybciej, bo mam go już dość.
I jeszcze łączenie skrzydło-kadłub przed użyciem BCG
Pozdrawiam
Arovist
Liczba postów: 520
Liczba wątków: 42
Dołączył: 02 2009
Wygląda całkiem dobrze ;D Myśle że najgorsze już masz za sobą ;D Szkoda że nie zdecydowałeś się na zrobienie otwartych klap.Owiewkę kabiny masz gotową czy będziesz tłoczył??
Cytat cyni cłowieka ocytanym :-P
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
Liczba postów: 1,225
Liczba wątków: 33
Dołączył: 04 2007
No nie przesadzaj kolego nie jest źle. Mi się podoba. Kołpak śmigła szlifowany ??
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam.
Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
Liczba postów: 890
Liczba wątków: 33
Dołączył: 01 2009
E tam marudzisz Arovist. Mi sie podoba, zwłaszcza kołpak ładny, choć odstawa trochę nierówno od kadłuba. Sam bym sobie ten model skleił z chęcią.
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
Witam
Pogratulować wykończenia modelu, glut, lakier plus paćkanie ukryły mankamenty tego opracowania
mnie się tam podoba.
Dobrze, że Tad tu nie zagląda, ten to by miał wiele do powiedzenia :roll:
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 53
Dołączył: 09 2008
:milbravo: wyszedł wielce ok
Przepraszam panią,czy ta chusteczka pachnie chloroformem? :-)
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Sie masz Kaszaniarzu ;D
Latadło wyszło Ci nieźle , zresztą nie wiem czy coś więcej da się wyciągnąć z tego projektu, mogło wszak wyjść gorzej. Całe szczęście że model już za tobą.
Dla chcących mieć model Typhoona na półce ten projekt to chyba nie najlepszy wybór. Całe szczęście że jest jeszcze super opracowany Typhoon z MM-a. Może Aro na druga nóżkę :roll:
To teraz pewnie statek :roll:
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
27-01-2010, 02:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-01-2010, 02:51 przez Arovist.)
Dzięki za miłe opinie, również Twoją, sierściuchu :twisted: Masz nosa. Ale co to będzie, to stawiam piwo - nie zgadniesz.
A za propozycję z drugą nóżką... to chyba Ivil będzie musiał z Tobą "pogadać"... A bodajże Waści język usechł...
Kołpak oczywiście szlifowany, bo oryginalny kształt i kolor mi nie leżał. Nie tylko mi.
Jeśli chodzi o odstawanie kołpaka od kadłuba: ciężko było wycyrklować, waliłem w sumie na ciemno. Do fotek chciałem mieć możliwość zmiany ustawienia łopat tak, by nie zasłaniały rzeczy które chcę sfotografować. Docelowo kołpak będzie podklejony na stałe na krążku kartonu.
Jeśli ktoś wyrazi chęć, to oferuję pozostałości drugiej wycinanki. W sumie z niewiele z niej uszczknąłem (skrzydła i jakieś detale), więc może pomogą komuś kto okaże się odważnym na ten model.
Pozdrawiam
Arovist
PS. Sprudin = CIUL
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
(27-01-2010, 02:45)Arovist link napisał(a):Masz nosa. Ale co to będzie, to stawiam piwo - nie zgadniesz. Dupujdelomy ? :mrgreen: :mrgreen:
(27-01-2010, 02:45)Arovist link napisał(a):Jeśli ktoś wyrazi chęć, to oferuję pozostałości drugiej wycinanki. W sumie z niewiele z niej uszczknąłem (skrzydła i jakieś detale), więc może pomogą komuś kto okaże się odważnym na ten model. Przez ułamek sekundy nad tym myślałem... :roll: :mrgreen:
(27-01-2010, 02:45)Arovist link napisał(a):Sprudin = CIUL Noooo 8) :mrgreen:
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
Podoba się! Gratuluję!
na macie: projekt X
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Aro myślę że nie jeden z nas chciałby tak skleić model nie mając do niego serca.
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 74
Dołączył: 05 2007
Miodzio :milbravo:, ja jeszcze się zastanawiam nad tym modelem więc możesz na razie trzymać dla mnie te resztki Aro.
A teraz coś na rozluźnienie to pewnie jakieś gąski :tank: :mil11:
pozdrawiam
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
27-01-2010, 04:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-01-2010, 10:29 przez Sprudin.)
Oho, Nizioł nadaje, i to w jakim styyyylu!!! Takim niziołkowatym nieco Weź Ty się za modele swoich gabarytów a nie tam sie za jakieś wynalazki łapiesz O, do Gambier Baya były dodane samolociki 1:200 myślę że będą w sam raz ;D ;D ;D
A tak poważnie, podobywuje mnie się dużo mocno. Niestety potwierdza się także że dzielą nas modelarskie lata świetlne. Ale mói się trudno Cieszę się że nadajesz i mam nadzieję że wrócisz tutaj na stałe. Trochu nam się Młodzież rozpanoszyła, trza nieco Gwardzistów powołać do życia
(27-01-2010, 03:09)ceva link napisał(a):[quote author=Arovist link=topic=4378.msg65641#msg65641 date=1264596309]
Sprudin = CIUL Noooo 8) :mrgreen:
[/quote]
Nizioł, kacapski wymiocie, na spółkę z Kudłatym se nagrabita...a wtedy, bez beczki piwa się nie obejdzie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: PAŁY :milbravo:
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 1,756
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02 2007
O żesz kundlu ty jeden, kacapa to Ci nie wybaczę! :evil:
A że wracam do boju na forum - to fakt. Podpowiedzcie mi jeno kolegi - kogóż to umieścić na liście do usadzenia? :twisted:
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
No dooobra łachudro :-) Specjalnie dla Ciebie zmieniłem ;-) Po starej dobrej znajomości ;-) :mrgreen: :mrgreen:
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 466
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2007
Gratulacje Fajnie że wygrałeś tą nierówną walkę. Samolot jeden z ładniejszych wg mnie, zasługuje na porządnie opracowany model. Trzymałem kciuki przez całą relacje, fajnie że doszedłeś do końca
Liczba postów: 347
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11 2007
Gratuluję :milbravo: No w końcu go zmęczyłeś. Ta samokrytyka jest grubo przesadzona, samolocik naprawdę fajnie wygląda. Wydaje mi się, czy kryłeś go na koniec jakimś lakierem?
Chyba czas brać się za coś normalnego ;D Jeśli następny model to będzie pływadełko, to chyba domyślam się jakie 8-) Powodzenia :-)
pozdro
Liczba postów: 948
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2007
Naprawdę fajnie Ci wyszedł model mile:.
:milbravo:
Szkoda, że opracowanie zawiera błędy, bo mam ochotę na niego, ale po tej relacji troszkę mi przeszło :???:.
|